Gorące źródło

Kyinra · Wysłany: Czw 18:13, 04 Mar 2010 Temat postu:

-spoko a gdzie?-wstała ,otrzepała się i podeszła do Raya.-No to gdzie idziemy?-spytała ponownie.

Ray · Wysłany: Czw 18:18, 04 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzał w niebo niczym w zegarek jakby chciał sprawdzić, która godzina i wrócił na nią pogodnym wzrokiem. - Może Las Śmierci? - zaproponował jednak nie czekał na odpowiedź nie zwykł tego robić złapał łapą za łapę wilczycy i ruszył w wybranym kierunku nie poluźniając uścisku.
[ztx2 > Las Śmierci]

Helmi · Wysłany: Pią 20:57, 05 Mar 2010 Temat postu:

Sinclair się nie odzywała, więc Helmi szybko zaczęła się nudzić. Rozejrzała się w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Kiedy jej spojrzenie spoczęło na Atricie, mała przypomniała sobie, że miała ją o coś zapytać. Szybko podpełzła do wilczycy. - Atriiiitaa?

Atrita · Wysłany: Pią 21:01, 05 Mar 2010 Temat postu:

Uniosła brew, obserwując zachowanie małej. Ledwo zdusiła w sobie chichot, lecz nie potrafiła powstrzymać lekkiego uśmieszku.
- Słucham, Helmuś - powiedziała, celowo zdrabniając imię przyjaciółki.

Helmi · Wysłany: Pią 21:11, 05 Mar 2010 Temat postu:

Zastanawiała się przez chwilę, czy to nie będzie głupie pytanie, ale ciekawość jak zwykle wygrała. Usiadła przed Atritą i zapytała. - Co to znaczy "zawadiaka"?

Kyinra · Wysłany: Pią 21:19, 05 Mar 2010 Temat postu:

Weszła i usiadła obok Helmi.-Pozwól,że ja Ci wytłumaczę.Wiec zawadiaka to człowiek o awanturniczym usposobieniu, buńczuczny, czupurny.-Powiedziała przyglądając się jej z uwagą była wiecznym dzieciakiem ale była całkiem mądra.

Atrita · Wysłany: Pią 21:21, 05 Mar 2010 Temat postu:

- Zawadiaka to osoba często wdająca się w awantury, celowo prowokująca innych - odpowiedziała, kładąc się na powrót przy brzegu.

Kyinra · Wysłany: Pią 21:25, 05 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzała na Czarną Wilczycę leżącą na brzegu.-Yyy...dzień dobry.-powiedziała z uprzejmością i się położyła obok Helmi.

Helmi · Wysłany: Pią 21:27, 05 Mar 2010 Temat postu:

- A...ha... - odpowiedziała. Aż za dużo było jej tych wyjaśnień. Większości słów Liji i tak nie zrozumiała. Popatrzyła na niebieską wilczycę i zapytała. - Znamy się?

Kyinra · Wysłany: Pią 21:29, 05 Mar 2010 Temat postu:

-Chyba nie miałyśmy tej przyjemności ale zauważyłam,że pytasz więc odpowiadam a tak w ogóle Lija jestem.-Przedstawiła się i usiadła.

Atrita · Wysłany: Pią 21:31, 05 Mar 2010 Temat postu:

Zastrzygła uszami, zwracając łeb ku niebieskiej wilczycy. Zmrużyła ślepia, przyglądając jej się uważnie, badawczo.
- Witam. - Jedno krótkie słowo zestawione z chłodnym tonem.

Helmi · Wysłany: Sob 16:09, 06 Mar 2010 Temat postu:

Na drobnym pyszczku małej wykwitł uśmiech. - Miło mi cię poznać, ja jestem Helmi - powiedziała. Spojrzała na Atritę, kiedy usłyszała, w jaki chłodny sposób zwróciła się do niebieskiej wilczycy. Dlaczego zawsze była dla obcych taka chłodna?

Atrita · Wysłany: Sob 16:21, 06 Mar 2010 Temat postu:

Ułożyła się nieco wygodniej, zamaczając prawą przednią łapę w ciepłej wodzie. Zauważywszy spojrzenie małej, przekrzywiła nieco łeb w geście zapytania.
- Coś się stało?

Helmi · Wysłany: Sob 16:26, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Nudzi mi się - powiedziała i podbiegła do Atrity. Położyła się obok niej, dokładnie tak samo jak ona i zapytała. - Opowiedziałabyś mi jakąś ciekawą historię?

Atrita · Wysłany: Sob 16:29, 06 Mar 2010 Temat postu:

Zachichotała cicho.
- Lubisz historie, prawda? - zapytała żartobliwym tonem, marszcząc lekko nos w rozbawieniu. - O czym chcesz usłyszeć?

Helmi · Wysłany: Sob 16:34, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Nieważne, o czymkolwiek. Bo ty tak ładnie opowiadasz... - powiedziała i z niecierpliwością zamachała kilka razy puchatym ogonkiem. Utkwiła wzrok w Atricie.

Atrita · Wysłany: Sob 16:50, 06 Mar 2010 Temat postu:

Zamyśliła się, zastanawiając nad doborem opowiastki. Pochyliła się nieco, wybrawszy wreszcie jej zdaniem najodpowiedniejszą.
- Wiesz, że tę krainę zamieszkują gryfy, prawda?

Helmi · Wysłany: Sob 16:52, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Wiem, ale żadnego jeszcze nie spotkałam - odpowiedziała i przewróciła się na bok, by lepiej widzieć Atritę. Wciąż wymachiwała puszystym ogonkiem, czekając, aż przyjaciółka zacznie opowiadać.

Atrita · Wysłany: Sob 17:00, 06 Mar 2010 Temat postu:

- Gryfy to pół lwy, pół zaś orły. Często zamieszkują klify, wysokie, niedostępne i skaliste góry. Jeden, którego niegdyś spotkałam, żył właśnie na szczycie jednego z takich miejsc, szczycąc się swoją postacią i będąc dumnym ze swego pochodzenia - zaczęła historię.

Helmi · Wysłany: Sob 17:05, 06 Mar 2010 Temat postu:

Zamrugała wielkimi, szafirowymi ślepkami, próbując wyobrazić sobie takie stworzenie, jednak w jej łebku wyglądało ono dziwnie i pokracznie. Delikatnie się skrzywiła. - Paskudztwo - mruknęła.