Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:15, 17 Cze 2012 Temat postu: |
|
Ni stąd, ni z owąd zjawiła się tutaj Berenika. Usiadła obok młodej sosny i przypatrywała się parze wilków.
- Witam. - Przywitała się i rozejrzała po polance. Nawet tu ładnie, szczególnie przypadł jej do gustu zapach sosen. Uśmiechnęła się szeroko i czekała, może stanie się coś ciekawego.
To jaka kolejka? I sory, że tak krótko, brak weny. xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Nirdosa
Dorosły
Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nie chcesz tam trafić. Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:19, 17 Cze 2012 Temat postu: |
|
/ Beret - Nirdosa - Mort.
Bo ja piszę teraz, bo muszęę xD /
Powoli odwróciła łeb, spojrzeniem odprowadzając pojawiającą się tutaj wiczycę. Gestem łapy poprosiła, by przybyła zbliżyła się bez krępacji czy czegokolwiek innego i zajęła miejsce nieopodal niej oraz Morta. Bo czemu ma siedzieć gdzieś tam na uboczu? A zapach... owszem, sosny pachną dość intensywnie. Ale do rzeczy, na pysk Nirdosy wkroczył uśmiech, kiedy oczy wyraźnie witały Berenikę. W końcu pysk wilczycy rozwarł się, a z niego wyleciał zlepek kilku słów.
- Witaj. Jestem Nirdosa, to zaś mój kolega, Mort. - rzekła pogodnie, przedstawiając samca. Kiedy wymieniała jego imię, wskazała go gestem łapy. Ot, jakby Beret nie domyślił się, o kim mowa... Znaczy... nie do końca tak, bo przecież poza nimi nikogo nie było! To taki odruch był, jakby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:31, 17 Cze 2012 Temat postu: |
|
Mort i jego sprawy... Zawsze wybiegały na późniejszy termin, a jak już miał coś zrobić to z wielkim mozołem, a guzdrał się i guzdrał.
Gdy wadera niechcący przejechała po jego ciele tym puszystym, a jakże jedwabnym krańcem ogona... Nogi ugięły mu się niczym zapałki pod ciężarem cielska basiora. Nie wiedział czy to chcący czy nie chcący, ale uznał to za czysty przypadek. Bał się raczej spytać co to mogło znaczyć, ale przejąć się nie przejął.
Kątem oka zauważył przybliżającą się sylwetkę kolejnej wadery.
Nie do wiary... Przez pół żywota był niechciany i nielubiany, a teraz kolejno przychodzą do niego damy z wyższych półek? Hmmm... Zastanawiające, a może to po prostu kolejny przypadek. W końcu Polany były dla wszystkich więc chyba wyobraźnia Mort'a wykraczała poza realia.
Gdy ta podeszła i się przywitała, Nirdosa odruchem przedstawiła siebie i wyręczyła w tym samca.
-Tak, to ja.- odpowiedział nieco nieśmiało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:11, 19 Cze 2012 Temat postu: |
|
Wadera uśmiechnęła się szeroko do Nir i Morta.
- Witam, ja jestem Berenika. Miło mi Was poznać. - Powiedziała i po chwili się rozejrzała. Bardzo ładna okolica, pachnie sosną. To jej przywiodło pewną myśl. Wciągnęła głęboko powietrze, po chwili je wydychając.
- Już muszę iść, żegnam. - Pożegnała się - Siła wyższa.
Po tych słowach pędem ruszyła w tą stronę, z której przyszła.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nirdosa
Dorosły
Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nie chcesz tam trafić. Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:15, 19 Cze 2012 Temat postu: |
|
nieco zdezorientowana, skinęła głową niejako w geście pożegnania śnieżnobiałej wadery. Szkoda, że tak szybko poszła, ale co począć? Spojrzała niepewnie na Morta i uśmiechnęła się delikatnie w jego stronę.
- I na mnie już pora... Żegnaj. - powiedziała, po czym odwróciła się i niespiesznie ruszyła przed siebie, kołysząc nieco końcówką ogona na boki.
// trzeba było to jakoś rozegrać x D //
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:17, 19 Cze 2012 Temat postu: |
|
Mort był zdezorientowany tym, że tak nagle opuściło go to całe towarzystwo. No cóż. Nie pozostanie bierny. Sam tu przecież siedzieć nie będzie jak słup wepchany w ziemię.
