Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eskarina
Dorosły
Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:32, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
- Prowadź mistrzyni. - uśmiechnęła się. - Witaj. - spojrzała na Xytha.
Tak, tak ruszajmy! Wilczyca była ciekawa więc i nie była cierpliwa. Machnęła radośnie ogonem. Stanęła tuż przy Kaji.
- Więc ruszajmy - mrugnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:33, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
- Tak, tak.
Odparł nieco nazbyt zamyślony, wręcz odpływał do krainy marzeń i hardkorowego szukania przygody wraz z Bear Gry... Kajinką, znaczy się.
- Czemu pytasz?
Spytał, kierując łeb ku pytającej, różowej samicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anexia
Dorosły
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:40, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Różowej... jedyna wada tego ava... D:
- Bo wiem pan... ja szukałam kogoś... kto by... no... mógł mnie nauczyć czegoś o magi... a pan... jest właśnie magiem.... - Jej wypowiedź była pełna zająknięć, choć starała się zachowywać powagę. Miała marne szanse, by Xythu się zgodził, zwłaszcza, ze jest to xythu, ale chciała spróbować, gdyż magia to jej całe życie. jedyna rzecz, która odróżnia ją od tłumu szarych osób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:50, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Ten wysłuchał w ciszy owej prośby, kilkukrotnie otwierając i zamykając pysk, jak gdyby chciał się wysłowić, ale nie wiedział jak. Spojrzał na Kaji. On zaczynał podobnie...
- Kaji też nim jest... I Samuel... Czemu chciałabyś uczyć się magii? Czemu wybrałaś mnie?
Zapytał nader spokojnie, acz brzmiało to po części 'nie wiesz, że mam lepsze zadania?' Taki już był. I będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anexia
Dorosły
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:58, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
- Nie wiem... - Starała się zebrać w myśli jakąś odpowiedzieć, ale zupełnie nie umiała się wysłowić. - zawsze interesowałam się magią. Z tego co mi wiadomo, Kaji ma już ucznia na swej głowie...a... - To zdanie nijak nie chciało uformować się w jej głowie i dalej się nie uformowało. - Podziwiam ciebie jak i każdego innego maga, gdyż to czym się posługujecie jest naprawdę niewiarygodnie niezwykłe... Już od dawna chciałam zostać magiem, a nie posiadam odpowiedniej wiedzy[I postów, ale to już niefabularne. |D] by zostać magiem.- Może gdy rytm jej serca uspokoi sie nieco stać ją będzie na lepsze odpowiedzi. Teraz była podekscytowana i zestresowana zarazem, możliwe, że Xytherian zgodzi się. Możliwe...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anexia dnia Śro 20:07, 21 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:04, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Wilk uśmiechnął się, acz skrył ten uśmiech między materiałem, to jest szalami, a tych miał bezliku.
- Myślę... Myślę, że mogę Cię wziąć pod swe skrzydła.
Oświadczył ściszonym głosem oblizując się i strzygąc długim uchem. Warto wspomnieć, że ogon jego nadal lekko się bujał. Nie mógł się doczekać wycieczki, a było to niesamowicie widoczne... Wręcz można by czytać z Xytha niczym z otwartej księgi, jak mawiają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anexia
Dorosły
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:10, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
A ta aż podskoczyła z radości, ma mentora! - Dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuje, dziękuje, dziękuję! - Rzekła, uśmiechając się szeroko do Xytheriana, jak i do innych zgromadzonych. Zaraz jednak zauważyła, że w Nocy jest tylko jedno miejsce, jeżeli chodzi o maga, a Eska będzie jej rywalką. Tak więc odwróciła się do niej, posyłając zabójcze spojrzenie, jednak tak, by tylko ona za uwarzyła. Była uparta i dążyła do celu po trupach co było wadą niż zaletą, niestety. Mało miała zalet...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eskarina
Dorosły
Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:17, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
- Tym sposobe się tylko ośmieszasz moja droga. Mag powinien być zdeterminowany, sppkojny i powinien się powstrzymywać od takich rzeczy. Nie mam zamiaru się z tobą drażnić. - rzuciła oschle.
Nie obchodziło jej to, że ma niby rywalkę. Twierdziła, że ma większą moc i większe doświadczenia (i więcej postów, ale to nie fabuła). Obdażyła samicę lodowatym wzrokiem i podeszła do swej mentorki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Eskarina dnia Śro 20:18, 21 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:18, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
- Nie masz za co dziękować, Shpirtiri. (młoda duszo)
Rzekł pacając, bądź klepiąc jak wolicie, uczniaka po łbie. Fioletowe oczy spojrzały na Kajineczkę pytająco, by zaraz i cała Alfia osoba, zadała jej pytanie.
- Czy ona może iść z nami?
Spytał wskazując ogonem, a jakże, na 'Shpirtiri'. A właśnie, przecież on nawet nie wiedział, jak się jego uczennica zwie! Zaraz postanowił też, nadrobić owe zaległości.
- Jak Ci mówią?
Spytał unosząc łeb, niczym zacny nauczyciel historii, chcący przepytać ucznia. Słysząc jednak słowa innej samicy, rzucił jej o wiele chłodniejsze spojrzenie, jakim nie obdarzał ani Kaji, ani 'Shpirtiri'. Owo władcze spojrzenie nakazujące zgodę i współpracę na pewno nie zda się na zbyt wiele, ale... To był jeden z jego obowiązków.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Xythuel dnia Śro 20:19, 21 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anexia
Dorosły
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:27, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Zignorowała Eskę, Is zawsze musi mieć swoje zdanie. - Wybacz, nie przedstawiłam się, zwą mnie Ishett. - Przedstawiła się, spoglądając na alfę z podziwem. Teraz to będzie jej nauczyciel. Nie będzie łatwo... ale na pewno będzie ciekawie!
Spojrzała na Kaji, gdy ten zadał pytanie o wyprawie. Przybrała przy tym słodkie oczka, wlepiając je w magiczkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:45, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Zarechotała, przyciągając do siebie Es-chan i czochrając ją po grzywie. Jej szmaragdowym, cudownym oczkom nie umknęło niemal nic - w końcu, cóż byłby z niej za Podmistrz, gdyby nie potrafiła obserwować otoczenia! - i zauważyła niezbyt przyjazna atmosferę między dwójką Uczniaczek. Na kufę Magiczki zaraz wpłynął wredny, zamaskowany słodyczą uśmiech, który jasno mówił i wrzeszczał, iż coś sie ze strony Kajeczulczusieniuniuczulkusieniuczki szykuje. Uwielbiała ona przecież mieszać, siać niezgodę oraz denerwować innych tylko dlatego, ponieważ ją to śmieszyło, ciekawiło i bawiło - wystarczy spojrzeć na przykład Agresji.
A wszyscy biorą ją za dobrą cioteczkę Kaji. Zarechotała pod nosem podstępnie.
- Może, może! - Machnęła łapą, zaraz ruszając dziarskim krokiem w stronę drzwi. Tuż przed nimi zatrzymała się jednak i obejrzała się na towarzyszy przez ramię. - Kto zna drogę do Kraineczki Barw? - zapytała z rozbrajającym wyszczerzem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eskarina
Dorosły
Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:47, 21 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Esce to naturalnie nie przeszkadzało, traktowała Isch jak powietrze. Uśmiechnęła się tylko i spojrzała na swą mistrzynię.
- Coś o tym słyszałam, nie pamiętam jednak. - powiedziała melodyjnym głosem.
Widziała już Fouxa, i był tak nieczuły i wredny, że od niego odeszła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Eskarina dnia Śro 20:48, 21 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:57, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
- Krainy Barw?
Wydał z siebie niezadowolone prychnięcie. Tęcza? TĘCZA!? Nie, no... No ale... Dobra, wytrzymasz Xythu, wytrzymasz...
- Myślałem, że wiesz Kaji, gdzie to się znajduje.
Ozwał się wtem, spoglądając na niebieską samicę. Niezwykłe... Pod niebieską skorupką radości i miłości do wszelkiego stworzenia, miała się kryć wredna Kajineczkuleńka? Takiej przynajmniej Xythu nie widział. Ani nawet nie słyszał, by Kajineczkuleńka takowa była. Mniejsza. Świat jest dziwny. Nic o nim nie wiemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:32, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Zarechotała, rzucając się z powrotem w wir ksiąg, aż wreszcie odszukała jedną, gdzie znajdowała się stara mapa. Podniosła ją triumfalnie, przestudiowała uważnym wzrokiem szmaragdowych ślepi i schowała. Następnie dopadła do Retesa-kun, dała mu szybki całus w policzek i uśmiechnęła się do niego szeroko.
- Byłbyś tak dobry, koi, i spełnił ostatnie życzenie Phobsia? Krematorium jest za tymi drzwiami. - Wskazała odpowiednie. - Wystarczy zejść po schodach w dół. Możesz wykorzystać butelkę rumu, którą nasz były Alfuś zostawił po sobie. - Mrugnęła do niego jeszcze, dała kolejnego buziaka i czmychnęła w stronę wyjścia z szerokim wyszczerzem.
- Kompania! Za mną!
