Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anastasie
Dorosły
Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczne czeluści tęczy Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:03, 23 Lis 2012 Temat postu: |
|
Sosny. Sosny wszędzie.
Przydreptała z wymuszonym uśmiechem na pysku Kaori, rozglądając się to tu, to tam, wąchając przeróżne zapachy. Odkrywa świat przez całe życie.
Westchnęła. Żadnych zleceń, żadnych okazji do walki na śmierć i życie. Tylko w kółkto to samo. Generalnie, to dobrze, że nic się złego nie działo, ale rutyna działała waderze na złość. Usiadła na środku polany, ciężko oddychając i narzekając na życie. Nuda, rutyna, monotonność. Bez litości. Po co je w ogóle rodzina? Aktualnie miała jej dosyć. Chciałaby powrócić do czasów, gdy była młoda. Ale się nie da.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:10, 23 Lis 2012 Temat postu: |
|
Spokojnym, zdecydowanym krokiem zjawił się tu Mystic. Uwielbiał woń sosen. Była cudowna. Rozejrzał się, wzrokiem niemal natychmiast natrafił na pewną wilczycę. Wydawało mu się, że ją znał. Zapach upewnił go.
- Kaori! - Rzucił się z szerokim uśmiechem ku wilczycy i zatrzymał się przed nią - Dawno Ciebie nie widziałem, gdzie się podziewałaś? Już myślałem o tym, by zakończyć plany związane z naszą grupą.
W jego oczach widać było ten blask. Był rad bardzo, że spotkał tę Wojowniczkę. A już zaczynał tracić nadzieję.
- Widziałaś ostatnio Berenikę? - Zapytał się, zyskując nieco powagi - Dawno nie widziałem jej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastasie
Dorosły
Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczne czeluści tęczy Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:15, 23 Lis 2012 Temat postu: |
|
Tak oto usłyszała znajomy głos. Teraz już jej uśmiech należał do jak najbardziej prawdziwych. Przecież to...
- Bumerang! - krzyknęła z radością na pysku. Jej oczy zaczęły błyszczeć niesamowitym blaskiem - też dawno ciebie nie widziałam. Gdzie się podziewałam? Cóż... test na wojownika, założenie rodziny, polowanie... byłam trochę zabiegana. - słowo `rodzina` o dziwo powiedziała już mniej radośnie. A to czemu, Kaori? Tak bardzo zależy ci na powrocie do przeszłości?
- Niestety, nie widziałam Bereniki. Może raz, ale dawno. - powiedziała ze smutnym tonem, przyglądając się Mysticowi. Nic się nie zmienił. Bumerang jest takim Bumrangiem, jakiego znała od dawna. Stare, dobre czasy... Czyli kiedy miała jeszcze cztery lata. Teraz ma pięć. Generalnie, to nie duża różnica, ale dla niej - ogromna.
- A jak ty się masz? - spytała zaciekawiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:19, 23 Lis 2012 Temat postu: |
|
- Ja? Dobrze. Tylko ostatnio przebywałem trochę poza krainą, by odpocząć i wszystko przemyśleć. - odpowiedział - Jednak tam wcale nie było tak spokojnie jak tu. Trochę zbłądziłem, to znów musiałem polować, i tak w kółko. Sam nie wiem jakim cudem tu dotarłem.
Szkoda, że Bereniki tu nie było. Jeśli się jej nie znajdzie, trzeba będzie poszukać kogoś innego. Niestety. A to szkoda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastasie
Dorosły
Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczne czeluści tęczy Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:29, 23 Lis 2012 Temat postu: |
|
- Czasem tak jest. Błąkasz się w kółko, i znowu trafiasz w to miejsce. Mnie też przez jakiś okres nie było, ale znowu wróciłam. Przywiązałam się do tej krainy. - powiedziała, raptem bez uśmiechu na pysku. Nie zrozumcie jej źle, od pewnego czasu się po prostu mało uśmiecha. Po prostu. Nie dlatego, że kogoś nie lubi, ale po prostu tak ukształtował się ostatnimi czasy jej charakter. Na nudny, poważny, może czasem się uśmiechnie, ale to naprawdę jak dopadnie ją prawdziwe szczęście. Lub uśmiechnie się od czasu do czasu krzywo. Żeby kogoś nie zasmucić swoim zachowaniem. Kaori, stajesz się podobna do Twojego przyjaciela. Taharakiego. Teraz już chyba wiesz, co czuł, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:34, 23 Lis 2012 Temat postu: |
|
Mystic spokojnie kiwnął głową.
