Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sou
Dorosły
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:16, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Irytowała ją to rozbawienie w głosie basiora, jednak na jej mordzie, dotychczas spostrzeganej jako pysk podłej kretynki, nadal nie ukazywał żadnych emocji. Zastrzygła tylko uchem, gdy się wstał i do niej podszedł. Nawet nie uraczyła go, chociażby jednym, ostrym spojrzeniem. - Cóż, inni nie musieli zadawać tego pytania. - Stwierdziła, twardo gapiąc się na taflę źródełka. Nie spojrzy na niego, nie chce i tego nie zrobi! Prawie czuła jego oddech na swoim futrze. - Może dlatego, że ochlapałam cię wodą, kiedy to zatapiałeś się w swoich myślach? Że w tej chwili zamiast się lenić to ze mną gadasz? Że w ogóle postanowiłam do ciebie zagadać? Uczepić się można wszystkiego. - Odpowiedziała. Jej wzrok błądził po źródle, uparcie omijając basiora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:25, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- Nie - odpowiedział krótko, ograniczając tym razem nutkę śmiechu w tonie głosu, ale nie całkowicie. - Nie nazwę cię kretynką, bo po prostu uważam cię za interesującą indywidualność. Umęczoną przez życie i starającą się skryć pod cieniutkim pancerzykiem złośliwości i niechęci do wszystkiego, co się rusza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sou
Dorosły
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:39, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Zacisnęła powieki, kiedy powiedział co o niej myśli. Dlaczego wszyscy się tego czepiali?! Dlaczego nikt nie mógł zaakceptować jej taką jaka jest?! Jej żółte, można by powiedzieć, że złote oczy otworzyły się powoli, na chwilę tylko ukazując w sobie smutek i żal do siebie samej. Ale to niemalże natychmiast zniknęło, ukazując tą przedziwną pustkę. Przeniosła na niego wzrok, dzielnie walcząc z urokiem jego ślepi. - Życie czasem potrafi tylko ranić. A to jaka jestem... Nie lepiej sobie odpuścić? Wątpię, żeby coś zmusiło mnie do nagłej zmiany. Przyzwyczaiłam się już do takiego bytu. Zaakceptowałam wszystkie wady takiego życia, próbując dostrzec tylko zalety. Ja... ja już nie chcę niczego zmieniać. - Powiedziała podnosząc się. Weszła do wody z lekkim westchnieniem, przymykając powieki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:42, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- Kolejny błąd - odpowiedział, przewróciwszy oczami. Coś nieuważna ta jego dzisiejsza rozmówczyni. Albo raczej tak silnie zagłębiona w swoich przekonaniach, że nie ma na świecie wilka, który może postrzegać ją inaczej niż pozostali, że nie zauważyła, iż spotkała wilka akceptującego ją w pełni. - Nie zamierzam cię zmieniać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Beherit dnia Pon 19:43, 13 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sou
Dorosły
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:49, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Na to już nie odpowiedziała. Zamurowało ją? Nie, to nie to. Po prostu, nie chciała już dłużej o tym myśleć. Jest jaka jest, i tyle. Wciąż nie mogła zrozumieć, czemu inni nie mogą tego po prostu zaakceptować. Delikatnie kroczyła w wodzie, sięgającej jej po kolana. (nie wiedziałam, jak to nazwać xD)
Z jakiś powodów nie zanurzała się bardziej i nie machała ogonem. Ktoś wie co to było? Ot, zaczynały się dni 'królowania'. Jak ona nienawidziła tego wszystkiego. Po co komu cholerna cieczka?! Wylazła z wody. Teraz była już nieco dalej niż poprzednio od basior. Jeszcze tego brakuje, żeby wyczuł co się święci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:58, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Beherit nie usłyszał nawet cichego burknięcia w odpowiedzi, toteż postanowił dokończyć. Ot, tak po prostu, żeby sobie pogadać - przecież tak rzadko miał ten luksus odzywania się do kogoś innego niż swojego odbicia w tafli wody.