Nawet nie ozwał się ani słowem. Po prostu wstał, poprawił grzywę na głowie i powolnym, acz zdecydowanym krokiem opuścił to miejsce.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:33, 28 Cze 2012 Temat postu: |
|
Ber zachciało się znów tu przyjść. Buahaha, właśnie tu prowadziła Taidarę, który pewnie był gdzieś z tyłu. Oby się nie zgubił. Ominęła zgrabnie kilka sosen i usiadła przy strumyku. Napiła się wody, gdyż od jakiegoś czasu nic nie piła, jeszcze się odwodni i nie będzie mogła oprowadzać dalej samca. Czuła, że w tym miejscu zabawią nieco dłużej. Oby nikt im w końcu nie przeszkodził. Z radością wdychała słodką woń pełnych żywicy sosen. Gdyby tak można było jej spróbować... Nie, nie na to teraz czas. Ber oglądała się za Taidarą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Taidara
Dorosły
Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:15, 28 Cze 2012 Temat postu: |
|
Taidara szczęśliwie drogi nie zgubił i tym razem i wkrótce pojawił się obok Bereniki. Ziewnął, usiłując stłumić to ziewnięcie, jednak nie do końca mu się to udało.
- Jestem - powiedział, jak i poprzednim razem, siadając obok wilczycy i rozglądając się dookoła. No, miejsce niczego sobie, drzewka są, nie ma na co narzekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:19, 28 Cze 2012 Temat postu: |
|
Ber spodziewała się takiej reakcji samca. Sama była wymęczona nieźle i posiniaczona od swego upadku. Odetchnęła, Tai się nie zgubił. No i dobrze, przynajmniej może go oprowadzić i nabyć trzeciego przyjaciela. Ciekawie byłoby mieć takiego przyjaciela. Nie wiedziała jednak, jak znów zacząć rozmowę.
- Ładnie tu, prawda? - Zapytała się po to, by po prostu coś powiedzieć. Nie było to jednakże pytanie retorycznie, wymagana tu jest odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Taidara
Dorosły
Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:30, 28 Cze 2012 Temat postu: |
|
- Prawda - samiec twierdząco kiwnął głową, a jego ogon delikatnie zaczął zamiatać trawę, na której przyszło mu złożyć swój zad. Istotnie, podobało mu się to miejsce, jednak miał nadzieję, że w najbliższym czasie nie będzie musiał go zmieniać, tylko spokojnie sobie tu posiedzi, poogląda widoczki, porozmawia z kim tam będzie mu dane rozmawiać i dopiero potem leniwie oddali się do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:45, 28 Cze 2012 Temat postu: |
|
Taidara miał szczęście, Beretce również nie zbierało się już na chodzenie. Położyła się w trawie i przyłożyła ucho do ziemi. Słyszała wiele dźwięków, to wiatr, to znów czyjeś tupanie. Piękne odgłosy. Odetchnęła i zmieniła pozycję.
- Wiosna to najpiękniejsza pora, prawda? - Zadała basiorowi pytanie retoryczne, nie wymagające odpowiedzi. Uśmiech ciągle jej się kleił, choć był nieco mniejszy. Przymknęła oczy i rozmyślała nad tymi piękniejszymi chwilami. Co myślała o Taidarze? Że to bardzo sympatyczny i ciekawy osobnik. Gdyby tylko takich więcej było w krainie. to byłby cud, to byłoby piękno. No, ale im ktoś jest bardziej niepowtarzalny, tym lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Pią 21:02, 29 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Taidara
Dorosły
Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:37, 29 Cze 2012 Temat postu: |
|
Taidara nie mógł wiedzieć, że pytanie było retoryczne, bo w końcu brzmiało jak każde normalne i poczułby się nieprzyjemnie, pozostawiając je bez odpowiedzi.
- Fakt, jednak lato wydaje się jeszcze piękniejsze - powiedział spokojnie, cicho i powoli, jakby ważył każde słowo, zanim je wypowie. Teraz podobało mu się znacznie bardziej niż na wiosnę, kiedy wszystko było już w pełni rozwinięte i odrodzone, nie zaś dopiero zaczynało się ujawniać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:07, 29 Cze 2012 Temat postu: |
|
Ale Ber za to kochała, kocha i kochać będzie kwiaty. Przecież wiosna też może być prawie jak lato, ale przecież każdy ma swoje zdanie.
- Lato też jest piękne, ale często zbyt gorące. - Odpowiedziała półszeptem, jakby to była bardzo ważna informacja.
