Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:21, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
- Właściwie to nic więcej wiedzieć nie musisz. - powiedział Retes. Nie wiódł zbyt ciekawego życia. Jeżeli oczywiście mówiąc 'ciekawe życie' nie ma się na myśli tych wszystkich samic. Ale nawet ich nie jest dużo. - Poza tym miałem zwalone dzieciństwo przez własną matkę, która była zbyt dumna i samolubna. - wilczek wzruszył ramionami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Stella
Dorosły
Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:27, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
-Aha...-wyszeptała cicho Stella-Moje dzieciństwo też było... Chyba sam widziałeś. Była rozpieszczoną samolubną wilczycą, która myślała, że wszystko jest dla niej. Ale całe moje nastawienie się zmieniło... Upływa czasu... Parę poważnych rozmów... Kilka szokujących wydarzeń. To tak zmieniło i jednocześnie trochę zniszczyło moją psychikę. I dzięki temu teraz się zmieniłam. Wiem co się naprawdę liczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phobs
Duch
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 1215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyprzedaży.
|
Wysłany: Wto 19:39, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
Phobs przybył tutaj leniwie i chyboczącym krokiem. Podszedł do Kejczyneczulki. I naglę, tak znikąd uśmiechnął się i przytulił ją, a po chwili stanął na przeciw.
- Cześc Kaji. Mam sprawę. Znudziło mi się życie na tym marnym, żałosnym,, ziemskim padole, który nie jest war mej osoby. Chciałbym przy tym doświadczyć czegoś nowego, innego i po prostu luknąć co jest po drugiej stronie. Naturalnie robię, to z litości do innych, gdyż nie chcę wzbudzać sporów pomiędzy samicami z mojego powodu. Moją jedyną i wieczną kochanką jest rum (wyciąga butelkę). Mógłbym wziąć ze sobą rum? - Oznajmił, a w łapie trzymał butelkę swego ukochanego rumu. Szkoda, ze nie może z nim się ożenić.
/Robię to z tego powodu, iż są kłótnie, o Phobsa oraz tego, że prawowita właścicielka Phobsa nigdy się nie zjawi. Nie chcę żeby miał inny charakter od tego z początku, gdy dzierżyła go prawowita właścicielka.\
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Phobs dnia Wto 19:41, 19 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Helios
Hybryda
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:26, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
Heliso przybył tutaj wesoło dreptając. Machał radośnie swym ogonkiem, a łapaki przebierał bardzo zgrabnie. Jego oczka zaświeciły, a on otworzył drzwi i wszedł do środka. Rozejrzał się i szybko podbiegł do Kaji. Miał do niej pewną ważną sprawę, ale to bardzo ważną. Zamachał nerwowo ogonem.
- Kaji cześć - przywitał się na wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Colin
Dorosły
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:37, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
Colin również tutaj przyszła, ponieważ maiła tutaj sprawę do załatwienia. Przybyła tutaj machając wesoło ogonem i rozejrzała się po okolicy. Otworzyła drzwi do Śmiertki, a następnie weszła do środka. Zauważyła małego brzdąca, więc tam jest za pewne Kaji. Uśmiechnęła się i podeszła do niej.
- Witam cię Kaji. Mamy sprawę. Znaczy ja i ten mały. Chcielibyśmy połączyć nasze ciała żebyśmy byli jednością. Czy tak się da? - zapytała niepewnie Magiczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:30, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
Oddała entuzjastycznie uścisk Phobsowi - który bądź, co bądź prowadził jej test dziewięć miesięcy temu - po czym wyszczerzyła się szeroko i radośnie. Aż podskoczyła na jego prośbę, już zacierając łapki i spoglądając na półki zastawione eliksirami. Mlasnęła głośno z ukontentowaniem, dostrzegłszy fiolkę wypełnioną miksturą idealną - zaraz do niej polazła i chwyciła, przyglądając się łapczywie bursztynowemu płynowi. Rzuciła go byłej Alfie Ognia, uśmiechając od ucha do ucha i pokazując w tym geście wszystkie swoje zębiska.
- Proszę bardzo, panie wieczny kawalerze. A cóż chcesz uczynić ze swym ciałem? - rzuciła śpiewnie, zaraz zwracając swe szmaragdowe ślepiskana dwójkę młodych wilków.
- Połączyć ciała, hn? - zanuciła, siadając na najbliższym miękkim fotelu i zastanawiając się nad ich prośbą. - Owszem, dałoby się coś takiego zrobić, lecz wtedy i Wasze umysły zleją się w jeden twór, Wasze dusze staną się jedną formą - odpowiedziała z tajemniczym, słodkim z pozoru uśmieszkiem. - Nie wiem, co z tego wyjdzie do końca, ponieważ muszę jeszcze przełamać urok Wiecznego - tutaj wskazała na Heliosa - oraz Jeziora Zmian - tutaj natomiast wskazała łapą na Colin. - To też może nieco Was przekształcić i nadać Wam nieoczekiwany kształt zarówno psychiczny, jak i fizyczny.
