Polana deszczu

Karenaj

Gdzieś ty się podział!-powiedziałam zaskoczona i złapałam nos, wyciągając pozostałą częśc ciała

Vil

- No bo... myślałem, że się obraziłaś na mnie... - powiedział nakładając kapelusz na głowę.

Karenaj

Bzdura-powiedziałam śmiejąc się-żartowałam sobie, nie myślałam że weźmiesz to na poważnie-powiedziałam i puściłąm mu oczko

Vil

- Uhhh... No wiesz co... Tak wykożystywać moją naiwność... - Strzela focha. xD

Karenaj

Skad miałam wiedziec żes jest tak łatwowierny-powiedziałam i szturchnęłam wilka łapą w bok

Vil

Dalej się dąsa, ale tym razem już specjalnie. Udawał wielce obrażonego. ;P

Karenaj

Zaczęłam łaskotac wilka po żebrach, aby ten przestał byc na mnie obrażony. Chciałam go rozśmieszyc

Vil

Vil rozpłaszczył się na ziemi i zaczął walić łapami o nią. Zaczął nawet płakać ze śmiechu. xD

Karenaj

Przestałam łaskotac wilka, odeszłam kawałek-obraziłeś się na mnie?

Jaina

Przyszła wesołym krokiem na polanę. Krople deszczu odbijały się od niej futra..

Kyuubi · Gość

Wpadła. Usiadła przy jakimś drzewie. Machneła ogonem który był cały ubrudzony błotem. Dmuchneła w grzywkę, opierając się o drzewo. Owineła ogonem łapy, strzygąc uszami. ^_____^

Breishe

Breishe zerknęła na Okami, westchnęła.
Zapewne zacznie zaraz skakać po drzewach... Zmrużyła oczy przyglądając się jej wyczynom.

Kyuubi · Gość

Przeciągła łapy i uśmiechneła się lekko. Przymrużyła oczy, opierając cał grzbiet łącznie z łbem i karkiem o korę drzewa. Zamknieła oczy, i położyła uszy.

Breishe

Zamknęła oczy, ułożyła się wygodnie na trawie. Ziewnęła. Machała ogonem w tę w we wtę.

Kyuubi · Gość

Mlasneła czerwonym jęzorem, przy otwieraniu pyska. Ułożyła się na grzbiecie, patrząc na szare niebo. Kilka kropel wody uderzyło w jej nos, po czym spłyneła po ''policzkach'' jakby łzy. Machneła ogonem i owineła nim jedną z łap.

Breishe

Breihse myślała o czymś ważnym, nie zwracała uwagi na otocznie. Oddychała głęboko, przestała machać ogonem.

Kyuubi · Gość

Rook, mhm wymruczała pod nosem, bawiąc się kawałkiem trawy. Wstała i leniwie podeszła do pnia drzewa. Po chwili poczuła kilka kropel wody na futrze. Zaczeło padać. n_n

Vil

Vil jakby nie poczuł, że Karenaj przestała go łaskotać. Dalej płakał ze śmiechu i walił łapami o ziemię. xD No tak. Nie ma to jak opóźniona reakcja. W końcu jednak przestał. Wstał. Otrzepał się. - Nie, tak się tylko zgrywałem. - Odparł i wywalił jęzor w uśmiechu.

Karenaj

Uśmiechnęłam się wsoło-porobimy coś ciekawego?-zapytałam i przekręciłam przekornie łeb.

Vil

- Hmmmmmmmm... a co konkretnie "ciekawego"? - Odparł Vil. ^^ I przekrzywił łepek jak to miał w zwyczaju. ;]