Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

"Wesoła Śmiertka"

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Reywan
Dorosły


Dołączył: 09 Gru 2011
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:08, 03 Mar 2012 Temat postu:

Popił herbaty. To pytanie zaintrygowało go - Hmm... - odstawił kubek - Przyjdzie kiedy przyjdzie, ale oby nie za wcześnie. Może później to zrozumiesz lub już to zrozumiałaś, ale ja nie najstraszniejsze jest strata własnego życia, a strata bliskiej osoby. To moje zdanie co do śmierci. Czyli można by rzec, że się jej boje, ale, że to ja umrę, a bliska mi osoba. - pociągnął kolejny łuk herbaty

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maligne
Dojrzewający


Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:28, 03 Mar 2012 Temat postu:

- Rozumiem - odparła obojętnie.
- Cóż, dla mnie śmierć, to... pustka. Jedno tchnięcie, już nie żyjesz. Wszystko dookoła staje się ciemne, widzisz tylko nicość. Więc, raczej nie jest to nic strasznego. - rzekła, znowu siorbiąc herbatę, drobnymi łyczkami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reywan
Dorosły


Dołączył: 09 Gru 2011
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:33, 03 Mar 2012 Temat postu:

Uśmiechnął się. - Może i masz racje... Różnie bywa. - pociągnął łyk herbaty. - Ale poco żyć jak nie ma dla kogo... I tu masz odpowiedz ode mnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Artemis
Nadorganizm


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 22:08, 03 Mar 2012 Temat postu:

Blaszany wilk przybył tutaj, przedzierając się wcześniej bardzo szybko przez zamiecie. Dosłownie moment i by zardzewiał. I dlatego też tu przyszedł, bo musiał. Bo coś mu nakazało, że tu znajdzie pomoc. Wszedł do pomieszczenia, rozejrzał się. Miało bardzo dobrą aurę. Laserowym okiem rozejrzał się, szukając właścicielki. W gruncie rzeczy stał na środku, nie wiedząc, do kogo się zwrócic.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reywan
Dorosły


Dołączył: 09 Gru 2011
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 22:22, 03 Mar 2012 Temat postu:

Spojrzał na przybyłego wilka - Zaczekaj - rzekł do Mal. Podszedł do przybysza i spytał - Czy mogę jakoś pomóc? - rzek i uważnie przyjrzał się przybyszowi. To był robot!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Artemis
Nadorganizm


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:58, 04 Mar 2012 Temat postu:

Wilk zerknął z uwagą na Reywana. - Ymm, zastanawiałem się, czy można by zrobic coś z moimi blaszanymi częściami tak, aby nie rdzewiały, bo w zimie to jest dośc ryzykowne. No i jest problem że nie można ich za bardzo wymienic, bo to w większości moje ciało - mówił dośc wstydliwie. Ale mus to mus.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:04, 04 Mar 2012 Temat postu:

Zastrzygła dziurawym uchem, zwracając szmaragdowe spojrzenie na kolejnego klienta. Poderwała się z fotela i podeszła do nowoprzybyłego wilka z szerokim, radosnym uśmiechem. Nachyliła się ku niemu, lustrując go wzrokiem, a jednak nie gapiąc się. Lubiła obserwować oraz poznawać nowe rzeczy i owszem, czasem robiła to nachalnie, ale z drugiej strony nie robiła wielkiego szumu, gdy w jej progi zawita ktoś niezwykły - jak Kośiejaszek poprzednio!
- Hmmmm... Z jakiego metalu są one wykonane? - zapytała ciekawie, mrużąc swoje zielone, lśniące ślepiska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patussa
Dorosły


Dołączył: 26 Lis 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 14:19, 05 Mar 2012 Temat postu:

Patussa wymownie spojrzała na punkt trzeci na plakacie z menu. Wiedziała
już, że w Śmiertce nie wynajmuje się mieszkanka, ale się je zajmuje. Po za tym chciała mieć tutaj swój pokoik, gdyż prawdopodobnie póki co nie umiałaby się odnaleźć w tej watasze. Jest tu dopiero niecałe dwa tygodnie.
- Huh. Miałam na myśli zajęcie pokoiku w twym lokalu. - odrzekła i uśmiechnęła się krzywo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Artemis
Nadorganizm


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 15:11, 05 Mar 2012 Temat postu:

Wilk lekko przestraszył się dośc osobliwej wilczycy, która nagle wlepiła w niego cudownej urody ślepia. Odchylił się więc trochę, a jego uszy w natychmiastowym tempie spadły do dołu, a chudy, wyskubany ogon schował się między łapami. - Eee.. nie.. nie wiem.. - wyjąkał - Gdy się obudziłem, już miałem te.. te.. te części..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:35, 05 Mar 2012 Temat postu:

Postukała się łapą po brodzie, przyglądając nieco bliżej wilkowi - zwłaszcza jego mechanicznym kawałkom ciała. Mlasnęła głośno językiem, po czym zarechotała pod nosem, przekrzywiając dziwnie łeb.
- Czujesz ból podczas zimna? Widzisz, aby rdzewiały Ci blaszki? - Zachichotała, nie mogąc się powstrzymać. No cóż... - Dostrzegasz u siebie jakieś niepokojące objawy?
Po tym przechyliła się nieco ku Patussi, szczerząc się niby kot, któremu udało się upolować niezwykle tłustą mysz.
- Ależ wiem! ja chcę wiedzieć, dlaczego chcesz mieć pokoik akurat tutaj - odparła pogodnie oraz entuzjastycznie, mrużąc swoje iskrzące się, szmaragdowe ślepiska.
Ach! Tak wesoło ostatnio wokół jest! Nic, tylko radować się jeszcze bardziej, nyah!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Artemis
Nadorganizm


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:59, 05 Mar 2012 Temat postu:

Ah, ah. Wilk właściwie wcale się nad tym nie zastanawiał. Ból towarzyszył mu praktycznie przez całe jego życie. Ból, rozczarowania, strach, wstyd. Więc ciężko czasem było odróżnic ból fizyczny od psychicznego - wtenczas wilk musiał się zastanowic. Dokładnie zastanowic. - Właściwie.. - zaczął równie cicho i niepewnie , jak wcześniej - Szczególnie teraz, w zimie, ale też gdy temperatura ogólnie spada poniżej zera, czuję utrudnienie poruszania się.. Po prostu - ciężej się poruszac, części chodzą wolniej i boję się, że.. że w przypadku jakiejś śnieżycy lub deszczu, których do tej pory unikałem.. mogę całkowicie zardzewiec, a te części chyba są niewymienne.. A przynajmniej tak mi się zdaje..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 21:48, 06 Mar 2012 Temat postu:

Mlasnęła głośno raz jeszcze, siadając przed basiorem z szerokim, zwykłym dla niej wyszczerzem. Poruszała entuzjastycznie i szybko końcówką ogona, bacznie śledząc wszelkie ruchy wilka i pracę jego mechanicznych części. Bo jeżeli chcesz coś z czymś robić, najpierw najlepiej trochę to poznać.
- Są dwa wyjścia. Pierwsze jest takie, że transmutuję Twoje części w metal nierdzewny. Będzie to jednak z pewnością boleć jak diabli... Drugą opcją jest zabezpieczenie tego wszystkiego dzięki runom.
Mlasnęła ponownie, zastanawiając się nad zaproszeniem do konsultacji Samueluczka. Jego drugą specjalizacją jest w końcu alfabet hebrajski działający na podobnej - jeżeli nie identycznej - zasadzie, co wspomniane runy. Byłoby to pomocne, jeżeli dwóch Magów nałożyłoby zabezpieczenia - choć musieliby sporo nad tym popracować, żeby były one kompatybilne i współpracujące ze sobą - z tegoż względu, że są wtedy trwalsze i lepiej działające.
Hm...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reywan
Dorosły


Dołączył: 09 Gru 2011
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:51, 07 Mar 2012 Temat postu:

- Ja proponuje żelazo... To dobry metal, ale nie wiem gdzie go zdobyć... - zerknął na Mal - Proponuję nie rdzewne żelazo, a teraz przepraszam na chwile. - usiadł znów koło waderki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maligne
Dojrzewający


Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:05, 07 Mar 2012 Temat postu:

Poczekała chwilę na samca, po czym zaczęła ponownie rozmowę.
- Więc, o czym chciałbyś teraz pogadać? - spytała obojętnie.
Popiła kolejny łyk herbaty, nieco rozkoszując się przy tym. No, zima wdawała jej się we znaki z pewnością...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Artemis
Nadorganizm


Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:18, 07 Mar 2012 Temat postu:

- A według Ciebie, któro rozwiązanie jest lepsze.. ? - spytał nieufnie, niezbyt się na tym znając. Nie wiedział nawet, co to runy, bo i skąd? Niespokojnie przesunął łapą po podłodze, po czym przejechał po nim ogonem, coraz bardziej go oswobadzając z uścisku tylnych łap.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:21, 08 Mar 2012 Temat postu:

Rzuciła tylko spojrzenie na basiora proponującego nierdzewne żelazo - Kajka prędzej już polecałaby stal albo tytan... - pragnąc unieść brew - ale jako wilk ich nie posiadała. Niestety... - na '[...] ale nie wiem gdzie go zdobyć'. Parsknęła za to, wyszczerzając się jeszcze szerzej - transmutacja w końcu polega nie tylko na nadawaniu materiałom nowych kształtów, ale i przeobrażaniu ich nawet na poziomie atomowym. Zwróciła swoje lśniące, szmaragdowe spojrzenie z powrotem na basiora.
- Drugie. Transmutacja, chociaż rozwiązałaby Twój problem na dobre, byłaby w tym przypadku niezwykle bolesna. Runy zaś, jak i alfabet hebrajski, polegałyby tylko na stworzeniu wisiorka bądź bransoletki, na których znajdowałyby się ochronne znaki. Dzięki nim Twoje metalowe części byłyby odporne na zmiany pogodowe i upływ czasu. Mankamentem jednak jest to, że gubiąc ten przedmiot znów stałbyś się podatny na nieprzychylne działania deszczu czy śniegu - wyjaśniła cierpliwie, acz entuzjastycznie jednocześnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakato
Artysta Malarz


Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:05, 09 Mar 2012 Temat postu:

- Fajt frajer łit fraaaaaaajeeeeeeeer! - takim oto okrzykiem, Yakato obwieścił swe przybycie.
Skąd wiedział, że tu znajdzie ciotkę? Więzy krwi, muahaha. Nie no, przecież to oczywiste, że po zapachu jaki zostawiła w okolicy. Radioaktywny wilczek rzucił się Kajce na szyję, nie zważając na to, że jest zajęta rozmową z kimś. A raczej czymś. A może jednak był to ktoś? Yakato nie wiedział. Zaraz za nim do lokalu wpadł Pan Piernik. Widząc, że jeszcze szczenięciu, nie stało się nic złego, odetchnął z ulgą i przysiadł w kącie.
- Ciociu, ciociu, ciooooooooooooociuuuuuuuu! - piszczał nad jej uchem, po czym wyciągnął... Tak, właśnie to! - Mam dla ciebie prezent! - oznajmił radośnie, pokazując cioteczce obraz z rodzinką ciasteczkowych krówek stworzony z piernika.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yakato dnia Pią 15:35, 09 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Retes
Dorosły


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Viktorii!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 9:23, 09 Mar 2012 Temat postu:

A co robił wielmożny Retesisław? To, w czym czuł się najlepiej, zarówno jako młody wilk, dowódca wojowników i ojciec, którym się stał - spał. Szło mu to całkiem nieźle, bowiem zwinął się w fotelu w taki sposób, że jego dość dobrze umięśnione ciało jakby zmalało, żeby tylko mógł zmieścić się między jednym oparciem, a drugim. No, i tak było najlepiej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:08, 09 Mar 2012 Temat postu:

Mówiła, śmiała się, mówiła, rechotała, mówiła, szczerzyła się radośnie, aż tu wtem coś zawisło jej na szyi z okrzykiem 'Ciociu, ciociu, ciooooooooooooociuuuuuuuu!'. Kajeczulkusieniuczkuśkuśka zareagowała na to naturalnie głośnym śmiechem, gdyż od razu poznała zarówno zapach, jak i głosik swojego jakże uroczego, stukniętego - jak praktycznie cała ich rodzinka - siostrzeńca. Parsknęła, przyglądając się ciekawie szmaragdowymi oczyskami niezwykłemu, bo piernikowemu, obrazowi, który Yakato-kun zamierzał jej podarować. Chwyciła się wiec teatralnie za serce i odchyliła dramatycznie do tyłu, cały czas trzymając na pysku niezwykle szeroki uśmiech.
- Ach! Jakież to miłe, mój oi*, że pomyślałeś o swojej oba-chan! - wykrzyknęła rozentuzjazmowanym głosem, po czym odebrała prezent i odłożyła go na stół. Nie czekając na nic więcej, uścisnęła mocno młodego wilczka, rechocząc się jak wariatka. Ach! Rodzina! Najważniejsza na świecie rzecz! - Arigatou! Z pewnością będzie bardzo, bardzo pyszny - dodała, odsuwając się nieco i czochrając przy okazji grzywę Yakacia.
Życie jest piękne, ha!

*Oi - jap. siostrzeniec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yakato
Artysta Malarz


Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:12, 09 Mar 2012 Temat postu:

Wilczek uśmiechnął się po raz kolejny.
- Sam go zrobiłem... Stworzyłem... Wyczarowałem... - rzekł głowiąc się nad tym, jakie określenie najbardziej by pasowało.
Nie był jeszcze pewien o co chodziło z tą mocą, którą dysponował. A może była chwilowa? Jednorazowa? Trzeba to było sprawdzić...
- Ciooooociuuu, a jakie słodycze ciocia lubi najbardziej? - spytał, wlepiając w niebieską magiczkę, swe dość wielkie, zielone patrzałki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Plac handlowy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 70, 71, 72 ... 80, 81, 82  Następny
Strona 71 z 82


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin