Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:12, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
Shinq lekko była oszołomiona. Kaijji krzyczała i kpiła sobie z jej wiedzy! Wadera przekręciła zacnie oczami, po czym zaczęła tą opowieść.
- Kilka dni temu, poszłam nad Jezioro Zmian. Pogoda bardzo mi sprzyjała. Słońce świeciło, lecz chmury od czasu do czasu zakrywały je. O dziwo, nie padał deszcz. Weszłam do jeziora, do wody i wyszłam jako nowa i innego koloru wilczyca. Jednak, straciłam cząstkę pamięci. Nie wiem czy kogoś kochałam, a nawet czy miałam partnera. Położyłam się na takim ni mokrym ni suchym piasku. Obok mnie i tej rośliny, którą później ujrzałam, nie było ani skrawka trawy. Nagle wyrosła właśnie ta roślina. Zaczęła się gibać na boki i ruszać listkami. Trochę znam się na jej języku, wiec tak jak mówiła, wzięłam z jej listków proszek. Taki zielony. Jeden zachowałam dla siebie a drugi daję ci, abyś zbadała go. - powiedziała lekko uśmiechając się do niej. Obecność Haruki'ego trochę ją peszyła. Nie znała go, toteż wydawał jej się dziecinny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:05, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
Xyth wpadł do lokalu z wyszczerzem. Pomachał Kajince, kilku innym osobom i niczym cień skierował się w stronę schodów. Dawno nie był w swoim pokoju. Rozejrzał się po korytarzu chodząc po nim... Jest! Te niewielkie drzwiczki... Pamiętał je. Xytherian otworzył je i z zadowoloniem siadł w kącie na szmatce. Tak, to mógł nazwać domem...
*** opis pokoju - dla Viy'a ***
Dębowe drzwi z mosiężną klamką. Nie jest umieszczona wysoko, więc każdy szczeniak może dosięgnąć ją łapą, i otworzyć drzwi. Za nimi jest niezbyt wielki pokoik, wyglądający raczej jak strych. Wszędzie leżą puste butelki i inne śmieci które stanowią harmonię tego miejsca. W prawym kącie nie ma nic prócz szmatki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:11, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
Przybiegł tu za bratem. [i] - Może być - Powiedział szybko rozglądając się po swoim pokoju. Odgarnął pare śmieci, przesunął skrzynkę bardziej do przodu i gotowe!Stolik nocny skończony. Po chwili położył się na szmatce - był już zmęczony dzisiejszym dniem... tyle się działo. Zdobył nowych wrogów a także brata...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:10, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
Xythuś zaś czuwał, a tak dla zabawy. Nie przeszeszkadzając bratu, wyśliznął się z pokoju uprzednio go zamykając, nie na klucz oczywiście, tylko po to by nikt mu nie przeszkadzał. Gdy znalazł się na dole rozsiadł się na jedntm z foteli i z wielce wielkim spokojem, począł mruczeć, nucić coś pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:41, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
,,Nowa" Ferine weszła do sklepu. Rozejrzała się i usiadła na jednym z foteli. Spojrzała na usługi i zaczęła się zastanawiać, co wybrać. Przypomniała jej się ta dawna przygoda z obranianiem tamtej wadery. Ach, dawne czasy i stara Ferine... Wstała i wyszła.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Debra dnia Pią 17:51, 20 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:40, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
Viki spojrzała na Focus. Ostatnim razem widziała ją, gdy wparowała do jej legowiska podczas... Nie ważne. Machnęła wesoło ogonem.
- Cześć Focus - uśmiechnęła się. Później zwróciła się do Retes'a.
