Polanka

Magic Darkness

Mierzyła szczenię wzrokiem. Zastrzygła uszami, po czym usiadła. Widzę, że masz skrzydełka... - uśmiechnęła się.

Flame

- aa.. o ile można by to nazwać skrzydełakmi - spojrzałem na Magic Darkness i lekko przekrzywiłem łebek. - Za to pani, ma je bardzo duże - uśmiechnąłem się.

Magic Darkness

W przyszłości dzięki nim będziesz mógł latać... Urosną, zobaczysz ^^. Skąd pochodzisz? - spytała, machając lekko ogonem. Uniosła wzrok ku niebu.

Flame

- Ja.? z wyspy słońca... - mruknąłem niezadowolony. - uciekłem z tamtąd z bratem Shinobi ale on zginął. - szepnąłem. - A pani skąd jest.? - dodałem szybko i zacząłem gonić swój ogon biegając w kółko.

Finezja

Weszła podskakując, nagle spłoszyła się na widok wielkich skrzydeł MD.

Flame

Zauważyłem szczniaka. - chodź do nas.! - szczeknąłem przyjaźnie.

Magic Darkness

Ja? Ja jestem z dalekiej północy, gdzie panuje wieczna zima i noc... Tam praktycznie nigdy zza horyzontu nie wychodzi Słońce. - rzekła, pogrążona w rozmyśleniach. Mi nie musisz mówić pani... - dodała po chwili, uśmiechnęła się lekko. Odwróciła się za siebie, dostrzegła kolejnego szczeniaka.

Flame

- Ale ja jestem kultu... kultru.. no. w każdym razie dopóki jestem mały będę mówić pani "pani" . - zaśmiałem się i spojrzałem moimi dużymi, zielonymi oczami na Magic.

Venus

słuchałam jak rozmawiali

Finezja

Szczenie podeszło bliżej..-Witam.-Rzekła po chwili po czym uważnie przyglądało się skrzydłom:P

Magic Darkness

To w takim razie, ja do pana będę mówić 'pan' xD - powiedziała, śmiejać się cicho. Witaj. - odpowiedziała do szczeniaka.

Flame

- Jak pani sobie życzy - uśmiechnąłem się. - Jak masz na imię.? - zwróciłem się do szczeniaka.

Finezja

Finezja jestem -Powiedział cieńkim głosem podchodząc do skrzydeł .Pogłaskała je :P

Magic Darkness

Zerknęła na czarno-czerwone szczenię. Przyglądała mu się uważnie.

Finezja

A ogon jakiego koloru(DALTONISTA

Nagle poczuła na sobie wzrok właściciela skrzydeł:P

Magic Darkness

Ps. o.O Em... No futro masz czarno-czerwone, a gdybym napisała czarno-czerwono-kremowe to by dziwnie brzmiało xD.

Nie wiedziała jak się zachować, uśmiechnęła się lekko. Skąd pochodzisz? - spytała Finezję.

Flame

Podszedłem do Awii. Wtuliłem się w jej futro.

Venus

wźełam Flame na grzbiet

Finezja

Ja z ...nie powiem nie chce sobie przypominać Skąd pochodze ale napewno nie z raju :/

Flame

Przytuliłem się do przybranej mamy. - Finezja, nie tylko Ty... - powiedziałem.