Gorące źródło

Paige

Przyszłam - miała się spotkać z pewn osobą.

Lily

Przyszła.....

Mack

Westchnął cicho, w ustach przez rok nie czuł wody ani krwi. Zmienił się zaczął pożądać krew...

Renna

Czekała na pewną wilczyce

Jaina

Przyszła do tegoż miejsca. Rozglądała się ciekawsko swoimi zielonymi ślepiami xD.

Renna

Cześć Jaina. jak tam

Jaina

- Skąd znasz moje imię? - obróciła się ku niej i rzuciła jej pytanie.

Renna

Widziałam cię pare razy-powiedziała trochę speszona pytaniem

Jaina

Mnie? Gdzież to mnie spotkałaś? Od mojej nieobecności to pierwsze miejsce, do którego przybyłam. Jednakże miło mi Cię poznać, jak masz na imię? - uśmiechnęła się lekko.

Renna

Ja mam na imię Renna.

Jaina

Lekko skłoniła łeb, by ją przywitać. Przeniosła wzrok na gorące źródło.

Szina

przyszłam powolnym, smętnym krokiem

Mack

Zamknął oczy, a w pobliżu poczuł jelenia. Oblizał się, nagle ruszył za nim w las.

Jaina

Weszła do g. źródła.

Wasp

Szedł wolnym krokiem myśląc o wczorajszym dniu. Zauważył źródło. Zatrzymał się, popatrzył na nie i po chwili ruszył nad brzeg. Usiadł i wpatrując się w wodę pomyślał - "Czy wszędzie gdzie pojawi się Okami musi się tyle dziać?". Położyl się i po chwili zaczął żałować, że zostawił Breishe bez słowa. Miała dobre zamiary. Po chwili wstał, spojrzał na źródło - "Piękne miejsce... Jeszcze tu wrócę" - pomyślał i ruszył nad Bursztynowy Wodospad.

Bridget · Gość

Weszła do wody i spojrzała na Mack'a podąrzającego tropem jelenia.

Wasp

/Masz nielegalny avatar, Layra/

Wasp, jak obiecał sobie za młodu, wrócił w okolice gorącego źródełka. To było naprawdę piękne miejsce... Gdy przyjrzał się wodzie, położyła się na brzegu i zmrużył oczy.

Lajra · Gość

Pobiegła za Mack'iem. Przyczajona w krzakach śledziłam karzdy jego ruch.

Wasp

/A tak swoją droga, Macka już tu nie ma. Wyraźnie napisał, że pobiegł w stronę lasu. A tutaj lasu nie ma/

Gdy usłyszał tupot szczenięcych łapek i uniósł łeb, przyjrzał się małej wilczycy i z niezadowoleniem zaczął burczeć coś pod nosem o wszechobecnych szczeniakach.

Bridget · Gość

a co może zazdrościsz***
powiedziała
uśmiechając się***