Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Gorące źródło

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Clawdeen
Młode


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sparx.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:02, 24 Lut 2012 Temat postu:

- Okey, okey - odparła, wynurzając łebek spod wody. Lekkim krokiem wyszła na brzeg, po raz kolejny mocząc śnieg wodą powoli skapującą z jej białej sierści. - To chodźmy! - zakomenderowała, strzepując krople wody ze swego ciała. Po co się trudzić i czekać aż samo łaskawie wyschnie? No. A więc w pełni gotowości poczęła oczekiwać na taki sam odruch ze strony dwóch wader.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Enney
Dojrzewający


Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:43, 24 Lut 2012 Temat postu:

- Jak chcesz to możemy iść. Co ty na to Maligne? - Wadera już wyschła, więc podeszła do brzegu i siadła na ziemi... Zaczęła czekać na reakcję burej waderki. W tym samym czasie Roza przyleciała z koszyczkiem a w nim były trzy duże kubki i dwa mniejsze, które stały koło termosu. - O dobrze, Roza oto mi chodziło. - Feniks zleciał na ziemie i postawił koszyk na pniaku, który wyglądał jak stół. -A ciasteczka. - Podbiegła do pniaka i wyjęła kubeczki termos i ciasteczka. - Jest wszystko. - Rzekł ptak i usiadł na kamieniu. - Chodźcie na ciepłą czekoladę i ciasia. - Zawoławszy koleżanki, usiadła, a jej ogon zaczął ruszać się jak fale na morzu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maligne
Dojrzewający


Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:38, 24 Lut 2012 Temat postu:

- Pewnie, pewnie. - rzekła do białej waderki.
Wyszła z wody, nie otrzepując się z niej, bo po co? Położyła łapkę na śniegu, a szczurek wdrapał się na jej ramię, wszystko obserwując. "Poprowadził" Mal do uciętego drzewa, na którym znajdowały się wszystkie przysmaki, a ona usiadła przy nim.
- Dziękuję i... Ten, smacznego. - oznajmiła z lekką niechęcią, gdyż w zwyczaju nie zwracała się grzecznie do innych wilków. Poczęła powoli, spokojnie jeść, czekając, aż towarzyszki opowiedzą coś ciekawego.
Po chwili, podała Artiss'owi kawałek ciastka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Enney
Dojrzewający


Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:37, 24 Lut 2012 Temat postu:

- Masz mały kubeczek i trochę ciepłej czekolady. - Nalała Maligne, Claw. i sobie czekoladę i wrzuciła po trzy pianki. - Smacznego... - Rzekła od niechcenia niebyła z tych, którzy mówią proszę, dziękuję itp. - Smakuje ci. - Rzekła...

b.w.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clawdeen
Młode


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sparx.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:38, 24 Lut 2012 Temat postu:

Ta zaś w zwyczaju raczej nie miała posłania wszelkich pozdrowień przed jedzeniem. Kiwnęła tylko głową zamiast typowego "dziękuję", chwytając w łapę przysmaki przyniesione przez feniksa Chociaż nie ogarniam jakim cudem wilk potrafi pić z kubka i w ogóle skąd Enney to wszystko wzięła, ale o.k.e.y... x3. Mlasnęła cicho, dając towarzyszkom wyraźnie do zrozumienia iż posmakowało jej to... coś. Bowiem z nazwą ów "cosiów" do tej pory jeszcze się nie zetknęła. To pewnie coś ze świata ludzi, tylko oni lubią sobie na tyle utrudniać życie, by ciągle tylko wymyślać i wymyślać nowe potrawy. Clawdeen chyba nigdy nie ogarnie ich sposobu życia. No, póki co on ją jakoś niewiele obchodzi. Kiedyś, kiedyś, może i będzie mieć takie zapotrzebowanie; się okaże.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Clawdeen dnia Pią 19:40, 24 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Enney
Dojrzewający


Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 9:42, 25 Lut 2012 Temat postu:

To są jakby takie miseczki źle się wyraziłam. - Dobra zjemy i idziemy. - Rzekła wstając i przeciągając się po czym znów usiadła. - Na pewno na Kryształowe może inne. - Zachichotała pod nosem i zaczęła chłeptać językiem ciepłą czekoladę potem wzięła łapą ciastko i je zjadła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clawdeen
Młode


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sparx.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:26, 25 Lut 2012 Temat postu:

- Mi to tam obojętne... - odparła, wzruszając ramionami. Kryształowe, nie kryształowe... Jeziora same w sobie są super. A nazwa, wygląd, i tak dalej, i tak dalej - to szczegół najmniej istotny. Przynajmniej dla takiej Clawdeen, ot. A skoro już o niej mowa, to chwyciła w łapę kolejny przysmak, który już po chwili zniknął w jej pyszczku. Tak samo stało się z kolejnymi, aż mała uznała, że zjadła już dostateczna ilość. Oparła się o najbliżej stojące drzewo, wzdychając cicho. Ach, wiosna idzie, no przecież! Już tak niewiele brakuje... Niewiele też brakuje, a białowłosa zakończy swą karierę szczenięcia, przechodząc w prawdziwie dojrzewający wiek. Szkoda trochę, cóż...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maligne
Dojrzewający


Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:35, 25 Lut 2012 Temat postu:

Ta również się najadła, i odstawiając kubek/miseczkę, odsunęła się od "stolika".
- Możemy już iść, jeśli chcecie. - rzekła obojętnie.
Jej było wszystko jedno, w jakie miejsce się wybiorą. Każde ma w sobie coś zachwycającego swą obecnością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Enney
Dojrzewający


Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:13, 25 Lut 2012 Temat postu:

- Kryształowe tak to moja i chyba i wasza ostatnia decyzja. - Waderka wstała i schowała wszystko do koszyczka. - Roza zanieś to. - Po kilku minutach ptak już przyleciał. - To idziemy? - Rzekła oraz zachichotała pod nosem... Enni widać cały czas dwa kły jak u wampira i właśnie w tym momencie je było widać. - Dobra idziemy się poślizgać...

z.t.

Ja napisze pierwsza...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Enney dnia Sob 11:21, 25 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clawdeen
Młode


Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sparx.
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:20, 25 Lut 2012 Temat postu:

- Taaaa...k - krzyknęła w połowie entuzjastycznie, w połowie już nie. Głos jej się załamał, gdy zauważyła iż jako jedyna się wydziera z tak wielką chęcią realizacji propozycji Enney. Gdyby nie futro, widać by było jak natychmiastowo oblała się czerwonym rumieńcem. Ale nie czas na zawstydzenia. Wszelkie lodowiska, Clawdeen nadchodzi!

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maligne
Dojrzewający


Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:23, 25 Lut 2012 Temat postu:

- Mhm. - mruknęła na odpowiedź towarzyszki.
Następnie leniwie podniosła się i Artiss, "pociągając" ją za włosy, wskazał, w którą stronę ma iść. Mal jeszcze przez chwilę nad czymś się wahała, lecz zrobiła jeden krok i szła już tak dalej. Zachowując ciągle powagę, oczywiście.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 23:29, 18 Maj 2012 Temat postu:

Wreszcie! Wreszcie zawitała upragniona wiosna! Elena nie zamierzała czekać, po prostu od razu wybrała się na przechadzkę by zobaczyć jak wiosna wkracza na tereny tej krainy. Po kilku minutach marszu dotarła nad gorące źródło. Było tutaj tak przyjemnie, ciepło i powietrze było idealne. Tak, to sprawiało jej przyjemność, dlatego pozwoliła sobie lgnąć przy źródle i napawać się pierwszymi promieniami słoneczka.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Pią 23:32, 18 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 23:36, 18 Maj 2012 Temat postu:

Znużony mrozami (które na szczęście jakby poczęły się oddalać, odchodzić w niepamięć) zjawił się tutaj i nasz Taharaki. Choć zniknął na pewien okres i dawno go nie było, Elenę poznał niemalże natychmiast. Dzielnie ruszył w jej stronę, zasapany, wszakże całą trasę pokonał szaleńczym biegiem. Skinął łbem na powitanie Alfy Ognia.
- Witaj, Wybawczyni. - rzekł, całkiem oschle i ozięble. Nie, żeby wadera go wprawiła w takowy nastój. On po prostu zawsze był nader powściągliwy, jeśli o emocje chodzi. Uniósł głowę, spoglądając odważnie w ślepia wilczycy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 23:41, 18 Maj 2012 Temat postu:

El podniosła się do siadu i nieco zaskoczona obróciła łeb.
- Taharaki! Jak miło znów cię widzieć przyjacielu! - powiedziała radośnie obracając się do niego przodem. Dawno do nie widziała, to fakt. Pamiętała dobrze jaki był zdołowany faktem, iż zostanie dziadkiem i zamierzała zapytać go o to jak sobie z tym radzi.
- I jak tam dziadek radzi sobie z wnukami? - zapytała z figlarnym uśmiechem na brązowym, ozdobionym wzorami pysku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 23:51, 18 Maj 2012 Temat postu:

Pokręcił łbem. Jak sobie radził? Nie radził sobie. Zapomniał, że ma wnuka! Tak dawno nie widział nikogo z rodziny, Taimi, Gallarda, Lauta, Ahiry czy Aeli, nawet przez moment zatęsknił za swoją była partnerką, która swego czasu zostawiła go samego ze wszystkim... Potrzebowała odpoczynku, nie ma sprawy - zrozumie. Ale jego psychika też pewnego dnia siadła więc po prostu wstał i odszedł.
- Nie widziałem dawno ani synów, ani nawet wnuka. Ba, w ogóle szczeniaka jeszcze nie widziałem, nawet nie wiem, jak ma na imię, czy to aby na pewno chłopiec, a nie czasem dziewczynka... - oj tak, wyraźnie ów "kręcenie łbem" nabrało niezwykle niezadowolonego wymiaru, przepełnione było dezaprobatą niemalże tak doszczętnie, jak pysk samca goryczą, rozczarowaniem i zażenowaniem. Weź się przyznaj, że masz rodzinę głeboko w nosie...
- Lepiej opowiadaj, co u Ciebie. - uśmiechnął się półgębkiem, koślawo i krzywo. Inaczej nie potrafił. Inaczej uśmiechał się jedynie przy Carly... Wspomnienia... Musi z nią porozmawiać, przeprosić. Zdecydowanie zareagował zbyt gwałtownie, przecie niemożliwe, by wadera miała zamierzenia, coby go zranić czy obrazić. Nie, na pewno nie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 0:08, 19 Maj 2012 Temat postu:

Słuchała z uwagą słów Tahiego i obserwowała jego komunikat niewerbalny. Zrozumiała o co mu chodziło, ale ona wcale nie uważała, by tak musiało być. Popełnia się błędy, ale grunt je naprawić.
- Ohh... dużo. Związałam się ponownie z innym wilkiem, mam z nim dzieci, ale on pewnego dnia zniknął i ani wiadomości, niczego. Potem nagle się pojawił, bez mocy demona z wiadomością, iż rzekomo przebywał na leczeniu poza krainą. Ale ja nie zamierzałam po raz kolejny czekać nie wiadomo ile na swojego partnera. Zbyt wiele nauczył mnie mój pierwszy partner Veli. - odparła machając łapą jakby się oganiała od natrętnej muchy, ale w rzeczywistości ten temat był dla niej wybitnie męczący. W końcu ile razy można się zawodzić na ukochanej istocie? Dlatego El nie zamierzała decydować się na dzieci wcześniej, niż po znacznie dłuższym okresie związku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 0:15, 19 Maj 2012 Temat postu:

Zacmokał niezbyt to głośno, choć z dezaprobatą. Wbij szpilę, wbij szpilę! Ale... nie. Co Cię powstrzymuje? Pewnie fakt, że wadera ta uratowała Ci życie. Honor nie pozwoliłby Ci teraz być dla niej na tyle wrednym, aby puścić jakiś z krzywych komentarzy. Basior odetchnął głęboko, a klatka jego uniosła się znacznie i niespiesznie opadła na skutek oddechu. Łapczywego, jakby co najmniej wieki nie miał dostępu do tlenu. Ach te skurcze przepony!
- Niedobrze. Zatem powiadasz, że aktualnie samotnie przemierzasz bezkresy tej krainy? - spytał, choć miało to zdecydowanie wydźwięk retoryczny. Dodatkowo, nieco jakby na potwierdzenie tejże tezy, nie odczekując nawet na odpowiedź, kontynuował paplaninę:
- U mnie z kolei odwrotnie, to ja byłem tym, co odszedł. - lewy kącik jego ust uniósł się delikatnie. Osoby, które mają pojęcie o komunikacji niewerbalnej, zapewne od razu zinterpretowałyby gest ten jako nieszczery. Jednakże nie było to do końca prawdą, wszakże basior nie uśmiechnął się na siłę czy coś z tych rzeczy. Po prostu, inaczej nie potrafił. Och, dlaczegóż stałeś się tak upośledzonym emocjonalnie, drogi Taharaki?
- I wiesz... Czekała... - dokończył, znacznie ciszej. Spuścił na moment łeb, jednakże szybko uniósł go po to, by na powrót spojrzeć w oczy wilczycy. Jego bursztynowe ślepia nabrały innego wyglądu, jakby jakaś dyskretna iskierka sprytnie przemknęła do źrenicy, dając oku niezwykłego, choć dość subtelnego, blasku. Carly. Kochana, poczciwa, lojalna Carly. A ty? Tyś pajac.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Taharaki dnia Sob 0:16, 19 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 0:30, 19 Maj 2012 Temat postu:

Ahh... no tak. Czekanie za ukochanym, Elenko, skąd to znasz? Taaa... ona też była naiwna. I to zbyt długo. Tak nie powinno być, ale skoro już tak się dzieje, to trzeba się jakoś do tego ustosunkować, nieprawdaż? Elena nauczyła się, że aby komukolwiek zawierzyć należało najpierw z nim wypić beczkę soli. A czasem i to nie wystarcza.
- Niestety tak, samotnie. W końcu i mnie ta pustka zacznie ciążyć. - odparła z lekkim uśmiechem. W końcu nie jest nikim niezwykłym więc i ją to dopadnie.
- Różne błędy się popełnia. Ale ważne, że chociaż się stara je naprawić. - dodała jeszcze na otuchę i mrugnęła do niego okiem. Każdy powinien wiedzieć jak odróżnić dobro od zła, ale czasem każdy ma problem, by pójść tą dobrą drogą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 0:39, 19 Maj 2012 Temat postu:

Czasem ma problem, a czasem po prostu nie chce. Jednakże Taharaki mimo wszystko nie należał do tych istot. Nawet w nim tkwiła cząstka dobra, której nawet demonowi nie udało się wyszarpać z tego może niepozornego ciała. Lekki podmuch wiosennego wiatru poszarpał nieco jego brązowym futrem, gdy chłód bursztynowego wejrzenia utknął zawieszony gdzieś na bliżej nieokreślonym punkcie na widnokręgu.
- Nie wszystkie jednak można... - skwitował słowa wilczycy półszeptem, przymykając powieki. Gdzieś jakby wewnątrz jego czaszki ciągle siedziała jedna kwestia. Widział pewną waderę. Obraz był wyraźny, aż nazbyt. Choć Carls tego mogła nie wiedzieć, doskonale ujrzał jej reakcję, widział, jak ciążyło jej to, że ten zachował się niczym rozkapryszony szczeniak.
- niektórzy przez własną głupotę oraz zwyczajny brak pomyślunku krzywdzą najbliższych swemu sercu... - wyznał, nie bez bólu. Poczuł, jakby olbrzymie pazury ujęły jego serducho, ściskając najmocniej, jak to możliwe, jakby oczekując, aż mięsień pęknie na wiele kawałków, zalewając organy samca krwią. Sasori przy tym to pryszcz, przez niego nie stracił omalże oka. A czymże jedno oko w porównaniu z serduchem? Wypuścił głośno powietrze, z wolna powracając wzrokiem na waderę.
- I tak to właśnie jest. - rzucił jakby od niechcenia, niczym podsumowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 0:49, 19 Maj 2012 Temat postu:

- Jednak nie można przejść przez życie ciągle patrząc w przeszłość i rozpamiętując błędy. - odparła kładąc łapę na łapę. Tak, to było coś, czego szybko się nauczyła. Im częściej patrzy się w przeszłość, tym mniej jest się gotowym na przyszłość. Wtedy zaczyna się cofanie, a nie płynięcie z prądem czasu, który i tak już gna jak wiatr i trzeba ciągle go gonić. To przecież takie bez sensu. Gonić za życiem, by nie zgubić rachuby czasu. A wtedy zaczyna się sucha rutyna. I tak naprawdę nie ma się z życia nic, prócz pogoni.
- Ale może powiesz co porabiałeś jak cię nie było. - zaczęła inny temat chcąc oderwać Tahiego i siebie od ciężkiego tematu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 99, 100, 101 ... 113, 114, 115  Następny
Strona 100 z 115


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin