Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:29, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
Shinq spojrzała na muffinka. Może i nie było czuć tej trutki, ale szósty zmysł wilczycy mówił, że coś tu nie gra. Spojrzała ze zdziwieniem na wilczka. Potem jednak, zdziwienie zmieniło się w sztuczny uśmiech. Robiła to tak realnie, że nikt na pewno nie podejrzewałby, że udaje. Podała jej muffina i powiedziała:
- Oj, ale fajny prezent. Może ty go zjesz? - oznajmiła i trochę podniosła głos.
- Chcesz żebym się otruła? Jeszcze czego, może zjem robala? Zastanów się co robisz, słodzizno. - westchnęła i zamilkła. Chciała żeby więcej tego nie robiła. A co jeśli Shinq miała uczulenie na opryszczkę? Mogłaby umrzeć i kto by odpowiadał za śmierć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Oanohe
Młode
Dołączył: 10 Cze 2011
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:24, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała na wilczycę i roześmiała się szczerze.
- Właśnie po to Ci ją dałam - Mrugnęła zielonym oczkiem. Podskoczyła kilka razy grzechocząc przy tym poukrywanymi w różnych miejscach słodkościami i małymi szklanymi flaszeczkami z okrągłymi koreczkami. Wyjęła jedną z takich buteleczek. Na etykietce nie było napisu, tylko różowa trupia czaszka z dorysowanymi ołówkiem kwiatkami i serduszkami. Miała też zielone rogi, a z piszczeli wyrastały piękne fioletowe skrzydła.
Przyjrzała jej się dokładnie. W środku coś ładnie bulgotało.
- Zjeść? - Przyjrzała się muffince trzymanej w łapie przez waderę. - Aaaa, bardzo chętnie! - Wykrzyknęła uradowana i jednym płynnym ruchem wsadziła sobie całe ciastko do paszczy. - Mhawkiem dowsze wi fyszła. - Powiedziała z pełnymi ustami. Potem pociągnęła z buteleczki porządnego łyka i przełknęła. Potem z zainteresowaniem zaczęła przyglądać się swojemu brzuchowi. Coś w nim bulgotało. I łaskotało, nawet fajnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:10, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
Shinq zdziwiła się. Takie małe "coś" a już używa trucizny.
- Zaraz Cię rozsadzi. - zaśmiała się doń, machając z niecierpliwości ogonem. Z jednej strony się cieszyła, a z drugiej bała. Czy Oanohe chce popełnić samobójstwo O.o? A to ciekawe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oanohe
Młode
Dołączył: 10 Cze 2011
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:13, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
Poklepała się po brzuszku.
- Niee, robiłam to już duuużo razy! Tylko trochę się ma zgagę po trutce na szczury. - Wygłosiła radośnie przemowę na temat trucizn.
Zaczęła podskakiwać obunóż.
- Trzeba trochę ubić i można jeść dalej. - Wyjaśniła, po czym wyjęła truskawkową mordoklejkę. - A Ty co tu robisz? - Zapytała jakby ze zdziwieniem, odwijając papierek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:42, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
Wadera zmarszczyła nieco nos. To od kiedy używa się trutek na szczury?
- Co ja tu robię? A, nic takiego. Po prostu szukam przyjaciela, a poza tym zwiedzam okolicę. - oznajmiła i przymknęła jedno oko, spoglądając ze zdziwieniem na brzuch wilczka. Wydawał jej się chudy i w życiu Wilczycy był to niecodzienny widok. Dokładnie oglądała jej ciało. Hm, w myślach wymarzyła sobie Oanohe całą w cukierkach. Może i tak wyglądała..., ale ona (Shinq) albo miała coś ze wzrokiem, albo padaczka, albo jeszcze inna straszna choroba O.o.
- Jadłaś kiedyś coś innego niż cukierka? - zapytała ją i już nagle nasuwała sobie wiele nikczemnych pytań, które wymyślał oczywiście jej mózg.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Stille dnia Wto 19:43, 21 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oanohe
Młode
Dołączył: 10 Cze 2011
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:58, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
Podskoczyła radośnie.
- A mogę być Twoją przyjaciółką? - Zapytała robiąc słodkie oczka.
