Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:52, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Wilk zastanowił się przez chwilę. Może...
- Dolina Marzeń i Snów, co? - zaproponował, podnosząc głowę. Miał nadzieję, że się zgodzi. Takie miejsca bywają piękne nawet podczas deszczu, czy mrozu. Mogliby skryć się przed deszczem w jakieś jaskini...
- Albo do mnie.* - dorzucił po chwili. Wyprostował się, wyczekując odpowiedzi. Może ona ma lepszy pomysł? Kto by to wiedział... Musi wiec słuchać.
* Tylko najpierw muszę założyć temat ^^"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:54, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Lea pomyślała, że lepiej będzie skryć się w jakimś ciepłym miejscu, choć Dolina Marzeń i Snów musi być zapewne bardzo nastrojowa. W końcu zwyciężyła niechęć do wszystkiego co mokre.
- Możemy iść do ciebie... - powiedziała w końcu z lekkim uśmiechem. - Chyba jeszcze tam nie byłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:18, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
A właśnie! Seth teoretycznie jest już dorosły, bo wysłałam zgłoszenie... Żeby nie było, że coś... O.o
- Chodźmy zatem. - rzucił, kiwając głową obecnym i powolnym, równym krokiem ruszając przed siebie. Musiał zaprowadzić Leę do siebie. W końcu rzeczywiście nigdy tam nie była. Seth niespiesznie opuścił polanę, i ruszył w kierunku terenów swej jakże zacnej Watahy. Nie spieszył się, aczkolwiek nie szedł jak ślimak. Lea musiała wiedzieć, gdzie idzie, ale nie czekać wiekami, aż ten w końcu dojdzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:22, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Lea podniosła się powoli i rzuciła krótkie "cześć" do znajomych, po czym ruszyła za Sethem. Nie chciała się zgubić, chociaż może trafiłaby po zapachu. Cień wilczycy jeszcze chwilę przemieszczał się, jednak zaraz zniknął z pola widzenia.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:11, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Szandia spojrzała na odchodzących, jak tylko znikli jej z pola widzenia przeniosła spojrzenie na Nathaniela. Zdawało się, że samiec zasnął. Nikogo innego nie było do pogadania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaniel
Dorosły
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:44, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
Teraz się obudził. Uderzył ogonem o podłoże i ziewnął, ukazując kły. -Czy to już ranek..?- zapytał, ale nie. To nie ranek to był.. wieczór? O ja.. ile dni spał? Spojrzał na Szandie, ona cały czas czuwała? Podniósł się i otrzepał futro. Podszedł do Szandii i usiadł na przeciw niej, patrząc na nią z góry. W końcu był wyższy. -Wybacz, zaspałem.. jak mam ci to wynagrodzić?- zapytał z przepraszającym uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:02, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Nic się nie stało. - odpowiedziała. Spojrzała z uśmiechem na samca. Jej ogon delikatnie falował. Nagle Szandia skoczyła na Nathaniela i zaczęła go łaskotać. - Wytrzymaj tortury. - rzekła. - " Oby miał łaskotki. " - pomyślała. Inaczej to spadnie na nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaniel
Dorosły
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:06, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
No niestety, wilk zaliczył glebe i zaczął się śmiać. Miał łaskotki i to jakie. -W..wy..wytrzymam!- zawołał nadal się śmiejąc, oj biedny Nathaniel. Nienawidził łaskotek jeszcze bardziej niż.. krów, o właśnie- krów. Zwijał się już ze śmiechu, ledwo wytrzymywał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:19, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
Szandia przestała. - Dobra kara jest zaliczona. - powiedziała. Usiadła koło leżącego Nathaniela. Zapomniała o tym, że samiec teraz może ją łaskotać. Machnęła ogonem. Nikogo więcej nie było. Westchnęła. Dzień był dość ciepły. Śnieg wokół nich zaczął topnieć. - Z jakiej watahy jesteś? - zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szandia dnia Pią 14:09, 18 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natja
Dorosły
Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:55, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
Natja idąc sobie leniwie i spokojnie przyuważyła obok nieduży krzaczek, na którym rosły żelki. Zatrzymała się i pomyślała, że skubnie sobie kilka. Podeszła bliżej i nagle usłyszała szelest. W tępie błyskawicznym coś mocno zacisnęło jej łapkę. To były sidła.
Wilczyca próbowała się wydostać ale mocny stal zacisnął się zbyt mocno. - ''jak i kiedy ludzie zdołali postawić tę pułapkę''- pomyślała Natja. Szczekała i wyła mocno
lecz odpowiedzi nie było. Czekając na pomoc położyła się piszcząc z bólu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:24, 19 Lut 2011 Temat postu: |
|
Szandia usłyszała czyjeś wołanie o pomoc. - Zaraz wracam. - powiedziała i zaczęła biec za dźwiękiem. Po chwili zobaczył zobaczyła małą wilczycę w sidłach. Weszła na drzewo i przegryzła linę. Usłyszała idących ludzi. Szybko wzięła w pysk szczeniaka i podbiegła do Nathaniela. - Nic ci się nie stało? - zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaniel
Dorosły
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:28, 19 Lut 2011 Temat postu: |
|
Gdy Szandia wróciła wilk się szybko podniósł i machnął ogonem. -Zabierz ją gdzieś.. ja zatrzymam ludzi..- rzekł. Po polanie rozchodziły się odgłosy, ludzie którzy mówili coś w zupełnie nie znanym mu języku i parszywe szczekanie psów. Czyżby wpadli? No cóż.. możliwe, że tak. Jego ogon poruszał się na boki, a on patrzył tylko w miejsce z którego było słychać szczekanie psów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:46, 19 Lut 2011 Temat postu: |
|
Szandia wskoczyła na drzewo i położyła na nim szczenie. Weszła na ziemię i pobiegła w stronę ludzi. Jak tylko ludzie zobaczyli waderę uciekli. Nagle z krzaków skoczył na nią jeden z psów. Ugryzł ją łapę. W tym czasie Szandia wbiła swoje kły w jego gardło i zwierze uciekło. Wilczyca wróciła kulejąc. - No dobra jest w porządku. - powiedziała. Usiadła i zaczęła lizać ranę, po chwili weszła na drzewo po małą. Wzięła ją do pyska i zeszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natja
Dorosły
Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:20, 19 Lut 2011 Temat postu: |
|
Natja leżąc skulona skierowała wzrok na Szandię i Nathaniela. Wilczyca mówiąc delikatnym głosem powiedziała:- dziękuję wam. Nie wiem co by było gdybyście nie przybyli. Przykro mi,że musieliście narażać za mnie życie.
Patrząc na Szandię dodała:- wierz mi, nie chciałam żeby tak się stało. No ale szczęście, że tylko łapa. Tobie też się należą podziękowania.- odparła Natja z uśmiechem na twarzy kierując wzrok na Nathaniela.
Młoda wilczyca zaczęła podnosić się powoli na chwiejących łapach. Odwróciła się w lewo i zaczęła iść, trzymając prawą łapkę nad powierzchnią ziemi, w stronę jaskini.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:37, 20 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Pomóc ci? - zapytała. Spojrzała na Nathaniela, a potem na szczeniaka. Łapka ją już nie bolała. - Mam nadzieję, że ludzie już tutaj nie zabłądzą. - rzekła. Słońce dawało przyjemne ciepło. Śnieg zaczął się powoli roztapiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaniel
Dorosły
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:26, 20 Lut 2011 Temat postu: |
|
Podbiegł do Szandii, to on miał coś zrobić. -Po co to robiłaś..? Miałaś zostać z małą..- powiedział i westchnął. On by sobie nic nie zrobił, ale cóż.. najwidoczniej wilczyca należała do tych upartych. Przyjrzał się jej łapie.- Bardzo cię boli?- zapytał i później spojrzał na Natje. -A ciebie nie boli?-znowu pytanie. Ach te wilczyce..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:33, 20 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Nie nie boli. To był dojrzewający pies. - powiedziała. Dorosły staną by do walki. Spojrzała na szczenię, a potem na Nathaniela. - No i był bardzo niekulturalny. Atakował od tyłu. - dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaniel
Dorosły
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:36, 20 Lut 2011 Temat postu: |
|
Zmartwił się o nią, trzeba przyznać. Odetchnął z ulgą. -Wiesz.. mart...wiłem się, myślałem że coś ci się jeszcze stało, prócz tej łapy..- powiedział lekko się jąkając. Takie wyznania z jego strony? Szandia musiała mu się baardzo przypodobać, no tak.. kto powiedział, że tak nie jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:59, 20 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Dzięki. - powiedziała. Spojrzała na swoją łapę. W prawdzie rana nie była wielka. - Raczej szkoda mi tego psa. Ja go ugryzłam w gardło. - powiedziała. No instynkt nią wtedy kierował.
//Sorry, ze tak długo ale sis chciała sprawdzić pocztę.//
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szandia dnia Nie 22:00, 20 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathaniel
Dorosły
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:02, 20 Lut 2011 Temat postu: |
|
-No wiesz... z psem to się nie zadaję... a wiesz co? Masz bardzo ładne oczy..- powiedział patrząc jej w oczy, takie błękitne jak niebo.. takie ładne.. gwiazdy były wysoko na niebie, a pół księżyca wystawało zza chmur. Wilk spojrzał na gwiazdy. -Błyszczą.. jak.. kryształy..- dodał i usiadł przed nią. Ach te chwile szczerości...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|