Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Violetta
Dojrzewający
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:08, 12 Sty 2013 Temat postu: |
|
Violetta była zadowolona, że mogła kogoś poznać. Była więc uśmiechnięta, a jej ogon ciągle w ruchu. - A ja Violetta. Miło poznać. - przedstawiła się, po czym zamoczyła łapę w wodzie (o ile nie jest zamarznięta). Było jej coraz zimniej, woda była lodowata a do tego Violka siedziała na śniegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Salome
Dowódca Szpiegów
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Monsunowe Wybrzeże Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:15, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
Proszę państwa... Salome przybyła w to miejsce! A gdzie brawa? A gdzie orkiestra? Nic? Zero? Null? Ech... Takie jest już życie. Gdy zjawia się ktoś (nie)bardzo ważny, to wszyscy uciekają. Dlaczego?!
Wilczyca usiadła koło źródła. Czuła bijący od niego gorąc. Gdy przyjdzie jakieś fajne towarzystwo będę sobie w nim obmyślać plan zagłady świata. Ale też to miejsce dobre jest do nawiązania nowych, interesujących znajomości, nieprawdaż? Samica spojrzała na siebie. Wygląd modelki? Jest! Gustowny kapelusik? Jest. Wszystko gotowe na nowe wilki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:24, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
Modelki, wychudzone, pozbawione jakichkolwiek krągłości nie każdemu się podobają, tak słowem wstępu. Jednakże przyszły jej rozmówca lubił kobiety o każdym wyglądzie, a i bardzo tolerancyjnym był odnośnie cech charakteru zatem kto wie, może to początek nienagannej znajomości? Jeszcze z daleka skłonił znajdującej się tutaj istocie, zbliżając ku niej energicznie. Dorósł, zmężniał, oto odpowiedni czas na podbój świata, prawda?
- Witam szanowną damę. Jam Alastair, syn Samuela oraz wadery, której miana bezczelnie - acz w pełni niecelowo - zapomniałem. Cóż sprowadza uroczą panienkę w to miejsce, czyż za mało ma ona ciepła na co dzień? - zapytał grzecznie, pokornie ukłoniwszy się jej raz drugi, kiedy już znalazł się bliżej Salome. Uśmiechnął się ku niej szarmancko, szczerze i serdecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tempus
Nowy
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:55, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
Tempus dostrzegł jakieś nowe miejsce, zresztą wszystko było dla niego nowe odkąd wyruszył z miasta ludzi. Tam mieszkał i dorastał , a teraz chce poznać swoich braci... Ruszył nieśmiałym krokiem w kierunku źródła. Dostrzegł inne wilki. Ruszył w ich kierunku lekko kuśtykając na prawą mechaniczną łapę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Salome
Dowódca Szpiegów
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Monsunowe Wybrzeże Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:21, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
Samica uśmiechnęła się do samca i odpowiedziała:
- Objęłam to miejsce swoją uwagą, ponieważ szukam interesującego towarzystwa do rozmowy. A tak szczerze, to przyszłam bo nie mam nic do roboty. A ty? - Ostatnie dwa słowa odpowiedziała z widoczna ciekawością. Nie miała co robić, a ten wilk jak widać chciał z kimś pogadać. To ma! Salome dzisiaj miała jakiś normalny humorek.
- Jestem Salome... - Dodała po chwili wahania. Mogła mu nie wyjawić teraz imienia. Peszek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:23, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
I kameralny nastrój diabli wzięli. No, nic, Alastair miał na tyle towarzyskie usposobienie, iż większe ilości znajomych jedynie świadczyły mu na korzyść. Sam na sam z jakąś waderą zawsze zdąży (ewentualnie) nadrobić. Spojrzał zatem na podążającą ku nim sylwetkę. Samiec, zdaje się. Kulejący, matko, może stała mu się jakaś krzywda i trzeba mu pomóc? Przeprosił na chwilę samicę, podbiegając nieco w stronę Tempus'a. Kiedy jednak zorientował się, iż to tylko mechanizm, nad którym ten widocznie nie do końca sprawnie panuje, odetchnął z ulgą. Naprawdę się przestraszył...
- Dzień dobry, jestem Alastair. Zapraszam do nas - powiedział, nieco zażenowany, starając się ratować jakoś sytuację.
Powrócił do Salome, niejako zaprowadzając do nich nowego basiora. Niemniej jednak słowa tamtej usłyszał dobrze, albowiem słuch miał nienaganny, jak widać. Uśmiechnął się wiec do niej.
