Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:34, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wasp, znalazłszy Candię, rozejrzał się za swoją poprzednią rozmówczynią, lecz nigdzie Koku nie dostrzegł. Czyżby odeszła tak bez pożegnania? Wtem w oczy wilk rzuciło się coś niedużego, czego brązowy kolor silnie kontrastował ze białym kożuszkiem, pokrywającym tereny polany. Podszedł do tego i uśmiechnął się, kiedy przeczytał tekst napisany na karteczce. Figurka była idealnym odwzorowaniem jego osoby, zdawało się, że zaraz poruszy rozłożystymi skrzydłami i odleci. Śliczna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Candia
Nowy
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:07, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Wittaj! - powiedziała wilczyca - Wiesz, spotkałam fajnego samca. Ma na imię Veli-Matti Oni. - usiadła na górce i nuciła piosenkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:11, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Aha... no, to fajnie - odpowiedział, bo zupełnie nie miał pojęcia, co ma odrzec wilczycy. Właściwie mało obchodziło go, kogo Candia poznała - w końcu nie była jego ulubienicą. Wasp nigdy tego nie ukrywał. Ale w sumie to ta wadera nie była też taka najgorsza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:30, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
Co za błąd. Jak wielki błąd.
Pogrążona w rozmyślaniach Renna przybyła tutaj, machając ogonem na boki. Nuciła coś pod nosem. Widząc Waspa, przystanęła. Uśmiechnęła się jedynie i usiadła niedaleko innych.
- Cześć - powiedziała z chytrym uśmieszkiem.
Machnęła ogonem i wpatrywała się innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 1:45, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
Candia ucichła, więc Wasp położył się na śniegu i począł obracać w łapach figurkę od KokuRai, przyglądając jej się z uwagą. Usłyszał chrupot charakterystyczny dla stawianych na ośnieżonym podłożu kroków, lecz nie zwrócił uwagi na przybyłą osobę, dopóki ta się nie odezwała. Szary basior przeniósł spojrzenie z drewnianej figurki na czarną waderę.
- Witaj - odrzekł, a jego wzrok wrócił do przyglądania się dziełu Koku. Cóż to za kolejny niesamowity przypadek - w tej kranie są dziesiątki interesujących miejsc, a ona znów musiała przyjść tam, gdzie znajdował się Wasp!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:26, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wadera nie miała pojęcia, gdzie trafi. Jak zawsze, szła przed siebie. Machnęła ogonem i przyjrzała się z zainteresowaniem nieznajomej waderze.
~ Kim jest? Jaka jest jej historia? Czemu jest tak, jak się obawiałam? A czy to ważne ~
Czekała na wypowiedź nieznajomej, niebieskiej wadery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:00, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wasp wstał. Stwierdził, że skoro Candii najwyraźniej z niewiadomych przyczyn odebrało mowę, to nie ma co czekać, aż ją odzyska. Tak więc nic tu po nim. Basior chwycił w pysk drewnianą figurkę i wzbił się w powietrze, odlatując ku swemu legowisku. Chciał zostawić w nim prezent od Koku.
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacob
Dorosły
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krainy śmierci Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:10, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
Jacob widząc co się dzieje pokręcił tylko pyskiem i położył się pod starym drzewem nic nie mówiąc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:56, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
Nixenna przydreptała i tutaj. Ogon jak zwykle falował na boki, lecz tymrazem na pyszczku Nix nie było wesołego uśmiechu. "Za dużo jak na raz" pomyślała wchodząc na polanę porośniętą jedynymi z pierwszych kwiatów. Siadła w pobliżu obcych jej białawych kwiatków i siadła delektując się ich delikatnym zapaszkiem. Nie zwróciła nawet uwagi na pozostałe wilki. Wszędzie ich było pełno. Nixenna wyczuła zapach Renny wśród wielu jej nieznanych. Niezareagowała jednak. Udawała, że jej nie widzi czy co. Nie chciało jej się znowu popadać w melancholijną rozmowę z przyjaciółką ojca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:06, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
Na polanie zjawiła się drobna, można by rzecz filigranowa wadera. Jej jasna sierść silnie odcinała się na tle szmaragdowych traw i wielobarwnych kwiatów. Wilczyca przybyła tu w niespotykany dlań sposób, zupełnie nie w swym stylu: kroczyła powoli, spokojnie, bez zbędnego pośpiechu. Czyżby brak jej było tej witalności, energii, która zwykle rozpierała jej niewielkie, smukłe ciało? Wiosna przybyła, śniegi ustąpiły, czyż Flake nie miała tego, czego tak pragnęła? Co więc było powodem jej melancholijnego nastroju? Cóż. To, co zwykle. Samotność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:12, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
Słysząc zbliżające się stworzenie, albo raczej wilczycę, Nix oderwała się od zamyśleń i od odurzającego ją zapachu. Jak miała w zwyczaju, potrząsnęła łbem by się "przebudzić" i dopiero wtedy dokładnie obejrzeć przybyłą. Oczywiście przeszkodziła jej ciemna grzywka która bezustannie wpadała Nixennie do oczu. Rzadko starała się tego unikać. Szczerze mówiąc lubiła to, że fryzurka wpada jej do ślepi. Gdy tylko odgarnęła ją z czoła, zaczęła uważnie obserwować blond futrą waderę. Sądząc iż nie można dłużej stać i nawet się nie przywitać, zawinęła łapy w ogon i powiedziała.
