Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:07, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
-To ja chyba już pójdę.-powiedziała wstając i przeciągając się. Oczywiście wychodząc nie mogła się oprzeć pokusie i podotykała szybko wszystkie buteleczki Kaji. Wyszła.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 7:51, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Viki spojrzała na Ev.
- Ekhm, nie. Nie dziękuję... Nie mam ochoty - powiedziała lekko zdezorientowana. Jej uwagę przykuł teraz młody smok, który z pogardą odnosił się do wilków. Zielonkawa wadera widziała już smoki, ale one były już przyzwyczajone do "włochatych".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shajen
Dorosły
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czy to ważne? Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:03, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
W Wesołej Śmiertce pojawił się rudy wilk, idąc ze spuszczonym łbem. Jeszcze nie ogarniał za dobrze. Widząc Viktorie i inne wilki podniósł łeb. Co to impreza jakaś, czy co? Podszedł do Viki i usiadł obok. -Witam.- Przywitał się i poruszył ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:11, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Viki osłupiała. Usłyszała znajomy głos, acz to nie był głos jej dzieci. Spojrzała na rudego wilka. Przypatrzyła mu się dokładnie, gdy wkrótce z krzykiem skoczyła na niego.
- Shajen! Jakże ja się za tobą stęskniłam! - wyściskała i wycałowała partnera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shajen
Dorosły
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czy to ważne? Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:22, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ojej..to było dziwne, może trochę. Po chwili ją przytulił. -Tak, też się za Tobą stęskniłem.- Powiedział z uśmiechem na pysku. Wilk pocałował Viki i spojrzał na innych. -No właśnie, jestem Shajen.- Przedstawił się. W końcu..należało to zrobić, czyż nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:53, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
/Ignoruję część treści zawartą w poście Ferine z tegoż względu, iż nie zastosowała się ona do informacji zawartych w moim./
Kajineczka zarechotała głośno, doskakując prężnym susem do młodego, niegdyś poznanego smoka, któremu podarowała mały prezent mający pomóc mu spełnić marzenie.
- Ach! Cer-kun! - zawołała radośnie, majtając dziko puchatym ogonem. - Miło Cię widzieć - dodała, klepiąc go energicznie po łuskowatym ramieniu. Co prawda w tym celu musiała się trochę wyciągnąć w górę, ale nie przeszkadzało to tej energicznej nazbyt waderze. - Cóż to Cię tu sprowadza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
Młode
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:54, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ceres zaśmiał się, a jednocześnie skrzywił z bólu. Kaji klepnęła go za mocno. Machnął jednak wesoło skrzydełkami.
- Cóż, tak właściwie to nic. Szedłem gdzie mnie łapy, oczy i skrzydła poniosą. Tak więc dotarłem tutaj. Jednak cóż ze mnie za smok, który latać i zionąć ogniem nie umie - westchnął. Po chwili na jego pysku znów widniał uśmiech. W końcu jest jeszcze szczeniakiem, a noc jeszcze młoda. Ma czas, aby wyuczyć się tych dwóch rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:58, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Viki zachichotała. Jednak uśmiech szybko zszedł z jej kufy. Otóż musiała powiedzieć Shajen'owi co się dzieje.
- Ech, chciałam Ci coś powiedzieć... Uch, nie mam dobrych stosunków z Maloe i Retes'em. Ot, pokłóciliśmy się i teraz Retes wszystkim mówi, że nie ma matki, a Maloe za nim wtóruje. Jednak Evana chce mi pomóc. Gdy tylko szczeniak się obudzi, pogada z nim. Ja będę stała na korytarzu i słuchała rozmowy. Jednak gdyby Ret coś przyuważył ja po prostu stanę się niewidzialna - westchnęła. Potrząsnęła szybko łebkiem - przecież Shajen tego nie zrozumie.
- A tak, ty nie wiesz. Jestem Magiem, albo może raczej Czarodziejką. Jak kto woli - zaśmiała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shajen
Dorosły
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czy to ważne? Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:04, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wysłuchał jej uważnie z poważną miną. Rozumiał to, nawet bardzo dobrze rozumiał. On też tak twierdził gdy był mały.. -Jej...szczeniaki. Ja niestety nie wiem po czyjej powinienem stanąć stronę, ponieważ mnie tam nie było. A to dobrze, że Evana chce Ci pomóc. A...o co się dokładnie pokłóciliście?- Zapytał, nie spuszczając wzroku z partnerki. No ta..i po której on powinien stanąć stronie, wybrać pomiędzy dziećmi, czy partnerką? Ech..to jest za trudne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:10, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Viki opuściła łeb.