- A czy ty kiedyś miałeś taki przypadek, że się zakochałeś w kimś, kto w końcu Ciebie zostawił? - Zapytała się nieśmiało, najpierw dokładnie ją przemyślała. Nie chciała palnąć nagle czegoś głupiego i wręcz idiotycznego.
- Ja dwa razy się zakochałam i dwa razy miłość utraciłam, nie ze swojej winy. - Wyszeptała, zanim Taidara zdążył odpowiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Pią 21:07, 29 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Taidara
Dorosły
Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:50, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
O, no proszę, przechodzą na tak poufałe tematy w tej niby luźnej konwersacji, a basior byłby przysiągł, że jeszcze chwilę temu ledwie co się znali. Powiedziałby, że nawet teraz nie wiedział wiele o wilczycy, z którą rozmawiał, toteż nieco minęło, zanim odpowiedział na jej pytanie.
- Nie - krótko, szczerze i treściwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:31, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
Ber kiwała tylko spokojnie głową na boki. Po chwili się podniosła i podeszła bliżej strumyka. Próbowała dojrzeć w nim swe wyraźne odbicie, jednak on był zbyt szyki. Uniosła ramiona na krótką chwilę i spojrzała na Taidarę. Nie jej wina, że zawsze zaczynała takie poufne tematy. Westchnęła i usiadła, nie miała ochoty sterczeć jak kołek. Oddychała powoli i spokojnie, lecz upał nie dawał jej spokoju. Ciekawie byłoby się wybrać nad morze. Ułożyła się obok strumyka i przymknęła oczy. Teraz nadarzyła się okazja, postanowiła chwilę się przespać. Byle szelest mógł ją obudzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Taidara
Dorosły
Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:14, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
Taidarze spodobał się ten pomysł. Jak stał, tak przeciągnął się, ułożył tyłek i przednie łapy na ziemi, a głowę na tychże łapach i oddychając miarowo i spokojnie zasnął. W tym akurat był bardzo dobry, zasypianie w jakichkolwiek miejscach i warunkach miał już wyćwiczone niemal do perfekcji, więc chwilę później spał, nie przejmując się wcale otaczającym go światem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:12, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
A Ber jak spała, tak spała. Jej sen stawał się coraz mocniejszy. Śniła o dzisiejszym spotkaniu z Kaori, potem jednak Kaori zmieniła się w Hiretsunę, obok którego stała Shinq. Patrzyli oni z dumą na otaczający ich świat z krawędzi wysokiego urwiska. Ber odetchnęła przez sen, zaś na jej pysk wstąpił xciepły uśmiech. Po chwili obraz ów zamienił się w polanę, sosnową polanę na której obecnie spała i właśnie to robiła we śnie. Przeciągnęła się i mlasnęła raz, potem drugi. Jej również pasowało słodkie lenistwo, na równi z Taidarą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Taidara
Dorosły
Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:48, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
Tai zaś nie śnił o niczym, po prostu delektował się samym spaniem, oddychając spokojnie, miarowo, niemal niezauważalnie, nagrzewając w słońcu swoje szare futro i odpoczywając. Jego ogon ułożony wzdłuż ciała wilka był nieruchomy, tak jak reszta ciała basiora. Można by pomyśleć, że umarł, ale on po prostu tak wyglądał, kiedy spał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:51, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
Ciche krakanie. Ber szybko uniosła głowę i rozejrzała się. Ach, tak, to tylko Arkadnes. Kruk ów krążył w poszukiwaniu żeru i nie zważał na nic. Wadera położyła głowę na łapach i przymknęła oczy. Można było przysiąc, że spała w tej chwili, jednak ona rozmyślała. Rozmyślała wszystko o niczym i nic o wszystkim, czyli dokładniej o swoim życiu, o cóż innego mogło jej w tej chwili przyjść do głowy, w tej chwili i w tym wielkim upale? Dobrze, że przynajmniej ma w pobliżu wodę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Taidara
Dorosły
Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:55, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
A wilk spał, przecież niejedna rzecz mogła go już wyrwać ze snu, a tego nie zrobiła. Jedyną oznaką życia Taidary było to, że przewrócił się z brzucha na grzbiet i tak właśnie spał, z łapami uniesionymi do góry i zgiętymi w stawach, ogonem wciąż leżącym gdzieś obok i grzywką nasuniętą na zamknięte oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|