Polana pełna kwiatów!

Mike

a nie trenujemy np.podnoszac konary drzew????????

Jaina

Nie... ja nie mof=gę - powiedziałam.

Mike

a ja??-spytał zaciekawiony

Jaina

Jutro z tatą potrenujesz. Energia Cię rozpiera...

Mike

uśmiechnoł się-ale ja tak bardzo musze coś zrobić

Jaina

No to pzynieś mi największy i najcięży patyk.

Mike

pobiegł jak by dostał torpedą(w sam wiecie gdzie) po 5min przyniusł naprawde ciężki nie patyk ale połowe drzewa -może być?

Jaina

Może być. Teraz ogierz go.

Kiara

Mike, jesteś naprawdę silny ... -powiedziałam do Mikiego siadając koło Jainy i u.smiechając się do niej

Jaina

Mój syn już takii duży! - powiedziałam.

Arisa

Uśmiechnęłam się
- A jak tam twoje samopoczucie Jaina?

Rafael

przyszedłem

Aura

Cześć Rafael - powiedziałam

Karot

Cześć, siostrzyczko-powiedziałam

Jaina

Brdzo dobrze...A ja coś wim i Ci nie powiem - zaśmiałam się

Sascha

Przyszłam na polanę. Chciałem z kimś porozmawiać, coś mnie gryzło. Nie wiedziałam tylko z kim i o czym... Miałam małą nadzieję, że znajdę gdzieś czarnego... tak go nazwałam, nie znam imienia. Ale bynajmniej nie chciałam rozmawiać o nim. Poprostu pogadać.

Karot

Ziewnąłem.

Jaina

Usmiechnęłam sie.

Karot

Cześć-zwróciłem się do białej wilczycy

Jaina

Cześć - odpowiedziałam.