I fiu! Już jej nie było w pomieszczeniu.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:35, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Xyth uśmiechnął się, widząc, że Kajinka jednak wie co robi. Schwycił ledwo mniejszą, acz lżejszą Ishett i nie chcąc by została w tyle, bądź się zgubiła, 'rzucił' sobie na barki nie bacząc na możliwe protesty. Mimo, że ciężko mu było, wyruszył za Kaji najszybszym z możliwych w takowej sytuacji chodów.
z.t. ja i Ishatt też. >:3
//Widzisz Viy'usiowa? Mówiłem, że Xythuś zabierze Cię w torbie ze sobą! Chociaż... Jego plecy to nie torba... No nieważne. x3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:08, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Retes pomachał na pożegnanie Kaji po czym spojrzał na ciało Phobsa. Hmm... To na pewno będzie bardzo ciekawe doświadczenie. Wilk złapał truchło byłego Alfy Ognia i zaciągnął do miejsca wskazanego przez wilczycę. Po jakimś czasie po wilku nie było już nic prócz kupki popiołów, które to Retsisław zaraz zagarnął do pustej butelki po rumie. Zadowolony z wykonanej roboty położył się w fotelu i zaraz przysnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eskarina
Dorosły
Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:45, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
- Tak jest! - krzyknęła posłusznie.
Czarny dym zaczął się unosić. Istotnie, Eskariny już nie było. Wilczyca zniknęła i to bez pomocy magii. Jak zatem to zrobiła? To już sekret zawodowy. Córka Demi była już daleko stąd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:43, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Po chwili do lokalu prawie niezauważalnie wparował on. Kot Carosi znany również jako Darknight. W pyszczku niósł niewielką kartkę i sakiewkę wypchaną kośćmi. Szary kocur wskoczył zręcznie na ladę, a potem rozsiadł się wygodnie oczekując na właścicielkę.
<center>***</center>
Droga Kajinko...
Proszę, pomóż mi spełnić marzenia cudowna magiczko. Od zawsze chciałem być ptakiem, ale nigdy nie miałem możliwości latać. Więc czy mogłabyś ofiarować mi skrzydła? Dałbym wszystko by umieć latać. Moja właścicielka - Caro dała mi kości na takowy zabieg, także... ile mam zapłacić?
Z poważaniem... Darknight.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eskarina
Dorosły
Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:22, 11 Paź 2011 Temat postu: |
|
Eskarina przyszła tu szukać Kaji. W końcu była jej mentorem. Do tego czasu w sumie niczego jej nie nauczyła. Siadła w fotelu i zaczęła czytać książkę o Magii, którą pożyczyła z biblioteki Nocy. W milczeniu przeglądała strony czekając na Maga. Co jakiś czas usłyszeć można było "Yhm", "Rozumiem" i pełne entuzjazmu "Jakież to interesujące" , "Eureka".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:42, 11 Paź 2011 Temat postu: |
|
Przygramoliła się do swojego zakładu z Alfą Ognia - Sammym - na grzbiecie oraz szerokim, choć zmęczonym uśmiechem na pysku. Otworzyła głową drzwi i wpełzła do środka, słaniając się lekko na łapach w kierunki najbliższych foteli. Nie zwracała zbytniej uwagi na znajdujące się wewnątrz osoby, za priorytet mając zaaplikowanie mikstury regenerującej sobie oraz futrzanemu przyjacielowi.
Sammusia położyła - czy raczej: delikatnie zrzuciła - na mięciusie, rażąco żółte siedzenie, a sama skierowała się do zabezpieczonych zaklęciami półek zawalonych eliksirami. Przejrzała je wszystkie jak najuważniej pod względem koloru i konsystencji - kij z rozmazującym się obrazem! Kto by czytał te wszystkie etykietki? - aż wreszcie znalazła, najprawdopodobniej, ten, którego szukała.
Ten? Ten? Chyba ten!
Zarechotała sama do siebie, po czym wyszczerzyła się szerzej i poczęła mocować z korkiem. Wreszcie, po ciężkiej batalii i męczarniach, udało jej się odkorkować flakonik zawierający w sobie gęsty, kremowego koloru płyn. Za jednym zamachem wrzuciła sobie do gardła połowę owej substancji, nawet nie krzywiąc się, kiedy zmysł smaku zaatakował ekstremalnie kwaśny posmak. Mlasnęła tylko głośno językiem, po czym zaraz znalazła się obok Sammy'ego. Otworzyła jego paszczę, wlała mu resztę mikstury do pyska i zamknęła go zaraz, masując przy tym gardło, aby szanowny Alfa Ognia przełknął nieświadomie eliksir. Po uczynieniu tego, Kajinkusieniuczelkusieniuczkusienka opadła na fioletowy fotel wyposażywszy w wygodne poduszki i przymknęła z ukontentowaniem powieki.
I chrapnęła, ponownie zapadając w cudowny, ożywczy sen.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|