Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cleo
Dorosły
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z daleka :P Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:11, 20 Sty 2013 Temat postu: Polana krwi |
|
Istnieje pradawna polana, na której są drzewa, głazy, trawa z krwi. A skąd ta krew? Kiedyś na tej polanie, walczyły dwa nieśmiertelne stworzenia: Smok i Król Umarłych. A ponieważ byli wobec siebie wrogami, jeden drugiego chciał zabić. Zapomnieli że są nieśmiertelni i przez wylewanie krwi zalali całą polanę. Owszem cuchnie krwią, ale sama krew jest uzdrawiająca dla umierającego stworzenia. Można dotrzeć kierując się na północny zachód. Droga jest z piasku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cleo dnia Sob 0:31, 16 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sylwosz
Dorosły
Dołączył: 09 Mar 2014
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:19, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Samica szła przez piaskową drogę otoczoną kamieniami. Szła i szła spokojnie aż w końcu w tej oddali zauważyła wysokie drzewa. Nie, to nie były zwykłe drzewa. To wyglądało jak jakaś ukształtowana fontanna krwi, a krew cieknie w dół. Pobiegła tam dość zszokowana, bo tak jakby jej marzenie się właśnie spełniło. Ogromna polana stworzona cała z krwi. Normalnie miejsce stworzone dla Sylwosza. Usiadła w ogromnej kałuży krwi. To tak jakby ją uspokoiło. Tak, wiem, dziwna sprawa. Wyjęła jednego jointa i zapaliła. Zaciągnęła się i wpatrywała się w drzewo z krwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:33, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Polana cała w krwi??? Dość nietypowe miejsce jak na tego podróżnika, nie mniej jednak trzeba się do tego przyzwyczaić chociaż chwilowo. Krew nie jest zła, nie straszyła nawet czarnego samca ale samo jej istnienie na całej polanie było zastanawiające. Może to jakiś efekt uboczny nawdychania się fiolki z zamku? A może to kolejne na tyle porąbane miejsce że nie ma sensu zastanawiać się nad istnieniem tejże polany. Ciekawe kto jest na tyle nienormalny aby zapuszczać się w takie miejsce? Trzeba to jak najszybciej sprawdzić. Kein przybył kilka minut po opuszczeniu ruin, biegł tak szybko jakby go coś goniło, nie był to cel jego podróży a jedynie przystanek... który stał się celem pobocznym od razu jak ten wilk tyko wkroczył na te tereny. Drzewa, skały, drogi w krwi. Nic tylko nawdychać się tego jakże aromatycznego zapachu. Był w tym momencie na tyle nie przytomny że przechodząc obok Sylwosz'a (przepraszam ale nie wiem jak się to odmienia) nawet jej nie zauważył, po czym podszedł do fontanny i wbił wzrok w to zjawisko. Po około 10 sekundach świadomość wróciła, w każdym razie na chwilę. Odwrócił się w kierunku wadery. I rzucił będąc troszkę zakłopotany:
- O Hej...
Wyszedł troszkę na głupa, ale nie zawsze mu się to zdarza... chociaż ostatnio zbyt często. Chwila... Joint? OOO Może być nawet ciekawie mimo iż nigdy nie przepadał za tym ścierwem, ale może tym razem da komuś popalić lub przynajmniej się dołączyć? Czekał na jakąkolwiek reakcję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwosz
Dorosły
Dołączył: 09 Mar 2014
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:43, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Spojrzała na basiora z obojętnością. Nie odpowiedziała na jego powitanie. Odwróciła wzrok od samca i wpatrywała się w ten nietypowy krajobraz rozkoszując się smakiem spalonej marihuany. Jednak czuła na sobie spojrzenie Keina. Czuła tą jego chęć zapalenia. Niestety, Sylwosz ma słabe nerwy. Dosłownie denerwuje ją wszystko
- Ech... Chcesz zapalić? - spytała od niechcenia.