- Z pewnością nie chce ci się w to wierzyć. Cóż, nie dziwię się. Ale ja z własnego doświadczenia wiem, że jedna z największych krzywd, jaką można wyrządzić drugiej osobie, to próba zmienienia jej na siłę. Świadcząca zresztą źle o wilku, który stara się przekształcić kogoś w taki sposób. Ten, kto próbuje zmienić drugiego wbrew jego woli, największy problem ma z samym sobą - powiedział, wodząc wzrokiem za Sou.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sou
Dorosły
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:01, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Wysłuchała go do samego końca i pokiwała tylko łbem. - Cieszę się, że chociaż jedna osoba to rozumie. - I to było na tyle. Nie zamierzała mówić nawet tego jak się nazywa. Pewnie i tak za jakiś czas o niej zapomni. Każdy zapominał. o inaczej nazywała się - znajomość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:33, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
- Jedna... - powtórzył cicho i krótko się zaśmiał. - Widać mieszkasz w tej krainie od niedawna, skoro jestem pierwszą rozumiejącą cię osobą. Tutaj większość cechuje tolerancja. Ot, taka dziwaczna cecha krainy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eshe
Dorosły
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dalekie miejsce... Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:24, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Przyszła na polanę. Usiadła bawiąc się pałeczkami, spojrzała na zgromadzonych. - Witam.. - powiedziała i się położyła. Pałeczki obok.. jakoś się z nimi nie rozstawała.. nie wiedziała czemu.. hymm...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sou
Dorosły
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:02, 15 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Patrzyła na niego uważnie. Dobrze widziała, że się śmiał. Chociaż nie robił tego zbyt długo. Jej uszy delikatnie opadły, jakby w geście rezygnacji. - Fajnie, że cię rozśmieszyłam. Po prostu super. - Powiedziała przesłodzonym, sarkastycznym tonem i wywróciła oczami. Ot, trafił jej się rozmówca. Rzuciła nowej krótkie spojrzenie, nawet nie racząc, chociażby skinąć łbem. Nie interesowała ją. Nikt jej nie interesował. Beherit był jedyni nieprzewidzianą wcześniej przez Sou, osobą 'do rozmowy'. Po jakimś czasie ona, tak samo jak i on, zapomni o całym tym spotkaniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eshe
Dorosły
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dalekie miejsce... Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:19, 16 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Podniosła cztery litery. Nic tu po niej mwh.. gdzie teraz iść?.. A może.. albo może... a dbr nie tam. Innym razem. Esh zamiotła ogonkiem i ruszyła w.. nieznane jej strony.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lyka
Dorosły
Dołączył: 16 Wrz 2010
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:27, 16 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Weszłam ze wstydem do źrudła ale poczułam coś na tylnej łapie a to była ogromna pijawka szybko wyszła z wody i otrzepała się ale to nic nie dało więc szybko pobiegła tam gdzie pieprz rośnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:39, 17 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Ktoś by mógł pomyśleć, że Yumi się tak zwanie 'wyłączyła' albo zamyśliła. Lecz nie... Ona obserwowała do tego nasłuchując. Jak widać ze zwykłego próbowania komuś przeszkodzić rozwinęła się ciekawa i szczera rozmowa. W cale Yumi nie myślała o tym, że owe wilki dopiero się poznały, a nawet nie! Nie znają swoich imion! To Ci dopiero ciekawie... Yumi westchnęła cicho. Wyszła z ciepłej wody i otrzepała się z niej. Kropelki poleciały w różne strony zostawiając jej futro wilgotne, lecz nie tak przemoczone jak wcześniej. - Przepraszam, że przeszkadzam w szczerej rozmowie. Ale ja się tylko z Państwem pożegnam. - Powiedziała 'oficjalnie' i kiwnęła im głową. Po czym bezszelestnie jak to jej przystało opuściła to miejsce ginąc pomiędzy krzakami.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:05, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się lekko do rozmówczyni i odrzekł.
- Za bardzo bierzesz wszystko do siebie, moja droga.
