Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:15, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Lea pogrzebała w górze cukierków obok (raj, kurde, raj!) i wyciągnęła specyficznego słodycza prosto z Japonii! Super-ostrego-chilli chrupka.
- Zjedz to. - powiedział podając go Szandii. No - ciekawe jak na chrupka zareagują kubki smakowe wilczycy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:22, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Szandia wzięła cukierka. Nie wiedziała, że on jest ostry. Rozpakowała go i zjadła. Nagle zaczęło ja strasznie piec. - Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! - krzyknęła i zaczęła biegać w kółko jak szalona. Po jakiś 15 minutach przeszło. Usiadła na miejscu. Zakręciła patykiem. I...i...i wypadło na Nathaniela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nathaniel
Dorosły
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:39, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Przyglądał się dokładnie tej szopce i westchnął. -Ja chcę.. pytanie!- zawołał dumny ze swojego wyboru, czemu miałby niby płakać? Teraz jego los znajdywał się w łapach Szandii, o co go zapyta? Czy to będzie jakieś.. intymne pytanie? Napięcie ciągle rośnie, no przynajmniej u Nathaniela.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nathaniel dnia Nie 20:44, 13 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:43, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
BYNAJMNIEJ to nie PRZYNAJMNIEJ! &%&E#Se#f
Lea spojrzała na zachowanie Szandii i wróciła wzrokiem do Nathaniela. Ciekawe jaki dostanie pytanko... Może dowie się o nim czegoś ciekawego? W końcu nie za bardzo go znała. Brat Anabell... No kto by pomyślał?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lea dnia Nie 20:43, 13 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:47, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Która z wilczyc ci się najbardziej podoba? - zapytała. To pytanie było z czystej ciekawości. Nadal ją trochę piekło po tym cukierku. - Masz bardzo agresywne słodycze. - powiedziała do Lei.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:48, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Guten Morgen, lieber Lea! - Krzyknął na przywitanie. I kto by pomyślał, że tu ją spotka? Trochę się zmieniła od ich ostatniego spotkania. - Pięknie dzisiaj wygląda ma pani - powiedział, uśmiechając się szeroko. Dawno nie wystawiał nosa na powietrze, do wilków. Podszedł do niej i usiadł obok. Mieli sobie wiele do powiedzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:52, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Lea słysząc dobrze sobie znany głos zerwała się z miejsca, i nie panując nad sobą rzuciła się na Setha przytulając go mocno.
- Jesteś! - zawołała zupełnie od czapy wtulając łeb w jego miękkie futro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:57, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Szandia spojrzała na przybyłego. - Cześć. - powiedziała do niego. Po chwili przeniosła wzrok na Nathaniela oczekując wyczerpującej odpowiedzi. Położyła się i zaczęła merdać ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:08, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Witaj, moja droga - szepnął i przytulił ją najcieplej, jak tylko umiał. Bardzo mu jej brakowało. Delikatnie ją pocałował i pogłaskał lśniące futro. Trochę zdążyła urosnąć od ich ostatniego spotkania. Chciał z nią gdzieś zniknąć na chwilę, lecz nie wiedział, czy ona też chce spędzić z nim trochę czasu na osobności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:14, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Och wygląda na to, że skończę jako stara panna. - westchnęła cicho. Ziewnęła i spojrzała na basiora oczekując jego odpowiedzi. Machnęła ogonem. Przeniosła wzrok na Anabell.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:12, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
