Polana deszczu

Fibi

Co robimy? - szepnełam. moj głos troche drzał.

Sabath

- Poczekaj tutaj. Rozwiążę go. - powiedział i podszedł ostrożnie do wilka

Fibi

Uwazaj na siebie.. - powiedziałąm

Sabath

Podszedł bliżej wilka i przegryzł pnącza.

Czarny

gapił się na nich miał szyderczy uśmiech

Fibi

On chce coś zrobić. Uwazaj... - powiedziałam i czujnie patrzyłam na Czarnego

Czarny

jego oczy trochę rozjaśniały położył łeb na łapach przewrócił oczami łza poleciała mu z oka jego oczy jeszcze bardziej rozjaśniały

Fibi

patrzyłam na niego z daleka. troche sie bałam

Sabath

Nie dokończył przegryzania. - Jednak cie tak zostawie.. - pwoiedział

Czarny

jego oczy były już prawie złote schował łeb w łapach łzy leciały mu z oczu

Zarron · Gość

Przyszedł. Położył się na środku łąki. Miał złowrogi uśmiech na pysku.

Fibi

Podeszłam troche blizej.
A moze mu przeszło...? - zawachałam się

Czarny

sierść przestała się jeżyć dalej miał łeb schowany w łapach rozluźnił się troche chociarz dalej był związany schował kły uszy dał w dół
czuł strach

Fibi

Popatrzyłam na Czarnego było mi troche zal.

Czarny

wychylił lekko łeb miał już złote oczy ale całe mokre od łez otworzył pysk chciał coś powiedziać ale nic nie mówił położył łeb na łapach

Sabath

- Nie jestem pewien czy mu przeszło.. - powiedział..

Ps. Ja lece, bede wieczorem, papa;*

Fibi

Ja tez nie wiem.. Boje sie.. - powiedziałam cicho.

PS. Okej . paa ;*

Czarny

drrzał bał się ich

Zarron · Gość

Położył łeb na łapach.

Fibi

Odwróciłam się. Zobaczyłam wilka. Poznałąm jego zapach. Odwróciłam głowe.