Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:17, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
Ten zaś, by jej nie przygnieśc, łapami opierał się o ziemię i lekko tylko się schylając, całował ją najlepiej jak umiał. Chciał, by i dla niej ta chwila była wyjątkowa. On nigdy tego nie czuł i prawdopodobnie ona też. Dla nich obojgu było to przeżycie. Jego hebanowe kosmyki włosów delikatnie łaskotały, a jemu było mało i mało. Całował ją coraz zachłanniej i namiętniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Crystal
Łowca
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:01, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca zachichotała. Uniosła delikatnie ogon i przeniosła do na plecy basiora. Zjeżdżała w dół i w dół, a potem delikatnie ''szła'' ku górze. Uśmiechała się błogo i pomrukiwała od czasu do czasu. To było wspaniałe przeżycie. Całowała go cały czas, bez przerwy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:25, 02 Maj 2012 Temat postu: |
|
Artemis poczuł silne mrowienie, które doprowadzało go wręcz do wrzenia. Chciał byc bliżej i bliżej niej.. Ale czy wiedział jak? Jakiś głosik z tyłu głowy mu podpowiadał, tak cicho, cichusieńko. Póki co odsunął się od jej ust, całując ją po szyi, klatce piersiowej i brzuchu, niezwykle zachłannie. Wciąż mu było jej brak. Chciał jej dac wszystko, co najlepsze. Teraz, tu, natychmiast.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Artemis dnia Śro 20:25, 02 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Łowca
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:58, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca zaczęła troszkę szybciej oddychać. Uśmiechnęła się delikatnie do wilka. Czuła się wspaniale, jak w siódmym niebie! Przechodziły ją przyjemne dreszcze. Popatrzyła na Artemisa i uśmiechnęła się, jednak dręczyło ją to czy po ''tym'', będą razem, czy będzie chciał z nią zostać? Jednak zaraz odrzuciła te myśli, ma się cieszyć chwilą, a nie przyszłością!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:21, 04 Maj 2012 Temat postu: |
|
Właściwie chyba trochę bardzo się pospieszyli, ale czy jemu to przeszkadzało? Crystal zauroczyła go od pierwszej chwili, gdy ją zobaczył, widocznie vice versa. Wciąż mruczał z zadowoleniem, od czasu do czasu delikatnie ocierając zębami o skórę samicy. Nie mógł wytrzymac. To było silniejsze od całej jego siły fizycznej, która była pokaźna. Przylgnął do niej lędźwiami, łącząc się z nią w miłosnym tańcu..
CENSORED.
Opadł delikatnie na bok, dysząc zadowolony. To było coś niezwykłego. Coś zupełnie niespotykanego do tej pory w jego życiu. Uśmiechnięty, czuł wyraźnie przyspieszony przepływ energii, który zwalniał wolno. Odwrócił łeb do Crystal i liznął ją po pysku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Łowca
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:33, 04 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca zaczęła trochę pojękiwać, aż w końcu również padła. Tyle, że przekręciła się na bo i popatrzyła na Artemisa. Tak, to było wspaniałe przeżycie! Wadera uśmiechnęła się delikatnie, ciągle cicho dysząc i ucałowała go. Ale gdzie? Ucałowała go w usta.. Na jej pysk wpełzł niepewny uśmiech. Co będzie z nimi dalej? Okaże się. Crystal zamachała delikatnie swym ogonem po czym westchnęła cicho. Wszystko w sumie zależało od niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:10, 04 Maj 2012 Temat postu: |
|
Ten zaś na ten gest odwzajemnił go i wstał. Nie czuł się właściwie wyczerpany. W końcu był robotem, a to, że odpowiednie części jego ciała pozostały naturalne, to właściwie wielkie szczęście. Co by to było w pewnym okresie jego życia, gdyby nie mógł zostac.. ojcem? Teraz dopiero zaczął nad tym myślec, przez co na jego pysk wpłynęła chwilowa i prawie niewidoczna mina zamyślenia. Pomógł wilczycy wstac, liznąwszy ją krótko po pyszczku zaraz potem troskliwie. - Jak się czujesz? Wszystko w porządku? - spytał, wiedziony swymi obawami. Usiadł i otulił siebie chudym, wyskubanym ogonem, w pewnym sensie dumny z siebie. Podołał takiemu zadaniu.. poczuł się po prostu ważny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Łowca
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:22, 04 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca spokojnie wstała, a jej uśmiech stał się bardziej niepewny.