- Witam, Nixenna jestem.
To mówiąc powróciła do oglądania jakże zgrabnej i nietypowej w mniemaniu Nixenny, wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:16, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
Kiedy tylko usłyszała głos czarnowłosej, jej drobny pysk od razu rozjaśnił radosny uśmiech. Cała Flake - w zadowolenie wprawiał ją sam fakt, iż ktoś raczył się do niej odezwać. Niegdyś często pozostawała niedostrzegana przez innych, zapewne to było przyczyną tego zachowania.
- Witaj - odpowiedziała i zmierzyła wilczycę krótkim, acz uważnym spojrzeniem swych dwukolorowych, szaro-fioletowych oczu. Dodała, krótko się przedstawiając. - Flake.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:23, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
Nix widząc iż Flake zareagowała na jej powitanie uśmiechem, sama się uśmiechnęła. Oczywiście ten jej wyszczerz był nieco nietypowy i taki, jakby Nixenna dawno zapomniała jak powinno się uśmiechać, jednak i tak dawał jasny przekaz - znowu była wesoła. A miała przestać! Ach łamać zasady! Po co one komu? Nixenna jak zwykle nie mając żadnego tematu do rozmowy, spytała.
- Też sądzisz, że zasady są po to by je łamać?
Wiedziała, że często, gęsto jej pytania są głupie czy bezsensowne. Ale czy ona cała taka nie była?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:33, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
Mimowolnie z jej pyska wydobył się cichy śmiech. A to ci początek rozmowy! Jaka miła odmiana, żadnych głupich, oklepanych pytań w stylu 'jak długo tu jesteś?'. Flake ceniła kreatywność.
-Oczywiście! Przecz z zasadami, niech nastanie anarchia - odrzekła i mrugnęła do wilczycy prawym, szarym okiem. W jej głosie kryła się odrobina ironii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:41, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Tak... Podbijemy świat.
Mruknęła z powagą, nie oznaczało to jednak utraty dobrego humoru. No i teraz już się go tak łatwo nie pozbędzie. Ale czy to nie lepiej? Przynajmniej nie będzie marudzić jak jakaś pesymistka, jak to miewała. Chwilę potem odezwała się znów.
- Nie wiem o czym mówić, a czuję, że nie mogłabym zamilknąć.
Szczerze mówiąc interesowała ją osoba jaką była Flake. Takiej jeszcze nie spotkała. Były osoby albo nieźle walnięte albo tak samo pesymistyczne jak ona gdy ma te swoje napady. Flake od razu spawiła, że Nix się uśmiechnęła. Jakaś nowość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:46, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Jeśli ci to pomoże, możesz pleplać o pogodzie lub innych nieistotnych bzdurach. A ja będę udawać, że cię słucham - odpowiedziała, a koniec jej puchatego ogona lekko pacnął wilczycę w grzbiet. Ten zwyczajny dobry humor już powrócił do Flake. Była w pięknym, kolorowym miejscu, w świetnym towarzystwie... czym tu się smucić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:51, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
Nix zachichotała.
- Nie wiem jak w ogóle można Cię nie lubić.
Powiedziała, a gdy Flake pacnęła ją swoim jakże puchatym ogonem, ta nie była gorsza i trzepnęła ją swoim, praktycznie łysawym ogonkiem. Jedynie przy końcówce był bardziej zarośnięty.
- No cóż, pogoda jest fatalna. To miejsce jest ciekawe aczkolwiek mnie przytłacza, a ja tu sobie siedzę i gadam bezsensowne zdania.
Rzekła rozglądając się wokół, jakby szukając tematu do normalnej rozmowy. Jej zawsze było trudno o rozpoczęcie konwersacji, dlategoż zazwyczaj siedziała cicho. Zazwyczaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:56, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Bo mnie nie można nie lubić, droga Nixenno! - odpowiedziała, w teatralnym geście zadzierając fioletowy nos. Ach, jaka ona skromna! Chyba zbyt długo przebywała ostatnio w lesie z narcyzowatym Nathanielem i nieco jej się udzieliło. A może było to tylko udawane zachowanie? Kiedy rozmówczyni dodała drugie zdanie, uszy Flake oklapły smętne i ten gest również wyglądał na pretensjonalny, skłaniający do uśmiechu. - Jak takie śliczne kwiatuszki mogą przytłaczać?
Jakby na wzmocnienie swych słów blondynka wyrwała jakiś fioletoworóżowy kwiat i podetknęła Nixennie tuż pod nos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:01, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Nix kichnęła gdy tylko kwiatowy pyłek dostał się do jej nosa. Gdy nos zaprzestał łaskotać, dopiero wtedy Nixenna zwróciła na oklapnięte uszy Flake. Wyglądała tak niewinnie i uroczo.
- O, jakie śliczne uszka. Ja też takie chcę!
Oznajmiła łapiąc Flake za prawe ucho i delikatnie ciągnąc, jakby chciała je jej odebrać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:05, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
Kiedy Nixenna kichnęła, Flake odruchowo wypuściła z łapy silnie pachnący kwiat.
- Proszę bardzo, jak chcesz, to mi je wyrwij i sobie przyszyj - powiedziała ze śmiechem, poddając się lekkiemu ciągnięciu wilczycy. Przy każdym pociągnięciu przechylała się lekko w jej stronę, by zaraz wrócić do swej poprzedniej pozycji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|