Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:57, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
Uśmieszek na kufie poszerzył się, kiedy tak spoglądała na Upiorzycę swymi szmaragdowymi, lśniącymi się oczkami. Ułożyła się wygodniej w ramionach swego koi, nie odwracając wzroku od swego nietypowego, fascynującego gościa. Gościa, który miał niezwykle ciekawą propozycję.
- Hmmmm - wymruczała, strzygąc dziurawymi uszyma. Wreszcie mlasnęła, mając ochotę klasnąć. Nie zrobiła tego jednak, ponieważ nie chciało jej się ruszać. Nyah! - Mam rozumieć, że pieniążki dla mnie, a krewka dla Ciebie? - zapytała retorycznie, z wielkim wyszczerzem na pysku. - Nie widzę przeciwwskazań! - wykrzyknęła uradowana ze zdobycia nowego partnera w zbro... interesie. - Umowa stoi.
Mrugnęła do Upiorzycy figlarnie, przyglądając się jej z czystym, niewinnym zainteresowaniem.
- Może herbatki? - zapytała wtem z rozbrajającym uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:31, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
-Dopisz w ogłoszeniach moje usługi w zabijaniu...- Zapałzował na chwilę po czym dodał:
-Jest jakiś wolny pokój? Nie mam gdzie zadu zagrzać.- Powiedział. Właściwie Mag już mógł znieść tą ochronę. Mianowicie irytowała upiora, że co niektórzy zaczęli szeptać na jego temat.
Zmrużył gniewnie oczy, patrząc na gapi. Zaraz potem zignorował ich i powrócił do rozmowy z... no właśnie, z kim.
-Jestem Ked'rin van Regis. A ty?- Miał cichą nadzieję, że wadera o nim nie słyszała. Były jakieś legendy o czarnym kamieniu. Taa... Upiór za każdym razem je zwyczajnie ignorował i wyśmiewał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:46, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
Podniosła się odrobinę, wyrzucając ręce w gorę i rechocząc jak wariatka. Miała wielką, ogromną ochotę poczochrać futerko Upiorka, jednakże nie chciało się jej bardziej wstawać.
- Kaji! Kaji Meyit! - przedstawiła się wesoło i radośnie, przymrużając śmiesznie swoje zielone ślepka. - Hajimemashite! - dodała w ojczystym języku, wbijając niechcący łokieć w brzuch swojego koi.
Jakże cieszyło ją to, kiedy wilki i wilczątka, dziwy i odmieńcy przychodzili do jej wspaniałego przybytku. Chętnie witała ich w swych progach, gdyż lubiła mieć do czynienia z innościami tego wspaniałego świata. Zachichotała ponownie, gromadząc minimalną dawkę energii w łapie.
- Kai - zerwała zaklęcie prostym rozkazem, toteż wszyscy mogli już słyszeć ich słowa. Niewidzialna mgiełka rozwiała się niezauważona i zniknęła. - Ach, posiadam wolne pokoje. Oczywiście! Przejdź się na pięterko i wybierz sobie lokum.
Mrugnęła do niego wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eskarina
Dorosły
Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:51, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Dziękuję Kaji, teraz muszę już iść. - powiedziała. - Dziękuję za wszystko. - powiedziała.
Zniknęła za progiem i pomachała łapą. Zaczęła biec i po chwili zniknęła gdzieś za horyzontem. Dokąd się uda? Może gdzieś na tereny noc?
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:54, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
Ruszył na piętro. Chwilę później już wybrał sobie lokum.
-Pokój nr 4.- Nie czekając na odpowiedź wbił do pomieszczenia. Był szybki i zdecydowany. Byle, żeby jakaś klientela się przytrafiła. Był cholernie spragniony krwi.
Opanowywał się ledwo. Jeszcze trochę, aby dostał furię.
Dlatego też zamknął się w pokoju i położył się zwyczajnie spać na coś, co miało służyć za posłanie.
Na szczęście było wystarczająco duże, aby go pomieścić.
Zamknął oczy i zasnął.
Miał sen... ale... przecież on nie mógł mieć snów... Cholerna Krejzolka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:51, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
/ UWAGA! Przeczytanie poniższego posta grozi facepalmem i tym podobnym, albowiem mądra Renatka napisze ten post jako Renia, nie jako bierny obserwator. Więc proszę nie bić. /
Pojawiszy się tutaj, bez słowa, niby spokojnie, niby opanowanie, jakby nic się nie stało, weszłam na górę. Tysiące myśli wirowało mi w głowie. Pchnęłam drzwi pokoju 15, swoje drzwi. Zostawiwszy je uchylone, położyłam się na legowisku.
Może takie było moje przeznaczenie? Może zawsze miałam tracić tych, których kochałam? Może tak trzeba?
Nie to bolało mnie najbardziej. Tylko ja. Ja byłam problemem. Kiedyś nie zachowałabym się tak. A teraz? Zmieniam się cały czas. Calutki czas.
Zwinęłam się w kłębek, rozpaczliwe wtulając się we własne futro. Rozpaczliwe poszukując ciepła, którym mogłabym się ogrzać. Próbując zapomnieć o tym, co kiedyś tu, w tym samym miejscu się działo. O tym, co było, gdy potrafiłam jeszcze kochać. Kochać go. A teraz wszystko się zmieniło.
Rozpaczliwe szukałam ciepła.
Jedyne, o czym marzyłam, to żeby ktoś mnie przytulił.
Idiotyczne, wiedziałam to. Wiedziałam, że raczej nikt nie przyjdzie.
Chyba nigdy nie czułam się tak winna i samotna, jak teraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lee
Łowca
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:40, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
Przybiegł zdyszany zasapany. Zaraz po wejściu odsapnął, po czym po zapachu samicy ruszył biegiem na górę.
Pokój nr 15...
Stanął przed nim, widząc uchylone drzwi. Niby specjalnie? Stał zastanawiając się co robić. Iść za sercem, czy rozumem?
Niby zawsze polegał na tym drugim...
Ale nie dziś.
Sapnął i delikatnie wlazł do środka, a 5 ogon zamknął za sobą drzwi... na klucz.
No i ujrzał ją. Biedną, skuloną siedzącą na posłaniu. Miał ochotę ją przytulić, wyglądała tak... bezradnie i pięknie. Ludzie, Lee na serio się zakochał!
-Renn...- Westchnął strapiony i podszedł do nie natychmiastowo wtulając się do niej. Oj coś czuł, że na tym nie przystanie.
-Re, wybacz. Ale po prostu... to jest silniejsze ode mnie.- Przytulił ją jeszcze mocniej do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:00, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
Zacisnęła szeroko oczy, gdy tylko przeszedł ją przyjemny dreszcz. Próbowała wmówić sobie, że to SHire. I że nadal potrafi na niego tak reagować.
Ale to nie prawda.
Odwróciła łepetynkę i przypadkowo styknęła się z nim nosami. Zawstydziła się ponownie i nieco obniżyła łeb.
,, Przepraszaj za nienawiść. Nigdy za to, że kochałaś "
Wróciła szmaragdowymi oczyma w Lee'ego.
- Sęk w tym - zaczęła. - Że nie jestem sama. A jeszcze gorsze jest to, że - westchnęła. - Odwzajemniam twoje uczucie. A nie chcę nikogo skrzywdzić - RENIA NIE CHCE NIKOGO SKRZYWDZIĆ? Cykać zdjęcie pamiatkowe, kurna! Wtuliła się nieco mocniej w jego futro. - Tym bardziej kogoś, na kim kiedyś mi zależało. Zrozum mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lee
Łowca
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:13, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
A on na to zwyczajnie odpowiedział. Tak idiotycznie i prostolinijnie. Tak typowo jak w durnych romansidłach o pięknym alfonsie i niemieckiej... d... ebilce.
-Idź za głosem serca... Ale skoro ten ktoś nie stoi tutaj i nie wspiera Cię, nie zasługuje na bycie Twoim partnerem.- Burknął wojowniczo sapiąc nosem. Tak! Jak ma się swoja partnerkę to się o nią dba, a nie kurka rurka zostawia, z obcym samcem, aby jeszcze się smuciła i było jej przykro! O nie nie, Lee by do tego nie dopuścił.
Ale był wstanie walczyć o Rennę, o tak. Co jak co ale musiałby wygrać. Nie poddałby się.
-Zależało, może już nie zależy.- Mruknął z dziwną nutką nadziei w głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:43, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
Opuściła łeb znów na łapy i mocniej wtuliła się w jego sierść. Czy tego potrzebowała? Właśnie tak. Ciepła. Niczego więcej. Jej ogon splótł się powoli z jednym z jego pięciu potężnych ogonów. Swoją drogę, dosyć ciekawa umiejętność. Lee i Renia. Renatka miała wrażenie, że błądzi. Bładzi na krawędzi szaleństwa.
Nieśmiało wtuliła pysk w jego szyje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:08, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
[O mamciu, nie możeta pisać ciut wolniej!? ovo]
Wheat spojrzała na magiczkę.
-Jeśli jest to możliwe, zrobię wszystko, by cofnąć się o te kilka lat.-powiedziała w bladym uśmiechem na pyszczku. Popatrzyła na resztę wilków, które zgromadziły się w Śmiertce i zastanowiła się, jakie to uczucie, odmłodnieć.
[Kajciu-jajciu, bardzo chętnie. Ustal to ze mną na pw, bo jak zwykle czuję się zagubiona... potrzebuję stulecia, by przywyknąć do tego forum. x3]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lee
Łowca
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:25, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
Przytulił ją mocniej do siebie, tak że teraz okrywały ich jej skrzydła jak ciepła kołderka. Mieli swój mały intymny świat. [XD"]
Byli teraz bardzo blisko, niewyobrażalnie blisko. Dało się czuć napięcie pomiędzy nimi i uczucie. Dla niego stosunkowo głębokie uczucie.
I byli tak w uścisku. Nie ruszali się. Będzie coś dalej? Ruszy się coś między nimi? Oj, zobaczymy zobaczymy.
Jak na razie Lee'mu było wręcz idealnie w jej objęciach i nie chciał niczego zmieniać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:33, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
Powtarza się. Czuła uczucie deja vu.
Bez westchnięcia, bez jakiegokolwiek ostrzeżenia czy głosu, przyciągnęła go do siebie, chciwie, zachłannie. Pazury wsunęły się w jego futro, usta styknęły się gwałtownie. Rozpaczliwie potrzebowała ciepła. Bliskości. A on mógł jej ją zapewnić. Całowała go, podczas gdy basior leżał na plecach, a nad nim górowała wadera. Jej ogon miotał się na wszystkie strony, miotało nim jak szatanem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lee
Łowca
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:56, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
No, to właśnie od tego momentu wyłączył się mózg basiora... Szalony wir ciał? Tak to dobre określenie.
Zachłannie i drapieżnie zamienił się z nią miejscem i sami wiecie co się później zaczęło dziać. Nie będę się rozpisywać bo na ten temat nie ma o czym gadać.
To może pogadamy o kwiatuszkach? Dobra, wracamy.
No więc Lee... czuł się w ekstazie radości i różowych kwiatuszkach... tak, chyba tak to można określić. No bo co innego się dzieje, jeżeli się z kimś kopuluje?
Fuj, userka nie lubi tego słowa, ale chyba musiała go użyć, aby pozbyć się zbędnych niejasności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:02, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
Ułatwiła mu dostęp do swojej szyi, jej łapy delikatnie jeździły po bokach samca.
Cholera.
Na początku miała ochotę się odsunąć. Jej ciało zadrżało, źrenice lekko się rozszerzyły. CO się dzieje? Co się dzieje? Co się dzieje?
Reniu, nadal budzi to w tobie strach? Samiec, z którym tak długo byłaś.. Nie zgodziłaś się na to. A samiec, który dziś wzbudził u ciebie takie uczucia, ma do ciebie dostęp?
- Lee? - wyszeptała nagle, lekko drżącym głosem, wtulając się w jego futro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lee
Łowca
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:24, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
-Tak?- Ludzie kochani Lee miał troskliwy ton głosu! To jest coś do prawdy nie możliwego! Userka chyba nawet screen'a zrobi tego postu, bo rzadko to się zdarza.
Pruderyjny i chamski samiec zamienił się na troskliwego aniołka, nie na co dzień widzi się takie rzeczy.
No co by tu dalej pisać? Stan emocjonalny bez zmian, tak więc wysyłamy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:26, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
SPojrzała na niego nieśmiało.
- Obiecaj mi, że to nie jest koniec. Że to nie chwilowy poryw. Obiecaj - powiedziała, delikatnie muskając jego usta.
Jej ogon latał po jego grzbiecie. Skrzydła były gdzieśtam, nieważne. Wtulona w jego ciało, futro, mrużyła oczy. Przygryzła dolną wargę samca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lee
Łowca
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:31, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
-Obiecuję.- Zamruczał? Coś w tym stylu. A zaraz potem porwał się w jej usta i zanurzyli się krainie rozkoszy...
Wszędzie latały pióra itd. Jednym słowem było między nimi szalenie. Co chwila się całowali, zmieniali pozycje.
Dobraa...
Chyba lepiej, żebym się nie rozpisywała... co? Tak, to dobry pomysł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:40, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
Odwzajemniała jego pocałunki, równie gwałtowne. Ogarnęło ją dziwne uczucie słodyczy, uniesienia. Jej oddech był szybki, cóż tu więcej napisać?
Szaleństwo, szaleństwo, szaleństwo! Czuła się cudownie, zwłaszcza, że Lee obiecał. Obiecał.
Rosemary. Ładne imię, Rosemary.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lee
Łowca
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:48, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
No ale każdy kiedyś musi paść. No, Lee osiągnął metę. Szaleństwo chyba musiało się skończyć, tym bardziej, że chyba i Renn niedługo padnie. Chyba.
Sapnął i walnął się obok.
-Mówił Ci ktoś, że jesteś cudowna?- Zachichotał pod nosem i przytulił się do niej, a raczej położył się obok i tak leżeli wtuleni.
Dobra, moi drodzy przy następnym poście idą spać, bo już chyba trochę za długo trzymają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|