Tak, wszystko jest w porządku-powiedziała i usiadła. Uhu, co z tego wszystkiego wyniknie, zobaczy się. Uśmiechnęła się już raźniej i popatrzyła na wilka.
Co będzie dalej?-spytała po chwili basiora. No tak, to było ciekawe. Nie wiedziała, czy będą razem, czy też nie. Nie wiedziała niczego, pod tym względem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:50, 04 Maj 2012 Temat postu: |
|
Ten jej niepewny uśmiech i jego troszkę zaniepokoił, ale nie dał tego po sobie poznac. Faceci. I na co im to ukrywanie uczuc? Wszyscy po kolei - tacy sami! Stojąc tak, zerknął w niebo i stwierdził, że właściwie po co stoi? Usiadł zatem i oblizał niespokojnie wargi. - Nie wiem - rzekł, kątem oka nie spuszczając z Crystal wzroku. Niby doszło już do tego, popędem obu stworzeń, ale czy to do czegoś zobowiązuje? Niby to było zakochanie od pierwszego wejrzenia, ale kto powiedział, że musi byc trwałe? Póki co niczego nie był pewien.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Łowca
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Sob 6:54, 05 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca zaczęła trochę wątpić w to wszystko, ale... Póki co, nie będzie się łamała i smuciła. Zerknęła na Artemisa, spod swojej grzywy i uśmiechnęła się, tym razem pogodnie. Powoli wstała i przeciągnęła się, po czym znów usiadła. Teraz się wszystko okaże.. Crystal, delikatnie zamachała swą puchatą kitą i owinęła się nią. Teraz, przeniosła całe swe spojrzenie na basiora, ale było już jej lepiej. Już nie uśmiechała się niepewnie, a pogodnie i śmiało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:22, 05 Maj 2012 Temat postu: |
|
Artek wstał i przeciągnął się, starając się przy tym nie robic większego hałasu ocierającymi się o siebie częściami. Czuł się jak nowonarodzony. Coś w środku mu podpowiadało, że to, co zrobił, utrwaliło go w myśli, jakiej jest płci. To jednak coś znaczy, tak mu się zdawało. Tak mu coś podpowiadało. Oblizał czubek swojego czarnego jak węgielek nosa i zerknął ponownie na Crystal. - To.. może spacer? - trochę nie w tej kolejności, co, Artemisie? W każdym razie, nikomu nie zaszkodzi odrobina romantyzmu, którą zapewne pod tą skorupą gdzieś nosił. Gdzieś. Coś. Kiedyś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Łowca
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:59, 05 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca podniosła łeb i poparzyła na basiora z miłym uśmiechem.
Bardzo chętnie-powiedziała i wstała, po czym delikatnie i ledwo widocznie zamachała ogonem. Znów przeniosła wzrok w niebo i westchnęła cicho. Coś ją krzyże bolały, ale przymknie się na to oko.
No to, gdzie pójdziemy-spytała i zamachała swą kitą, tym razem widocznie i energicznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:28, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
Nadorganizm uśmiechnął się szeroko. A więc ma się dobrze! Odetchnął ze spokojem, z zamkniętym pyskiem, po swojemu. - A co panienka sobie życzy? - spytał, podchodząc raźnym krokiem do wybranki serca. Jego głos był zaskakująco ciepły. Zawsze przybierał postac albo chłodnego, albo obojętnego, albo lękliwego. Crystal odmienia go chociaż na kilka chwil, jak miło!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Łowca
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:39, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
Crystal uśmiechnęła się lekko i musnęła go nosem w pysk.
Chętnie wybiorę się nad jakiś wodospad-powiedziała z pogodnym uśmiechem. Zamachała delikatnie ogonem, po czym popatrzyła na Artemisa. Co prawda, z nieznanych przyczyn, krzyż ją bolał, no ale cóż.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:46, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
Ah, gdyby on tylko wiedział, na przekór jego i samicy przekonaniom zaraz wpłynęłyby wielkie wątpliwości, że z tej przygody jednak coś będzie. Niemniej o niczym nie miał pojęcia, bo Crystal go o tym nie informowała, więc wyczarowując na swym pysku w miarę czarujący uśmiech i wystawił łapę ku przodowi gestem dżentelmena. - Zatem panie przodem - pewnym siebie tonem maskował zamyślenie, gdzie by mógł zabrac towarzyszkę. Musi to byc zachwycające miejsce..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Łowca
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:33, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca uśmiechnęła się pogodnie i powolnym krokiem ruszyła przed siebie. Delikatnie machała ogonem. Zaczęła nucić jakąś rytmiczną piosenkę i odwróciła się w stronę Artemisa. Zrobiła łapą gest by szedł i znów z uśmiechem, ruszyła nad wodospad. Uhh.. Coś ją strasznie te krzyże bolały, może pójdzie do lekarza? Był to ból nie do zniesienia!
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Nadorganizm
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:20, 08 Maj 2012 Temat postu: |
|
Artemis westchnął z rozmarzeniem, wodząc wzrokiem po rytmicznych ruchach panny C. Zaraz potem i on, swoim ociężałym, choc dośc energicznym ruchem, zupełnie niepasującym do robota - no, może trochę - podążył za nią. Gdzie zaprowadzi go? Zobaczymy. Zobaczymy..
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clawdeen
Młode
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sparx. Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:24, 24 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wiedziona przeczuciem oto i przyszła - biała wadera znana tu jako Clawdeen. Kraina, choć ogromna zdawała się jej stawiać jakieś ograniczenie - coś pociągało ją poza jej granice, gdzieś daleko. Chciała zwiedzać! Niektórzy mogliby pukać się w głowę znając jej myśli - zostawić watahę, dom, rodzinę... I to bez uprzedzenia! Serce choć spragnione podróży na zawsze pozostanie w tutejszym Stadzie Wiatru - a młode szczenię z pewnością nie porzuci go na zawsze. Wróci - kiedy nie wiadomo. Ale spodziewajcie się - wkrótce to młode, niepozorne dziecię na powrót zagości w krainie. Teraz biegło przed siebie, a wiatr rozwiewał długą grzywkę białowłosej. Już niedługo - kilkadziesiąt zaledwie metrów dzieliło ją od nieznanej. W końcu stanęła na jej granicy. Tęsknym wzrokiem spojrzała na przestrzeń za nią się rozciągającą. Uśmiechnęła się na ten widok, po czym lekkim krokiem zagłębiała się coraz to dalej w nieznane...
z.k (z krainy).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:15, 07 Cze 2012 Temat postu: |
|
Wilk o czarnej grzywce opadającej na blond czuprynę wędrował poprzez polany, wesoło podrygując w rytm jakiejś piosenki. Przystanął tuż przy polanie Lodowej Róży. Uniósł jedną brew, po czym zaczął się rozglądać między białym kwieciem przysypującym tę polanę. Przewrócił oczyma, po czym zaczął wolno spacerować między różnorodnymi świerkami, jodłami oraz innymi drzewami porastającymi te tereny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kakashi
Dojrzewający
Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:58, 07 Cze 2012 Temat postu: |
|
Włócząc łapę za łapą, z czarnym włosiem opadającym na dwukolorowe oczęta, zmierzał ku tym terenom Kakashi - minę miał nad wyraz spokojną i opanowaną, wzrok znudzony, błąkający się od jednego kształtu do drugiego. Lecz cóż to stoi w polu jego widzenia? - Osoba. Wargi wilka nieznacznie rozszerzyły się w chytrym uśmiechu. Ach, więc w końcu udało mu się spotkać tutaj... osobę. Krok młodego samca stał się żwawszy i pewniejszy, kiedy począł zmierzać w stronę Toda, a w oczach pojawiło się zainteresowanie. To co, że stary - osoba jest osobą.
- Zawżdy witaj - powiedział dumnie Kakashi do spotkanego wilka, skłaniając się z wyrafinowaniem i "wrodzoną" elegancją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|