Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:12, 09 Gru 2010 Temat postu: |
|
Viki przyszła tutaj spokojnie i niespodziewanie. Rzeczywiście nawet w zimę było tutaj dość ciepło. Przysiadła nad źródłem i czekała na znajomych.
- Ciekawe gdzie się oni podziewają? - myślała niespokojnie. Ada powinna tu się znaleźć jak najszybciej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kartel
Dorosły
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:23, 09 Gru 2010 Temat postu: |
|
Kartel przyszedł tutaj trochę zmęczony. Podszedł do leżącej Viktorii i położył obok niej Adę. Usiadł przy chorej wilczycy i zaczął ją głaskać po głowie.
- Proszę, wyzdrowiej moja mała... - mówił z łzami w głosie. Pierwszy raz płakał. I nie chciał tego kryć. Odwrócił głowę do Viki.
- Oby to jej pomogło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:12, 09 Gru 2010 Temat postu: |
|
Shire powolnym krokiem przyszedł nad Gorące Źródło. Po pobycie w Śnieżne Dolinie przyda mu się zmiana temperatury. Nadal paląc tegoż samego papierosa, z którym opuścił dolinę usiadł i rozejrzał się. Ujrzał trzy wilki. Znowu dzieciarnia. Jednak ta młoda wilczyca chyba była nieprzytomna. Ach... Cudowny okres dojrzewania. Shire nie wiedział jak wyglądał ten czas u niego.
- Pomóc wam w czymś? - spytał zjawiając się nagle obok czerwonego wilka. - Co jej jest? - Shire wskazał na nieprzytomną waderę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi
Latający Szpieg
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:37, 09 Gru 2010 Temat postu: |
|
Nie zapowiadało się, by Ada się ocknęła. Ale jednak. Udało się. Gorące źródła przywróciły jej siły by otworzyć oczy. Nie było z nią dobrze. Ale nie było też, aż tak źle. W końcu otworzyła powolnie oczy. Stały nad nią 3 wilki. 2 znajome i jeden nowy. Ada nie znała go. Ale wydał się jej całkiem sympatyczny. Może się myliła? Jednak. nie myślała zbyt długo o tym. Chciała coś powiedzieć, ale była zbyt słaba. Gorące źródła ją ocuciły. Ale by przywrócić ją do zdrowia potrzeba było czegoś więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:51, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Ada!... Obudziła się! Kartel, obudziła się! - mówiła wesoło Viki. Była przeszczęśliwa, ale z trudem zdołała się opanować.
- Możesz mówić? - pytała się.
- Witaj, yyy... Nie wiemy co znią zrobić. Dostała kulką lodu w pyszczek i zemdlała. Teraz tylko się obudziła, ale nic innego nie może zrobić. Pomożesz? - mówiła i mówiła aż do utraty tchu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi
Latający Szpieg
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:56, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
Ada dość niewyraźnie słyszała głos Viki. Może coś ją ogłuszyło. Może nie....
Spojrzała ostatni raz na obcego wilka i znowu zemdlała. Wdocznie uderzenie było zbyt silne i spowodowało jakieś przestawienie w jej czaszce. Miała nadzieje, że nic jej nie jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:38, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
Przyszła i Anabell. Szła z powoli ze spuszczona głową. Pierwszy raz się coś przez nią stało, o dziwo. Podeszła do Ady i przyjrzała się jej, pochylając pyszczek nad wodą. Przyjrzała się jej uważnie. -Nic Ci nie jest?- zapytała nie mając w ogóle pojęcia czy odpowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:13, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Hmm... - Shire w ogóle nie miał pojęcia co robić. Nawet jeśli kiedykolwiek był w podobnej sytuacji to tego nie pamietał. Jak większości swojego życia z resztą. - Skoro się już lepiej czujesz, to chyba nie trzeba iść do Lecznicy. - rzekł i wyjął papierosa, a następnie go zapalił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tenshi
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:24, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
Ciemna, skrzydlata sylwetka mignęła na szarym, z minuty na minutę ciemniejącym niebem. Dziwna postać, która znajdowała się pod chmurami powolnie zaczęła zbliżać się do ziemi. O ile dobrze wie... Tu jeszcze nie miała okazji być, zaczynając od tego, że pomimo swojego dorastania tu, na prawdę mało zna terenów. Po chwili na ziemi, cicho i z gracją wylądowała czarno-biała gryfica. Na dziobie malował się uśmiech. Powolnie podeszła do drzewa, usiadła i podejrzliwym wzrokiem obserwowała wszystkich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:27, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
- O, nie! Znów zemdlała! - mówiła zdezorientowana Viki. Nie wiedziała co się dzieje i co zrobić. Podsunęła Adę bliżej źródła i zaczęła ochlapywać ją wodą.
- Ada, ocknij się! Powiedz coś! Rusz się! Cokolwiek!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:56, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
Lea szybko przybiegła za zapachem przyjaciół. Podbiegła do Ady. Przestraszony usiadła nad nią i spytała.
- Nic ci nie jest? Jak się czujesz? Lepiej? - Lea uśmiechnęła do koleżanki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:31, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
Schatt wyszedł z cienia drzew pobliskiego lasu. Usiadł w pobliżu i patrzył. Ada jeszcze się nie ocknęła. Lecz nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Ale w tym dobrych stron nie widział. Nie zmieniał pozycji i dalej siedział nieruchomo czekając, aż coś się wydarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:22, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
Seth przyszedł tu i usiadł obok Lei. Czekał, aż Ada się ocknie; był zatroskany o zdrowie przyjaciółki, a może nawet życie... Lecz wolał odgonić te myśli, musiał myśleć pozytywnie, co w takim momencie było dość trudne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:29, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
Schatt doszedł do wniosku, że jego obecność nic nie da, a może nawet przeszkodzić. Rozejrzał się i powoli poszedł z tego miejsca. Chciał znaleźć Shinrę. Dłużej nie mógł tak wytrzymać. Musiał iść.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:39, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
Przyszła tu powoli i rozglądneła się. Szandii nie było. Postanowiła na nią poczekać więc usiadła na śniegu i czekała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:25, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
Po chwili przybyła Szandia cała z śniegu. Jak tylko zobaczyła przyjaciółkę, podeszła do niej. - Sorry padłam w małą zaspę. - powiedziała i się otrzepała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:28, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
-Nie szkodzi. No to pierwszą lekcje czas zacząć!-krzykneła uśmiechnięta szeroko i powoli zaczeła wchodzić do wody. Było w niej naprawde przyjemnie i ciepło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:34, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Na początku musisz czuć się na siłach. Potem złap się za ten korzeń. - powiedziała wskazując na pobliski korzeń. Weszła do wody. - Jak się złapiesz to spróbuj się położyć na wodzie. Ja będzie ciebie trzymać. - dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:36, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
-Nie musisz mnie trzymać. Wystarczy że jak będe tonąć mnie wyłowisz-powiedziała śmiejąc się Demi i wykonała polecenie Szandi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szandia
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:47, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
- No dobrze, a teraz spróbuj machać łapami. Tak jakbyś chciała naśladować żabę. - powiedziała. Uśmiechnęła się. Jak dla niej to Dermanottora się szybko nauczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|