Ach, cóż za wyzwanie! Cóż za wyzwanie szykuje się w jej cudnej Śmiertce!
Dane o miksturze:
Smak: Ekstremalnie słodki
Kolor: Bursztynowy
Działanie: Delikwent po wypiciu czuje ciarki na całym ciele, a następnie traci stopniowo czucie w kończynach. Następuje zwolnienie oddechu, zaćmienie umysłu i, na przekór temu, wyostrzenie na niewielki moment wszystkich zmysłów. Potem wilk ostatecznie zapada w sen, podczas którego jest świadkiem najlepszego dnia w swoim życiu. Po przebudzeniu jest już duchem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:04, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
- Noo... - Retes zerknął na Stellę spokojnie. - To ja będę leciał. - orzekł ni stąd, ni zowąd i wstał. Podreptał do drzwi, z których zaraz zdjął wszelkie blokady i uśmiechnął się. - Miło się gadało. Musimy to kiedyś powtórzyć. - dodał jeszcze i pokazał uniesione kciuki. Zaraz też zbiegł na dół, rzucił obecnym krótkie 'do widzenia' i wybył gdzieś tam.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katsume
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:15, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
Kyinra napisał: | Drzwi od lokalu otworzyły się z kopa, a do środka wpadł Przyczajony Smok, czyli Kyinra! Mniejsza o to,że drzwi mało co nie wypadły z zawiasów, ona machnęła na to łapą.
-Azaliż witam Was, moi drodzy obywatele!
Zawołała, a widząc Katsume podbiegła do niego i wskoczyła (również na niego), przygniatając go swoim jakże wielkim cielskiem.
-Kacuś~!
Zawołała z bananem na pysku. |
Katsume, będąc przez dłuższy czas przygnieciony, nawet ni4e zdołał odpowiedzieć. Zrzucił więc Kyin z siebie z dzikim...
- Heil Kyinra!
Po czym ją bić jej pokłony. Nagle jednak ruszył ku wyjściu ze Śmiertki. Zasiedział się a miał jeszcze 'masę' spraw na głowie.
- Jak cesz to cho.
Rzucił do przyjaciółki i powędrował 'gdzieś hen nie wiadomo gdzie...'
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Helios
Hybryda
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:01, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
Helios uśmiechnął się do Colin, a następnie do Kaji.
- I właśnie oto nam chodzi. Czy mogłabyś nas połączyć? - zapytał przybliżając się do Colin. Zamachał ogonem. Teraz będzie dwóch panów z Gazowni. Zastrzygł uszyma i rozejrzał się po Śmiertce. Ciekawie tutaj. Wreszcie zrobi coś warte jego życia. Zamachał ogonem wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:02, 21 Lip 2011 Temat postu: |
|
Mlasnęła głośno, spoglądając na dwójkę młodych wilków swoimi szmaragdowymi oczyskami. Poczochrała swoją granatową grzywę energicznym ruchem, szczerząc swe białe zębiska w szerokim wyszczerzu.
- Czyli chcecie złączyć się w jedność już na zawsze - podsumowała, przenosząc roziskrzony wzrok na sufit. - Musicie trochę poczekać, aż wykombinuję odpowiednią inkantację oraz siatkę magiczną. Muszę również uwzględnić nałożone na Was klątwy, uroki oraz zmiany energetyczne. Musicie dać mi trochę czasu - zwróciła się do górnej podłogi, uśmiechając się wesoło i radośnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:46, 21 Lip 2011 Temat postu: |
|
Młoda wadera przyszła tu powoli, smętnym krokiem. Powoli weszła do Śmiertki, świecie przekonana, że to Pub. Usiadła na jednym z krzesełek, kładąc głowę na stole. - Wódkę proszę. - Rzekła, podnosząc do góry 10 kości. Skąd miała wiedzieć, że jest teraz u magiczki, skoro jej głowa, ciągle zwieszona była w dół?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:52, 21 Lip 2011 Temat postu: |
|
Zamrugała, wybita z magicznych myśli o inkantacji dla dwóch młodych wilków pragnących stać się jednym. Spojrzała na waderę, która niewłaściwie przekonana o tym, iż jej wspaniały lokal jest jakimś tanim barem, zamówiła wódkę. Uśmiechnęła się z kpiącą nutą oraz lisią złośliwością, powstając ze swego fotela i bezszelestnie podchodząc do nowego gościa. Zaszła ją od tyłu, nachyliła się i wyszeptała niskim tonem - wyuczonym pod okiem Demonicznego - który mógł przyprawić o dreszcze:
- Nieletnim alkoholu nie sprzedajemy.