Nie chciała mu dawać tej chwili rozkoszy. Po prostu musiała mu go dać, bo nie wytrzymałaby nerwowo. Te uczucie, gdy ma się na sobie czyjś wzrok...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:53, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Może i to będzie jego największy życiowy błąd... ale no cóż... Raz nie zawsze powiadają.
-Jasne, dawaj to co masz.
Łatwo można było zauważyć nałogowca w jego środowisku i tutaj wcale nie chodzi o Kein'a. Miał nadzieję że tym razem nikt nie licząc jej go nie zobaczy.... tym razem... Chcąc nie chcąc będzie miał tą chwilę relaksu, ale trzeba pamiętać! Wszystko z umiarem! Jak wadera chce to niech sobie jara ile jej się podoba, ale ten basior weźmie raz a potem koniec. Nie może już przecież nikogo znowu zawieść prawda? A co jeśli ona będzie chciała aby się zjarał totalnie? To przyrzeknięcie jest bez sensowne... Weźmie raz a potem niech się dzieje co chce. Następny cel jest i tak za daleko aby iść tam w takim stanie, stanie wyczerpania. Jego oczy zabłysnęły a wyraz twarzy wydawał się z jednej strony chytry, a z drugiej strony zabójczy. O ile można to połączyć. Wziął od niej jointa, usiadł obok niej i zaczął jarać. Hmm... Ciekawe co teraz będzie? Jak szybko mu odwali? A może i nie odwali? Nie, tym razem mu nie odwali z jego winy, a w każdym razie nie on zacznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwosz
Dorosły
Dołączył: 09 Mar 2014
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:23, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Tak jej to wyrwał... Wzięła sobie nowego i zapaliła. Domyślała się, że to jego pierwszy raz. Marihuana zaczęła działać. Ich źrenice się powiększyły o połowę, w głowie roiły się różne rzeczy a ciało dla samca zaczęło drżeć. No, jednym słowem - pierwszy raz. Zaśmiała się. Dlaczego? Sama tego nie wiedziała. Ona jest profesjonalistką. Już nie drży i nie robi głupich rzeczy. Nie wiadomo jak będzie z Keinem
- Skąd się tu wziąłeś? - spytała niegrzecznie.
Podrapała się po głowie. Już nie pamiętała co mówiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:32, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Hmm. Dość ciekawie jak na pierwszy raz. Może to nie jest jednak aż takie złe? Może jednak opłaca się zjarać tak aby paść trupem i najwyżej zabić waderę obok? Chwila, myśli zaczynają się dziwnie... co on tam? Myśli? Jakie myśli? Co to? - Tak mniej więcej wyglądał teraz jego tok myślenia. Po jakimś czasie udało mu się na chwilę skupić i dać odpowiedź, przy czym jego ciało drżało jak szalone... ciekawe kiedy ten efekt ustanie.
-Szerze mówiąc... nie do końca wiem. Ledwo opuściłem jakieś ruiny, po czym dotarłem tutaj iiii tennn.. - przerwał bo wtedy nie myślał już o niczym. Trochę jakby po pijaku, ale to nie to. Stan robił się coraz ciekawszy, przy czym wolał się na chwilę zamknąć. A jednak nie.
...A Ty?
Gdyby nie to że jeszcze resztki godności i rozumu trzymały się jego to pewnie próbowałby teraz ją uwieść, ale tego nie zrobi. Nie ważne ile by jarał i tak nie da rady zapomnieć o podstawach normalności.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kein dnia Pon 14:33, 21 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwosz
Dorosły
Dołączył: 09 Mar 2014
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:44, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Jak coś to nie mam nic przeciwko zalotom ^^
Co? Co on do niej gada? Nie wiedziała co się dzieje. Chyba pierwszy raz po marihuanie nie dała się opanować. Zawsze była spokojna, no a teraz...
- CO JA?! - krzyknęła.
To było tak naprawdę śmieszne. Taka samica, która krzyczy głupawy tekst... To jest śmieszne. Podniosła wzrok i spojrzała mu w oczy ze zdziwieniem. To wyglądało tak, jakby już nie wiedziała co tu robi i kim on jest. Ciekawe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:52, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
A ja mam, Kein jest w bardzo trwałym związku.
Czyżby plan nie udany? Czyżby ktoś się nie zjarał całkowicie? A może to tylko chwilowy przejaw inteligencji? Tak czy siak nie był do końca sobą mimo iż się starał, mówi się trudno ale przestał on już nad sobą panować.
-YYYY???? Nie wiem, co my tu robimy?
I stracił pamięć, ciekawe co z tego wyniknie. Może nic, a może przypadkiem coś odwali i będzie później problem? Się zobaczy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kein dnia Wto 9:52, 22 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwosz
Dorosły
Dołączył: 09 Mar 2014
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:11, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Spoko, nie wiedziałam. Tak tylko powiedziałam, bo raczej póki co nie chce, żeby Sylwosz kogoś miała.
Chociaż to do Sylwosza nie podobne, zaczęła się po prostu śmiać. Tak śmiać, jakby była małym szczęśliwym dzieckiem, które dostało żelki
- BOŻE, O CO CI ZNOWU CHODZI?! - spytała.
Wstała i zaczęła tarzać się w krwi. Oczywiście kolor sierści się nie zmienił. No, może na trochę ciemniejszy. No i maska zrobiła się różowa. Samica ma szczęście, że nie jest cała biała. Jej kolor przeistoczyłby się w bordowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:21, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Spoko, ale nie oznacza to że nie można troszkę zaszaleć :D
Dość dziwne zachowanie, chociaż ten stan i tak sugerował takie.... ''coś''.
Kiedy ona zaczęła się śmiać i on również to zrobił, może i to ją zdenerwuje ale co tam. Przestał już się kontrolować, myśleć itp. Mówiąc w największym myślowym skrócie - jego mózg padł a sam nie umiał się opanować, a nawet nie wiedział co się właśnie teraz dzieje. Wstał po czym chcąc nie chcąc wpadł na nią i się wywalił. A może i specjalnie?
-.... Kim Ty do cholery jesteś?
Nie wiedział o co pytać, nie wiedział o co chodzi, nie wiedział już nic przez co rzucał pytania na oślep mając nadzieje że waderze też chociaż trochę odbiło. Ciekawie to się mogłoby potoczyć kiedy ta dwójka nic by nie rozumiała a i tak towarzystwo nie byłoby rozwścieczone bez powodu. (Przepraszam ale zaczynam sam jakoś dziwnie to wszystko mieszać)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwosz
Dorosły
Dołączył: 09 Mar 2014
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:31, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Mózg Sylwosza zaczynał powoli się uspokajać. Lecz i tak w tym momencie była inna niż zwykle. Nie czuła jak samiec upadł
- Yyyy... Znamy się? MOJA MAMA ZABRANIA MI ROZMAWIAĆ Z NIEZNAJOMYMI! - krzyknęła.
Uciekła od niego o 5 metrów i usiadła plecami do samca. Nie, to nie było normalne zachowanie. Gdy wróci do siebie to się wścieknie. Bardzo się wścieknie. I na siebie i na niego. No cóż, ona po prostu jest wredna. Będzie udawać, że nic takiego nie miało miejsca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:10, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Nie miało miejsca i nie będzie miało w przyszłości. A dlaczego? Bowiem ten czarny wilk zaczął odzyskiwać pamięć i racjonalne (jak na niego) rozumowanie.
-Nie ważne, ale joint dobry.
Uśmiechnął się szyderczo do wadery, wiedział że zaraz zacznie się afera o to co się wydarzyło, no chyba że ona nadal nie będzie kontaktować z światem realnym a to przecież można wykorzystać dla niej negatywnie. Chociaż nie, on taki nie jest. Już samo zaciągnięcie się nie było normalne, ale cóż... to była jego osobista decyzja, nikt nie nalegał.
Ale jedna rzecz... Nie dawała mu spokoju.... Coś mu jednak z debilizmu po zajaraniu się zostało. Miał ochotę jakoś zagadać wilczycę, ale po chwili ciężkiego namysłu zrezygnował, to spotkanie już pewnie za długo nie potrwa z racji tego że nie ma już żadnego tematu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwosz
Dorosły
Dołączył: 09 Mar 2014
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:03, 23 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Kiedy doszła w końcu do siebie, odwróciła się do Keina. Tak właściwie, to nawet nie znają swoich imion. Ale po co dla niej imię tego basiora? Nie potrzebne to jest do niczego
- Nic nie widziałeś, rozumiesz?! - syknęła.
Oj, niby nikt jej nie zna, ale nie chciała sobie zepsuć swojego profesjonalizmu i reputacji. Oczywiście nie miała dobrej reputacji. Wszyscy uważali ją za wredną i perfidną. A może tak naprawdę taka nie była? Czas pokaże. Może kiedyś się zmieni, ale na to jest 1% szansy. Pozostała tylko nadzieja. Przecież ona umiera ostatnia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:15, 23 Kwi 2014 Temat postu: |
|
OOOO czyżby ktoś się zdenerwował? Jakie to nie potrzebne w takiej sytuacji.... A co jeśliby ktoś zaczął komuś przeszkadzać lub jeszcze bardziej denerwował? Hmm? A może i nie? Okaże się to za chwilę, a teraz przerwa na reklamy!
-Hehe, chciałabyś. Nie mam po co wykorzystywać tej sytuacji, chociaż może kiedyś mi się to przydać.
Uśmiechnął się przebiegle mimo iż samo sumienie mówiło mu aby nie wypowiadał tych słów, przecież i ona ma coś przeciwko niemu.
-Zróbmy tak, Ty nic nie widziałaś i ja nic nie widziałem, jasne?
Jeśli ona nie dotrzyma słowa to czarny wilk szybko się o tym dowie, na prawdę szybko. Wstał po czym ostatni raz spojrzał na waderę i ruszył dalej, jego kolejny cel tułaczki znajdował się bardzo daleko. A właśnie, wilczyca nie może wykorzystać tej sytuacji... Ona bardzo się wyróżnia, on nie. Nawet jeśli będzie próbowała cokolwiek to i tak nikt nie będzie wiedział że to chodzi właśnie o niego.
zt. - nie będę blokował tobie miejsc, mam testy i wolę nie robić problemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arthas Merethil
Dorosły
Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:10, 01 Maj 2014 Temat postu: |
|
Przybył tutaj chwiejnym krokiem Arthas, mając nadzieję iż przyjaciel za nim nadąża. Polana ta okazała się ich kolejnym przystankiem, Kein powinien ją kojarzyć, jednak czy da radę w takim stanie? Przekonamy się. Było tutaj dziwnie czerwono, prawie jak wino! Wilk usiadł sobie gdzieś i zaczął rozmyślać. Oczywiście przemyślenia te były mocno definiowane i skracane przez alkohol. Po chwili jednak upadł na plecy gdyż stracił równowagę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:04, 02 Maj 2014 Temat postu: |
|
Ile razy można natrafiać na przeszłość? Ile razy chce się zapomnieć o niej, a nie można bo do niego wraca? Jak długo można żyć przeszłością i nie myśleć o teraźniejszości? Tyle razy ile się wypije cokolwiek z Szarą Strażą.... Bądź co bądź, ale jego szczęście na natrafianie na starych może nie do końca znajomych jest bardzo wysokie, a tym bardziej w momencie kiedy podąża się za Arthas'em. Więc krwawa polana... Przybycie w to miejsce można wielce skrócić - Przybył, zajarał, stracił panowanie nad sobą i na sam koniec poszedł zostawiając tutaj wredną waderę. Mimo swego stanu pamiętał co tutaj się wydarzyło, może i były to początkowo zamglone wspomnienia, raz za razem modyfikowane przez alkohol, ale wreszcie przypomniał w miarę sobie co się wydarzyło.
-Ej....Chwila....Pamiętam to coś..... YYY.... hmm.... nie znajoma.... czerwona... nie... to raczej nie beta.... a wiem! Dilerka!
Tak ją zapamiętał i tak będzie, ona tego nie zmieni z względu na jej charakter a jemu się nawet nie chce pamiętać ją inaczej aniżeli teraz. Trzeba wymyślić jakąś wymówkę na powrót. Jej się tłumaczyć nie będzie. Poza tym dziwnie by to brzmiało - Przyszedłem po to aby zajarać, uciekłem po to aby się uchlać. On taki nie był a co tym razem mu do łba strzeliło aby trzymać się tego? Nie ważne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arthas Merethil
Dorosły
Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:33, 02 Maj 2014 Temat postu: |
|
Arthas popatrzył na waderę. Dilerka tak? Szkoda że narkotyki na niego nie działają bo można by polepszyć aktualny stan. Gdy stanął już na czterech łapach, oczywiście z wielkim trudem. Wzrok przeniósł na przyjaciela i powiedział:
- Aaaa cym handluje? Słodycami? .....Taki dzieciak..... Keinie nie może........ dilować.... Hic!
Poklepał kilka razy towarzysza. Ciekawe ma on znajomości. Małolata handlująca jointami. Ciekawe co będzie następne. Powoli nadchodzi czas na ponowną zmianę lokalizacji. Ciekawe gdzie tym razem czarny basior nas zaprowadzi. Arthas próbując się jeszcze ruszyć, upadł na ziemię - Everybody do the flop!.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kein
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie ważne Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:45, 02 Maj 2014 Temat postu: |
|
Przy każdym wywaleniu się przyjaciela Kein padał ze śmiechu, mimo iż on robił dokładnie to samo. Więc.... Kolejne lokacja tak? Rozumiem, lepiej dla czarnego wilka aby się stąd wyniósł póki ma jeszcze łapy.
-Dzieeeeciak????? Ma.... większy tupet od Ciebie stary...
Nie dość że ona była dorosła to ten ślepy nie rozumiał że każdy może handlować, niezależnie od wieku, a w każdym razie w tym wieku tak jest. Hmm... Trzeba wytrzasnąć kasę na jakąś łapówkę dla Arthas'a aby ten się nie wygadał co się działo, chociaż z drugiej strony po co? Jak on coś wygada to i czarny basior może. Kto będzie mieć gorzej? Nie ważne kolejna lokacja.... Ruszył przed siebie właściwie turlając się przez polanę krwi, po około 30 metrach wstał i szedł chwiejąc się w stronę następnej części krainy.
z.t ---> http://www.wilki94.fora.pl/font-color-8cd9b3-wodospady,12/wodospad-snow,8565-200.html
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arthas Merethil
Dorosły
Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:40, 02 Maj 2014 Temat postu: |
|
No cóż, Arthas był religijnym rycerzem więc nie rozumiał tego że każdy handlować towarem może. Patrząc na przyjaciela starał się ogarnąć gdzie ten się wybiera. Może się czegoś wystraszył? Nie zważając na tu obecną dilerkę ruszył w ślad za czarnym basiorem. Znowu trzeba starać się chodzić prosto, ciężkie to zadanie.
- Keinik.... gdie uuuuciekasz? Kufa ale ten... wwwwiatr dziś wieje... Hic!
Tak naprawdę wiatru w ogóle nie było, pijacki umysł jest bardzo kreatywny. Upadając jeszcze kilka razy, dotrzymał kroku kumplowi.
ZT
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arthas Merethil dnia Pią 14:44, 02 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|