Polanka

Riven

Spojrzał na małą.
-Dzięki-powiedział i poczochrał jej "włoski czy grzywkę".
Przyglądał się jej uważnie.Nie spuszczał jej z oczu.Cały czas na nią patrzył i siedział cicho.

Helmi

Usiadła, wyprostowana jak struna. Skoro ten wilk tak na nią patrzył, to ona również zaczęła to robić. Wbiła spojrzenie swoich wielkich, roześmianych oczu w jego... grzywkę.

Riven

Patrzy,patrzy,patrzy nagle wybucha-Co tak przyglądasz się mojej grzywce?coś nie tak?-zaczął pytać.W duchu jednak się śmiał.

Helmi

Przechyliła lekko łebek. - Wierzę, że pod tym gęstym włosiem jest para oczu - odrzekła, nie odrywając od niego wzroku. Owinęła ogon wokół zmarzniętych łapek.

Riven

Pomyślał,że spróbuje coś zdziałać,więc rzekł-Pod grzywką nie ma oczu,są tylko dwa miejsca na nie-zaśmiał się,ale zaraz przestał.
-Zimno Ci?-zapytał poważnie.

Helmi

- Trochę - odpowiedziała zdawkowym tonem. Rzuciła się na wilka, by odsłonić jego ślepia. - Masz tam tylko oczodoły? Pokaż!

Riven

Wziął ją w łapy i powiedział głośno-To był żart!Co ty...-uśmiechnął się.
Gdy miał ją w łapach,usiadł i położył ją na swoim futrze tak by było jej ciepło.
-Cieplej?-Zapytał i wtulił ją w futro.Przez chwilę poczuł się jak wilczyca z młodym na brzuchu.

/xD/

Helmi

- Taaaak... - odpowiedziała i przytuliła się mocno do wilka, niemal uczepiając się jego sierści jak rzep. - Masz takie fajne futerko.

Riven

Uśmiechnął się i położył łapę na jej futerku.
-Ależ ty jesteś miękka-dodał z lekką nutką sympatii i radości.

Helmi

Uśmiechnęła się szeroko, ale zerknęła na Rivena niepewnie, jakby obawiała się, czy ma do czynienia z pedofilem xD. - Jestem Helmi - przedstawiła się. - A ty?

Riven

-Jestem Riven-odpowiedział i się uśmiechnął.
Przez długi czas milczał.Spojrzał w niebo a potem rzekł-piękny widok...-odsunął grzywkę z oczu,które lśnią jak diamenty czy kryształy.

Helmi

Ziewnęła przeciągle. - Piękny, piękny... - mruknęła jakby od niechcenia. Rozsiadła się wygodnie na Rivenie, układając do snu.

Riven

Spojrzał na nią i powiedział otwarcie-Jeśli chcesz to śpij spokojnie-uśmiechnął się i dodał-mnie możesz zaufać.

Helmi

Popatrzyła na Rivena, owijając się puchatym ogonkiem jak kołdrą. - Na pewno? - zapytała. Tak naprawdę, w tej krainie jak na razie ufała tylko Atricie. Ale ten wilk był taki fajny i ładny... jak można mu nie ufać?

Riven

-Tak na pewno-odrzekł z pewnością.
-Ja Ci nic nie zrobię.Zresztą możesz na mnie liczyć-dodał z sympatią i nutką przyjaźni.

Helmi

Wtuliła się mocniej w sierść wilka i ziewnęła przeciągle. Oczka jej się kleiły. Zapomniała zupełnie o słowach Atrity, że nie wolno tak szybko zaufać innym. Zwinęła się do snu niczym małe kociątko.

Riven

Spojrzał jeszcze parę razy na nią i powiedział po cichu-Możesz też nazywać mnie swoim przyjacielem...-odwrócił wzrok i spojrzał na niebo.Odkrył oczy,które błyszczą jak kryształy.Westchnął i w duchu rzekł-piękne dziś niebo.
Po jakimś czasie powiedział-Muszę już mykać-lekko przesunął ją,stanął i odszedł w swoją stronę mówiąc po cichu-Do zobaczenia...

Steria

/Nawiązanie do postu na poprzedniej stronie.

Wycofywała się dyskretnie, nie spuszczając wzroku z Shamana. Przełknęła ślinę, i podniosła swoje oczy na Sky. - Trzeba Go wyeliminować. - wyszeptała z powagą.

Amija

Wolno biegnąc i nucąc coś pod nosem zobaczyła Sterię. Pomyślała " strasznie się nudzę... " . Podbiegła do Sterii. - Cześć , jestem Amija. Podała łapę i lekko się uśmiechnęła.

Steria

Odwróciła się do nowo przybyłej. - Steria - uścisnęła łapkę z lekkim uśmiechem. - Pomożesz mi wyeliminować tego ducha? - zapytała dziecinnie.