Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

"Wesoła Śmiertka"

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Nitrita
Młode


Dołączył: 22 Lip 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:48, 03 Lis 2011 Temat postu:

Pokiwała nieśmiało łebkiem.
- Ano, mam. Mam Xyla i mam... tego, noo...Kudosa, o ! - powiedziała dumna z dwóch braci.
Uważała ich za inne stworzenia, z którymi dzieliła jakieś dziwne więzy krwi. Oczywiście, czuła się największa wśród nich. Rozpieszczone dzieciątko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz


Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z probówki.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:26, 04 Lis 2011 Temat postu:

Łecik spojrzał na kartkę i tak trwał, wpatrując się w literki.
-Gdzie mam zacząć?-powiedział w końcu Łecik, rozkładając łapy w bezradnym geście. Nic nie dotarło do pszenicznej głowicy.-Czy ktoś nie mógłby mi pomóc...?-zajęczała Wheat, chowając kartkę do plecaczka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eskarina
Dorosły


Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:01, 04 Lis 2011 Temat postu:

- Jeżeli zechcesz mogę ci pomóc. Mam pamięć fotograficzną, zresztą i tak już zapamiętałam drogę. Chce zwiedzić jak najwięcej magicznych miejsc - rzuciła.
Eskarina spojrzała na młodą samicę i uśmiechnęła się.
- To miło. Ja mam siostrę Jasminę i brata Joke, w sumie jeszcze siostrę Silentię - jednak nie ciepię tej rozkapryszonej, nie mądrej wilczycy. - spojrzała na Nitritę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 22:40, 04 Lis 2011 Temat postu:

Zaśmiała się, wysłuchawszy wywodu Renny i przechyliła się lekko do przodu, wpatrując się w nią szmaragdowymi, iskrzącymi się ślepiami.
- To dobre powody, Ren-chan - odezwała się wesoło, strzygąc dziurawymi uszyskami w typowym geście. - Energię Mag pobiera z własnego rdzenia, jak również nurtów energetycznych ziemi. Drugi sposób jednak jest niebezpieczniejszy, ponieważ trzeba obcą magię nafaszerować odrobiną naszej, a następnie nad nią zapanować. Nie jest to wcale takie łatwe. - Mrugnęła figlarnie, szczerząc białe, ostre kiełki. - No, można również czerpać moc z organizmów żywych, ale równa się to z ich śmiercią, co nie jest zbyt przyjemne... - Zamilkła na moment, po czym mlasnęła głośno. - Jeżeli chodzi o specjalizacje, to jest ich naprawdę sporo. Magia żywiołów, umysłu, cienia, światła, transmutacja, eliksiry, runy... - wyliczała niezwykle ukontentowana tym, iż jej bratanicosiostrzeńca porusza konkretne kwestie, które powinny być Magom znane. Jej zielone oczyska zalśniły mocniej, kiedy tak wpatrywała się w Betę Nocy uważnym, radosnym spojrzeniem. - Powiedz mi, Ren-chan, czy chciałabyś stać się moją Uczennicą?
Nie, nie była to pochopna decyzja czy nieprzemyślana. Kajeczuleczuńkusieniuczkuleniuńka znała przecież Rennę już spory kawałek czasu i szczerze ją lubiła. Nie miała nawet ochoty jej denerwować czy przekomarzać się z nią, a to już coś znaczy!
Magiczka przeniosła wzrok - tym razem kalkulujący, oceniający - na Eskarinę, po czym przekrzywiła śmiesznie głowę.
- Jest wiele magicznych obiektów, toteż nie zdziwiłabym się, gdyby i ten istniał. Ale, ale! Od pani pytań już nie przyjmujemy. - Zarechotała, mrużąc szmaragdowe ślepia. - Zdaje ojo-san test, toteż nie mogę pomagać, czyż nie?
Drgnęła, gdy usłyszała słowa Łetowej, a następnie Uczniaczki. Zmarszczyła swój jakże zgrabny nosek, skacząc od jednej do drugiej i z powrotem. Wreszcie skoncentrowała spojrzenie na Esce-kresce.
- Jak niby zapamiętałaś drogę, skoro nie dałam Łatce-chan żadnej mapy? Poza tym, nieładnie czytać komuś przez ramię, un. - Zastrzygła ponownie dziurawymi uszyma. - Przekazałam jej jedynie wytyczne. - Odwróciła się do byłej Alfy, posyłając jej wesoły, pełen szczęścia i radości wyszczerz. - Proponuję zacząć od Polany Szczęśliwców Potępionej Klepsydry - rzekła uroczyście, raz jeszcze kreśląc słowa na kartce, na której zamieściła również to, jak można tam łatwo dotrzeć. Poskładała ją kilkukrotnie i wcisnęła w łapę Łeciaczkowej ze swym firmowym uśmiechem.

