Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:06, 24 Lut 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała z niepokojem na wilczycę. Pijana była, czy co? Odsunęła się nieco i spojrzała na nią pytająco.
-E...er...no tak... miło mi,bardzo miło.-powiedziała i odsunęła łapę ku sobie, po czym zaczęła wycierać ją o futro. Co było nie tak z tą wilczycą? Postanowiła zaryzykować i spytać.
-Wybacz, że pytam, ale... coś z tobą nie tak? Dziwnie się zachowujesz...trochę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:13, 24 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Dziwnie? - spytała ze smutnym uśmiechem wilczyca. No tak, więc zachowywała się dziwnie. Bardzo prawdopodobnie, istota o nienagannym wzroku przecież mogła tak twierdzić. - Dlaczego uważasz, że zachowuję się dziwnie? - spytała zamykając oczy i opierając głowę ponownie o okno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:20, 24 Lut 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała na wilczycę.
-No cóż... sęk w tym, że nie potrafię tego wytłumaczyć... chodzi o to, że...-szukała słów, patrząc wilczycy w oczy. Ale... coś było nie tak. Z tymi oczami. Zionęła z nich pustka. Urwała w pół zdania.
-Czemu masz takie oczy?-spytała i poczuła się jak Czerwony Kapturek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:21, 24 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Nie widzę. - powiedziała tylko wilczyca. Ach, więc to stąd brała się owa "dziwność". Mogła się domyślić. Ale przyzwyczajona była już do tego typu zachowań, przynajmniej nikt jej tu jeszcze nie nazwał słabą, głupią, etcetera. Całkiem miłe osoby można tutaj spotkać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:55, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała na Jaela. -Tu nie ma duchów, nasze zadanie zostało wykonane! Mój kolego Ghosthunterze!- powiedziała i usiadła patrząc na Jaela. Ziewnęła i uderzyła łbem o belkę, ale nie przypadkowo. Specjalnie, musiała się jakoś ogarnąć. Ale chwila.. ona była ogarnięta.. W końcu w pobliżu nie ma Katsume!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:37, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
Yuki wstała i usiadła naprzeciwko okna. Czuła się teraz jak odrębniona od reszty świata, jakby nikogo więcej tu nie było. Położyła łapę na zimnym oknie, bezproblemowo wkładając ją między kraty. W końcu była taka malutka... Drugą łapę położyła na kratkach i oparła łeb o nie. "Dlaczego jest mi na sercu tak ciężko.. ?", pytała sama siebie. Zacisnęła powieki, które przysłoniła grzywka. "Co raz częściej tak się czuję.. Jakby coś chciało mnie zmienić od wnętrza.. Przeplata się z duszą demona i księżniczki.. Tak się da.. ?". Dlaczego tak zaczęła się przejmować Katsume'em? Przestała być zazdrosna. Teraz bolało ją serce, a tego nie potrafiła przerwać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:05, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
Maligne nie dostała odpowiedzi od dorosłej wilczycy. Wyczuła, że Yuki ma chyba zły humor, więc spytała:
- Czy coś się stało? Jesteś smutna? - nie chciała być wścibska, ale zdążyła już polubić wilczycę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:11, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
Gdy Maligne zwróciła się do małej wilczycy, ta otworzyla gwaltownie slepia, wstrzymala oddech niespokojnie. Zostala jakby wyrwana z transu, jakim bylo bladzenie po wlasnym umysle. Odwrocila ku niej pysk. Maligne niestety nie mogla zobaczyc tego pelnego podziwu wzroku zielonych oczu. Dlaczego podziwu? - Mhm - zamruczala tylko w odpowiedzi. - Smutna.. ? Nie wiem, czy to mozna nazwac smutkiem. - powiedziala, kladac lapy na swoje miejsce i wbijajac wzrok w parapet. - To cos innego.. - westchnela ciezko.
//sorki ze bez znakow. oo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:17, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Nie musisz mówić jeśli nie chcesz. - powiedziała Maligne. Rzeczywiście, zobaczyć nie mogła. Ale wyczuła coś w głosie wilczycy, dzięki czemu poczuła się... lubiana. Zaakceptowana. A wcześniej tylko raz coś takiego poczuła. - Ale jeśli mogę ci pomóc w jakiś sposób, to możesz na mnie liczyć. - Co skłoniło ją do chęci pomocy Yuki? Sympatia? Może coś innego. Potrzeba odwdzięczenia się za... wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:20, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Rozumiem. Niewielu jest takich, jak ty. I chociaz ja wygladam na taka, ktorej zalezy tylko na sobie, tak na prawde na barkach nosze wielka odpowiedzialnosc, ktorej sie wyrzeklam. - powiedziala, ponownie przenoszac wzrok na niebo. - Ty tez mozesz na mnie liczyc. - powiedziala i usmiechnela sie delikatnie. Przy usmiechu glos sie zmienial, wiec Maligne powinna to uslyszec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:25, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
Maligne odwzajemniła uśmiech. W swoim stadzie spotkała tylko jedną osobę, na którą mogła liczyć. A w tej krainie była dopiero kilka dni i już znalazła sobie przyjaciółkę.
- Dziękuję. - powiedziała cicho, a uśmiech nadal nie schodził z jej pyszczka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:33, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
Yuki miło się patrzyło, że wilczyca, która była niemal tak potępiana jak owe szczenię, w koncu się uśmiecha. Tak jakby odnalazły się dwie odrzucone dusze, potępiane przez całe życie. Jakby one od pierwszego spojrzenia sobie w oczy, zwierciadło duszy, wiedziały, że to ta osoba, która mnie rozumie. Jedyna taka na swiecie. Ogon Yuki zaczął się z wolna poruszać. - Maligne? Chciałabyś iść gdzieś indziej.. ? - zapytała. Nie czuła już tego, co Maligne nazwała smutkiem, nie czuła, że niewidoma osobniczka jest jej obca. Wręcz przeciwnie. Czuła się, jakby znała ją od dawien dawna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:44, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
Owa chata nieco Maligne przygnębiała, więc propozycja Yuki spodobała się wilczycy.
- Jasne, czemu nie. - ożywiła się i zeskoczyła z parapetu na drewnianą podłogę. Wzniosła przy tym tuman kurzu, który zakręcił ją w nosie. Po cichym kichnięciu dodała: - Jestem tu dość krótko, nie znam żadnych miejsc. Gdzie proponujesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:51, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
Yuki również zeskoczyła z parapetu zręcznym ruchem, wykonując ciche puknięcie o belki. Zaczęła rozmyślać. Gdzie tu iść? Najlepiej w takie miejsce, do którego Maligne nie potrzeba oczu. Może być jej smutno, gdy Yuki powie jej o pięknym miejscu, jakie odkryła, zwane Górą Zorzy Polarnej. Nie mogłaby ujrzeć tych skaczących kolorów na niebie. Więc może plaża? Bryzę morską da się poczuć, tak samo jak podmywającą łapy wodę i miękki piasek. - Byłaś kiedyś nad morzem? - zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:58, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
Morze? Maligne owszem, słyszała o morzu nie raz. Ale nigdy tam nie była. Pokręciła głową przecząco i wstała z podłogi gotowa, by iść nad owe morze. Jej opiekun opowiadał o błękitnej, słonej wodzie i miękkim ciepłym piasku, więc zafascynowana tym opisem wilczyca bardzo chciałaby tam pójść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:04, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
Yuki wstała. Nie za bardzo wiedziała, jak tam jej towarzyszkę, mhm, zaprowadzić. Może się zgubić, bo Yuki ma bezszelestne kroki, przestaje być wyczuwalna, gdy się za bardzo oddali. Wtem Wieczny Dzieciak wpadł na pewien pomysł. Zdjął swój najcenniejszy skarb, jakim był kluczyk i przywiązała go do łapy, by ten brzęczał, uderzając delikatnie o ziemię podczas chodu. - Maligne - zaczęła, poruszywszy uchem - Posiadam magiczny kluczyk, który jest moim skarbem, najcenniejszym, jaki mam. Przywiązałam go do łapy, będzie brzęczał gdy będę iść, więc idź w kierunku tego dźwięku i postaraj się nie rozproszyć, bo morze jest całkiem daleko. - powiedziała, po czym szybkim, energicznym krokiem, brzęcząc kluczykiem, wyszła z Nawiedzonej Chaty.
z.t - > Bursztynowe Morze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:08, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
Maligne skinęła głową i zaraz do jej uszu dobiegło brzęczenie kluczyka. Wilczyca szybko potruchtała za nim, by się nie zgubić, skupiona i bardzo zadowolona.
- Do widzenia. - rzuciła jeszcze uprzejmie do innych wilków, po czym zniknęła za Yuki.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:24, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
spojrzała wystraszona na odchodzącą wilczycę. Śleepa! Wilczyca przełknęła ślinę. Wstała i podeszła do drzwi. Rzuciła słowa porzegnania i odeszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:10, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Cześć, siostra. - rzucił Jael w stronę Wheat, ale ta już zniknęła. - Niezmiernie miło było służyć u twego boku, Ghosthunerko Kyinro. - rzekł wilk do Kyinry. - Lecz już czas na mnie. - dodał i oddalił się w stronę wyjścia.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:40, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
-Tak, racja. Też było miło.- powiedziała do wilka i się uśmiechnęła. Niestety jego już nie było. Wilczyca wyszła z domku i się przeciągnęła. Gdzie teraz pójść? No właśnie, szwendaczka jej się załączyła i nie ma gdzie pójść. No cóż.. po chwili zniknęła z tego miejsca, może tu wróci?
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|