- Salome. Piękne imię - powiedział, przysiadając nieopodal. Kątem oka upewnił się, czy ten zmechanizowany podąża za nim, czy może uznał podbiegającego doń Alka jako wroga i uciekł.
- A mnie łapy same tutaj przyprowadziły, może to i dobrze? - spytał, uśmiechając się ciepło do samicy, której też posłał porozumiewawcze, może nieco zalotne, oczko.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alastair dnia Śro 13:26, 10 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Salome
Dowódca Szpiegów
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Monsunowe Wybrzeże Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:30, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
Wadera uśmiechnęła się czystymi, nienagannie białymi zębami. Czy on ją podrywał? Nawet jeśli... Salome przecież kocha być adorowana i kochana.
- Dobrze... - Odpowiedziała zalotnie. Na razie tylko tyle. To samiec musi się o nią postarać, a nie ona o niego.
- A ten tu czego? - Powiedziała, już mniej przyjaźnie. Chciała być z Alkiem sam na sam. A ten se tu "przyczłapał". Jeśli można tak powiedzieć. Otuliła się ogonem i zamknęła pyszczek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:34, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
Chyba każda baba uwielbia być adorowaną. Przynajmniej tak wydaje się Userce kreującej Alka. Zdziwiony jednak był, kiedy ta naskoczyła na wilka z mechaniczną łapką. Oh, a wydawała się być miła, pozory są paskudnie zdradliwe! Powinien już o tym wiedzieć, ale młody był, to i w pewnym sensie głupi. Ale spokojnie, nauczy się i tego. W każdym razie zamrugał jedynie nerwowo.
- Salome, spokojnie, przecież jakby próbował Cię skrzywdzić, masz we mnie swego obrońcę! - powiedział kojącym tonem, uśmiechając nieco przepraszająco w stronę wilka. Następnie zaś podszedł nieco bliżej wadery.
- Widzę, że obecność tego wilka spowodowała, że kompletnie się spięłaś. Podobno dobry ze mnie masażysta - powiedział nieco ściszonym głosem, uśmiechając do samicy kusząco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Salome
Dowódca Szpiegów
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Monsunowe Wybrzeże Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:39, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
Zachichotała i szybko odpowiedziała:
- Alek... Tu są inne wilki! Nie przy innych. - Zalotny ton miała opanowany. Och yeach! To była bardzo przydatna cecha.
- Nie jestem aż taka spięta. Po prostu... Myślałam, że będziemy... Sami... Tylko tyle chciałam... - Powiedziała cicho, tak tylko, żeby samiec usłyszał. Usadowiła się wygodniej i postawiła łapę na ziemi. Blisko łapki Alka... Czy to jakiś znak? Chyba nie! (xD)...
/ Sorry, jestem na tablecie >.</
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:58, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
/ spoko ; ) /
- Ależ to jedynie niewinny masaż, nie zaś oferta matrymonialna czy oświadczyny, droga Salome - zauważył, unosząc nieco barki. Na jego siwym pysku nadal gościł serdeczny uśmiech, choć kątem oka dostrzegł łapkę wadery, która nagle zdawała się znaleźć tak blisko jego własnej. Zerknął jednakże na to na tyle dyskretnie i szybko, iż nie było szansy, aby ktokolwiek to zauważył. Taki... ninja wolf jakby. Nagle, oczywiście "przez przypadek!", uniósł łapę, niby żeby rozruszać nadgarstek, po czym odstawił ją delikatnie i lekko tak, iż jakąś tam jej częścią pokrył łapkę samicy. Ale on tego przecież nawet "nie zauważył", prawda? Dlatego kontynuował:
- Ale oczywiście, jeśli peszy Cię czyjaś obecność, mogę odpalić Ci karnet na dożywotnie masaże w moim salonie! - zażartował, jednakże dość poważnym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Salome
Dowódca Szpiegów
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Monsunowe Wybrzeże Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:48, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
Wilczyca spokojnie i z uśmiechem popatrzyła na "wędrującą" łapkę samca. Troszkę odsunęła pazurki od łapy basiora. Udawała niedostępną. Niech się samiec troszeczkę wysili.
- A może... Pójdziemy w jakieś inne, ustronne miejsce? - Odpowiedziała szeptem. Nie chciała być niegrzeczna, ale ten samiec przyprawiał ją o... smutek? Nie! Strach? Na pewno nie! To może... A nie wiem.
