Polana deszczu

Shani

podeszła do samanty jako pokemon i powiedziałam słodkim głosem - cześć xD

Donbarlog

ppffff...-wzdrygnąłem i zacząłem odlattywać.podczas lotu rosłem cojaz bardziej

Silje volver

Założyła słuchawki i zamyśliła się.

Shani

zamieniłam się z powrotem w siebie a korzenie roślin zmierzały w stronę dona xD

Donbarlog

zamieniłem się w wyładowanie(mini piorunek)i wpadłem w słuchawki silje i próbowałem ją nastraszyć dziwnymi głosami i trzeszczeniem

Silje volver

Zasnęła.

Shani

rośliny nadal ciągneły się z donem xD

Donbarlog

zamieniłem się w kanapkę i powiedziałem-ale nuda-i szybko zamieniłem się w siebie

Shani

rośliny złapały dona z dwie tylne łapy i powiesiły

Donbarlog

no i có żeś mi zrobiła-powiedziałem i zmieniłem się w węża

Shani

rośliny go puściłey a ja go złapałam był opślizgły - fu

Donbarlog

nie jesssstem obśłizgły-powiedziałem i zmieniłem się z powrotem we mnie

Shani

puściłam go

Donbarlog

eeetam-powiedziałem a na moim grzbiecie wyrosło radio.słuchałem muzyki

Shani

wziełam radio a z nim dona oO'

Donbarlog

radio odzieliło się ode mnie a ja stałem się dymem

Shani

Cooo?! wiuu bum - zemdlała xD

Donbarlog

jestem straszny-powiedziałem sam do siebie-a teraz trzeba ją obudzić-powiedziałem i zrobiłem się latającym kubłem z zimną wodą i wylałem ją na głowę shani

Shani

AAAAAAAAAAAAAA!!! khe khe rośliny złapały go za 2 tylne łapy i uderzały jego głową o ziemie... x3

Donbarlog

auu!to boli!-krzyczałem z bólu i znowu zamieniłem się w dym