- Sam czuję, że tu jest moje miejsce, w tej krainie. - Powiedział - Ale zdarza się każdemu mieć to poczucie, że poza krainą jest lepiej. Niestety, niektórzy nie wracają, czasem znajdą tam swoje przeznaczenie, czasem zginą.
Z jego pyska również znikł uśmiech. Rozejrzał się. Dużo tych sosen. Rozpoczynał się nowy dzień, ciekawe, czy coś jeszcze uszykuje mu los...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastasie
Dorosły
Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczne czeluści tęczy Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:41, 23 Lis 2012 Temat postu: |
|
Skrzywiła się.
- Niestety, taka jest prawda...- westchnęła- Wiesz, co ci powiem? Chętnie porzuciłabym rodzinę. Nie zebym jej nie kochała czy coś. Ale... sama czasem chciałabym powrócić do młodosci. Boję się jednego. Że stanę się taka, jak moja matka. Zdradzę mojego partnera. Porzucę dziecko. Chyba jej wybaczę...-powiedziała załamanym tonem. Te myśli tak zawsze ją dręczyły. Przynajmniej komuś powiedziała. Teraz ma choć trochę spokoju. Ale problemu dalej się nie pozbyła...
/przepraszam za gdzieniegdzie brak polskich znaków i lakoniczny post, piszę z telefonu. Nevermind/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:04, 23 Lis 2012 Temat postu: |
|
- Hm, zawsze są sposoby na to, by powrócić do młodości, to znaczy odmłodzić się. Nie zawsze charakter może ulec zmianie, przynajmniej tak mi się wydaje. - Odpowiedział, lecz nagle zrozumiał, o co chodziło Kaori - Jeślibyś powróciła do młodości - cofnęła się w czasie - straciłabyś wszystkie dotychczasowe znajomości. Nikt by Ciebie tu nie znał, mogłabyś nawet wtedy nie trafić do tej krainy.
Miał nadzieję, że dobrze zrozumiał Kao. Nie chciał jej źle doradzić czy coś takiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastasie
Dorosły
Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczne czeluści tęczy Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:41, 23 Lis 2012 Temat postu: |
|
Spuściła smutno łeb.
- Niestety, to prawda. - powiedziała melancholijnym tonem, przygryzając dolną wargę. A może... nie, faktyczne porzucenie rodziny nie jest najlepszym pomysłem. Westchnęła. No cóż, tak więc trudno. Jedyne, co ją denerwowało to fakt, że już nigdy nie powróci do przeszłości, nie naprawi swoich błędów. Teraz starzeje się, już nie dorasta. Jeszcze kilka lat i będzie wiekową wilczycą. Mędrcem. Weteranem. Będzie opowiadać wnukom o swoim życiu. Wnukom? Nie tak szybko? Kaori, twoja córka niedawno się urodziła...
Niby tak, ale Kaori zaszła w ciąże w wieku pięciu lat. Co to oznacza? Jeszcze cztery lata, i Flo pewnie znajdzie partnera. A ona, Kaori, będzie już dla nikogo nieważna. Nikt nie będzie już o niej pamiętał. Pogrąży się w rozpaczy. I cóż to się stało? Nagle doznała dziwnego uczucia. Wolę walki. Czas niedługo zapytać Alfę albo Betę, czy dostanie wreszcie jakieś zlecenie. Bo waderę już świerzbiły łapy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brumby
Dorosły
Dołączył: 20 Lis 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:30, 30 Lis 2012 Temat postu: |
|
Brumby przyszedł w to oto miejsce. Jego czarne futro falowało na delikatnym wietrze. Zaczął się zastanawiać co go tu sprowadziło? Poznawanie krainy? To raczej do niego nie pasowało. Wilk podszedł do źródła i napił się krystalicznie zimnej wody. Tu...było tak ciepło. Nie to co w Norwegii. Tak, to były nie najlepsze czasy aby teraz je wspominać. Teraz musi poznać kogoś. Kogoś kto nadąży nad jego wariactwem. Zaczął rozglądać się po polanie. Musi znaleźć miejsce wygodne i na pozór spokojne. Zobaczył mały dołek otoczony paprociami. Tu jest nawet fajnie. Zwiną się w kłębek i zamkną ślipia.
-Mam pomysł-Wymruczał z chytrym uśmiechem. Zwiną się tak aby nie można by go zauważyć. Gdy ktoś podejdzie do ów miejsca skoczy na tego,,kogoś". Zaśmiał się cicho i zaczął czekać....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brumby dnia Pią 12:31, 30 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunatria
Dorosły
Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:31, 30 Lis 2012 Temat postu: |
|
Przybyła w to miejsce spokojnym krokiem, rozglądając się wokół i wdychając woń sosen. Spostrzegła dwa wilki, ale widząc, że są pogrążone w rozmowie, postanowiła, że nie będzie im przeszkadzać. Zaczęła wolno podchodzić do źródełka...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lunatria dnia Pią 15:33, 30 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:52, 30 Lis 2012 Temat postu: |
|
Shathow przyszła tutaj... Nie wymyślę chyba jakiegoś sensownego powodu, więc sam fakt jej obecności musi wam wystarczyć. Rozejrzała się. Wilki, jeziorko, sosny. Nic nadzwyczajnego. Podeszła do źródełka, po czym napiła się wody. Woda też nie była jakaś specjalna, ale stanowiła miłą odmianę. Na samą myśl o herbacie włos się jej jeżył. Ile można? Odgarnęła stanowczo za długą grzywkę znad oczu i dalej piła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunatria
Dorosły
Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:44, 01 Gru 2012 Temat postu: |
|
Po drugiej stronie źródła biała wilczyca również zanurzyła język w krystalicznie czystej wodzie. Rozkoszowała się przez chwilę tym orzeźwieniem, a potem położyła się i ułożyła głowę na łapach. Przymknęła oczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastasie
Dorosły
Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczne czeluści tęczy Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:07, 02 Gru 2012 Temat postu: |
|
Przełknęła ślinę.
- Do zobaczenia, Bumerangu. Muszę już iść. - i mówiąc to, zaczęła wychodzić z polany. Po drodze zobaczyła jeszcze dwójkę wilków, ale nie zwróciła na nich uwagi. Po kilku minutach, nie można było już jej ani wyczuć, ani zobaczyć. Po prostu znikła. Bezszelestnie. I raczej nie powróci.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brumby
Dorosły
Dołączył: 20 Lis 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:00, 03 Gru 2012 Temat postu: |
|
Brumby z uśmiechem na pysku skoczył na Shathow. Jego łapy przygwoździły wilczycę do ziemi. Czarna grzywka przysłonił do połowy twarz Shathow.
-_Zwą mnie szalony Brumby, a ciebie?_-_Spytał uśmiechając się. Z pełną dumą zszedł wilczycy i truchtem podszedł do źródełka. Napił się łyk. Zimny dreszcz przeszedł po jego ciele. Znów spojrzał się na wilczycę. Jego zielone oczy przebłysnęły białą poświatą. Dumnym krokiem podszedł do wilczycy. Wypiął dumnie pierś i siadł naprzeciwko wilczycy. Łapą zaczął ją szturchać.
-_Ładne masz oczy._-_Rzekł strzygąc uchem. Zniecierpliwiony zaczął mazać łapą w ziemi. po dłuższym czasie w piasku była wyrysowana lilia. Te kwiaty są takie delikatne. Delikatne jak każde stworzenie na tej ziemi.
To skoro już się Flosh'owa wtrynia... Na przyszłość pamiętaj, że po myślniku przeważnie następuje odstęp, zaś słowo 'lilia', pisze się przez jedno 'l' (w miejscu, w którym podkreśliłam, of course, bo tam się ich nadmiar znajdował). Takiż mały bonus ;) Mówiła Flosh.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brumby dnia Pon 13:13, 03 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:55, 03 Gru 2012 Temat postu: |
|
/masz pozwolenie na zmianę koloru patrzałek?/
- Jestem Shathow - uśmiechnęła się do basiora. Ciekawe swoją drogą, czemu on nazywa się "Szalony" Brumby... Zaraz, co on powiedział? Że Shathow ma ładne oczy? Waderze aż się we łbie zakręciło. Czarnemu wilkowi z długą grzywką podobały się jej oczy! Opanowanej zazwyczaj wilczycy nagle bez wyraźnego powodu zaczęło brakować powietrza. Wdech. Gdy wreszcie udało jej się trochę ogarnąć zdobyła się na krótką odpowiedź - Dzięki.
Tylko spokojnie. Wdech, wydech, wdech, wydech. Ziemia nadal jest nieruchoma, wcale tak naprawdę się nie trzęsie. To tylko nadmiar hormonów. Nic się nie stało. Tylko spokojnie. On pewnie tylko chciał być miły.
No, udało się. Shathow odzyskała mniej więcej kontrolę nad własnymi reakcjami. Dobrze, że pod futrem równie czarnym jak sierść basiora nie widać było że się zaczerwieniła.
Zajrzała Brumby'emu przez ramię, oglądając rysunek. Podobał jej się. Basior niewątpliwie miał talent.
- Ładny - pochwaliła - Gdzie się nauczyłeś tak rysować?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunatria
Dorosły
Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:07, 03 Gru 2012 Temat postu: |
|
Lunatrię obudziły głosy wilków po drugiej stronie źródła. Uniosła głowę. Przyglądała się im chwilę, a potem podniosła się i otrzepała, pobudzając organizm do pracy. Uznała, że przeszkadza nieznajomym wilkom, więc nieśpiesznym i bezszelestnym krokiem opuściła polanę.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brumby
Dorosły
Dołączył: 20 Lis 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:12, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
-_Co? Ja? To? A nic....zwykłe bazgroły_-_Rzekł wilk ścierając rysunek._-_Długo tu mieszkasz?_-_Spytał, jego czarne futro zakurzyło się od umiarowego machania ogonem._-_Ja mieszkam tu od niedawna i pochodzę z Norwegii_-_Pochwalił się wilk, jego zielone oczy przechodziły od wilczycy do każdego z osobna drzewa. Zaczął się zastanawiać co teraz robi Talia. Czy parzy tą przepyszną lawendową herbatkę? A może raczy się bardzo ciekawą lekturą? Tak bardzo chciałby się tera wtulić w jej futro. Jej szare jedwabiste futro! Chciałby teraz usłyszeć jej pouczający, cichy i wesoły głos! Na tą myśl zniżył trochę głowę. Nie, Shathow nie może zobaczyć że jest smutny. To by zepsuło całą reputacje basiorów. Zaśmiał się cicho na tę myśl. Jego ogon znów latał na różne strony. Pierś wypiął do przodu.
-_No to co? Raczy mi panienka odpowiedzieć?_-_Spytał.
Dobrze, tu się więcej poczepiam.
Raz: Nie mam najbledszego pojęcia, czemu 'basiorów' i 'jego', było napisane dużą literą.
Dwa: Zginęło w boju kilka przecinków, jedna kropka.
Trzy: Tu nawiąże do poprzedniego postu - pauzy.
+ ''No to co? Raczy mi panienka odpowiedzieć?'' Drugie zdanie w dalszym ciągu jest pytaniem, co wiąże się z przymusem wciśnięcia na jego końcu znaku zapytania.
Sir Flosh.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brumby dnia Śro 13:13, 05 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:54, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
- Dość długo. - odpowiedziała - Ale niestety nie mam bladego pojęcia, skąd pochodzę.
Norwegia... Kurczę, gdzie to jest? Shathow nie pamiętała za dobrze nazw okolicznych krain, ba, nie wiedziała nawet, jak ta kraina się zwie, a co dopiero zagraniczne.
Usiadła obok basiora.
- A tak dokładniej, to wcale nie mieszkam tutaj. - uściśliła - mieszkam na grani złamanego pazura.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brumby
Dorosły
Dołączył: 20 Lis 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:10, 07 Gru 2012 Temat postu: |
|
Brumby westchną.
-Norwegia, jest o kraj sąsiadujący z Szwajcarią. Szwajcaria sąsiaduje z...Finlandią. Tak z Finladndią. Finlandia sąsiaduje z Rosją a Rosja sasiaduje z Białorusią. -Rzekł jedym tchem Brumby.-Stolicą Norwegi jest Oslo lecz ja mieszkałem gdzieś w jakiejś małej wsi.-Kontynuował. Zaczął się zastanawiać czy jego wykład o Norwegii nie nudzi Shathow.-Hmm...nie przynudzam cię?-Spytał uśmiechając się przepraszająco.-Saring; som jeg sa Norge er et vakkert land og kaldt.....znaczy.....Tak jak mówiłem Norwegia to piękny i zimny kraj- Kolejny przepraszający uśmiech. Jego czarne futro potargłao się przy kolejnym chłodnym wiatrem.
-Jak byś chciała to moe ci powiedzieć kilka fajnych zwrotów po Norwesku.- Brumby odzszedł kawałek od wilczycy i napił się wody. Mógłby jej powiedzieć wszystko! Tak bardzo teraz chciałby się pochwalić przed Talią że może porozmawiać z kimś o jego najukachańszym kraju! Wilk spojrzał się na wilczycę i posłał jej figlarny uśmiech. Ogon zanurzył w wodzie i jednym ruchem ochlapał ją całą. Zaśmiał się głośno. Znów zanurzył ogon i znów wylał na Shathow porcję wody.
-Woda jeszcze nikomu nie zaszkodziła!-Rzekł cofając się przed Shathow.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brumby dnia Pią 13:14, 07 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|