W duchu zarechotała z ukontentowaniem, przymrużając w zewnętrznej aparycji swe szmaragdowe, lśniące ślepia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:57, 21 Lip 2011 Temat postu: |
|
Ta podskoczyła z przerażenia, budząc się na dobre. Gdzie ona była? Uh, nieważne. Chee spojrzała na magiczkę. - A herbatę? Coś na poprawienie humoru? Macie coś? - Spytała, ponownie wbijając głowę stół, jakby była to poduszka. Łapka nadal bezwiednie wysunięta była ku górze, trzymając 10 kostek. Chyba tyle wystarczy. Ma tam chyba jeszcze parę płacy, w zanadrzu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:59, 21 Lip 2011 Temat postu: |
|
A młodsza, skarana przez Alfę wparowała do lokalu z jakże sztucznym, szerokim uśmiechem. No pięknie, trafiła akurat w moment, kiedy ma klientów. Rozsiadła się więc w fotelu i niby skamieniała oczekiwała, aż sobie pójdą. Łypnęła okiem na Kajinkę, która usłużyła jej pokoju na pięterku. Westchnęła i zagłębiła się w fotelu pilnie udając, że to ta sama, jakże głupia i wredna Carosia z szerokim i jakże szyderczym uśmiechem na kufie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Helios
Hybryda
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:21, 22 Lip 2011 Temat postu: |
|
- No dobrze, to poczekamy - oznajmił i wprost rzucił się na fotel. Był taki wygodny. Rozwalił się na nim i zmrużył ślepia. Po chwili zaczął chrapać, a jego ogon poruszał się powoli. Miał przepiękny sen. Gonił motyla po przepięknej polanie. Skakał jakby nie było grawitacji. Wprost idealnie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:46, 22 Lip 2011 Temat postu: |
|
Zarechotała, wpatrując się w reakcję młodej wadery łakomym, lekko ironicznym oraz iskrzącym się mocno spojrzeniem szmaragdowych ślepi. Klasnęła donośnie, przysiadając obok i zwijając przy okazji połowę z jej kości - wszakże herbatka jej nie kosztowała aż tylu kosteczek!
- A jaki smak chcesz, hn? - zapytała, przymrużając oczyska i uśmiechając się szeroko. Biedna, mała dziecina wydawała jej się całkiem zagubiona oraz zdołowana. Nie było mowy, aby to tak zostawiła! Zaraz też wzrok przeniosła na inną, równie przybitą osóbkę w jej lokalu, machając do niej energicznie łapą. - Co jest, Caro-chan?! Coś taka smutaśna, hn? - zapytała głośno i wyraźnie, dając jej znak, iż może do niej przyjść w każdym momencie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:55, 22 Lip 2011 Temat postu: |
|
A ta jakby obudziła się nagle ze strasznego snu. Drgnęła i spojrzała na magiczkę, wilczyca miała wrażenie jakby coś do niej mówiła.
- Przepraszam, co? Nie usłyszałam... - rzekła, po czym owinęła łapy ogonem i westchnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:51, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
Zarechotała, wpierw skacząc za ladę i stawiając wodę na herbatę - musiała w prawdzie poczekać na odpowiedź wadery odnośnie smaku, niemniej nie zaszkodzi przygotowanie wrzątku, ne? Następnie doskoczyła do Caro-chan, zaraz czochrając entuzjastycznie jej grzywę.
- Nah! Mówiłam, co tam u Ciebie, bo taka smutaśna jesteś! - wykrzyknęła, mrużąc zabawnie swoje szmaragdowe ślepiska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:27, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
- Ah! Wiele różnych spraw i smutków siedzi mi na głowie. - rzekła przymrużając oczy i poprawiając sobie czuprynkę. Posłała Kajince ciepły, szczery uśmiech. Chociaż mało osób posiada to miano - dość lubiła magiczkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:52, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
- Nah, to opowiadaj cioci Kajeczce wszystko! - wykrzyknęła, przysiadając obok i wpatrując się wielkimi, oczekującymi ślepiskami w młodszą waderę.
Nie zostawi jej przecież na pastwę smutku oraz depresji! O nie! Tak nie mogło się stać i się nie stanie podczas jej obecności!
Zarechotała, już wymyślając cudowny plan na rozweselenie Szpiegaczki i wrzucenie jej w wir radości, jak również szczęścia. Nie mogła znieść tego, kiedy ktoś tuż obok niej był ogarnięty tragicznymi wątpliwościami oraz rozpaczą. Jeżeli mogła temu zapobiec, to nie zamierzała się powstrzymywać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|