Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:41, 17 Mar 2012 Temat postu: |
|
Zarechotała, wysłuchawszy wypowiedzi młodej wadery. Po tym nachyliła się ku niej lekko, mrużąc swoje szmaragdowe, iskrzące się ślepia.
- Gdybym miała dawać pokój każdemu z takimi zainteresowaniami, to musiałabym zmienić mój cudowny przybytek w hotel, ojo-san! - Zarechotała pod nosem, zwracając wzrok ku swemu malcowi. Jej uśmiech stał się bardziej czuły, chociaż i tak zawierał w sobie iskrę, a może płomień?, szaleństwa. Nic normalnego, naprawdę. - Musuko-chan! To Twój dom! Oczywiście, że dostaniesz swój mały pokoik!
Kajeczulkusieńka tu nie tylko pracuje, ale i mieszka - swego legowiska w Ogniu już dawno, dawno nie widziała - jak również i część osób należących do jej rodziny. Nic dziwnego więc, że pragnie, aby Śmiertka stała się domem także dla jej szczeniąt... czyż nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ikiru
Dojrzewający
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:07, 17 Mar 2012 Temat postu: |
|
Maluszek podskoczył wesoło na wieść o pozytywnym rozpatrzeniu jego prośby, po czym zamachał energetycznie swym długim, puszystym ogonem. Był lekko postrzępiony, gdyż w trakcie nauki mówienie postanowił odpocząć trochę od ciągłego gadania, wyruszając na tajną misję. Za cel jak i wroga wziął swój własny ogon; i choć ten długo uciekał, basiorkowi w końcu udało się go złapać.
- Dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję! - maluch przyczepił się do matczynej łapy, a ni myśląc, by puścić. Po chwili jednak zaprzestał ściskania nogi i zaczął przedstawiać swoje wymagania, nie będzie mieszkał przecie w jakiejś klateczce.
- Niech będzie taki duży i niech ma takie duże łóżko i ono będzie takie miękkie i ten pokój będzie taki fajny. - rzekł na jednym wdechu, przez co większość mogła się wydawać dość niezrozumiała. Z wymawianiem słów już jest całkiem dobrze, teraz tylko trzeba poćwiczyć nad nie powtarzaniem wyrazów i zatrzymywaniu potoku słów w niektórych miejscach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ikiru dnia Sob 20:07, 17 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:12, 17 Mar 2012 Temat postu: |
|
Westchnęła zaledwie. Najwyraźniej malec był zszokowany widokiem cioci. Założmy, że tak. Wrzuciła go z powrotem na plecy.
- Cóż, lecimy. Do zobaczenia, kaji - powiedziała przyjaźnie.
Wyszła z Śmiertki i ostrożnie, aby nie zrzucić synka, poleciała w stronę Lee'ego
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:56, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
Zaśmiała się, machając łapą na pożegnanie Rennaciki, po czym zaśmiała się jeszcze raz, czochrając futro między uszami swojego synalka. Ach! Gdyby wiedziała, że dzieci to taka radość, to sprawiłaby je sobie już wcześniej! Zarechotała, odsuwając malca odrobinę od swojej łapy i popychając go leciutko w stronę schodów.
- Co powiesz na to, abyś sam wybrał sobie pokoik, musuko-kun? - zapytała z przekornym uśmieszkiem, mrużąc zabawnie swoje szmaragdowe ślepiska. - Są na piętrze. Wybierz któreś z niezajętych pomieszczonek.
Zachichotała, przyglądając się syneczkowi. Ach! Wspaniale być matulą, un!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kaji Meyit dnia Nie 13:57, 18 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ikiru
Dojrzewający
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:19, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
Maluszek w te pędy pognał do schodów, choć to właśnie przy nich zaczęły się... schody? Choć starał się ze wszystkich sił, wejście na pierwszy stopień sprawiło mu wiele trudności, nie mówiąc już o kolejnych. Po jakimś, dość długim czasie udało mu się pokonać przeszkodę i zabrał się za wybieranie dogodnego miejsca wprost dla niego. Po dokładnych oględzinach każdego wolnego pokoju wybrał ten, który pasował mu najbardziej - 8.
Zejście było już o wiele łatwiejsze.
- Ósemka jest taaaaaaaaka fajna! - rzekł, podskakując jednocześnie. Wtem przypomniał sobie, że miał zadać mamie bardzo ważne pytanie, przynajmniej dla niego.
- Mamo, mamo, a ty czarujesz? - z tego co zauważył w pomieszczeniu, w którym się znajdował poukładane były różne dziwne książki i eliksiry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:04, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
Zachichotała, przyglądając się wskakującemu po schodach szczeniakowi. Poczekała cierpliwie - śmiejąc się wesoło pod nosem - aż jej synalek wybierze sobie pokój i wróci na dół. Poczochrała mu znowu futerko między uszyma, szczerząc się od ucha do ucha - i to dosłownie wręcz, można łatwo rzec. Pochyliła się i przytuliła go do siebie mocno, po raz kolejny tańcząc w myślach z powodu wypełniającej jej radości i szczęścia.
- A i owszem, musuko-chan! Jestem Magiczką - powiedziała dumnie, mrugnąwszy do niego figlarnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ikiru
Dojrzewający
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:31, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
Młodzian wypiął pierś dumnie, on wiedział, że ma rację. Zamachał entuzjastycznie ogonem po czym wlepił swe iskrzące się radością oczka w Kajinkę. Tak, ślepia miał zdecydowanie po niej, widać było w nich ten sam blask i wewnętrzny optymizm, co u jego rodzicielki.
-A jak to jest być Magiczką? Ja też chce! - tak, Ikiru zapewne zostanie świetną magiczką. Może wraz z dojrzewaniem oświeci go, że jest to żeński odpowiednik innego słowa, nie konkretna nazwa zawodu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arlette
Dojrzewający
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:51, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
A Arlette tak sobie chodziła po całym lokalu aż w końcu stanęła nieopodal Ikiru i swej zacnej mateczki. Usiadła przyglądając się dwóm wilkom zamiatając podłogę niewielkim ogonem. Była wielce zaciekawiona ich rozmową. A nóż, widelec nauczy się jakiegoś słówka? Mimo wszystko jednak po chwili odwróciła się do ojczulka i natychmiast pobiegła do niego.
- TAATAAAA! - krzyknęła mu prosto do ucha, po czym położyła się obok niego otworzyła buzię i dziabnęła go, a następnie uśmiechnęła się usatysfakcjonowana.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arlette dnia Pon 15:09, 19 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Patussa
Dorosły
Dołączył: 26 Lis 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 12:51, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
Patussa zawstydziła się. Nie wiedziała iż jej zainteresowanie magią jest pospolite. Myślała, że jej upodobania są wyjątkowe.
- Myślałam, że znajdzie się tu przytulny kącik dla mnie.- powiedziała smutno wilczyca.-
Słona łza spłynęła po jej kufie. Czuła się jakby była odtrącona od społeczności, która ją otacza. Była bardzo wrażliwa i brała sobie do serca to co inni jej powiedzą. Gorzko popłakując wcisnęła się do najciemniejszego kąta Śmiertki. Wstydziła się okazywać swoje uczucia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:26, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
Zarechotała pod nosem, nie poprawiając swojego synalka odnośnie nazwy zawodu. Uważała to za niezwykle zabawne i ciekawa była, kiedy młody wilczek sam się zorientuje, że Magiczkami są samice, a Magami samce. Zaśmiała się raz jeszcze, nachylając ku malcowi i szturchając go lekko w policzek nosem.
- Bardzo fajnie jest być Magiczką! Można robić wiele, wiele rzeczy i przeobrażać rzeczywistość! - odparła radośnie, lecz zaraz jej szmaragdowe ślepia padły na skuloną w kącie samicę.
Gdyby mogła, naprawdę podniosłaby teraz brew. Jakaż szkoda, że wilki nie są w nie wyposażone... Jedną z rzeczy, które Kajeczulkusieniuczka nie lubiła, to użalające się nad sobą osoby o niskim mniemaniu o sobie oraz zbyt dosłownie biorące do siebie słowa innych. Nie było nawet zabawne szczucie i wyprowadzanie z równowagi takich wilków... Naprawdę, płakać z powodu kilku lekkich słów. Pokręciła głową - chociaż z kufy nie schodził jej szeroki uśmiech - w podskokach podchodząc w wadery. Będąc wreszcie tuż obok niej, szturchnęła ją mocno w ramię.