/Wheat, zrobimy to jako wyprawę, hn?
Eskarina... Opanuj się trochę, co? Wszechwiedza i arogancja wręcz Twej postaci zaczynają mnie nużyć. Co Ty, Clark Kent jesteś? .../


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaji Meyit dnia Pią 22:41, 04 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 22:49, 04 Lis 2011 Temat postu:

Patrzyła spokojnym wzrokiem na ciocię.
- Tak, Kaji. Chcę - powiedziała krótko, lecz jakże poważnie!
Odrzuciła lekko grzywkę do tyłu. Usiadła wygodniej i otuliła przednie łapy ogonem.
- Więc zrobisz to? Zechcesz mnie uczyć, bez względu na to, ile razy będziesz mi coś musiała wciskać do łepetyny? - spytała spokojnie, z lekkim, nikłym uśmiechem na pysku.
No, czyli coś jednak potrafiła. Wiele specjalizacji, wiele wyborów... Nie wiedziała, czy kiedyś będzie zdawała na Maga. Jeśli to będzie możliwe. Ale nie chodziło tylko o pozycję.
Chodziło jej o coś więcej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lee
Łowca


Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:29, 05 Lis 2011 Temat postu:

Lee usłyszał coś o swej nagrodzie. No właśnie. COŚ. Ale co?
Samiec przeszedł przez szyld i rozejrzał się po pomieszczeniu. Tak, kiedyś tutaj był.
Podszedł do niebieskiej wadery o dziurawych uszach. Po kolei po drodze wszystkich oglądając.
Renna, chyba ją kojarzył.
Tak czy inaczej interesowało go teraz co innego. Tak. Nagroda. Jaka, przekonamy się.
-Doszły mnie słuchy o odebranie jakiejś nagrody. Nawet ja się w tym mieszam. Hah.- Dobry miał humor, bo kto by się teraz nie cieszył. No właśnie, chyba tylko jakieś emocjonalne zgredy, czy jakoś tak. (basior ma na myśli EMO. xd")
Capnął na ziemi koło wadery. Sytuacja trochę dziwna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:16, 05 Lis 2011 Temat postu:

Zaśmiała się całkowicie uradowana, zaraz zrywając ze swego wygodnego fotela i skacząc na Rennę. Przytuliła ją w duszącym wręcz uścisku, szczerząc się jak rodowa wariatka... Cóż, większość i tak pewnie ją za takową uważa, a i sama Kajeczulkusieniuczka sądzi, iż nie jest całkiem normalna. Czy raczej - daleko jej do tego, co inni uważają za normę. Ale... nyah! Kto by się tam przejmował takimi drobiazgami!
- Cieszę się niezmiernie, moja Trzecia Uczniaczko! I nie martw się! - Zarechotała, puszczając siostrzeńcobratanicy perskie oczko. - Jak Ci nie będzie wchodzić coś do główki, to zawsze można użyć... innych metod - dodała z jadowitą nutką, uśmiechając się nieco złośliwie i ostrzegawczo. Och, tak. To będzie zaiście ciekawe!
Zastrzygła dziurawymi uszyma, usłyszawszy wejście kolejnego klienta i jego słowa. Odwróciła się błyskawicznie, spoglądając na niego roziskrzonym, wesołym wzrokiem. Zaraz doskoczyła do niego zgrabnym susem i, swym cudnym zwyczajem, poczęła czochrać mu raźnie futro między uszami.
- Nagroda? Ach! Nagroda! - wykrzyknęła, już odskakując od niego i nurkując za ladą. Po chwili znów ukazała się zebranym, dzierżąc w łapach swych spore pudło owinięte w rażąco różowy papier. Szczerząc śliczne kiełki oraz mrużąc ślepka, podeszła ponownie do basiora i wyciągnęła ku nemu oczojebny pakunek. - Gratulujemy panu! Wygrał pan w naszym jesiennym losowaniu na najbardziej czarującego starego bywalca naszej kochanej Krainy!
I z takim oto okrzykiem wcisnęła mu w łapy nagrodę.

Dane fabularne:
Zawartość paczki: 50 kości oraz stalowy, szponiasty pancerz na prawą łapę - ułatwia polowania oraz pojedynki z innymi wilkami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaji Meyit dnia Sob 15:17, 05 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:22, 05 Lis 2011 Temat postu:

Spojrzała na Lee'ego z lekkim uśmiechem. Gdy tylko Kaji wręczyła prezent Lee'emu, odezwała się.
- Więc zaczynajmy - odparła spokojnym tonem.
Obłęd, szaleństwo, magia, ogień. Powietrze. Cień. Rdzenie energetyczne. Magia umysłu.
- Czymże jest wymieniona przez ciebie magia umysłu? - zagadnęła cioteczkę, zaciekawiona tymże zagadnieniem.
Słyszała kiedyś o magii ducha. Nie wiedziała, czy taka magia istniała, ale na pewno istniała umysłu. Więc czymże i ta była?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:29, 05 Lis 2011 Temat postu:

Jej szmaragdowe ślepiska zalśniły, kiedy ponownie spojrzała na Rennę i uśmiechnęła. Lecz wyszczerz ten był nieco inny niż zwykle, bardziej niebezpieczny, jadowity i wredny. Oj, tak. Będzie naprawdę, naprawdę ciekawie!
- Sądzę, Ren-chan, iż powinnyśmy przenieść się gdzieś indziej - odezwała się wesoło, radośnie, strzygąc zabawnie swymi dziurawymi uszyskami. - Podążaj za mną! - wykrzyknęła wtem, nagle zrywając się do biegu i pędem wypadając ze swego lokalu. Nie martwiła się o nic, ponieważ eliksiry, księgi oraz krematorium zabezpieczone były niezbędnymi zaklęciami ochronnymi, toteż nikt nie mógł dotknąć żadnej z tych rzeczy.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renna
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nowosybirska
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:33, 05 Lis 2011 Temat postu:

Zdziwiona ,, szatańskim! " zachowaniem jej dobrej cioteczki, wybyła tuż za nią, przebierając łapami jak chomik w kołowrotku. Podobnie zachowywały się jej myśli. I serce tak ,, Łuput, łuput ".
Opuściła Wesołą Śmeirtkę.

z/t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Retes
Dorosły


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Viktorii!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:40, 05 Lis 2011 Temat postu:

Retes stwierdził, że Kaji wciąż gdzieś wychodzi, a on jak ten słup siedzi w Śmiertce. Niemniej wrodzone lenistwo nie nakazywało mu tego zmieniać, w związku z czym ponownie położył się na fotelu, przymykając oczy. On nie spał - on trwał! Przynajmniej przez pierwsze trzy minuty...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lee
Łowca


Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:48, 05 Lis 2011 Temat postu:

Lee z początku myślał, że to jakaś pomyłka. Ach, stara Kajuśka, ta to ma w zwyczaju 20 razy na dobę wariować. Hah.
Kiedy stary samiec ujrzał wręcz oczowalący pakunek spojrzał wymownie na Kaji. Ta to chyba powariowała i to nieźle.
-No nieźle, widzę, że innego koloru nie było. Ale i tak dziękuję.- Zachichotał chwytając po drodze przelotne spojrzenie Renny.
To się chyba nazywa pociągiem do samicy, tak, dokładnie.
Po jego ciele przeszedł dreszcz, po czym wstał i kiwając głową wyszedł ze Śmiertki.
Cieszmy się, że sama w sobie nie była cała różowa, tego już samiec by nie zniósł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 15:48, 05 Lis 2011 Temat postu:

A niebieska wilczyca o granatowej grzywie zaraz wpadła z powrotem do swego lokalu, szczerząc się i śmiejąc na całego. Nie zatrzymując się skoczyła i wylądowała wprost na swym koi, rechocząc oraz strzygąc zabawnie swymi dziurawymi uszyskami.
- Aw, mój biedny Retes-kun! - wykrzyknęła przesłodzonym tonem, wtulając się mocno w ciało ukochanego i olewając zupełnie wszystkich innych.
Miała najszczerszą ochotę spędzić trochę czasu z młodym Wojownikiem i własnie w takim zamiarze umościła się wygodnie na nim, niczym na wielkiej, futerkowej poduszce. Ukontentowana mlasnęła i z chichotem pacnęła łapą jego jasny nos.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Retes
Dorosły


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Viktorii!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:20, 05 Lis 2011 Temat postu:

Retes zostawszy przebudzonym przez Kaji, objął ją machinalnie łapami i uśmiechnął się ledwie przytomnie.
- Już wróciłaś? - spytał niemrawo, spoglądając na waderę. No bo w końcu skąd miał wiedzieć, że spał tylko kilka minutek?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:27, 05 Lis 2011 Temat postu:

Zachichotała, nie drgnąwszy nawet. Rozkoszowała się uczuciem bycia w ramionach swego koi, którego brązowe futro było ta~kie mięciutkie i ta~k ładnie pachniało! Przymknęła swoje szmaragdowe ślepiska, wtulając się w niego jeszcze mocniej i wręcz mrucząc z zadowolenia i poczucia szczęścia.
- Uh huh - wymamrotała jedynie, pozwalając, aby powieki całkowicie schowały jej iskrzące się, zielone tęczówki.
Aw, jak jej było wygodnie i miło! Miała najszczerszą ochotę pozostać tak na zawsze; trwać po wieków kres w objęciach młodego Wojownika, którego kochała całym swym niezrównoważonym sercem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaji Meyit dnia Sob 16:32, 05 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:30, 05 Lis 2011 Temat postu:

Tak, właśnie tutaj przywiało upiora.
Przysmyrnął się do szyldu czytając ogłoszenie. Tak! Tej oferty szukał! Oferty śmierci.
Nie miał zamiaru wchodzić do środka. Wyczuwał pole maga, tak więc i mag wyczuje jego.
Och, gdyby był chociaż to ktoś z normalnymi obyczajami... Zmrużył powieki, czując, że właśnie tak nie będzie.
Tak czy siak. Siedział centralnie w wejściu nikogo nie wpuszczając i nie wypuszczając. Wypuści TYLKO właścicielkę lokalu, a wnioskując po ogłoszeniu, maga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:37, 05 Lis 2011 Temat postu:

Drgnęła mocno, wyczuwszy swoistą, typową tylko dla jednego rodzaju istot energię. Uchyliła powieki, spoglądając zaraz szmaragdowymi, uważnymi ślepiami w stronę wejścia. Zaraz wzrok jej padł na Upiora, który zawitał w progi jej przybytku. Czysto zielone tęczówki zalśniły maniakalnie wręcz, a uśmiech na kufie poszerzył się natychmiast, nadając Kajecuzleczunkusieniuczce co najmniej nietypowego wyglądu.
- Nyah, nyah! Co tak tam siedzisz? Zapraszam! - wykrzyknęła, machając łapą do gościa i nie ruszając się ze swej owłosionej poduszki. Nie miała zamiaru opuszczać tych silnych ramion, które ją obejmowały. I nie widziała również problemu, aby w takiej pozycji rozmawiać z nowo przybyłym Upiorkiem.
Zarechotała pod nosem, niezwykle ciekawa celu jego wizyty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:59, 05 Lis 2011 Temat postu:

Zmrużył białe ślepia, po czym wślizgnął się do środka momentalnie znajdując się obok Maga. Jej aura delikatnie łaskotała jego końcówki uszu. Wstrząsnął potężnym łbem.
-Chciałem rozmawiać na osobności.- Zachrypiał wbijając oczy w żywą istotę leżącą na jakiejś futrzastej, brązowej kulce.
Wnioskując po jej zachowaniu stwierdził, że do normalnych nie na leży, z pewnością. I to właśnie gnębiło niezwykle starego upiora.
Potrzebował krwi, inaczej długo nie pociągnie, niestety.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:28, 05 Lis 2011 Temat postu:

Mlasnęła głośno, wcale nie mając chęci na to, aby opuścić swoją żywą poduszkę i obejmujące ją łapy. Zmarszczyła delikatnie swój zgrabny nosek i przymrużyła w zastanowieniu ślepia, po czym uśmiechnęła się, wpadłszy na pomysł. Zebrała odpowiednią dawkę energii z rdzenia, po czym skoncentrowała ją w prawej łapie, którą zaraz machnęła krótko.
- Seitou watashi to yuurei-wa rousha dewa nai. Keredo yojin-wa rousha desu yo*. - wypowiedziała inkantację, po której ja i Upiora otoczyła niewidzialna dla innych, rzadka mgiełka. - Teraz inni słyszeć nas nie będą - powiedziała wesoło, już nadstawiając uszu na sprawę, z jaką przybył tutaj nietypowy gość.
Ale, ale! Do jej przybytku zawsze przyłazili dziwni osobnicy, toteż nikt chyba się nie dziwił, że i Upiór dołączył do tego grona.

*Seitou watashi to yuurei-wa rousha dewa nai. Keredo yojin-wa rousha desu yo - jap. Tylko ja i Upiór nie jesteśmy głusi. Ale inni głusi już są. Tworzy odizolowaną dźwiękowo strefę wokół wytyczonych osób, w której mogą swobodnie rozmawiać. Inni widza jedynie poruszające się szczeki i nawet, jeżeli podejdą bardzo, bardzo blisko, to słyszeć ich słów nie będą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaji Meyit dnia Sob 17:29, 05 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:45, 05 Lis 2011 Temat postu:

Nie ufał jej zbytnio, więc przymrużył oczy, ale zaraz potem rozejrzał się wokół widząc zdziwione pyski co niektórych postaci.
- A więc, mam propozycję. Zajmujesz się m.in. uśmiercaniem innych, tak?- Znał odpowiedź, więc zaraz potem kontynuował swoją myśl.
-A ja się żywię krwią, nie żywych ofiar... I jestem, ostatnio dosyć... MOCNO głodny. Ty byś dostawała kasę, a ja krew.- Taka była jego umowa. Wierzył, że mag na to przystąpi, przecież to stosunkowo sprawiedliwa umowa. Hah.
Machnął niecierpliwie ogonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 61, 62, 63 ... 80, 81, 82  Następny
Strona 62 z 82


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin