Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:08, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
Retes uśmiechnął się słysząc te słowa i złapał Kaji, po czym wygodnie umieścił ją sobie na grzbiecie.
- Więc porywam cię, białogłowa niewiasto! - zawołał radośnie, po czym kłusem ruszył przed siebie, mijając kolejne wilki. Zaraz też przekroczył próg lokalu i zniknął wraz z ukochaną, kierując się w stronę jakiegoś urokliwego miejsca.
zt - oboje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:05, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
A któż to wpadł do "Wesołej Śmiertki"? Nie kto inny, a Viktoria! Chciała pogratulować Kajince zdania testu na Maga przewodniego. Cóż, Ogień zyskał silną osobę... Jednak smutek napotkał Alfę, albowiem nikogo nie zastała. Usiadła na jednym z foteli w nadziei, że ktoś się zaraz zjawi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:32, 26 Sty 2012 Temat postu: |
|
Do przybytku swego wróciła szalona, energiczna Magiczka, która szczerzyła się od ucha do ucha - i to bardziej, niż zwykle! Z chichotem wkroczyła do Śmiertki i rozejrzała się, szukając nowych klientów. Jedyną jednak nową osobą była Viktoria siedząca w jednym z licznych, barwnych foteli. Kajeczulkusieniuczka zaśmiała się wiec głośno i doskoczyła do Alfy Wody, witając ją radosnym grymasem i łapą czochrającą sierść między jej uszyma.
- Yo! - wykrzyknęła, szczerząc się i chichocząc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:24, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Skrzydlata odwzajemniła uśmiech.
- Ano witaj - rzuciła wesoło. Przyjrzała się jej dokładnie. - Czy mi się wydaje, czy troszku przytyłaś? - zachichotała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:31, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Zaśmiała się na słowa Viktori i poczochrała własną, granatową czuprynę, uśmiechając się szeroko i radośnie.
- Retes-koi byłby odpowiedniejszy do powiadomienia Cię o tym, jednakże skoro już tu jesteś... - Zachichotała raz jeszcze, przysiadając na najbliższym fotelu i spoglądając na Alfę iskrzącymi się, szmaragdowymi oczkami pełnymi szczęścia. - Ja i koi spodziewamy się szczeniąt - rzekła krótko z zadowoleniem i radością, rozsiadając się wygodniej i strzygąc lekko dziurawymi uszyma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:38, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Dobra. Szok. Tym razem większy niż dwa poprzednie. Najpierw Maxime spodziewa się szczeniąt, potem Shajen wraca do Krainy, a teraz to!
- Wow... - zaczęła niepewnie. Nie wiedziała co powiedzieć. Więc zacznie tak: - Powiem, iż jestem w niemałym szoku. Dopiero parę dni temu dowiedziałam się, że Maxime spodziewa się potomstwa, a teraz jeszcze Ty i Retes? Rodzinka mi się niesamowicie rozrasta... - o, taki pomysł. Zaraz jednak szybko się rozpromieniła. - Chciałam Ci pogratulować zdania testu na Maga Przewodniego, także gratuluję, no i jeszcze szczeniaki... Gratuluję, Kajeczko! Cieszę się, że mam Cię w rodzinie! - krzyknęła uradowana. - Tyle szczęścia wokół mnie. W dodatku Shajen wrócił... Brakuje tylko Sasome'go... - westchnęła, ale nadal się cieszyła. Nom, rodzinka ogrmna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:58, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Tak, zaiście. Rodzinkę to oni mają dość sporą. O ile Kajeczulkusieniuczka się orientowała, to Vij, partner Maxime, jest bratem Gzytusia, który to jest z Koku - córką Alfy Nocy. No, no! Cóż za powiązania i więzi! Magiczka dziwiła się, że Noc i Woda nie rozważają sojuszu między sobą. Z drugiej strony byłoby to dosyć dziwne, biorąc pod uwagę pakt Nocy z Ogniem, który ma teraz niezbyt dobre stosunki z Wiatrem, który to zaś posiada sojusz z Wodą. Polityka... czyste zło.
Zachichotała sama do siebie i swych myśli.
- Dziękuję, Viktorio-oba~chan!
Huh... Dziwnie się tak tytułuje kogoś, kto jest młodszy od ciebie. Ach, te życie.
Zachichotała raz jeszcze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:07, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Skrzydlata uśmiechnęła się raz jeszcze. Chyba tylko już Sasome'ego brakuje jej do prawdziwego szczęścia. Nah, nah, ale by było cudownie, gdyby wrócił.
- Kiedy spodziewasz się swojego potomstwa? - zapytała po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:42, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Mrugnęła krótko, poruszając leniwie puszystym ogonem w prawo i lewo.
- Drugiego lutego - odparła przepełniona szczęściem, po czym mlasnęła głucho językiem z ukontentowaniem.
Cieszyła ją cała ta sprawa. Bardzo, bardzo cieszyła. Już nie potrafiła się doczekać narodzin jej wspaniałego potomstwa, które będzie rozpieszczać i zapoznawać ze światem. Tak, definitywnie siedziała na szpilkach w oczekiwaniu na swoje maleństwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:06, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Czyli już niedługo - spostrzegła wadera. Uśmiechnęła się raz jeszcze do Kaji i wstała. - Wybacz, ale muszę już iść. Jednak możesz się mnie spodziewać zaraz po narodzeniu Twoich pociech, a jak szczęście dopisze to nawet w dzień ich narodzin - powiedziała wesoło i wyszła.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:39, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
Retes pojawił się w Śmiertce zaraz po tym, jak opuścił Białą Plażę.
- Jestem - powiedział do Kaji, z uśmiechem siadając obok niej. - Byłem u siostry. Zostanę wujkiem - dodał, celem przekazania partnerce faktu. - Więc ty chyba zostaniesz ciocią - dopowiedział z szerszym jeszcze uśmieszkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:19, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
Zachichotała, kiedy pojawił się jej koi i usiadł obok niej. Obdarzyła go szerokim, radosnym uśmiechem i zastrzygła dziurawymi uszyma, słuchając jego słów.
- Wiem już o tym. - Mrugnęła do niego figlarnie, rozsiadając się jeszcze wygodniej na swoim fotelu. - I nie, to nie kryształowa kula mi powiedziała, a Twoja matka. Minęliście się.
Zachichotała raz jeszcze, przechylając się ku Retesowi-kun przez oparcie fotela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ikiru
Dojrzewający
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:15, 02 Lut 2012 Temat postu: |
|
Spokojnie, mamo, już czas...
Czyżby Ikiru postanowił wydostać się już na zewnątrz? Najwyraźniej tak. Zbyt długo nasiedział się już w brzuchu matki, wprawdzie było tu ciepło i przytulnie, ale też ciasno i niewygodnie. Trochę.
Wilk już nie mógł się doczekać, kiedy w końcu zjawi się na tym świecie, czuł, że będzie to z pewnością coś niesamowitego. Życie to przecież świetna zabawa, wprawdzie pełna przemocy, ale jest w niej też szansa na miłość, przyjaźń - uczucia.
Ciekawe jak tam jest... na pewno będzie świetnie! - Ta jedna, i tak króciutka myśl wciąż krążyła po głowie nienarodzonego szczenięcia.
Czas iść. - I kolejna idea wykreowała się w umyśle samczyka. Tak, najwyższy czas. Na początku zaczęło się od kilku mocniejszych kopnięć i przeciskania się w poszukiwaniu tak bardzo upragnionego życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:32, 02 Lut 2012 Temat postu: |
|
Poczuła coś dziwnego, co szybko skojarzyło się jej jednak z jedną, określoną rzeczą. Z krzykiem poderwała się na równe łapy - niemal przy tym upadając, ale dala radę ustać - i dopadła do Retesa-koi z rozszerzonymi oczyma i szerokim, maniakalnym wręcz uśmiechem.
- Koi! Zaraz będę rodzić!
Po tych słowach rozejrzała się i, stwierdziwszy, że warunków tu zbytnio odpowiednich nie ma, skierowała się jak najszybszym krokiem ku wyjściu. I biuuuuuuum! Już jej tu nie było.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:19, 02 Lut 2012 Temat postu: |
|
Retes ze zdumieniem obserwował Kajinkę, jednak gdy ta jak burza wybiegła ze Śmiertki, bez wahania pognał za nią. Młody dowódca nie chciał, żeby jeszcze jej gdzieś biedna partnerka po drodze zemdlała, czy zrobiła coś nieodpowiedniego, więc wolał mieć ją na oku. Jak również być przy narodzinach dzieciątek, oczywiście.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:29, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
Przybyła w to miejsce z dzieciątkiem w pysku - swoim synem Ikiru, aby być dokładniejszym. Przekroczyła dość raźnie próg i weszła do pomieszczenia, aby następnie dopaść do najbliższego fotela i usadzić w nim dzieciątko. Uśmiechnęła się do niego szeroko i przytuliła go zaraz, zastanawiając się, gdzie jest Retes-koi i jej córeczka.
- Widzisz to, Ikiru-kun? To mój przybytek i mój dom. I od teraz także i Twój.
Zachichotała, dając mu całusa tuż między uszka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:37, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
Retes zaraz też pojawił się w przybytku, niosąc Arlette. Wkrótce i ona została posadzona ostrożnie na fotelu obok brata.
- Arlette-chan - powiedział z uśmiechem Wszystko wina Kaji i anime! D:. - To twój nowy dom. Ja jestem twoim tatą, to jest twoja mama a to brat - dodał, wskazując każde z osobna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ikiru
Dojrzewający
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:44, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
A Ikiru przez większość drogi uśmiechał się szeroko, z wielką ciekawością obserwując drogę, jaką przebyli z lecznicy do Śmiertki. Nie była może nader fascynująca, ale w tym wieku wszystko wydawało mu się tak dziwne i obce - Nie dziwne, przecie niedawno się urodził. Dobrze, że mógł chociaż już otwierać i zamykać poprawnie oczy, tera trzeba będzie popracować nad mówieniem i chodzeniem.
Wilczek wyprostował nogi, by na krótką chwilę zastygnąć w bezruchu i w końcu i tak przewrócić się, tyle, że na drugą stronę.
Nie udało się to, więc teraz czas na spróbowanie opanowania drugiej umiejętności - rozmawiania.
-Dhiiiiiiiiom? - kiepska ta próba, ale samczyk był z niej niesamowicie dumny. To, że przekręcił słowo 'dom' 'odrobinę' nie robiło mu różnicy, ważne, że jakiś dźwięk z siebie wydał!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arlette
Dojrzewający
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:09, 08 Lut 2012 Temat postu: |
|
Arlette podczas drogi nie mogła nic zobaczyć. A szkoda. Wciąż miała zamknięte oczęta co nie było dla niej pocieszne. Wszystkimi swoimi siłami próbowała je otworzyć. Aż w końcu kiedy razem z ojcem przekroczyła próg śmiertki świat mógł ujrzeć jej piękne oczęta. A zaś ona mogła zobaczyć przybytek. Lecz nie na długo miała otwarte oczy. Wszystko tak raziło i było takie strasznie rozmazane. Nie przyjemnie. Zamknęła je więc leżąc posłusznie na fotelu, na którym ją usadzono. Tak bardzo chciała ujrzeć swojego brata, mamę oraz tatę, lecz bała się że to okropne, rażące światło ją znów oślepi. Nie zważając na to powoli otworzyła jedno oko, potem drugie i uradowany, sygnalizujący zwycięstwo uśmiech wkroczył na jej kufę. Waderka popatrzyła na braciszka i lekko szturchnęła go łapą...
- Mieee... - szepnęła niczym Fluttershy. Nie wiadomo co to miało oznaczać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:09, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
Mizu szybko przebierała łapkami kierując się w stronę drzwi. Nieprzyjemne dreszcze spowodowane zimnem chodziły po jej ciele. Jak najszybciej miała zamiar wejść do środka, schować się przed niesprzyjającą jej pogodą jak i temperaturą. Uch, chciała już wiosnę.. To przyjemne ciepełko, przyroda budząca się do życia i budząca również innych. Usiadła przed wejściem i rozejrzała się szukając wzrokiem znajomej już postaci.. April powiedziała, że się nie zgubi i taką nadzieję właśnie miała Miz. Skuliła się sama w sobie by móc się uchronić przed zimnem i czekała..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|