- Baka! Co najmniej jedna czwarta, jeśli nie więcej, populacji naszej Krainy marzy o zostaniu Magiem! Kolejna jedna czwarta interesuje się życiem pozagrobowym! Przestań popłakiwać i weź się w garść, bo inaczej całe życie stracisz przez to użalanie się nad sobą. Niezmiernie mi przykro, ale ten przybytek nie jest przytułkiem dla zagubionych, samotnych wilków i pokoje daję tylko rodzinie i osobom, które wzbudziły we mnie zainteresowanie. Jak Upiory i Kościejki... Kościejek jest na dodatek ładnym elementem wystroju dla tego przybytku... I takim pasującym! - Zarechotała na tę myśl, szczerząc swoje białe kiełki. Będzie musiała zrobić jeszcze kilka badań na Kościajaczu. Ciekawe, gdzież to on się podziewa, hn. - Więc przestań ronić łzy, pozbieraj się do kupy i zamiast łkać w kącie weź trochę radości z życia!
Bo życie to śmiech, a śmiech jest życiem, ha!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ikiru
Dojrzewający
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:46, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
Przeobrażać rzeczywistość? Maluchowi aż oczka się zaświeciły na myśl o tym, ile to wspaniałych rzeczy uczyni, kiedy zostanie już magiem. Tak samo myślał już o wojowniku, alfie, lekarzu czy tropicielu - jeszcze nie zdecydował kim chce w przyszłości zostać, co jednak nie jest wielkim problemem - zostało mu jeszcze tyle życia.
Maluch podszedł do swej mamy. Dalszą część jej wypowiedzi jako-tako rozumiał, ale zupełnie nie kojarzyło mu się pierwsze wypowiedziane przez nią słowo.
- Baka? A co to znaczy? - przekrzywił swój łepek w nieneutralny sposób, wlepiając wzrok w Kajinkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:55, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
Przeniosła iskrzące się spojrzenie z powrotem na swojego synusia, którego zaraz uściskała mocno i liznęła przeciągle między uszkami. Zerknęła również na Retesa-koi oraz ich córeczkę, uśmiechając się - o ile to w ogóle możliwe - jeszcze szerzej i radośniej. Tak, Kajeczulkusieniuczkuśka całym swoim niezrównoważonym sercem kocha swoją rodzinę i zrobiłaby dla nich wszystko.
Zastanowiła się chwilę nad pytaniem szczeniaka i stwierdziwszy, że słowo wulgarne nie jest, to może mu je spokojnie przetłumaczyć.
- Baka znaczy 'głupek' - rzekła więc, czochrając jego puchatą, szczenięcą sierść. - Pozwolę Ci go używać tylko względem kogoś, kto naprawdę sobie na to zasłużył. Zrozumiano, musuko-chan? - Szturchnęła go nosem w prawe uszko, chichocząc pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ikiru
Dojrzewający
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:13, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
Wprawdzie maluch uścisków nie lubił, ale taki przytulas od mamusi od czasu do czasu całkiem mu pasował. Byle by nie przy znajomych, to by zniszczyło jego długo kreowaną reputację... no, przesadzam, ale i tak faktem jest, że przy zawieraniu każdej nowej znajomości dbał o wywarcie dobrego wrażenia. To, że średnio mu wychodziło, jest już jego problemem.
Maluch kiwnął głową na znak, że zgadza się na takie warunki, jednocześnie energicznie machając ogonem.
- A dlaczego ta pani zasłużyła na nazwanie jej... tak? - rzekł, spoglądając na swoją matulę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:14, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
Retes przebudził się, gdy usłyszał czyjś krzyk w swoim uchu. Zerwał się na równe łapy, zauważając jednocześnie, że przyczyną jego niepokoju jest mała samiczka Arlette, powszechnie znana, jako jego córka. Uśmiechnął się więc, tak jak nie uśmiechał się do żadnego innego stworzenia na ziemi - uśmiechem ciepłym, pełnym opiekuńczości i dumy - i porwał młodą samicę na ręce, przytulając ją do swojego ciepłego, miękkiego futra.
- Słucham cię, Arlette - odpowiedział dopiero po tym przelaniu rodzicielskiej miłości, odstawiając dziecko swe na fotel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:28, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
Zachichotała na niewinne, słodkie pytanie synalka, nie przejmując się zupełnie tym, że takie przytulanie tak mężnego wilczka może zepsuć jego reputację wśród rówieśników. Zarechotała raz jeszcze, mrużąc nieco szmaragdowe ślepiska i odstawiając malca na ziemię. Nie wypuściła go jednak całkowicie ze swoich matczynych objęć, obejmując go lekko jedną łapą.
- Ponieważ płacze i użala się nad sobą z powodu kilku słów, które nie powinny w ogóle doprowadzić jej do takiego stanu - odparła swobodnie, uśmiechając się szeroko do swojego potomka.
Tak, niektórzy naprawdę za bardzo biorą do siebie wypowiedzi innych i załamują się zupełnie, zupełnie bez powodu. Nadmierna nadwrażliwość... Kajeczulkusieniuczkuśkusieńka parsknęła, strzygąc zabawnie dziurawymi uszyma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arlette
Dojrzewający
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:52, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
Arlette zaśmiała się radośnie, gdy jej tata podskoczył przebudzony przez jej krzyk. Po czym przytuliła się do basiora i usiadła grzecznie na fotelu przyglądając się czarnemu wilkowi ciekawskim, fioletowym wzrokiem. Przez dłuższą chwilę zastanawiała się jak powiedzieć, że chce się pobawić. Nie znała jeszcze aż tak idealnie tego słowa.
- Pobawmy się! - odparła w końcu, po czym uśmiechnęła się szeroko usatysfakcjonowana tym, że udało jej się cokolwiek powiedzieć. Może aż tak doskonale mówić nie umiała, ale z czasem się nauczy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arlette dnia Pon 17:54, 19 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:11, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
Retes uśmiechnął się i opadł na drugi fotel obok Arlette.
- A w co byś się chciała pobawić, Arlette? - zapytał z zaciekawieniem, jednocześnie zdając sobie sprawę, że jego córka może nie znać wielu zabaw, z tego względu, iż nie miała okazji mieć z nimi jeszcze styczności. Jako ojciec był zobowiązany do odpowiedniego przygotowanie swego potomstwa w tej dziedzinie, problem jedynie polegał na tym, że sam nie znał wielu dziecięcych rozrywek, gdyż jako szczeniak zajmował się głównie ucieczkami przed nie lubianą rodzicielką i podrywaniem przypadkowych wilczyc, a tego dzieci swoich wolał nie uczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Patussa
Dorosły
Dołączył: 26 Lis 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 19:23, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
Patussa ocierając łzy podniosła się lekko. Była trochę zła, że ją tak nazwano, ale się do tego już przyzwyczaiła. Niechętnie opowiadała o swoim dzieciństwie, ale teraz była skłonna opowiedzieć, a jednocześnie wyżalić. To jednak nie była ta osoba, której chciała opowiedzieć o swoim pełnym żalów i smutków, które zadawała jej wstrętna niania. Caro, Beta Nocy mogła ją tylko zrozumieć. Były przyjaciółkami od... chyba wieczności.
- Przepraszam, ale przez doświadczenia życiowe jestem... bardzo wrażliwa. Ale to także nie powód aby nazywać mnie głupią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arlette
Dojrzewający
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:30, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
- A w cio moźna się bawić? - spytała przemieniając niektóre głoski i sepleniąc nieco. No cóż poradzić, nie umiała jeszcze doskonale mówić, ale radziła sobie... jakoś. Uśmiechnęła się i wyjrzała przez oparcie fotela oglądając całą sytuację z tą brązową panią i jej mamą. Mrugała swoimi oczkami, kiedy nagle ujrzała biało-zielonego wilczka.
- TATOO! - krzyknęła nagle wielce zaskoczona jego widokiem. - A kim jest tamten wirrk? - powiedziała wskazując na Ikiru. Oczywiście zamiast wirk miało być wilk, ale cóż, Arlette to dopiero niewielki osesek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:13, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
Retes uśmiechnął się z pobłażaniem, słysząc zmagania swojej córki przeciwko językowi ojczystemu. Zaraz jednak odpowiedział na jej pytanie, biorąc wilczycę na ręce i podchodząc do Ikiru oraz Kaji.
- To, Arlette, jest twój braciszek, Ikiru - powiedział, stawiając małą przed szczeniakiem, ażeby mogli się poznać - w końcu są rodzeństwem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|