- Ech, nie chcę o tym mówić, jednak jesteś ich ojcem, a mym partnerem, więc... Retes i Maloe często uciekali. Miałam już tego dość, więc złapałam tę dwójkę i zaniosłam do domu. Tam zrobiłam im małą awanturę, po czym otworzyłam drzwi i wskazałam łapą na wyjście. Oni wyszli i zostawili mnie. Od tamtej pory tylko się kłócimy i skaczemy do gardeł. Marna ze mnie matka - jęknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shajen
Dorosły
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czy to ważne? Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:02, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
-Wiesz co..? Daj im trochę luzu, niech robią co chcą. Skoro tak bardzo tego chcą...jak coś sobie zrobią, to wrócą do Ciebie i zrozumieją..czemu nie pozwalałaś im uciekać.- Powiedział z uśmiechem. Takie było jego zdanie, może nie było ono zbyt opiekuńcze, no ale było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:40, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wadera uśmiechnęła się. Czyż jej partner nie był wspaniały? Nawet w tak ciężkiej sytuacji potrafi poprawić wilkowi humor. Viki przytuliła Shajen'a.
- Dziękuję, kochanie - szepnęła mu na ucho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:32, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Nadszedł w końcu dzień, kiedy to oko szczeniaka się otworzyło. Zlustrowało dokładnie otoczenie. Pokój. Jego nowy dom... Ciekawe ile spał? Musiało być długo, bowiem czuł się nieludzko wypoczęty. Zejść na dół, czy nie zejść na dół, oto jest pytanie! Retes otworzył drugie oko i zwlókł się z legowiska. Przeciągnął się, ziewnął głęboko i zaczął myśleć. Viktoria jeszcze jest? Poczuł jej zapach w tym pokoju, jednak był już słaby. Musiała przyjść, kiedy spał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:37, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Nie, Samuel wcale nie zasnął, wcale się też nie zawiesił... On medytował, bowiem chciał odkryć w sobie niezwykłą moc lewitacji. Nic się jednak nie stało. Szkoda. Wilk westchnął ze smutkiem, ale zaraz się znów uśmiechnął.
- Straciłem coś? - spytał wesoło rozglądając się po wnętrzu 'Wesołej Śmiertki'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:27, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Zarechotała, wpatrując się w tęczowego smoka - jak zwykła go niegdyś nazywać - i stanęła na dwóch tylnych łapach, aby być mniej więcej na jego poziomie wzrokowym.
- A jakież to ciekawe miejsca zwiedziłeś, hm? I czy mój podarunek już Ci się przydał? - zapytała go wesołym tonem, machając chaotycznie przednimi łapencjami.
Wtem zastrzygła dziurawym uchem, odwracając głowę ku błękitnemu basiorowi, który postanowił oddać się sztuce medytacji. Wyszczerzyła do niego swoje śliczne, białe kiełki.
- A gdzieeee tam! - wykrzyknęła entuzjastycznie, po czym zawiesiła się na moment. - W sumie wiesz... chyba jednak tak. - Wytrzeszczyła swoje szmaragdowe ślepiska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:30, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Samuel podsunął sobie taborecik i usiadł na przeciwko Kaji Meyit.
- No, to opowiadaj. - powiedział wbijając w nią swoje zaciekawione spojrzenie. O tak, miał nadzieję, że wilczyca się nad nim ulituje i opowie mu co takiego działo się, kiedy on wybrał się na wycieczkę do najgłębszych zakamarków swej mocy, swego umysłu, swej duszy... No i co z tego, że w poniedziałki nieczynne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:46, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Zarechotała, zacierając ozdobione łapencje.
- No wiesz, nowi goście, sprzątanie, wygłupy, odwiedziny ojca Retesika... - wymieniała, nie przejmując się kolejnością chronologiczną czy ogólnie spójnością. Bo kto by się tym przejmował, co?
Jej granatowo-fioletowa grzywa latała jej dokoła łba, kiedy tak gestykulowała żywo - chociaż zupełnie niepotrzebnie. Kajineczka byłą jednak zbyt żywa i pełna energii, aby usiedzieć w miejscu bez gwałtownych ruchów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:50, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Łeb Samuela począł się kręcić. Wilk wyszukał wzrokiem Shajena, osobnika, który zapłodnił Viktorię i uśmiechnął się.
- Ach, witaj rudy wilku imieniem Shajen. - przywitał kolegę. Wiedział już o tym, że jego syn wyrzekł się rodziny? A, nawet jeśli nie, to zapewne dowie się w swoim czasie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:14, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Retes obudził się. Viki szturchnęła Evanę.
- Ev, pójdź do niego. Już nie śpi - sama też wstała. Podeszła do schodów. Łapą wskazała na wejście na górę. Evana powinna iść pierwsza czyż nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:21, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Retes usłyszał kroki i do jego nozdrzy doleciał mocniejszy, choć nadal słaby zapach Viktorii. O MÓJ BOŻE, JEST NA SCHODACH! - Wrzeszczał umysł szczeniaka, kiedy ten począł przeszukiwać pokój w celu znalezienia dogodnej dlań kryjówki. Jest! Retes wcisnął się w niewielką szczelinę między ścianą, a łóżkiem. Trudno było go dojrzeć, a każdy wilk, który wszedłby do pomieszczenia pomyślałby, że szczeniak po prostu wyszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|