Polana deszczu

Savar

No i dobrze ^^ - uśmiechnęła się.

Sabath

- Dlaczego tak uważasz .. - zapytał z uśmiechem

Samanta · Gość

usiadłam na mokrej trawie lekko kropił deszczyk

Sabath

Spojrzał na Sam.

Samanta · Gość

popatrzyłam na Sabatha wstałam podeszłam do niego usiadłam
co robisz ? - spytałam liząc lizaka

Sabath

- Siedzę. - zaśmiał się lekko ;)

Savar

Uważam, że najlepiej jest być samotnikiem, nie podlega się wtedy żadnym zasadom, żyje się samemu. Wg mnie tak jest najlepiej, ale ja to co innego... ja nie chciałam wejść do jakiejś watahy, może nawet nie mogłam.. - przyznała.

Samanta · Gość

uśmiechnęłam się
spokuj i cisza - powiedziałam spokojnie położyłam się

Sky

- I co? Już melisa nie potrzebna? - rzekła z przekąsem, uśmiechając się tajemniczo ;>.

Czarny

szłem sobie wolno miałem spószczony łeb w dół

Savar

Westchnęła i położyła się na boku, ziewnęła.
Poleżę sobie, i tak ostatnio cierpię na bezsenność to pewnie nie zasnę xD - szepnęła układając się.

Sky

- Jaaasnee... Przecież Ty ciągle śpisz. Przynajmniej, za każdym razem jak Cię widuję xD. - mruknęła zdziwona i skoczyła na Savar ^^.

Czarny

popatrzyłem ukratkiem na wilki podniosłem łeb i uszy do góry

Fibi

Sky, miło Ci się na mnie lezy co? - zasmiałam sie

Savar

Ciężka się robisz.. - przyznała do Sky xD

Czarny

usiadł westchnął był z dala od innych wilków patrzył na nie jedna łza poleciała mu z oka

Fibi

Zwróciłam się do Savar
Jak masz na imie? Ja jestem Fibi

Czarny

patrzyłem na Fibi potem wolno odchodziłem

Savar

Savar, miło mi - uśmiechnęła się.

Fibi

Mi tez milo. - usmiechnełam sie