Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły
Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:37, 09 Maj 2014 Temat postu: |
|
A Tsuku nie chciał siedzieć. Widząc iż Shath opróżniła butelkę, zabrał ją z grzecznością a następnie wyrzucił do śmietnika (segregowanego lub nie, nie wiem czy tutaj się dba o takie rzeczy ^^). Gdy to zrobił wrócił z powrotem do stołu gdzie była młoda wadera. Ciekawe jaką historią nas uraczy. Usiadł sobie spokojnie, jak gdyby nigdy nic i machał ogonem na boki. Ta część ciała zdecydowanie za często żyje swoim życiem, trzeba będzie kiedyś nad tym popracować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Taimi
Szaman
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miami Beach! xD Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:26, 12 Maj 2014 Temat postu: |
|
Znowu zmuliłam. Za dużo postów. Wiem z nich jedynie tyle, że Okasanowa znów znęca się nad postacią, odbierając jej przytomność po tym, jak skoczyła Keinowi do gardła. Przebrnę przez resztę innym razem, jak znajdę nieco więcej siły oraz czasu. Nie napiszę zbyt wiele, aby nie mieszać w fabule, której zbyt dobrze nie znam. Taimi siedziała i obserwowała wszystko z przerażeniem, jednak postanowiła nie ingerować (co w sumie kompletnie nie zgadza się ze sposobem kreowania Taimi - Cioci Samo Dobro i Słodycz), bo userka wypadła z obiegu. Najmocniej przepraszam.
Samica pokręciła tylko głową, zażenowana zachowaniem nastolatki. W ten sposób prędzej sobie wrogów na każdym kroku zgarnie, niż z kimkolwiek się zaprzyjaźni czy czegokolwiek dowie. Każdy w końcu pamięta, co robił trzy lata temu - zwłaszcza, gdy piorunuje Cię wściekłe spojrzenie narwanej baby, która nie wiadomo jak daleko się posunie. Odetchnęła nieco, zdając sobie sprawę, że sterczy przed pustymi naczyniami. Och, obserwując te zajścia dokończyła pić i jeść. Wszystko, co tam miała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:24, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
Na historię się jakoś nie zapowiada, zaś Shath powoli musi się zbierać. Musi iść na obradę, koniecznie.
Zastanówmy się. Czy powinna teraz wszystkich wywalić z lokalu?
Jej spojrzenie zatrzymało się na Tsuku. Nikogo nie musi wywalać... Tsuku nie był z Wiatru, więc nie szedł nigdzie. To znaczy, że może tu zostać pod jej nieobecność i zajmować się lokalem. A na kasę wszystko powbija, jak wróci.
- Tsuku? Mam dla ciebie zadanie bojowe. Zająłbyś się na chwilkę "Kłem"? Muszę iść na takie jedno zebranie.
Wstała z krzesła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły
Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:02, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
Tsuku ucieszył się z tego niesamowicie, mamy teraz bardzo ważne stanowisko które przetestuje naszą pamięć do cen. Kiwnął głową i powiedział z dumą:
- Na lozkaz! Lokal będzie cysty i zadbany!
Powiedział i z wielką chęcią zajął miejsce za kasą. Co prawda nie zanosi się aby ktoś tutaj przybył, ale to i tak wiele dla niego znaczy. Można się wykazać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:26, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
Skinęła łbem.
- Długopis i notes obok kasy, słowniki na półce poniżej lady. jeśli nie umiesz czegoś ugotować, są gotowe mrożone dania, wstawiasz na pięć minut do mikrofali.
Gwizdnęła cicho, na co feniks, gdziekolwiek był, poderwał się do lotu i usiadł jej na grzbiecie.
Jeszcze na moment obejrzała się przy drzwiach.
- A, i nie zjedz wszystkich kremówek. - uśmiechnęła się do niego.
Oczywiście był to żart tylko, nie podejrzewała, by zamierzał wyjeść wszystkie jej zapasy.
zt ->Obrada
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okasan
Dojrzewający
Dołączył: 25 Lut 2014
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:49, 24 Maj 2014 Temat postu: |
|
//problem z przelogowaniem//
Joce podniosła łeb kiedy usłyszała wycie.
Ostrożnie spojrzała na inne wilki i uśmiechnęła się przepraszająco i powiedziała.
- Wybaczcie ale nie mogę dłużej tu zostać. Obiecuję, że niedługo znowu tu zawitam i wam wszystko opowiem. A teraz.... Do zobaczenia.
Kończąc swoją wypowiedź już otwierała drzwi lokalu. Wyszła na dwór i ruszyła pędem w kierunku wycia
ZT----> Obrada
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Okasan dnia Sob 17:49, 24 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arthas Merethil
Dorosły
Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:56, 24 Maj 2014 Temat postu: |
|
Me gusta pisanie z samym sobą, jeszcze z telefonu. Arthas wparował tutaj i podszedł do lady. Przywitał się należycie, spojrzał na ofertę sklepu i zaczął po kolei wymieniać produkty.
