Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:49, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
Zarechotała, jednym susem skacząc za ladę i zaraz stawiając czajnik z wodą nad ogień, żeby zrobić Xythusiowi herbatkę. Wrzuciła torebeczkę z zieloną do ładnego, rażąco różowego kubka i nucąc ulubioną melodię czekała, aż woda sie zagotuje. W miedzy czasie do jej lokalu wpadł młody, śmieszny wilk, wydzierający się już od progu. Kajeczka zaśmiała się wesoło i głośno, stając na tylnych łapach i machając przednimi entuzjastycznie.
- Witam, witam! - wykrzyknęła, lecz nie ruszyła dalej, gdyż czajnik począł zawodzić.
Natychmiast zdjęła go z kuchenki i zalała napar uczniaka, który to zaraz przed nim postawiła. Mlasnęła ukontentowana, rozglądając się dokoła lśniącymi ślepiskami w kolorze szmaragdu.
- Ktoś jeszcze chętny? - zapytała, strzygąc wesoło dziurawymi uszyma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:45, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
Ferine weszła do pomieszczenia, rozglądając się wokół.
-Przepraszam, czy jest tu jakiś Mag, który może mi pomóc?-spytała, rozglądając się. Miała mały kłopot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:02, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
Koku pojawiła się przed drzwiami. Stanęła i zaczęła myśleć. Nie było już mgłą. Potrząsnęła swą głową i i otworzyła drzwi krzycząc:
- Witam wszystkich! - Znów się tutaj pojawiła, a ta ogółem, to lubiła miejsce, w którym właśnie teraz się znajduje. Zerknęła na wesołą jak zwykle Kaji, a po chwili na Xyth'a. Oblizała znów swe białe kiełki. Jej ogon zamiatał powoli ziemię. Klapnęła na cztery litery uśmiechając się, tak by było widać rząd jej kłów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:05, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
Xyth wysiorbał zawartość kubka a widząc iż Koku zjawiła się trochę wcześniej niż przypuszczał, począł nerwowo szukać wzrokiem brata. Ten, siedział cicho przez co wilk zapomniał o jego byciu tutaj. W końcu go namierzył.
- Widzę, że już jesteś.
Zwrócił się do KokuRai i wskazał na Viy'a.
- To właśnie mój brat.
Dodał dumnie. Cieawe czy byli do siebie podobni... Ale to już oceni ona sama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:07, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
-Cześć.-zwróciła si w stronę nowo przybyłej wilczycy.-Znasz może jakiegoś Maga, który mógłby mi pomóc?-spytała się jej, wpatrując się w nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:24, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
Koku uśmiechnęła się jeszcze szerzej i zerknęła na brata Xyth'a. W ogóle nie są do siebie podobni. Po słowach owej wadery wskazała łapą na Kaji. Następnie demonica w podskokach podeszła do braciszka jej partnera. Przyjrzała mu się dokładnie.
- Cześć jestem KokuRai - powiedziała wesoło się uśmiechając.
- Bardzo miło mi cię poznać - oznajmiła, a jej ogon gwałtownie przyśpieszył. Tak z bliska, to widać podobieństwo, jednak i tak Xyth był ładniejszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:28, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
-Aha, dziękuje!-powiedziała i uśmeichnęła się. Podeszła do wskazanej wilczycy.
-Przepraszam, ale mój pupil został trafiony jakimś zaklęciem. Jest bardzo słaby i wyczerpany. Czy może pani sprawdzić, co się dokładniej stało?-spytała, wskazując na feniksa (wielkości owczarka niemieckiego) obok siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Helios
Hybryda
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:30, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
Helios był trochę zakłopotany. Klapnął na cztery litery patrząc na szaloną waderę.
- Jeśli można, to ja poproszę miętową herbatę - poprosił i rozejrzał się po lokalu. Bardzo było tutaj przyjemnie. Oczy od Heliosiczka był większe od jego mózgu! Można to przyznać po spędzonym czasie z nim sam na sam. Rozglądał się cały czas, jednak zawrócił wzrok na Kaji. Bo chyba tak miała na imię. Nie był pewien. Potrząsnął swoją białą głową i żeby się upewnić, to zapukał do swojej głowy. Jednak pusta. Nikt nie odpowiadał! Westchnął głęboko, a następnie czekał na herbatę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:53, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Ma chwilowo włączoną opcję ogarniania terenu. Może przez dłuższy czas nie odpowiadać.
Powiedział do Koku ostrożnie dotykając Wija łapą. Hah, w owym miejscu jego skóra wydawała być się galaretkowata... Xyth nie mogąc się powstrzymać począł trącać brata palcem jeszvcze raz... I jeszcze raz... I jeszcze raz! Nagle wybuchł śmiechem.
- Vij się wyłączył i nie idzie go włączyć.
Uch... Towarzystwo Kajinki robiło swoje... No cóż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:57, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Zrób mu reset! - wybuchła śmiechem. Wadera zamachała gwałtownie ogonem.
- Mogę spróbować go włączyć? - zapytała z chytrym uśmieszkiem, jednak oczywiście nie było go widać przez, a raczej dzięki masce. Poczochrała swoją swoją czerno-białą czuprynę śmiejąc się przy tym. Ten samiec chyba na serio się wyłączył, lecz jest prosty sposób. Oj bardzo prosty!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:04, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Dajesz Koku, dajesz Koku!
Zaczął dopingować partnerkę jednocześnie machając łapami raz na lewo, raz na prawo i dając jej tym samym zezwolenie na włączenie braciszka. Był ciekaw jaki szatański plan wymyśliła. Zaraz się z pewnością dowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:30, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
Koku uśmiechnęła się, a następnie zaśmiała szaleńczo. Zrobiła kilka kroków w tył i zatrzymała się, a pod samcem pojawiła się duża czarna plama, z której wyłoniły się ręce i zaczęły go trzymać.
- Oby nie krzyczał - oznajmiła trochę się bała że jej nie polubi, ale no, trzeba go obudzić. Zaśmiała się znów, a uniosły go do góry i zaczęły nim potrząsać oraz wywijać w różne strony. Jakby był zepsutą zabawką. Demonica śmiała się cały czas szaleńczo. Łapy w ogóle nie przestawały robić swojego. Bawiły się nim, a nawet rozciągały policzki jego mordki (O ile je ma). Łapały jego tylne łapy tak, że ten zwisał do góry nogami. Normalnie się nim bawiły. No tak raczej Koku się nim bawiła, ponieważto ona kontrolowała te czarne łapy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:40, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Wiju, czas wstawać!
Krzyknął do niego Xyth chichocząc pod nosem. Szczerze mówiąc takiej reakcji ze strony Koku się spodziewał. Na szczęście w razie jakichkolwiek problemów, gotów był braciszka zganić... Tak, on to był dopiero sprawiedliwy... Nie ma co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:48, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
Koku machała wesoło gonem robiąc swoje.
- Jak będzie rzygać, to na ciebie - oznajmiła śmiejąc się pod nosem. Rozejrzała się po lokalu, lecz musiała się skupić na celu. Śmiała się cały czas wesoło. Oblizała swe białe kiełki. Naglę łapy podrzuciły samca i złapały go za tylne łapy. Potem znów wywracały nim na boki. Koku zaczęło się, to nudzić, więc co chwila go puszczała, a następnie łapała. By był większy dreszczyk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ohme
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z fabryki żelek! Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:03, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
Oczka Ohme zalśniły. Już zaopmniałam o eliksirze dla brata i Renny. Zeskoczyła z lady i przytuliła partnera.
- Cześć, Helios! - Krzyknęła wesoło.
- Erm, kto to jest? Ta dziewczyna, którą przytuliłeś... Ona... Ja jej chyba złamałam serce - rzuciłą. Nie była zazdrosna oto, że jej Bożek przytulił koleżankę. Jeśli Helios zerwie z Ohme bęzdie miał doczynienia z cała "mafią".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Helios
Hybryda
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:42, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
Helios zerknął na Ohme powoli. Uśmiechnął się szeroko.
- Tamta wilczyca, to jest moja kumpela - powiedział, a coś zaczęło pipać.
- Przepraszam ja już muszę iść - oznajmił i rozejrzał się ostatni raz po lokalu. Zamachał gwałtownie ogonem, a następnie szybko wybiegł. Na jego kufie znajdował się bardzo szeroki uśmiech. po chwili nawet przez okna nie było go widać.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:23, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
Zarechotała, rozglądając się dokoła, aż wreszcie usłyszała pytanie zadane przez białą waderę z granatową, opadającą na oczy grzywą. Zaśmiała się raz jeszcze, po czym wyszczerzyła swoje śliczne ząbeczki - ostatnio była wręcz rozrywana przez najróżniejsze prośby czy pytania.
- Powiedz ciotuni Kaji, co też się stało Twojemu zwierzaczkowi? Jakie są jeszcze inne objawy? Gdzie dostał tym zaklęciem? Czy słyszałaś inkantację? I kto je rzucił? - zaczęła wypytywać szczebioczącym tonem, skacząc dokoła biednego feniksa i oglądając go dokładnie z bliska.
Oderwała się na chwilę, aby pooglądać, jak Kajeczka bawi się grzecznie z braciszkiem Xythusia. Zarechotała na ten widok, lecz zaraz się strapiła, gdyż nie zdążyła nawet bożkowi przygotować miętowej herbatki - tak szybko łuciekł z jej zacnego przybytku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ohme
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z fabryki żelek! Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:51, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
Ohme chyba zaraz się rozbeczy. Nerwowo przygryzła wargę.
- Nie... NIE! - Wrzasnęła na całą "Śmiertkę". Zeskoczyła z lady i podeszła do wyjścia. Policzyła do dziesięciu i cała we łzach wyszła ze sklepu. Został po niej już tylko lekki zapach. Nic innego.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:53, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
Ferine zastanowiła się chwilę.
-Zaklęciem dostał w okolicach żółądka. Brzmiało ono chyba Conpinio, czy jakoś tak. Po tym strzale, mój zwierzak jakoś tak dziwnie się zachowywał. Błyszcza tak sie na zielono i trząsł.-powiedziała. Tylko tyle dała radę powiedzieć. Nic więcej. Ale zaczęło się jej to nudzić. Lepiej pójdzie do lecznicy. Wyszła.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Debra dnia Wto 10:31, 21 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreylight
Nowy
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 21:12, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
Wpadła tu z szybkością Kubicy. Już przy progu przewróciła się - cała Krejeczka. - Ohayo! - Przywitała zgromadzone wilki. - Czy to tu toaleta? - Zapytała po chwili. Była pewna, że t jest ten budynek za rogiem... a jak wparowała do czyjegoś domu? Wadera zaśmiała się z samej siebie. Po chwili cichy śmiech przerodził się w psychopatyczny rechot, było to normalnością u wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|