Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:42, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
A w tym czasie Shire przeżywał niezły odlot... zaciekawiło go, gdzie Renna zdobyła tak dobry towar i czy mają może coś mocniejszego (Koksik? xD). Sam powoli tracił panowanie nad sobą i teraz to on wpijał się w usta Renny. Przewrócił wilczycę na plecy, więc teraz on była na górze... Ale fajnie... Walić amnezję, papierosy, poczucie winy, siostrę, dzieci, żonę, rodzinę, przyjaciół... Teraz. Jest. Teraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:46, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Dzięki...
Mruknął nadal jeszcze leniwie, lecz wystarczył łyk by Xyth poczuł się lepiej. Niedługo potem kubeczek był już opróżniony, a i Xytherian wrócił do "żywych". Przysiadł sobie wygodnie na fotelu i zaczął węszyć. Do jego nosa dotarł zapach... Nieznany mu zapach dochodzący z piętra wyżej...
- Coś się tam dzieje?
Spytał węsząc nadal. Jakieś... Zioło? Być może... A może to tylko Kaji zrobiła coś z którymś z pokoi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:48, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Była na dole. Hm, nowa sytuacja. Czuła zapach samca, który był dla niej teraz lepszy nawet od róż. A co z tym, no...Zapomniała! Pierwszy raz zapomniała. Jak to cudownie! Bliskość basiora działała na nią, szczerze mówiąc, kojąco. Czuła jego oddech, jego ciężar. Czuła się wolna. Niezależna. Tak. Walić wszystko. W przypadku Renny dzieci, rodzinkę, innych przyjaciół, a tym bardziej sumienie. Sumienie ,,nie powinnam". Renna była sobą, chciała żyć tak, jak chce. I właśnie tak żyła. Miała teraz w nosie wszystkich. Wszystkich, oprócz znajdującego się nad nią basiora.
/ Xythuś, ,,zapachu" już nie ma xD /
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Renna dnia Pią 19:49, 04 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:50, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Zachichotała na pytanie szczeniaka, zwracając błyszczące radośnie, rubinowe ślepia na schody prowadzące na piętro. Mrugnęła do młodego, wracając na swój mięciutki fotel.
- Renna zaprosiła do siebie kolegę - odpowiedziała z jakąś dziwną nutą w głosie. Duszony śmiech? Tak, pasowało. - A ten zapach, to marihuana - dodała, przechylając lekko łeb.
Mlasnęła wesoło, układając księgi w mały stosik, aby czasem nie walały się po podłodze niepotrzebnie. Jeszcze ktoś nadepnie i co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:11, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Xyth wysłuchał uważnie i zastanowił się chwilę po czym uśmiechnął. Renna, jego pierwsza koleżanka. Wypadałoby ją odwiedzić czymkolwiek była ta marichuana. W końcu szczeniak odłożył kubek na ladzie i powiedział do Kaji.
- Chyba mogę odwiedzić Rynnę?
Spytał z uśmieszkiem żywego już Xyth'a. Sam niewiedział kim był owy kolega Renny, ale skoro tam był to i Xyth'a nie może zabraknąć. Po chwili szczeniak na prawie pełnych siłach (cóż za nieskładne zdanie O.o) wlazł po schodach na górę, i udał się do źródła zapachu Renny i innego osobnika...
// Kaji mówi (pisze) co innego :3//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:16, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Kaji natychmiast podstała ze swego fotela i poszła za szczeniakiem, aby chwycić go, nim ten dotrze do drzwi Renny. Uśmiechnęła się do niego figlarnie, przekornie, ciągnąc z powrotem na parter.
- Sądzę, iż widok ten byłby zbyt drastyczny dla Twych młodych oczu - powiedziała, niemal wybuchając śmiechem i ledwo się przed tym powstrzymując. - Nie chciałbyś porozmawiać ze starą Magiczką?
"Magik" - słowo obraźliwe wobec osób obdarzonych magią, lecz ona nie przejmowała się tym i sama się tak nazywała. To było zabawne, naprawdę zabawne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:18, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
///Niestety Xythu nie odwiedzi Rynny, bo Renia telepatycznie zamknęła drzwi ( jak to cudownie mieć taką moc xD.//
Wtulała się w sierść samca, nie przestając go całować. Zapach zielska już zniknął, ale to nie znaczy, że Rennie przeszło. To Shire działał na nią jak narkotyk. Najlepszy. W jej sercu nadal była pożądliwość. Nikt nie mógł do nich wejść. I dobrze. Jednak Renna póki co drzwi nie mogłaby otworzyć. Nie była w stanie. Zamknęła, lecz była zbyt rozkojarzona, by otworzyć..
//I nie pisać, że miał zapasowy klucz, lub otworzył pazurem. //
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:09, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Shire nie naćpał się tyle co Renna, właściwie trafił na sam koniec działania Marysi (pech...), więc powoli mu przechodziło... co wcale nie oznacza, że wilk miał zamiar przestawać. Nie odrywał swojego pyska od ust Renny, dawno się tak nie czuł. Mógł wreszcie oderwać się od rzeczywistości, rzeczy, których nie chciał i nie potrzebował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:11, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Właśnie. Oderwać się. Zapomnieć. Chodź na chwilę. Żyć bez zmartwień, tak jak się chce. Tylko czy Shire tego chciał. Wyciągnęła szyję, znalazła się nieco wyżej niż samiec, nie przerywając pocałunku. Łapy jej były owinięte wokół szyi samca. Dawno się tak nie czuła. Od kogo miała to cudeńko? Od Yuki. Podziękowania dla niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:15, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Łapa Shire powędrowała w stronę głowy Renny. Wilk odgarnął jej grzywkę, po czym puścił, tak, że znowu spadła. Łapa wplotła się w sierść wilczycy, nie za mocno, nie chciał jej w końcu wyrwać sierści. I teraz było dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:21, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Właśnie. Z powodu Shire'a Renna w Jeziorze Zmian nie chciała zmieniać grzywki. Wiedziała, że samiec ją lubi. Czując jego łapę, przyciągnęła się jeszcze bardziej do Shire'a. O ile to było możliwe. Nie przestając go całować, zacisnęła mocniejszy uścisk na szyi samca. Jednak mógł on oczywiście oddychać. Jej oddech stał się ciężki, ,,duszny".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:27, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Shire czuł, że Renna zacieśnia ucisk na jego szyi, ale nie przeszkadzało mu to. Tylko mocniej wplótł łapę w grzywkę wilczycy. Jego oddech był spokojny, ale coraz szybszy. Jeszcze mocniej wpił się w usta Renny, przestał panować nad sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:32, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Przestał panować nad sobą? Renna zrobiła to dawno temu. Taka wadera jak ona, z doświadczeniem, wyniosła, poważna, oschła i dumna da się ponosić emocjom? Najwidoczniej. Samiec był nad nią cały czas, a oczy wadery nie były zamknięte. Były szeroko otwarte i wpatrzone w samca. Nareszcie czuła, że ona panuje nad swoim życiem. Wreszcie nie żyje przeszłością. I ma po co dalej żyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:35, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
W tym czasie łapa Shire'a opuściła swoje miejsce w grzywce wilczycy i poczęła powoli schodzić w dół, wzdłuż biodra Renny, jednak nie gwałtownie, a jakby... niepewnie? Gdyby wilczyca chciała mogła odepchnąć jego łapę, nic by się nie stało. Ale to już jej decyzja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:40, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Czując, iż łapa Shire'a przesuwa się wzdłuż jej biodra, zadrżała. Mimo to nie protestowała. Nadal wpijała się w jego usta, ogonem głaszcząc grzbiet samca. Oddech nadal miała ciężki, lecz już nie tak duszny. Nie był nadal spokojny. Jak można było być spokojnym w takiej sytuacji?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:44, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Nie czując protestów ze strony wilczycy łapa nieco pewniej przesuwała się wzdłuż jej ciała. W końcu delikatnie zacisnęła się na biodrze wadery, natomiast usta w tym czasie w żadnym razie nie zamierzały przerywać swojej roboty, może jedynie nieco odpuściły, stały się delikatniejsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:51, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Poczuła łapę Shire'a, która zacisnęła się na biodrze Renny. Jej łapy przesunęła się z karku samca na jego łopatki, grzbiet. Starała się go jak najbardziej ,,przysunąć" do siebie. Zmrużyła oczy. Jutro będzie miała niezłego kaca. Ciekawe, gdzie albo w jaki sposób się obudzi. Czy tu, czy nad jeziorem, czy w górach. W pokoju ciemność przerywał tylko nastrojowy płomień świecy i gasnąca pochodnia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:55, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Shire także mocniej przysunął się do Renny, ich ciała się stykały. Wilk miał nadzieję, że drzwi są zamknięte i nagle jakiś nieproszony gość nie wtargnie do środka. Łapa zaczęła przesuwać się z biodra przyjaciółki coraz niżej. Ale czy to nadal przyjaciółka? Czy tylko? Czy już nie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:59, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Właśnie. Jak po tym zaczną się do siebie odnosić? Jak? Zamknęła już zupełnie oczy i wyciągnęła szyję, przy czym samiec pozostając na swoim miejscu był przy jej szyi Tylko żeby nie było, że Renia decyduje xD. Renna była całkowicie odprężona, choć i tak nadal oddychała ciężko. Kto by nie oddychał ciężko w takiej sytuacji. Czując, jak blisko jest Shire, znów zadrżała. Po prostu, odruchowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:04, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Czując, że Renna drży, Shire pomyślał, że może trzeba odpuścić. Jednak zaraz zapomniał o czym myślał i jeszcze mocniej się przybliżył. Wilczyca zmieniła pozycję, tak, że wilk teraz był przy jej szyi, więc niewiele myśląc zaczął ją całować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|