- Tak jest, panie władzo - znów zaśmiała się. Jej perlisty śmiech rozchodził się po wszystkich zakątkach "Śmiertki".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Viktoria dnia Sob 11:34, 21 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:50, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
Jakiego ducha? o_O
Retes zerknął na Viktorię i pokręcił głową. No i weź tu z taką bądź poważny. Retes westchnął tylko. Wybaczać w końcu trzeba. Sam poczuł dziwną ulgę, kiedy to zrobił. Oby tylko Viktoria była grzeczna, bo i tak mocno nadszarpała zaufanie u swojego syna. Szczeniak przysiadł na jednym z foteli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:37, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
Poprawione ^^ Już mi się mylą te postacie
Viki wstała i usiadła na fotelu obok Shajena. Czyżby lisowaty znów przysnął? Cóż, to już nie nowość dla Viktorii. Rozejrzała na się po "Śmiertce". Nie było dużo ludu. A więc spokój i cisza... To czego brakowało od dawna fioletowej waderze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:45, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
Kajeczka uśmiechnęła się jeszcze szerzej, widząc dezorientację wadery, kiedy poddawała w wątpliwości wiedzę zawartą w księgach, które ta czytała. No bo, skąd zielona wilczyca miała wiedzieć, czy są tam prawdziwe informacje, skoro nie jest przedstawicielką tej profesji? Kajinka zaczynała współczuć osobnikom, które zaczytywały się w różnych woluminach, a później okazywało się, iż zawarte tam treści są nic niewarte. Zamiast pójść do jakiegoś Maga i zweryfikować to wszystko, to nieeee! Postawa poradzę sobie sam i un.
Zarechotała, przyglądając się bliżej zielonemu pyłowi. Wtem odsunęła się i klasnęła donośnie, ponownie wybuchając śmiechem.
- Nyah, nyah - wymruczała, szturchając szmaragdowy sznur łapą i sprawiając, iż jego segmenty odginały się dziwacznie, aby zaraz wrócić na swoją pozycję. Spojrzała swymi lśniącymi ślepiskami na waderę, szczerząc uroczo ząbki. - Nie masz przy sobie, moja droga samouczko, jakiegoś kamyczka szlachetnego? - zapytała wesołym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanilie
Dorosły
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:11, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
Młoda wilczyca przyszła do Wesołej Śmiertki, ciekawiło ją co też serwują w tym lokalu. Rozejrzała się uważnie, widząc Retesa lekko się uśmiechnęła. Podeszła nieco bliżej.
- Dzień Dobry, cześć Retes.
Powiedziała na przywitanie i się szeroko uśmiechnęła. Bardzo zacnie tu było, czy też jest zacnie. I zapowiada się całkiem interesująco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:39, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
Viki spojrzała na Van. Hym, ładne imię... i w ogóle ładna samiczka. Ach, ciekawe jaką rodzinę będzie miał Retes, Sasome i Maloe... Rodzina fioletowej wadery była na początku niewielka, a za parę miesięcy (lub lat) może już być ogromna. Na jej pysku pojawił się uśmiech. Bo jej właścicielka ma polewkę z "dziewczyny" swojego kolegi... Kto ma pytania pisać na PW lub GG.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kayrin
Nowy
Dołączył: 21 Maj 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:24, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
Mała waderka przy truchtała w to miejsce. - Dzień Dobry! - Powiedziała już od progu. Interesował ją eden dość dziwny składnik, a kto udzieli jej lepszej odpowiedzi - niż mag? No właśnie. Mała szarpnęła Kaji za nogę, by ta spojrzała na nią. Jej ogon wesoło praz energiczne machał w te i we wte.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalipso
Nowy
Dołączył: 21 Maj 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nieba w piekle pod pojęczyną biedronki na Krupówkach Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:30, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
Kalipso przydreptała w to miejscu śledząc jakiegoś innego szczeniaka, chyba miał takie samy plany co ona sama. Kiedy do jej uszu dotarło wesołe przywitanie przesadnie kolorowego szczeniaka, nieco się zirytowała, lecz weszła od razu za nim i obserwując go kątem oka stanęła przy drzwiach. Zaciekawiło ją wnętrze sklepiku, a tym bardziej jego nazwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:34, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
Zastrzygła swymi dziurawymi uszyskami, nie słysząc odpowiedzi ze strony zielonej wadery, a miast tego powitanie od trzech nowych, przybyłych tu wilków. Jakaż radość ją ogarnęła, iż tak młode istotki zapragnęły przybyć do jej przybytku! Jakaż radość ją wypełniła na ten słodki widom młodości wkraczającej w objęcia cudownej, wspaniałej strefy śmierci!
- Witam, witam! - przywitała się entuzjastycznie, doskakując do kolorowego szczenięcia jednym susem i odtrącając na razie kwestię szmaragdowego pyłu. - W czym mogę służyć, dzieciaki? - zapytała wesoło, jak zwykle szczerząc się szeroko i ukazując białe, ostre kiełki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kayrin
Nowy
Dołączył: 21 Maj 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:39, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Chciałam spytać się o pewien składnik - Powiedziała wadera strzygąc [o.O] uszami. Było to dość ciekawe miejsce, a jakże ciekawą osobą była sama Kaji. Samiczka zlustrowała waderę. Największą uwagę zwróciły jej wielkie, długie uszy. Uprzedzając pytanie magiczki rzekła: - Chodzi o Nafyrus - Wskazała na mały flakonik.
// Brak weny...\\
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kayrin dnia Nie 16:46, 22 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalipso
Nowy
Dołączył: 21 Maj 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nieba w piekle pod pojęczyną biedronki na Krupówkach Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:43, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Ja przyszłam po pewien eliksir, jeżeli taki jest oczywiście. - powiedziała powoli i z równie leniwym tempem podeszłą do niebieskie wilczycy - Czy jest może eliksir od którego swędzi tyłek? - zapytała i pokazała rządek śnieżnobiałych ząbków w uśmiechu, knując jakiś niecny plan. To będzie słodka zemsta!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:52, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
Zarechotała głośno, zwłaszcza usłyszawszy nazwy rzeczy, którymi szczeniaki były zainteresowane. Podeszła w podskokach do jednej z półek i nucąc pod nosem marsz pogrzebowy chwyciła malutką fiolkę zawierającą Nafyrus - nie była zakorkowana, ponieważ substancja ta źle zachowywała się w zamkniętych flakonach. Może miała klaustrofobię? Kto ją tam wie! - a drugą łapą chwyciła dwa inne specyfiki, które mają działanie takie, jakiego zażądała sobie młoda, brązowa wadera. Kajeczka zaśmiała się, odkorkowując je i sprawdzając, czy aby termin ważności jeszcze nie minął. Kiedy upewniła się, iż wszystko jest w porządku, wróciła do dwóch maluchów, szczerząc śliczne, bialutkie kiełki.
- Tutaj są te rzeczy, dzieciaki - powiedziała, wyciągając przed siebie łapy, aby mogły przyjrzeć się bliżej.
Któżby przypuszczał, że niedługo nastąpi Armagedon? Który, nawiasem wspominając, miał być wczoraj. Ale to się wytnie, ne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kayrin
Nowy
Dołączył: 21 Maj 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:55, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
Wadera nagle przestała interesować się rzeczoną miksturą, zauważywszy dziwnie świecący się flakonik, przybiegła do niego. Niby nic niezwykłego, lecz wadera przeciskała się przez nogi Kaji przez co mogła stracić równowagę. Łeh, nic specjalnego- Pomyślała i znów przecisnęła się przez łapy wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalipso
Nowy
Dołączył: 21 Maj 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nieba w piekle pod pojęczyną biedronki na Krupówkach Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:01, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
Kalipso zdziwiła się widząc reakcje drugiego szczeniaka i wywróciła oczami. Sama wzięła do łapek jedną z fiolek i zaczęła ją powoli obracać w łapkach. - Trzeba wszystko wymieszać i wylać czy dać do wypicia? - zapytała zaciekawiona płynnej miksturze bardziej niż swoim pytaniem. Po dłuższej chwili gapienia się na eliksir obróciła go tak żeby akurat jej zawartość się nie wylała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kalipso dnia Nie 17:05, 22 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kayrin
Nowy
Dołączył: 21 Maj 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:08, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Uuuu, ciekawe! - Powiedziała wadera i żuciła się na nią. Hmmm.. czasami coś palnie. Niekiedy też "palnie" kogoś. Potrąciła chyba kogoś, nie obchodziło jej to - ona chciała płyn! Płynmnnn. Wtedy nastąpił rzeczony ARMAGEDON!
//Brak weny... -.- \\
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|