- To co? - Zapytała szeptem. Szeptała cały czas. Nie chciała na razie poznawać nowo przybyłego, kulawego samca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tempus
Nowy
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:15, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
Był nieco zdziwiony. To jego drugie spotkanie z jakimś wilkiem. Zauważył że ten był nieco przestraszony jak podbiegał ,ale potem jakoś uspokoił się. Czy ja jakoś dziwnie wyglądam... a może to przez tą protezę...Nieważne...pomyślał Tempus. Dostrzegł jednak że starał się być miły. Zauważył też drugiego wilka...wyglądał śmiesznie. Mimo że widział w swoim życiu tylko dwa wilki...to ten wydawał mu się najzabawniejszy. Wilczyca był chyba niedożywiona...albo nie lubi jeść....pomyślał. Ale kapelusz ciepło przypomniał mu jego przybranego ojca...człowieka... oni też takie nosili. Jednak dostrzegł że oni raczej wolą zostać sami. Był wychowany i wolał im nie przeszkadzać, ale ten pierwszy go zaprosił. W końcu zdecydował że pójdzie tam ,przywita się i odejdzie. Nie będzie im przeszkadzał. Podszedł do nich i powiedział- em...Witajcie...miło mi was poznać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tempus dnia Śro 16:16, 10 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:44, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
- Nam też jest miło! Jak już chyba mówiłem, jestem Alastair, zaś ta piękna dama to Salome - przedstawiając własną osobę Alek przyłożył do piersi tę łapkę, spod której właśnie wymsknął się czyjś paluszek, niedobra Salome! Jednak oczywiście tego także "nie zauważył". Na pewno to by go nie zniechęciło, on uwielbiał flirt w każdej postaci, nawet, jeśli nie jest łatwo. Wyzwania, tak, uwielbiał ten dreszczyk! Na razie nie zarobił siarczystego policzka, zatem jest dobrze; sytuacja pod kontrolą. Kiedy zaś przeszedł płynnie do prezentacji wadery, wskazał ją łapką, delikatnie musnąwszy (przez przypadek, jak zwykle ^^) jej grzywki. Z pewnością to poczuła, chyba każda kobieta odczuwa nawet najdrobniejszy ruch czy dotyk własnych włosów.
- Salome, Salome... moja droga, może najpierw zapoznajmy nowego kolegę, dzień jeszcze długi, zdążymy porozmawiać - szepnął, pochylając się nieco w stronę jej ucha. Jednak... dotarło doń, iż ten z mechaniczną łapą może się źle poczuć, dostrzegając, iż ci mają jakieś tajemnice przed nim i sam poczył się co najmniej zażenowanym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Salome
Dowódca Szpiegów
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Monsunowe Wybrzeże Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:55, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
Samica uśmiechnęła się jeszcze bardziej gdy samiec dotknął jej grzywki. A gdy przybliżył pysk do jej ucha, ta "przypadkowo" odwróciła głowę. Wtedy bardzo delikatnie dotknęła noskiem nos samca. Popatrzyła mu w oczy i zarumieniona odwróciła łeb w drugą stronę. Pierwsza faza zakończona. Czas na drugą rundę. Teraz będzie próbowała być niedostępna. A co!
Jej ogon odsunął się od ogona samca. A były tak blisko siebie, że mogły się zaplątać. A tego by Salome bardzo chciała, ale ciiiiiiii!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:59, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
A ten uśmiechnął się tylko delikatnie, kiedy ta dotknęła nosem jego noska. Och, ileż to dziwnych przypadków i zbiegów okoliczności w tym krótkim spotkaniu, nieprawdaż? Jednak by dość niewiele jak dotąd mówiący kompan nie poczuł się źle, jakby ignorowany czy ciążący, odsunął się nieco od samicy. Korzystając z faktu, iż znajdował się przodem do niej, tyłem zaś do samca, poruszył wargami. Ot, jakby mówił, bez użycia słów czy głosu. Liczył, że ta przekaz zrozumie, nie wyglądała na głupią. A jego wargi wyraźnie mówiły, choć nic nie mówiły: "Potem Ci wynagrodzę jego obecność". Puścił jej jeszcze oczko i przysiadł gdzieś pomiędzy nią, a Tempusem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Salome
Dowódca Szpiegów
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Monsunowe Wybrzeże Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:05, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
Samica udawała, że nie widzi tego znaku. Udawała teraz, że ma lekkiego focha(?), na samca. Niech on się stara o jej osobę. Pokiwała lekko głową i odwróciła głowę w stronę samca. Czemu nie mogli być sami?! Zawsze ktoś się napatoczył. Co za pech!
- Ech... - Westchnęła smutna. Chodziło jej tylko o ciche, przytulne miejsce. Nic więcej! Nie miała przecież dwóch lat! Trzeba się zabawić. Tyle chociaż z życia jej się należy. Ale jak znam życie to będzie krótki romans. Nikt nie chce być z nią na stałe. Kolejny zawód miłośny na liście Salomci, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:10, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
Prawda. Nie od dzisiaj Userka powtarza, iż Alastair do stałego związku się nie pali. Nie ma dwóch lat, trzeba się zabawić. W każdym bądź razie, kiedy ta zapodała foszkiem, ten nabrał powietrza do policzków i wypuścił je parsknięciem, coś jakby koń czy coś, nie umiem dokładnie tego opisać.
- Nie dąsaj się, tak śliczna buzia nie powinna być skażona tak nieładnymi emocjami, Salome - poprosił, robiąc minkę zbitego psa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tempus
Nowy
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:09, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
-Miło mi... Jestem Tempus. Powiedział uśmiechnięty. Starał się być zawsze radosny. Nie wiedział za bardzo jak się zachować w takiej sytuacji. Wilki dziwnie się zachowują...pomyślał kiedy widział ich postępowania. Wyglądało to całkiem dla niego zabawnie. Poprawił hydraulikę w protezie.- Jestem nowy. Pochodzę z miasta i postanowiłem poznać inne wilki. Wiem że to może wam się wydać głupie...ale nie znam obyczajów ani zachowań wilków. Kiedy się urodziłem. Przerwał...nie wiedział co powiedzieć. Sam nie pamiętał nawet swoich urodzin. Jedyne co pamiętał to dom człowieka który go przygarnął w którym dojrzewał. -...od urodzenia...żyłem z człowiekiem. Był nieco zdenerwowany. Strasznie mało pamiętał ,a nie był głupi...nie urodził go człowiek...co się stało z jego rodzicami ? Po dłuższym namyśle kontynuował. -w każdym razie...chciałbym poznać dosłownie...życie wilków.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tempus dnia Śro 20:10, 10 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Dojrzewający
Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:01, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
Basior mruknął ze znudzeniem, idąc przez tereny krainy. Jakoś mu się przypomniało, że miał do znalezienia jeszcze mnóstwo miejsc, a nie robił nic, poza siedzeniem w miejscu z odrętwiałym od tego czynienia zadkiem. No więc, wpierw potruchtał trochę, a kiedy stwierdził, że wystarczy rozgrzewania zastygniętego cielska, wrócił do mozolnego kroku. Nawet nie zdążył się rozmyślić, a już znalazł się w nowym miejscu, którego chociażby woda o wyrazistym kolorze go przyciągnęła. Wilk przysiadł przy brzegu, nieco dalej niż trójka wilków pochłonięta rozmową. Siedział tak zgarbiony, udając, że wpatruje się w wodę. Tak na prawdę patrzył jednak na tego, który nieco odstawał od zagadanej parki. Czy mu się zdawało, czy miał on mechaniczną łapę? Było to na tyle ciekawe, by Ant zaczął się zastanawiać, jak została zrobiona, czy zrobił ją sam, a może czy ten samiec był robotem? Przymrużył lekko ślepia, ostatnią myśl wyganiając ze swego łba. To było trochę zbyt dziecinne, jak na niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:42, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
No to Salome chyba się wścieknie. Ale z drugiej strony, Alastair może się z nią wymknąć, nie przejmując się, iż Tempus pozostanie sam - miał w końcu kompana, co nie? Tylko najpierw tamten, którego Alek wyłapał spojrzeniem, musiałby podejść. Dlatego - niewiele myśląc - uniósł nieco łapę i pomachał do wilka, by za moment znanym każdemu gestem zachęcić go do tego, aby podszedł bliżej.
- Tempus, ciekawe imię. Jak to jest żyć u tych... eee... człowiekami? - zapytał. Niestety (albo i stety, zależy, jak spojrzeć) ludzi znał jedynie ze słuchu, z opowieści innych wilków. Sam nie miał z nimi niczego wspólnego.
- I tym się nie martw, szybko się odnajdziesz. Możemy się powymieniać doświadczeniami! - zawołał entuzjastycznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|