Polanka

Kelir

Skrzywił się.
- Trudno mi to przyznać, ale zapowiada się nieźle. Ma dzieciak charakter. - zerknął na wilki toczące dość poufałą rozmowę. - Chyba dawno się nie widzieli, nie wydaje ci się?

Monalisa

- no - usmiechnęła się, -wiesz co nudzi mi się - spóściła głowę, spojrzała na inne wilki i na Kelira.

Hatake

Spojrzala na niego kiedy oberwala sniegiem *O czym szeptał?* pomyslala.. Machnela ogonem po ziemi tak , ze snieg polecial na Macka, usmiechnela sie i uniosla łeb ku górze w gescie waznej osobistosci, zasmiala sie po chwili i spojrzala na niego zaczepnie, jednak w glebi duszy dreczyla ja jedna mysl..

Mack

Zaczął się śmiać jak opetany xD Rzucił się na nią z garścią śniegu XD

Hatake

Walnela soba o snieg, zasmiala sie, spojrzala na niego, skoczyla na niego i przewalila go na grzbiet, zucajac mu na nos snieg..

Kelir

Wstał.
- To może się gdzieś przeniesiemy? Nie będziemy im przeszkadzać. I może szczeniaka zgubimy - zaśmiał się pod nosem, nie do końca wierząc, że to w ogóle możliwe. Zgubić tak upartego wilczka? Awykonalne. - No, to gdzie chcesz iść?

Monalisa

Spojrzała na Kelira - no to może chodźmy.... ty wymyśl, ja nie mam do tego głowy - uśmiechnęła się do wilka.

Mack

Zaczał się hihrac po chwili powiedział - ale ty masz wielkie ocyska i nosek xD

Hatake

Zrobila dziwaczna mine: He? Hahah : zasmiala sie slyszac wilka, zamknela oczy i potrzasla glowa.. Otworzyla i znow skoczyla na niego, jak jeszcze lezal, przygniotla go do sniegu, mała górka sniezna zwalila sie na nich..

Kelir

Zerknął na Monę zadziornie.
- Morze? Plaża?- zapytał i skoczył na równe łapy, mając nadzieję, że wilczyca się zgodzi.

Mack

Wyszedł spod śniegu nie widząc Hat zaczął panikować xD Wołał i kopał nie było jej xD

Monalisa

- okej - i szybko pobiegła w tamtą stronę, ciekawe kto będzie pierwszy?? :)

Kelir

Podszedł do czarnego wilka?
- Coś się stało? Pomóc? - zaoferował się.

Hatake

Zakopala sie calkiem pod sniegiem, w dodatku duzo nalecialo jej do pyszczka.. Wyciagnela jedna łape ze sniegu, tak ze z zewnatrz tylko ja bylo widac :P

Mack

Em... em... - zgubiłem przyjaciółkę xD - powiedział rozbawiony...

Hatake

Nie mogla sie ruszyc, ale machala tylka łapka wystajaca ze sniegu..

Kelir

Zaśmiał się, rozbawiony, i wskazał skinieniem łba wystającą spod śniegu łapę.
- Chyba się znalazła - mruknął i ruszył przed siebie. -Przenoszę się na plażę. Trzymajcie się oboje!
Zniknął za drzewami.

Mack

Złapał ją za łapy i pociągnął do siebie. - Ufff... Dobrze, że żyjesz xD

Hatake

Wynurzyla sie ze sniegu, spojrzala na Macka, zasmiala sie : Dzieki : usmiechnela sie do polowy nadal byla w sniegu.

//Musze isc, bede za jakies 30 minut, albo wiecej, bedziesz?//

Mack

// Będę :) //

Zaśmiał się - a tobie to nie jest tak przypadkiem zimno w tym śniegu??