A Anabell właśnie wstała. Uderzyła ogonem o ziemię. Tak.. to z jutrzejszej wyprawy z Leą nici. Westchnęła i spojrzała na Nathaniela i Szandie. Nie lubiła miłości, to uczucie było dla niej jak zbędny balast. Można było bez niej żyć, nawet lepiej. Żadnych złamanych serc, żadnych kłótni, żadnych sporów o chłopaka, czy też dziewczynę. Ona nigdy tego nie zrozumie, nie to że nie umiała - nie chciała tego zrozumieć. -Tak, siema Seth.- powiedziała w końcu do niego. Jednak nic więcej nie mówiła, zamilkła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:24, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Jak to się dzieje, że ni widzę cię przez tyle czasu, a nagle się pojawiasz kiedy najbardziej cię potrzebuję? - spytała z uśmiechem wilczyca. O tak... Seth był cieplutki, już dawno przestała martwić się zimą... Jej osobisty grzejniczek. Ciekawe, czy może uda im się wreszcie spędzić trochę czasu na osobności?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:05, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
-Szandia, nie tylko ty. Też będę starą panną. A teraz was opuszczę.- powiedziała i machnęła ogonem. Uśmiechnęła się do nich i puściła oczko. Nie miała nic więcej do powiedzenia, po prostu.. nie chciała przeszkadzać Lei i Sethowi, w końcu są parą i powinni spędzić trochę czasu razem, na osobności.. bez gapiów. Zaczęła powoli iść w stronę krzaków. Bez szelestu, jak kot. Po chwili zniknęła gdzieś tam za cukierkami.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:32, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Szandia spojrzałą na odchodzącą Anabell. Jak tylko znikła jej z oczów spojrzałą na Nathaniela. - Chyba go zamurowało. - pomyślała. Wzrokiem latała do okoła siebie, czekając na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:21, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Zakładam, iż to twa dusza wzywała mocno moją. - odparł z uśmiechem na kufie. Jednak uwadze jego nie uszło to, że Lea go potrzebuje.
- Czy coś się stało? - spytał, przekrzywiając łeb. Czy coś ją trapiło? Może ma jakiś poważny problem? W głowie Setha zaszalały myśli dobre i złe. Może tylko tęskni... Musiał się dowiedzieć! Tak to z nim jest... On po prostu się troszczył... To chyba dobrze, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:24, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Nie, po prostu... - zaczęła Lea jeszcze mocniej wtulając się w miękkie futro wilka. - ... nie chciałam być sama. W walentynki. W ogóle. - powiedziała w końcu. Martwił się o nią... Czy to nie urocze? Nie widziała go tak dawno... A teraz się zjawił. - Kocham cię. - wyszeptała Lea tak cicho, że nie była pewna czy Seth ją usłyszy. Chyba nigdy nie powiedziała tego żadnemu samcowi... Chyba pierwszy raz kochała kogoś na prawdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:33, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Szandia w ogóle nie słyszała rozmowy dwojga. Czekała na odpowiedź samca. Machnęła ogonem. - Najlepszego z okazji Walentynek. - powiedziała. Położyła się, krzyżując łapy. Ten dzień był trochę wieczny, ale dojść ciepły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:35, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Wtulił się mocniej w jej sierść. Może to wyglądało dla innych głupio, ale niech oni wytrzymają tyle czasu bez drugiej połówki!
- Ja ciebie też. - wyszeptał jej do ucha. Jego pysk powędrował na bark(?) wilczycy, dzięki czemu Seth odsłonił swój.
- Może... Pójdziemy gdzieś? - zaproponował niepewnie, nie odrywając się od Lei. Nie chciał jej puszczać... Póki co... Był zbyt szczęśliwy... Bliskość ukochanej była miodem na jego serce, które niegdyś było samotne... Kiedyś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:39, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Szandia spojrzała na wilki. Ziewnęła kilka razu, po czym odwróciła wzrok od nich. Ona chyba na zawsze zostanie sama. Westchnęła cicho. Spojrzała na samca. Cały czas czekała na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:40, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Oczywiście. - powiedziała Lea. Wreszcie miałaby szansę pobyć z Sethem sam na sam. - Gdzie? - spytała. Jedną z wad wilczycy była właśnie ciekawość i teraz się ona ukazała - zainteresowała się, gdzie basior chciałby z nią iść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|