Polanka

Kaja

Przyszłam,podeszłam do jeziora napiłam się,podeszłam do drzewa i usiadłam,po chwili powiedziałam.
-Co ja mam z sobą zrobić,czy ja kiedyś znajdę miłość mojego życia...

Wasp

Przyszedł powoli na polanę. Jego kroki był spokojne i powolne. Przystanął na obrzeżu polanki i położył się chowając pysk w gęstej, wysokiej trawie.

Daria

Obudziła sie spojrzala przed soba sennymi oczami i ponownie zasnęła ;)

Kaed'rin van Regis

Przyszła miarowym krokiem, rozejrzała się wokół...
Usiadła w trawie i patrzyła na niebo jej czarnymi, bezdennymi oczami...

Daria

Przekeciła sie na drugi bok i chrapnęła;)

Wasp

Uniósł łeb i spojrzał na przybyłą wilczycę kątem oka, po czym z powrotem schował pysk między źdźbła trawy.

Kaja

podeszłam do drzewa,położyłam się i patrzyłam w chmury.

Wasp

Zerknął na biało-granatową wilczycę. Przekręcił się na bok, łeb zostawiając w takiej samej pozycji jak wcześniej.

Sky

Stała za Wasp'em. Przez dłuższy czas przyglądała się w milczeniu.
Interesująca istota. xD
...Aż nagle tyknęła go, ciekawa reakcji. Niebieskie ślepia stawały się coraz większe, źrenice zaś pokryły już całą tęczówkę. Cisza :3.

Wasp

Gdy poczuł dotyk na grzbiecie, aż podskoczył zaskoczony. Obejrzał się gwałtownie. - No co? - burknął do Sky.

Kaja

Spojrzałam na czarnego wilka,ale za chwilę oderwałam z niego wzrok,gdy tak leżałam patrzyłam w niebo i myślałam.

Sky

Uśmiechnęła się przesłodko.
- Czeeeść. :3 - wymamrotała, nie zwracajac uwagi na ton wypowiedzi Wasp'a.
Cały czas świdrowała go wzrokiem.

Wasp

- No i po co się na mnie czaisz? - spytał. Usiadł i idąc w ślady Sky, zaczął jej się przyglądać.

Sky

- Bo gdybym ot tak se podeszła, to byś z pewnością nie odpowiedział. I też dlatego, że tak jest fajniej. ^^ - ni z tego, ni z owego pacnęła go w nos. xD

Wasp

Zmarszczył nos z niezadowoleniem i cofnął łeb. Upewniwszy się, że jego pysk nie jest już w zasięgu łap wilczycy, burknął pod nosem. - Ta, jasne... Fajniej.

Sky

- Dla Ciebie nic nie jest w życiu 'fajne'? - uniosła brew, mimo wszystko podpełzając bliżej. Przekrzywiła łeb nieco na bok.

Gość

Przyleciała, nudząc się. Machnęła ogonem, lądując. Machnęła jeszcze raz skrzydłami, wznosząc kurz. Złożyła latajki, mrużąc oczy.

Wasp

- Nie, skąd - odparł i spojrzał na Sky uważnie. Chyba nie miała zamiaru bawić się w psychologa? - Kilka fajnych rzeczy by się znalazło.

Gość

Uniosła łeb, spoglądając na gałęź okazałego dębu. Jednym susłem znalazła się na owej gałęzi, okrywając się skrzydłami. Była senna, ale głodna.

Kaed'rin van Regis

Rentgen.
Była ciekawa rozmowy Sky ze Wasp'em. WIedziała, że Wasp jest mało rozmówny, a Sky potrafi czasami porządnie wkurzyć.
Nastroszyła uszy aby słyszeć lepiej.