Zerwała kwiatka i wsadziła w niego nos, a potem mocno wciągnęła powietrze. Płatki i pyłek przykleiły jej się do noska. Szybko odrzuciła pozostałą łodyżkę i kichnęła donośnie.
- Aaaa... psiiiiik! - Rozległo się. - Hmm... coś innego... tak! Kiedyś Mamusia dawała mi różne pyyyszne rzeczy. - Nieco posmutniała i klapnęła na ziemi. Teraz przypominała nieco zwiędnięty kwiatek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:41, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się do Oanohe.
- No jasne! Możesz być moją przyjaciółką. - odpowiedziała, badając ją wzrokiem i podsumowując, iż jest smutna. Zaczęła głęboko myśleć, co było wielkim wyczynem w jej życiu. Zaczęła myśleć! Wyjęła szybko kawałek mięsa i podała go do łapek wilczka.
- Masz, zjedz. To jest mięso, każdemu smakuje, szczególnie takie świeże. - powiedziała, a jej bransoletki od czasu do czasu brzęczały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neir
Młode
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaczęło się od probówki... Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:54, 14 Lis 2011 Temat postu: |
|
Szczeniak właśnie zjawił się w okolicy. Trochę już go tutaj nie było, huh.. Z zaciekawieniem zaczął rozglądać się po polanie, było tutaj na prawdę dużo kwiatów. Ruszył przed siebie, zagłębił się w środek polany. W końcu usiadł i uniósł łebek, aby spojrzeć na niebo. Wśród tych kwiatów było tak na prawdę widać tylko jego łeb, kwiaty tutaj były no cóż wysokie. Zamyślił się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:00, 14 Lis 2011 Temat postu: |
|
Flake też zawitała w te strony. Znowu czuła się samotna, znowu od dawna nie otwierała do nikogo pyska... niesamowite, że pomimo jej radosnego i pozytywnego nastawienia, tak ciężko jej było znaleźć prawdziwych przyjaciół. Widocznie miała wielkiego pecha. Trudno.
Kroczyła przez polanę i patrzyła na kwiaty, które, tak samo jaj jej dobre samopoczucie, umierały teraz na zimnym wietrze i czekały, aż dobije je śnieg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neir
Młode
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaczęło się od probówki... Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:11, 14 Lis 2011 Temat postu: |
|
Neir nadal obserwowałby niebo, jednak po chwili poczuł czyjąś obecność.. Wilk przyniósł ze sobą zapach. Odwrócił lekko łeb - okazało się, że niedaleko kroczyła blond wilczyca. Instynktownie podszedłby do niej i zaczął podrywać, jak na niego przystało jednak nie tym razem, coś musiało być nie tak. Możliwe, że nieobecność matki oraz ojca zaczęła mu w końcu dokuczać. Westchnął pod nosem, wracając do obserwowania nieba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:17, 14 Lis 2011 Temat postu: |
|
Kiedy Flake napatrzyła się na te różnobarwne roślinki, dopiero wtedy rozejrzała się po okolicy. Dostrzegła szczenię o ciemnej sierści, a na jej pysku samoistnie wymalował się delikatny uśmiech. Ach, jak dawno temu widziała jakiegoś malucha... ostatnimi czasy nie miała jako niańka zbyt wiele do roboty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neir
Młode
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaczęło się od probówki... Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:29, 14 Lis 2011 Temat postu: |
|
Szczeniak poruszył lekko lewym uszkiem, a potem prawym by wyłapać jakieś dźwięki z otoczenia. Dla pewności znów rozejrzał się po okolicy.. Zauważył, iż wilczyca patrzyła na niego delikatnie się uśmiechając. To tylko pocieszyło szczeniaka, jednak nie był pewny tego czy ma podejść czy nie, chociaż kultura tego wymagała. Po dłuższym namyśle jednak wstał, otrzepał się i powoli, lekkim truchtem podszedł do niej. Gdy znalazł się obok, uśmiechnął się zamykając ślepka.
- Dzień dobry, pani. -. przywitał się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:58, 14 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Dzień dobry panu - odpowiedziała, a jej uśmiech się poszerzył. Flake stęskniła się za widokiem uśmiechniętego szczeniaka. No i za zabawami z takim dzieciuchem...
Usiadła ostrożnie, żeby nie przygnieść żadnego kwiatka. Nie spuszczała wzroku swych dwukolorowych oczu z Neira. Ciekawe, gdzie podziali się jego rodzice
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neir
Młode
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaczęło się od probówki... Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:12, 14 Lis 2011 Temat postu: |
|
Gdy nieznajoma mu odpowiedziała, uśmiechnął się ponowie. Po chwili zrobił to samo, co ona - usiadł. Spojrzał w jej oczy, dwukolorowe.. Nigdy takich nie widział. Przechylił lekko łeb na prawą stronę.
- Jak się pani nazywa? Ma pani tutaj w krainie jakąś rodzinę? -. zadał, ot tak dwa pytania. Chciał się czegoś o niej dowiedzieć, zawrzeć dobrą znajomość oraz porozmawiać. A, że wadera wydawała się na prawdę miła, nie przestawał się uśmiechać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:17, 14 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Jestem Flake i jestem tu zupełnie sama - odpowiedziała. - A ty? Taki młody wilczek nie powinien się samotnie włóczyć po niebezpiecznej krainie.
Flake podejrzewała, że zaraz usłyszy coś w stylu "nie mam rodziców". I że znowu na te słowa zagotuje się w niej gniew. Nigdy nie rozumiała, jak można zostawić własne dziecko na pastwę losu. Bo przecież ten mały, jak i każde inne szczenię, miał kiedyś matkę i ojca. W końcu ktoś go musiał spłodzić i urodzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neir
Młode
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaczęło się od probówki... Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:27, 14 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Rozumiem.. Neir, miło mi panią poznać. -. przedstawił się. Tak więc wilczyca była tutaj sama? Cóż ważne, że sobie radzi, ot co.
- Ja? Cóż. Ani mama, ani tata się mną już nie interesują, a moje rodzeństwo gdzieś zniknęło. Czuję się strasznie samotny.. Od urodzenia nie byłem tak przygnębiony, jak teraz. -. odpowiedział, na końcu cicho wzdychając. Niestety - taka prawda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:55, 14 Lis 2011 Temat postu: |
|
- A jak nazywają się twoi rodzice? - zapytała. Może ich znała, jeśli tak, chętnie by poszła do nich i powiedziała, co myśli o takim traktowaniu własnego dziecka. Oj, już by im dała do wiwatu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neir
Młode
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaczęło się od probówki... Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:01, 14 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Mama - Wheat, Tata - Viy Curay. -. odpowiedział krótko i na temat. Szczeniak zawiesił wzrok na jej oczach i położył uszy po sobie.
- Wiesz.. Nie chcę już mieć z nimi nic wspólnego. -. dodał na końcu cichym głosem. Tak, a co - jak postanowił tak zrobi. Chce o nich zapomnieć, mieć własne życie bez ograniczeń, byleby z dala od nich. Prawdopodobnie jak ich spotka w życiu dorosłym - nie rozpoznają go, a nawet jeśli to zignoruje ich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:51, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Ach... to teraz rozumiem... - westchnęła. Wheat to zupełna kretynka, a o kimś takim jak Viy Flake słyszała po raz pierwszy w życiu... nie mogła pomóc małemu Neirowi. Bo nawet gdyby poszła do byłej Alfy i wygarnęła jej, co myśli, ta nic by sobie z tego nie zrobiła. Była wyjątkowo tępa. - I rozumiem też, że nie chcesz mieć z nimi nic wspólnego. Też bym nie chciała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neir
Młode
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaczęło się od probówki... Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:35, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się kątami pyska, jednak uśmiech równie szybko jak się pojawił zniknął z jego pyska. Spojrzał na nią kątem oka - widocznie słyszała o którymś z jego rodziców, może nawet o obu. Przymknął oczy, a następnie przybliżył się lekko by wtulić się w miękkie futro Flake. Tak dawno nie czuł czyjegoś ciepła.. Czuł się na prawdę osamotniony. Nadal mając oklapnięte uszy, uniósł nieco łebek i spojrzał na wilczycę. Miał nadzieję, iż źle nie zrobił chciał tylko poczuć to ciepło jakie kiedyś dawało futro jego mamy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Neir dnia Wto 16:35, 15 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|