Ależ mu się dziś trafiło towarzystwo! Wilczyca nie mająca ani krzty dystansu do siebie, zgorzkniała, upierdliwa i zbuntowana przeciwko całemu światu... kogoś takiego właśnie mu było potrzeba po napotykaniu w tej krainie samych wesołych i szczęśliwych. I przez to obrzydliwie nudnych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Beherit dnia Śro 21:58, 22 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sou
Dorosły
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:52, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Westchnęła ciężko, patrząc z politowaniem na basiora. Zamachnęła delikatnie ogonem.
- Mów dalej. - Mruknęła z ledwo dosłyszalną, zachęcającą nutką. Była ciekawa, co jeszcze o niej powie. Że jest drażliwa? Irytująca? W każdym razie stwierdziła, że niczym jej już nie zaskoczy. Nie da się tak łatwo. A nawet jeśli wilkowi uda się ją rozgryźć , to co z tego? Oprócz tego, że będzie miał świadomość o swoim zwycięstwie, nic się nie zmieni. Ani jej stosunek do płci przeciwnej, ani też to, jak się do niego odzywała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:24, 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Dalej? - powtórzył, unosząc nieznacznie lewy łuk brwiowy jak oznakę lekkiego zdziwienia. No tak... dopiero po chwili dotarł do niego sens wypowiedzianych przez Sou słów - wadera tylko czekała, aż Beherit wytknie jej wszystkie wady i pozwoli tym samym wybuchnąć gniewem lub uśmiechnąć się tryumfalnie i odejść. Na to jednakże się nie zapowiadało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sou
Dorosły
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:47, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
Kąciki jej ust mimowolnie zadrgały, gdy zauważyła pytający gest. Cóż mogło go zdziwić? Prychnęła, dosyć przyjaźnie, choć trudno było tę nutkę sympatii wyłapać. Przyjrzała mu się, wykładając na ziemi leniwym ruchem.
- Owszem, dalej. Jestem ciekawa, co jeszcze o mnie powiesz. - Powiedziała w końcu, zerkając na źródełko. Jej wzrok począł błądzić po jego tafli, co chwilę wyłapując jakiś nowy szczegół. A to pojawiała się jakaś zmarszczka, a to gdzieś na dnie połyskiwał jakiś kamień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:52, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
Legł na ziemi i wyciągnął się leniwie, jak zwykle rozprostowując przy tym skrzydła. Położył pysk na ziemi, przyglądając się Sou.
- Cóż ja mogę jeszcze o Tobie powiedzieć... - mruknął cicho, lecz tak, by wilczyca mogła go usłyszeć. Dodał. - Na przykład, że jesteś bardzo interesującą osobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sou
Dorosły
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:59, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
Ruch przyciągnął jej uwagę, niemalże każąc spojrzeniu zatrzymać się na skrzydłach. Zlustrowała je uważnym spojrzeniem. Kolejny skrzydlaty wilk. Najwidoczniej było ich więcej niż przypuszczała. Ach, po raz kolejny się myliła? Pff, co za nowość.
- Hm, interesującą? - Powtórzyła z ledwo słyszalnym rozbawieniem. Przy tym basiorze czuła się dziwnie... swobodnie. Jej brew uniosła się ku górze, naśladując wcześniejszy gest Beherita. - Nie zauważyłam bym zaciekawiła kogoś swoją osobą. Może powiesz mi w takim razie... Czemu tak sądzisz? - Wymruczał, mrużąc oczy z zadowoleniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:08, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Masz bardzo silnie zarysowaną, intrygującą osobowość, dzięki której wyróżniasz się z szarego wilczego tłumu, zupełnie inny charakter niż reszta tutejszych wilczyc, jesteś inteligentna, bezpretensjonalna, potrafisz zaskakiwać... - odpowiedział po chwilce namysłu. Dla niego sam fakt, że Sou w ogóle posiada jakąś osobowość był wystarczający, by uznać ją za godną uwagi. - Krótko mówiąc, posiadasz zespół cech, który czyni cię bardzo oryginalną na tle żyjących w tej krainie wilków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|