Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:21, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Wilk dobrze wyczuwał co się święci. W momencie gdy kły wadery spoczęły na jego szyji usmiechnał się cwanie i szyderczo. Pewny siebie nie zrobił żadnego ruchu. Stał nadal, pewny siebie patrząc w oczy wadery, jednak w nich był jakiś dziwny.. hipnotyzujący zamiar.
-No dalej.. - szepnął jej do ucha.
-Zabij mnie.. - nadal mruczał jej kusząco do ucha. Da się tak po prostu zabić? Doceniał mroczną waderę. Była w stosunku do niego tylko kolejnym kruchym ciałkiem.. ale kierowała nią niesamowita zręczność i spryt, który był z pewnością intrygujący. Czarna mgła coraz mocniej zaciskała się na łapach wadery. Dziwne było tylko to, iż owa mgła była jakby stałym ciałem. Działała jak ostry sznur, w każdej chwili mógł podciąć łapy wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:26, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Odsunęła się momentalnie, nie spuszczając wzroku z wilka. Jej spojrzenie wróciło do swej zwykłej, typowej formy - bieli wypełnionej chłodem. Na pysku widocznie odznaczał się uśmieszek, lecz już nie tak groźny, jak niedawno. Wpatrywała się intensywnie, bacznie w Demonicznego.
- Cóż się stało? Masz skupuły? - zapytała zaczepnie, wcale nie starając się uwolnić z więzów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Atrita dnia Sob 16:26, 03 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:31, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
-Ja? Cóż.. dlaczego nie chcesz mnie zabić? - mimo tego, iż wadera odsunęła się Sas zrobił krok w przód wbijając niekontrolowanie pazury w glebe ponownie przebijając je jak kruchy lód. Nie zwrócił na to uwagi.. często jego ciało robiło coś wbrew jego woli. Spojrzał jej w tak tajemnicze, blade ślepia bez żadnych zachamowań. Na pysku widniał wciąż ten sam chytry usmieszek. Zbliżył się ponownie do wilczycy, jakby ponownie chciał zapanować nad nią, choć dobrze wiedział, że w tym momencie żadna ze stron nie miała dominacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:35, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Dostrzegając czyny Demoniczego sama przysunęła się o krok, wpatrując uparcie wręcz w jego ślepia.
- Dlaczegóż mam cię zabijać? Twe słowa prowokują, lecz nie ranią do krwi - odpowiedziała na zadane jej pytanie. - Z resztą, miałabym zabić demona? Jestem Łowcą, jednak nie poluję na takich, jak ty - dodała, przybliżając się jeszcze bardziej. Jak on prowokowała, również jak on nie dominowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:46, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Samiec nie był w tym momencie w całej swej okazałości przy wilczycy. Z jakiegoś powodu uważał, że nie ma potrzeby chwalić się swoją mocą, czy niemądrze rozpowiadać. W jego naturze było chamstwo i arogancja, tym razem jednak nie ukazał tego w dużym stopniu.
-Nie powinnaś.. - mruknął cicho. Wiedział, że każda próba walki skończyła by się źle dla przeciwnika, a także w pewnym stopniu dla niego.. być oże nawet otoczenia.
-A co jeśli ja poluję na takich jak.. Ty? - zaczepnie warknął w jej stronę, jednak jedynie prowokująco. Nie miał zamiaru polować na wilczycę.. przynajmniej narazie. Jego wzrok krążył gdzieś w białych ślepiach samicy. Błądził po jej duszy ale z zewnątrz nadal był pewnym siebie zuchwalcem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:52, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Jeżeli rzeczywiście polujesz na takich, jak ja, to muszę cię zmartwić. Nim twe szpony zagłębiły się w mym ciele, twa skóra odczułaby moją obronę - rzekła nad wyraz spokojnie, odwzajemniając bez najmniejszego trudu spojrzenie Demonicznego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:57, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
-Nie wątpie.. - uśmiechnął się tajemniczo. Mimo iż wilczyca niby wiedziała z kim ma do czynienia, to nikt nie zdołał ujawnić na światło dzienne tajemnicy samca. Każdy kto ją poznawał.. poznawał ją przed śmiercią. Wader również coś ukrywała.. a może po prostu była istotą znającą doskonale swą wartość?
-Nie mam jednak zamiaru "polować" na takich jak ty.. bo każde moje polowanie kończy się nazbyt źle. - dodał spokojnie. Nie miał w oczach żadnej ostrzejszej iskry.. póki co opanował emocje ukryte głęboko w jego duszy. Gapił się wciąż na wilczycę.. tym razem to chyba ona zaczęła go hipnotyzować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:01, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Cieszy mnie to niezmiernie, Demoniczny - rzekła stonowanym głosem, przypatrując mu się wciąż uważnie. - A teraz czy będziesz tak miły i zdejmiesz kajdany cieni? - Wystawiła mu tuż przed nos łapy, na których ciągle zakleszczały się ciemne obręcze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:04, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
-Wcale Cę nie trzymią.. - puścił jej zaczepne oczko. Przez cały ten czas więzy były jawną imitacją. Mogła je wyczuć na łapach, jednak w tym przypadku jedynie zdawało jej się, iż zakleszczają się na jej łapach. Taki chwyt marketingowy. Saiec chciał się trochę podroczyć. Uśmiechnał się już bardziej luźno, dumny ze swego "żartu".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:07, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Doceniła owy żart, o czym świadczyło ciche chichotanie.
- Sprytny ruch - rzekła krótko, przeciągając się mocno. Wygięty w łuk grzbiet naprężył się, aby zaraz się rozluźnić. Usiadła spokojnie tuż obok Demonicznego, zerkając na niego kątem oka.
- Ciągle twe imię pokrywa mrok - powiedziała, kryjąc w tym także pytanie i zachęte zarazem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:12, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
-Wolisz towarzystwo rozwrzeszczanych wilków, cieszących się każdą, głupią chwilą życia? - mruknął. Jego mina nadal była rozluźniona i cwanie uśmiechnięta, lecz w tonie można było wyczuć gorycz, jakąś nienawiść do codzienności.. do świata. Dobrze zatuszowaną pod sztuczną warstwą żartobliwości. Posadził swój ciężki zad obok waderu. Patrzył jednak gdzieś w dal spokojnym wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:15, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Helmi jest mi droga, tobie też powinna. Gdyby nie ona, ta rozmowa w ogóle by się nie potoczyła - odparła wilczyca pewnie, lustrując postawę Demonicznego bacznym spojrzeniem. Pod powierzchowną fasadą skrywało się coś jeszcze i to coś wypływało na wierzch co i rusz.
- Moje imię brzmi Atrita - rzekła, postanawiając pierwszej wykonać krok.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Atrita dnia Sob 17:16, 03 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:18, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
-Nie sądze by ktoś mógłby być mi drogi.. - odparł niedostępnie. Był nie lada wyzwaniem dla kogoś, kto czasem zechciałby go czykolwiek poruszyć.
-Czemu tak uważasz? - mruknął nieco poważniej kierując dość gwałtownie kąt oka na waderę.
-Sasori.. - dodał krótko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:21, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Przybywszy do tej krainy nie byłam zbyt przyjazna. Rozmawiałam na początku z Beheritem, lecz dopiero Helmi otworzyła mi oczy i pokazała, iż nie wszystkich muszę ignorować i zasypywać zagadkami - odrzekła, zapamiętując skrzętnie imię osobnika. Chociaż dla niej zawszer już będzie Demonicznym, bez względu na wszystko inne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Atrita dnia Sob 17:21, 03 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:31, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
-Tak, tak.. przerabiałem to.. w moim przypadku niestety nie na długo to przyszło. - odparł, a mina jego nieco zrzedła na wspomnienie o głośnych początkach w tej krainie. Po chwili szybko uśiechnał się, by znów zatuszować zastanowienie.
-Więc od dawna tu jesteś? - dodał dla podtrzymania rozmowy.. Hym, a może z ciekawości? Nie poznawał istot z początku jego starzu w tym iejscu i chyba wolał żeby oni nie poznawali jego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:54, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Od jakiegoś czas - odparła wymijająco, gdyż sama nie do końca wiedziała, jak długo błąka się już po tej krainie. Kilka miesięcy? Całkiem możliwe.
Podniosła łeb w górę, wpatrując się w ciemniejący błękit nieba. Niedługo zapadnie noc rozpalona milionami gwiazd i oświetlona malejącym księżycem. Przyjemny chłód wkroczy do gorących źródeł, rozwiewając opary pary wodnej unoszące się znad rozgrzanej wody.
Wadera zanuciła pod nosem tylko sobie znaną melodię, która utonęła w ciszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:00, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Spokojnie rozejrzał się dookoła. Codzień czekał na nadejście ciemnego wieczora. Lecz głównie wtedy chował się pod osłoną mroku. Teraz siedział przy waderze i nie miał zamiaru się niegdzie ruszać.. przynajmniej narazie. Jego wzrok znów powędrował na samicę. Miał tyle pytań, a zarazem żadnego. Nie potrafił się wysłowić. Zawsze wolał odpowiadać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:08, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Zauważyła jego spojrzenie na sobie, jednak na przekór nic nie zrobiła. Bez słowa wpatrywała się w niebo, a na jej pysku błąkał ironiczny, zaczepny uśmieszek. Owinęła puszystym, czarnym niby pióra kruków ogonem łapy, przymrużając delikatnie białe ślepia. Czekała cierpliwie, nie spieszyła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sasori
Demoniczny Witeź
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być.. Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:12, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
I on na przekór wilczycy nie odzywał się i nie poruszał. Wciąż mierzył jej zgrabną sylwetkę przenikliwym wzrokiem, jakby nieco cieplejszym. Zgarbił się trochę i wypuścił czarną mgłę z nozdrzy mrużąc oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athreyu
Dorosły
Dołączył: 03 Kwi 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:13, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
-Parno tu...-powiedziała do siebie. Myślała też nad przeznaczeniem tego miajsca-czy skoro to miejsce do 'wilczych' pogawędek, to czy ona też może tu być?
-Przecież mnie z tąd nie wygonią...Raczej.
Przyglądała sie swojemu odbiciu w wodzie. Myślała o tym jak to mało czasu ma na przyjemności. Zanurzyła koniec ogona. Woda wcale nie byłą aż tak gorąca. Z dna zbiornika w góre ku powierzchni wznosiły sie tysiące malutkich bąbelków. Athreyu prześledziła dokładnie drogę jednego z nich-wynurzył się z ciemnego dna, powoli wędrował w górę, wydawało sie, że podczas drogi sie kołysze, lecz to tylko przez drobne fale na powierzchni. Kiedy się wynurzył okazał się mniejszy. Wynurzony pozostał jednach tylko przez kilka chwil, gdyż zaraz potem pękł. Athreyu pomyślała, że życi jest jak taki bąblek-wynurzamy sie z odchłani, przebywamy krętą drogę przz życie ku powierzchni-końcowi. Potm jet te kilka chwil kiedy rzegnamy sie ze światem i już nas nie ma. Wtem smoczyca otrząsnęła sie z głębokich rozmyślań. Wybudziło ją pragninie. Pomuślała, że napije sie wody ze żródła. Zanurzyła w niej pysk. Woda była słodka, ciepła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|