Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:05, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Powolnym krokiem przybyła tutaj. Coś ją tutaj ciągnęło.
- Witaj.... ciociu - ostatnie powiedziała sztywno i niepewnie.
- Mam takie pytanie... czy ja gdzieś sypiam? Mam legowisko czy coś? Pokój? - spytała niepewnie.
Wciągnęła zapach. Krew. Zmarszczyła nos, jednak po chwili znów była zdenerwowana i w gruncie rzeczy, zadowolona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:37, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała na nowo przybyłą z szerokim, zwyczajnym dla niej uśmiechem.
- Ach! Panna bez pamięci! - przywitała się, doskakując jednym susem do Renny i zaczynając czochrać jej grzywę. - Naturalnie, że masz! Pierwsze piętro, numer piętnaście - rzuciła radosnym tonem, machając łapą ku schodom na wyższą kondygnację Śmiertki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:47, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wytrzeszczyła oczy.
- Aha - mruknęła.
Pewnym krokiem weszła na schody. Znalazła numer 15 i pchnęła drzwi.
- Проклинать - zawołała, gdy to w pysk wleciał jej potężny orzeł.
Nie wiedziała, co znaczą jej słowa. Były odruchowe. Zaklęła jeszcze raz. Wiedziała tylko, że wywaliła się na ziemię z szoku. Potrząsnęła łbem i wstała. Ptak stał przed nią, wyjątkowo zadowolony.
- Tego co tu przywiało - jęknęła, rozcierając skroń.
Orzeł wydał z siebie dziwny odgłos. Pomachała łbem na boki. Weszła do środka.
To ona miała taki ładny pokój? Podeszła bliżej łóżka. Duża klatka, na niej mała karteczka ,, Dymitr".
Odwróciła łeb.
- Diy...Dymitr? - spytała niepewnie.
Orzeł podleciał. Usiadła na pościeli i owinęła się ogonem.
- Cholera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:39, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Koku rozejrzała się, a jej ogon wciąż zamiatał podłogę. Po chwili była jedna wilka kupka brudu, którą demonica wyniosła za drzwi i gdzieś postawiła z dala od tego lokalu. Powróciła z uśmiechem.
- Ja też skończyłam - oznajmiła wesoło. Zerknęła na Xyth'a. Tak, miała coś, dla niego, ale nie wiedziała kiedy mu, to dać. Po chwili podeszła do samca i wyciągnęła szalik o rozmiarach - szerokość 25,5 cm, a długość 188 cm, 50% bawełna, 50% poliakry. Był on poskładany w kostkę i włożony do specjalnej folii. Dała to Xyth'owi z uśmiechem.
- To, dla ciebie. Wiem że je lubisz, a widziałam go w sklepie i pomyślałam że ci się spodoba - rzekła swym zachrypłym demonicznym głosem.
Szalik -> [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez KokuRai dnia Pią 10:40, 22 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:59, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
"Jeśli ta wywłoka zdenerwuje Retesa to jak Boga kocham wytarmoszę ją za kłaki i osobiście wykopię z jego pokoju." - pomyślała wściekła i przybrała dość specyficzny wyraz pyska, coś pomiędzy wściekłym borsukiem a wściekłym jamnikiem... czyli jakby to określić słowem... zborsuczony jamnik xD
"Świat na głowie stanął, żeby matka najpierw odtrącała syna, a potem na chama chciała go do siebie przekonać... a ja wojowniczka, która ma chronić watahę ognia i nocy nie mogła nic z tym zrobić! Gdzie te czasy, gdy wojownik mógł zrobić porządek i nikt nie miał do niego pretensji? Nawet ten kto nabroił bo po prostu miał szacunek do rangi! Ale nie, trzeba robić co się chce i tylko przed alfą sie korzyć jak już jest za późno na zapobieganie..." - burczała w myślach i patrzyła na schody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:01, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Xytherian odczepił się od Kajinki, gdy Koku dała mu szalik. Xyth uścisnął ją mocno, jak to miał w zwyczaju, wręcz dusząco. Z jego gardła wydobyło się ciche i niesłyszalne "Szaliczkowy król! Mwahaha!". Ostatnio miał coś z psychiką. Może powinien udać się do lecznicy?
- Dzięki!
Wymruczał wyjmując szalik i owijając się nim. Teraz miał ich na sobie aż trzy @@. A między nimi było ukryte... Wszystko! Xyth podrapał się po łbie. Może i on powinien kupić coś Koku? Tak, to dobry pomysł... Tylko co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:09, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Viki wstała i zaczęła podążać w stronę schodów.
- Proszę, jak się obudzisz to mnie zawołaj. Na prawdę chcę z tobą pogadać... Na spokojnie... - i zamknęła drzwi. Zeszła ostrożnie na dół. Spojrzała na Evanę. Cóż za dziwna mina. Przeniosła wzrok na Xyth'a. Ile szalików! Zielonkawa wadera usiadła na jednym z foteli.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Viktoria dnia Pią 11:25, 22 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:21, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
/ W stronę schód? Jeśli chodzi o schody, to schodów ;) /
A co robiła Renia? Siedziała na łóżku z miną pijanego filozofa i popadła w stan zamyślenia. Czuła zapach. Shire'a. Był kiedyś tutaj? Byli? Położyła się i oparła łeb o łapy.
~ Wasp, Wasp...Kimże jest ten Wasp...~ mruczała w myślach.
Chwila wystarczyła, aby z jej ust wydobyło się kolejne przekleństwo.
- Oca - to słowo przyszło jej na myśl, gdy usłyszała to imię.
Oca, Oca. Carly, Carly. Za dużo tego wszystkiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:24, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Albo nie! Xythuś nie kupi, a wyczaruje! O! Wyjął ze swojego bezdennego, szalikowego schronu ten niewielki, stary skrawek szaliczka. Z czegoś musiał coś wyczarować nie? Xyth stał lampiąc się na skrawek jak sroka w gnat, i myślał co by z niego wykonać... Żebty było niezwykłe i związane z żywiołem jakim włada aby zaklęcie było łatwiejsze... Co inni sobie zawsze kupują... A tak! Feniksy! Xytherian uśmiechnął się dziko i wypowiedział dwa zaklęcia na raz.
- Gorjeti*.
Gdy w jego łapie leżał zaś kupka popiołu dodał.
- Prilagodite požara**.
Wtedy z popiołów wyszedł feniks (Xyth'u Yea). Duży, płonący feniks. Xyth złapał go natychmiast, by nie odfrunął i dał Koku.
- Ja też stworzyłem coś dla Ciebie.
Oznajmił z dumą.
[link widoczny dla zalogowanych]
* Gorieti - Spal. Spala dany przedmiot.
** Prilagodite požara - Ożyw ogień. Tworzy feniksa. x3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:27, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Koku jak zwykle się dusiła.
- Nie ma za co - wydusiła z uśmiechem i odeszła od niego na 10 cm. Była już do tego przyzwyczajona. Rozejrzała się po lokalu. Zastrzygła uszyma wesoło. Xyth miał manie szalików, a Koku miała manię masek ze kości i feniksy. Tak, te stworzenia był cudne (*.*). Uśmiechnęła się powracając wzrokiem na samca. I w tedy ujrzała te śliczne zwierzę. Feniks podleciał i usiadł na jej ogonie.
- Jest boski! - oznajmiła i rzuciła się na samca, a on upadł na podłogę. Koku dalej go ściskała. Po chwili jednak wstała i zaczęła głaskać zwierzę po dziobie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez KokuRai dnia Pią 11:30, 22 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:30, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
No cuuudnie. Co ona ma w tym łbie? Kredki połamane? Evana zaczęła czuć się nieco winna. Tylko dlaczego? Może dlatego, że zamiast się wkurzać powinna porozmawiać z Viktorią i po prostu jej powiedzieć gdzie wilczyca robi błąd? Cóż, nie zaszkodzi spróbować...
"Dobrze się bawisz ty tam na górze?" - pomyślała patrząc w sufit. Po chwili wstała i podeszła do Viktorii. - Słuchaj... możemy chwilę porozmawiać? Ale na zewnątrz? Tu jest za dużo hałasu a wolałabym w spokoju przeprowadzić tą rozmowę. - powiedziała do wilczycy i westchnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:31, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Czary, czary, czary... Viki wyszła z transu, gdy usłyszała ciche przekleństwa, dochodzące z góry. Odwróciła jednak łeb, gdy usłyszała głos Evany.
- Mhm, za chwilę, chcę sprawdzić co się dzieje tam na górze - rzuciła i znów po woli weszła na "dział - pokoje". Podeszła do 15 i zapukała. Otworzyła delikatnie drzwi i spojrzała na czerwoną wilczycę.
- Czy coś się stało? Jak byś czegoś potrzebowała to jestem do usług - podeszła do wazonu, w którym była woda.
- Tubulus aquam* - wypowiedziała zaklęcie. Woda zamieniła się w wodnego węża, który zaczął oplatać się wokół Viktorii. Nie oczekując już dłużej na odpowiedź wadera zeszła na dół. Obok niej wciąż był wodny wąż.
- No chodź, Evana... - i wyszła.
*Tubulus aquam - łc. Wodny wąż.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Viktoria dnia Pią 11:36, 22 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:42, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Evana podążyła za nią i usiadła przy oknie.
- Tylko zaznaczam, to nie ma być złośliwe, tylko chciałabym ci pomóc. - powiedziała fioletowa i dodała - Chodzi mi o to, że chyba nie wiesz jak złapać kontakt z synem. Chciałabym Ci poradzić coś bo w przeszłości miałam na prawdę dużo do czynienia z dziećmi i to najróżniejszymi. Chodzi o to, że Retes to typ dziecka, które pragnie poznawać świat opierając się na własnych doświadczeniach, tych dobrych jak i złych, jest taki jak ja. I dlatego tak reaguje na twoją... nadopiekuńczość. Chodzi o to, że dajesz mu trochę za mało swobody. Rozumiem, że boisz sie o niego, że coś mu się stanie, ale takim trzymaniem go pod kloszem pogłębia się przepaść między wami. Mi rodzice postawili warunki, że i owszem, mogę chodzić sama po krainie, ale np. co 2, 3 godziny mam się zjawić i zameldować i unikać niektórych miejsc. Stosowaliśmy sie do tego, chociaż rada nie była zadowolona że przyszła alfa ma chodzić samopas i to jeszcze jako szczenię, ale było to skuteczne. Zawsze mogę ci pomóc, np. gdy go długo nie będzie odnajdę go i ci powiem, czy wszystko ok, wystarczy jedna wiadomość a ponieważ jesteś magiem chyba szybkie powiadomienie nie będzie problemem, prawda? - powiedziała spokojnie i odgoniła muchę która usiadła jej na nosie. Na jej łapie został ślad krwi i dopiero teraz zdała sobie sprawę, że Raven rozciął jej pazurami policzek. Wywróciła na to oczami i wytarła polik.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Pią 11:46, 22 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:49, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Viki dokładnie wsłuchiwała się w każde słowo Evany.
- Ja po prostu chciałam spędzić z nim jak najwięcej czasu... Później, gdy dorośnie, już go nie zobaczę... Matka to będzie dla niego siara... Ja nie wiem jak z nim rozmawiać. Dlaczego Shajen'a nie ma kiedy jest potrzebny... Może on by coś poradził i pogodził naszą rójkę... - westchnęła cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:56, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Nie będziesz dla niego siarą gdy dorośnie. Będzie chciał cię widzieć jeśli ty spróbujesz patrzeć na świat jego oczyma. To trudne kiedy myślisz i uznajesz coś zupełnie innego, ale spróbuj. Shajen tu nic nie poradzi jeśli ty nie spróbujesz być dla niego... przyjaciółką. A nie nadopiekuńczą, latającą za nim matką. Rozumiesz? Spróbuj pozwolić mu na takie życie, jakiego on chce. Będzie warto. I na pewno nigdy się nie rozejdziecie na wieczność. Ale jeśli tego nie zrobisz teraz to go stracisz na zawsze bo nie będzie chciał cię znać. Sama byłaś dzieckiem. Przypomnij sobie jak traktowali cię rodzice i czego w nich nie cierpiałaś. Dlaczego czasami chciałaś nawiać? Po prostu stać się dla nich na chwilkę niewidoczna? Na pewno tego chciałaś. Teraz ty nie rób krzywdy Retesowi. - powiedziała spokojnie. Weszła na chwilkę do "Wesołej śmiertki, wzięła czystą szmatę i umoczyła w wodzie. Wróciła na swoje miejsce przed Viktorią i przemywała polik by zmyć całą krew, która ściekła jej po szyi aż do łap.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raywen
Dorosły
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:34, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wszedł. Od razu też przejrzał się w szybie, podziwiając swoją nową grzywę, przefarbowaną na kolor przejrzałych gumijagód (granatowy). Ahh, była taka wspaniała.
Usiadł sobie grzecznie w trzecim (licząc od wejścia) kącie pomieszczenia, skąd mógł widzieć wszystko i wszystkich baardzo wyraźnie. Jął przyglądać się otoczeniu z zainteresowaniem. Położył łapy na stoliku, bo już zaczynały go świerzbić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:26, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Viki westchnęła.
- Nie miałam rodziców. Zginęli w krótkim czasie po moich narodzinach... Nie zdążyłam odkryć ich wad... - znów westchnęła. Poruszyła leniwie ogonem.
- Czy mogłabyś pomóc mi dogadać się z Retes'em? Nie chcę go stracić - mówiła smutno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:02, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
A Kajineczka przyglądała się wszystkim gościom szmaragdowymi, lśniącymi wesoło oczyma i z szerokim wyszczerzem na pysku. Jakże to piękne! Jakże tu się nie uśmiechać, gdy widzi się życie pośród śmierci, iskry światła w czarnej ciemności. Zarechotała głośno, zwracając wzrok na nowo przybyłego. Zaraz w podskokach do niego podeszła, strzygąc zabawnie dziurawymi uszyma.
- Witam w Wesołej Śmiertce! - zawołała, machając do wilczurka łapą energicznie. - Coś potrzeba?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:20, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Scar weszła na górę i zapukała do pokoju nr 15.
-Halo! Renia, otworzysz? Wszystko dobrze, co?-spytała, pukając nadal i wpatrując się w numer pokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:25, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Co jest ku***a! - zawołała.
Doprawdy, miła jest z Renny pani. Skąd ta nieznajoma znała jej imię. Westchnęła i podeszła do drzwi. Otworzyła drzwi.
- Dobrze? Wręcz świetnie, - tutaj padło kolejne przekleństwo na ,,k". - W czym mogę służyć?
Cudo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|