- Witam bardzo serdecznie, wszystko poproszę na wynos. A zamówię: 2 Kremówki, 4 butelki frugo i 2 soku pomarańczowego, 2 razy spagethi oraz przepiórkę.
Wyliczył szybko iż będzie to 65 kostek i położył je na ladzie. Będzie krótko bo nie chcę za długo tu zostawać, ale nie mam wyboru.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arthas Merethil dnia Sob 19:03, 24 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły
Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:15, 24 Maj 2014 Temat postu: |
|
Tsuku natychmiast rozpoczął przygotowywać hurtowe zlecenie. Poradził sobie bez problemu, kremówki lekko podgrzał, przepiórkę oraz dwie sztuki spageti również. Zapakował wszystko do pojemniczków i powkładał do siatki. Napoje położył obok. Wziął 65 kostek i włożył je do kasy. Na kartce zapisał to zlecenie dla Shathow.
- Proszę bardzo, widzę że uczta się szykuje. Smacznego
Uśmiechnął się w stronę klienta, trzeba wyrabiać renomę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arthas Merethil
Dorosły
Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:18, 24 Maj 2014 Temat postu: |
|
Arthas zabrał wszystkie zamówione towary. Wszystko ładnie sobie przygotował do drogi. Teraz tylko trzeba znaleźć odpowiednie miejsce i jesteśmy w domu.
- Dziękuje.
Powiedział i wyszedł w pośpiechu. Musi zrobić dobre wrażenie. Nie kupił alkoholu gdyż nie wiedział czy Lea go lubi, w końcu psuje zdrowie. Za to kremówki to coś obowiązkowego !
zt
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arthas Merethil dnia Sob 19:32, 24 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okasan
Dojrzewający
Dołączył: 25 Lut 2014
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:41, 25 Maj 2014 Temat postu: |
|
Okasan po raz kolejny zawitał do swojej ulubionej restauracji.
Z uśmiechem na twarzy wkroczył do środka. Podszedł do lady i zdębiał na widok Tsuku. Jednak nie ukazywał tego zdziwienia. Usiadł na przeciwko niego i wyciągnął łapę przed sobą na powitanie.
- Cześć Tsuku! Miło mi cię znowu widzieć! - Uśmiechnął się do przyjaciela przyjaźnie. - Jak widzę robisz za pomoc "domową". Tylko ci fartuszka brakuje.
San się zaśmiał. Następnie spojrzał na stan swoich kości. Trochę krucho z kasą.
- Drogi przyjacielu. Co byś mi poradził do zjedzenia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły
Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:59, 25 Maj 2014 Temat postu: |
|
Tsuku uśmiechnął się w stronę przyjaciela. Jednak nie spodobało mu się określenie pomoc domowa. Biedak zarabia dla swojej partnerki, a ma taką renomę. Trzeba to zmienić. Również podał łapę wilkowi.
- Nie jestem pomocą domową a placownikiem Kła. Jak tylko kielowniczka wlóci to może dostanę unifolm.
Właśnie, ciekawe czy Shat przewiduje jakieś uniformy dla pracowników?
- Witaj Okasan, ploponuję ci klemówkę. Chyba że wolis coś bardziej tleściwego.
Spojrzał szybko na menu aby przeskanować listę dostępnych dań. W głowie poukładał sobie kolejne propozycje posiłków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elsa
Dojrzewający
Dołączył: 04 Mar 2014
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:38, 26 Maj 2014 Temat postu: |
|
Elsa podniosła się. Rozprostowała łapy i skrzydła.Upiła łyk zimnej już kawy. Rozejrzała się po Kle. Nagle dostrzegła Pana Okasana! Podeszła do niego.
-Dzień dobry! Jak się Pan czuje?- spytała.
Wyglądał o niebo zdrowiej. Po jego ucieczce z Lecznicy gryfka nie była pewna, czy jeszcze go spotka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okasan
Dojrzewający
Dołączył: 25 Lut 2014
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:25, 27 Maj 2014 Temat postu: |
|
Okasan uśmiechnął się na widok wspomnień.
- Jasne, dzięki.
Położył dziesięć kości na ladzie.
- Proszę, reszta dla Ciebie.
San tylko skinął głową w kierunku gryfki i siedział w oczekiwaniu na "klemówkę".
//sorry brak weny//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elsa
Dojrzewający
Dołączył: 04 Mar 2014
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:33, 27 Maj 2014 Temat postu: |
|
Elsa spojrzała na Pana Sana.
-Poproszę... Herbatę. Zieloną.- powiedziała z udawanym przekąsem.
Przypomniała sobie głupią sytuację, która miała miejsce w Lecznicy.
-Pamięta Pan?- spytała Pana Sana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|