Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Sosnowa Polanka

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:01, 26 Mar 2013 Temat postu:

Winter kiwnął głową, gdy Sebastian się zapytał, czy wszystko w porządku.
- Raczej tak. Żyję. - Na jego pysk wstąpił szeroki uśmiech - Dziękuję, bardzo dziękuję Panu.
Machnął raz ogonkiem i usiadł. Spojrzał na Lunatrię, lecz tylko na chwilę.

brak weny


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Winter dnia Wto 18:01, 26 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:12, 26 Mar 2013 Temat postu:

Basior kiwnął łbem. To dobrze. Rozejrzał się. Co tu zrobić? Wrócił do szczeniaka spojrzeniem.
-Masz gdzie się podziać?
No przecież nie może go zostawić samego sobie! To dziecko i jak właśnie los udowodnił, samo sobie nie poradzi. Może go do kogoś podrzucić? Przyda mu się ktoś dorosły, ktoś musi się nim zająć. A może ty?, szepnął jego umysł. Prychnął na niego w duchu. Nie ma mowy! Jednak ta myśl nie ustępowała, właściwie podświadomie dręczyła go całą drogę tutaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaine
Dojrzewający


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:23, 26 Mar 2013 Temat postu:

Małe krzaczki na krańcu polany, niespodziewanie drgnęły niby wiatr poprosił je do tańca. Powiew poruszył pokrytymi szronem suchymi pozostałościami liści, które nieszczęśliwie pozostały na gałązkach zbyt długo, by przeżyć. Ponowne drgnięcie zmusiło susz do bezwładnego opadnięcia na biały puch zalegający na ziemi. Krzaczki rozłożyły się na boki, by zaraz zostać z lekka skruszone w delikatniejszych miejscach, a później całkiem odsunięte na bok. Bystre, jasnozielone ślepia błysnęły pomiędzy gałązkami, jakiś niezidentyfikowany trzask, i kolejne drgnięcie. Długim szusem spośród krzewów wyłoniła się fiołkowa wadera, szczerząc się jak najzłośliwiej. Zamarznięty śnieg chrupał nieprzyjemnie pod łapami. Lekkim, skocznym krokiem poduszki łap wbijały się przez twardą powłokę puchu, by zaraz zatopić łapki pod wielką warstwą białego posypu. Usadawiając się wygodnie na szczypiącym zimnem podłożu, mruknęła coś do siebie i rozejrzała się po osiągalnym dla jej wzroku terenie. Odrzuciła grzywę na bok, po czym wtapiając ślepia w śnieg, zaczęła pazurem rysować na nim kółeczka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunatria
Dorosły


Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 16:10, 27 Mar 2013 Temat postu:

Lunatria odetchnęła z ulgą. Wreszcie dotarli. No to może się już stąd zmyć. Na słowa Sebastiana ziewnęła, ukazując rząd białych kłów.
- Jasne. Mną się nie przejmuj.
Powiedziała to szczerze. To nie był tylko chwyt, mający na celu wywołanie u określonej osoby wyrzutów sumienia. Machnęła leniwie ogonem, rzucając ostatnie spojrzenie na tą dwójkę.
- Trzymaj się - te słowa skierowała do Winter'a.
A potem unosząc wykrzywioną łapę, pokuśtykała przed siebie. Minęła źródełko i zniknęła pomiędzy drzewami.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lunatria dnia Śro 16:11, 27 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:33, 27 Mar 2013 Temat postu:

Winter nieco posmutniał tuż po tym, jak Sebastian zadał kolejne pytanie.
- Nie. - odpowiedział krótko.
Nagle dotarły do niego słowa białej wilczycy.
- Niech Pani też się trzyma! - krzyknął za nią, po chwili znów jednak skierował wzrok na błękitnookiego samca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:08, 28 Mar 2013 Temat postu:

Sebastian westchnął. Może znajdzie dla niego zastępczą rodzinę? Opiekuna? Kogokolwiek. Albo sam się podejmiesz. Nie. On? Na opiekuna? Ojczyma? Jakoś tego nie widział. Jednak nikt raczej nie chodzi po krainie i nie szuka zaginionych szczeniąt. Westchnął. Co tu zrobić?
-Jesteś głodny?
Trzeba mu będzie coś upolować. No bo dzieci chyba dużo jedzą nie? A schwytać jakiegoś królika nie będzie trudno. Wbrew pozorom pełno ich tu. I przepiórek. Wiele zwierzyny. Stąd tu tyle wilków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaine
Dojrzewający


Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:40, 01 Kwi 2013 Temat postu:

Uszko wadery drgnęło lekko, szybciej niżeliby błyskawica w ciepły, letni dzień. Uchyliła ciekawsko łeb. Szorstka, fiołkowa wierzchnia sierść na karku zjeżyła się. Mlasnęła bezdźwięcznie, wbiła niekontrolowanie pazury w ziemię. Jedno z uszu przyległo do szyi wilczycy, niczym za zadanie miałoby wskazywać wyprostowany, uniesiony lekko ogon. Koniuszek warg uniósł się niezwłocznie. Na kufie rozstąpił się niesłychanie denerwujący uśmiech, a z gardła wydobył się głuchy świst. Co ją tak zaintrygowało? Otóż, lustrowała bacznie Coś, które cosiowało w białym puchu. Śnieg uklepał się w tamtym miejscu, a po ocenieniu sprawy Cosiowające Coś okazało się zającem. Zwierzak podbiegł do wadery, a jego uszko oklapło zabawnie.
Zając nie bał się, że będzie zeżarty. I było w tym trochę prawdy. Shaine uspokoiła się, usadowiła znów na zmarzniętym podłożu i wyciągnęła łapę. Zając powąchał ją badawczo i uniósł górą część ciała ku górze, a jedną z łapek położył na łapie wadery. Shaine pisnęła rozbawiona, odrzuciwszy na bok grzywkę. Zając skakał koło niej. Znalazła sobie przyjaciela, od co!
Zając poruszył zabawnie pyszczkiem i zaczął się trzepać. To było niepokojące, więc wadera spojrzała na niego z zadziwieniem.
Futro powoli spadało na ziemię, po czym zapadało się pod warstwą puchu. Zastąpione zostało nowym, świeżym futerkiem o mięciutkim i delikatnym dotyku. Uszka były wielkie, ale po kilku minutach dopiero zauważyła słodkie, fioletowe paski. Na brzuszku widać było jakby wir, coś podobnego do cukierka.
A może by Panicz uraczył mnie wspólną wędrówką, Jaśniepanie, waćpanie et cetera? - Shaine uśmiechnęła się, a zajączek wskoczył jej na grzbiet. Szturchnął ją noskiem na potwierdzenie.
- Ja Ciebie chrzczę na Pepperminta wspaniałego[color=indigo], najsłodszego zajączka forever! [/color] - Wyrecytowała z powagą, po czym poklepała zająca po głowie. Wstała, a zając popędził ku niej. Po chwili zauważyć można było brak zajączka i wadery.

z.t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shaine dnia Wto 13:28, 02 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:32, 12 Kwi 2013 Temat postu:

Winter przekrzywił nieco głowę.
- Nie... - odpowiedział niepewnie, lecz brzuch go zdradził - To znaczy... trochę.
Szczerze mówiąc, dawno nic nie jadł. Jedyne jedzenie jakie miał, gdzieś zgubił. Takie moje zakichane szczęście... Winter wyprostował się.

Brak weny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Winter dnia Pią 20:32, 12 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:36, 14 Kwi 2013 Temat postu:

Sebastian spojrzał na niego podejrzliwie. Zastrzygł uchem. No tak, W brzuchu małego zaburczało. Wilk uniósł brew. Po chwili wstał i kiwnął w bliżej nieokreśloną dal.
-No to chyba skoczy my na polowanie co? - powiedział do niego cicho.
No bo przecież nie zostawi go głodnego. Może potem go gdzieś podrzuci. Chyba że ten nadal będzie za nim latał. Wtedy będzie trzeba kombinować. [ i]Nie nadajesz się na niańkę.[/i] Czyżby? Przecież od zawsze dla Sebastiana rodzina była na pierwszym miejscu, najważniejsza. Hm. Wyjaśni się wkrótce co będzie, a teraz trzeba Wrócić do rzeczywistości i nakarmić tego szczeniaka. Niedoczekanie żeby dziecko chodziło głodne. Wtedy wilkowi do głowy przyszła pewna myśl - skoro mały był sam...
-Właściwie to co ty jadłeś do tej pory? - spytał patrząc na niego i marszcząc brwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:06, 15 Kwi 2013 Temat postu:

- Nie jestem tu od dawna, a do tej pory jadłem różnego rodzaju rośliny... - Winter wziął nagle głęboki wdech - Bo myślałem, że mięso jest trujące, bo mi tak mówili rodzice, bo wszyscy dookoła jedli tylko rośliny. Ale tamto dziwne zwierzę mówiło tak, jakby mięso nie było złe, więc już naprawdę nie wiem, czy ono jest złe czy nie, i czy się nie otruję po jego zjedzeniu. - Szczenię zaczęło mówić coraz szybciej, chwilami trochę sepleniąc.
Po zakończeniu wypowiedzi Winter wziął kilka głębokich oddechów i uśmiechnął się teatralnie, niby dumny z siebie, że w tempie niemal ekspresowym zakończył ostatnią część zdania. Przekrzywił na chwilę głowę, wyczekując z niecierpliwością reakcji dorosłego samca. Za tak szybkie mówienie w domu zazwyczaj kazano mu powtórzyć wypowiedź, bo mało kto go rozumiał. Istniał jednak cień nadziei, że nie wypowiedział tego aż tak niewyraźnie, co w zasadzie było prawdą, ponieważ tamte wydarzenia miały miejsce ze dwa miesiące temu, a skoro to było tak dawno, to nauczył się mówić lepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 17:47, 19 Kwi 2013 Temat postu:

Wilk spojrzał na szczeniaka szczerze zdziwiony. Patrzył na niego pusto przez chwilę czekając na śmiech czy jakikolwiek symptom, że to żart. Jednak taki nie nastąpił. Westchnął rozglądając się. Jego twarz była "krzycząca", nieco zażenowana. No dobra, coś trzeba z tym zrobić. Znów zwrócił wzrok na małego.
-Znajomi wciskali ci kit jak nigdy. Mięsem żywi się każdy wilk. No prawie, jak się okazało. Mięso nigdy nie było trujące. Wilki z tego żyją. - Nie ma co małego winić, wina rodziców. No cóż... To co teraz? - No dobra. Czyli nie jesz mięsa. A możesz spróbować? Czy wolisz jednak zostać przy wegetarianizmie?
Zadawszy to oto pytanie poszukał wzrokiem najbliższej zieleniny. Okej, śnieg stopniał, zaczyna się zielenić, w miarę ciepło jest. Ale to nie zmienia faktu, że tu nie znajdą żadnych owoców. Nigdzie nie znajdą. Jedynie u siebie w jaskini ma kilka jabłek zakupionych kiedyś tam. Ale ma go przyprowadzić do swojego azylu?! A jak zapamięta drogę? Jak będzie już tam przychodził?
Mów mi tato.
Zamknij się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:50, 21 Kwi 2013 Temat postu:

Winter zastanowił się chwilę. W sumie, to nie miał nic do stracenia. Skoro mięsem żywi się każdy wilk, to on nie chciał odstawać od tej reguły.
- Mogę spróbować, skoro Pan mówi, że nie jest trujące... - odpowiedział.
Jeśli mięso naprawdę jest dobre, oznaczałoby to koniec z głodowaniem. Nie zawsze znajdywało się dojrzałe rośliny, którymi można by się pożywić. Ludzie też je jedli, więc nie zawsze zdarzała się okazja, by coś im ukraść zanim to zbiorą. A w zimie było jeszcze ciężej.
Nagle szczeniak doznał dziwnego rodzaju olśnienia.
- Co to we... tage... tarianizm? - zapytał się.
Nie był pewien, czy dobrze wypowiedział tę nazwę. Była dziwna, długa i skomplikowana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:11, 21 Kwi 2013 Temat postu:

Sebastian prychnął. Też mi stwierdzenie.
-Oczywiście, że nie jest. - mruknął.
Wilk westchnął. No dobra, to trzeba będzie gdzieś się udać. A potem? Potem się zobaczy. Wtedy dotarło do niego pytanie małego. Opuścił czarny kudłaty łeb na poziom oczu szczeniaka.
-Wegetarianizm. To znaczy, że nie je się mięsa. Ten, kto nie je mięsa nazywa się wegetarianinem. To trudne słowo, ale z czasem załapiesz.
Posłał krótki uśmieszek po czym podniósł łeb. Rozejrzał się i westchnął.
-Chodź. Trzeba coś zjeść.
No cóż, nie uszedł daleko. Byli tu sami, na to przynajmniej wygląda, więc zwierzęta były dość... Śmiałe. Mignęło mu w krzakach białe futro. Bingo.
-Siedź tu, nigdzie się nie ruszaj, jasne? - powiedział twardo basior i nie czekając na odpowiedź, ruszył za zdobyczą.
Dotarł do linii drzew, węszył chwilę i ruszył dalej. Nie zaszedł daleko i zobaczył puszystą małą kulkę. Zając. Świetnie. W sam raz. Skradał się chwilę, ale no cóż. Ofiara była niesamowicie łatwa. Tak więc wilk dał susa na zająca i po chwili już trzymał martwe zwierzę w pysku. Tak, zginął szybko, bo basior przetrącił mu kark. Nie cierpiał, kiedy jego ofiary cierpiały katusze w konwulsjach. Nic złego nie zrobiły. Wilk zawrócił i po niedługim czasie wkroczył znów na polanę. Usiadł pod drzewem i skinął łapą przyzywająco na szczeniaka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:32, 27 Kwi 2013 Temat postu:

Winter podbiegł do Sebastiana, gdy polowanie było zakończone. Chwilę wpatrywał się w jego błękitne oczy z podziwem.
- Dziękuję panu. Bardzo! - Promienny uśmiech wstąpił na pyszczek szczenięcia.
Oskubał z milutkiego puchu nieduży obszar na ciele zwierzątka. Czuł, że to dość dobre rozwiązanie, gdyż nie byłoby przyjemnie czuć owo denerwujące łaskotanie w gardle, od którego chce się kaszleć. Po zakończonej robocie wziął jeden nieduży kęs. Dobre! Nie zważając na sierść zająca wziął jeszcze kilka kęsów.
- To... jest lepsze niż cokolwiek innego! - Wilczek zaczął wesoło skakać dookoła Sebastiana. - To jest najlepsza rzecz jaką w życiu jadłem!
Nagle jednak Winter się zatrzymał, choć nie było to ani trochę przyczyną osłabionej radości, która wciąż jeszcze promieniowała z jego oczu. Stanął przed czarnym wilkiem.
- Jak się poluje? - To chyba to słowo... Całkiem możliwe. Bo w końcu polowanie na rośliny wyglądało podobnie. Tylko, że wtedy chodziło o szybkie zerwanie jak największej ilości roślin i ucieczkę, by ludzie nie zauważyli. - Nauczy mnie pan polować?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Winter dnia Sob 20:35, 27 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:14, 01 Maj 2013 Temat postu:

Sebastian spojrzał na niego zmieszany. I co teraz? Co ma biedny począć? No przecież go tak nie zostawi. Westchnął z lekką frustracją i spojrzał na małego. Przynajmniej mu zasmakowało.
-Pewnie. - wyrwało mu się.
No i masz. Teraz jesteś na niego skazany. I, co za tym idzie, teraz się nim opiekujesz. Nie wykręcisz się już. Znów westchnął.
-Zjadaj szybko. Chłodny wiatr zaczyna wiać i późno już. Zabiorę cię do siebie.
To powiedziawszy począł lustrować otoczenie. Którędy to się szło? Myślał i myślał. W końcu spostrzegł znajomy kawałek góry. No tak.

/Ah, wybacz za tą długą zwłokę! Jakoś tak wyszło, postaram się nadrobić :D //


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sebastian dnia Śro 21:14, 01 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Winter
Dojrzewający


Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:29, 03 Maj 2013 Temat postu:

Ty nie masz za co przepraszać, ja sama kilka razy zwlekałam. ;3

Winter podskoczył wesoło na odpowiedź wilka. Yay! Pan Sebastian nauczy go polować! Nagle dotarły do niego kolejne słowa wilka.
- Ta jest! - Zakrzyknął, udając powagę i salutując.
Szybko dokończył jedzenie. Rzeczywiście zaczynało się robić chłodno.
- A gdzie tak właściwie pan mieszka? - Zapytał się, spoglądając z nieukrytą ciekawością na czarnego wilka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian
Dorosły


Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:41, 03 Maj 2013 Temat postu:

Sebastian westchnął głęboko. No to czas się zbierać.
-W górach. - powiedział tylko.
Wstał i przeciągnął się. Otrzepawszy się mocno kiwnął na szczeniaka i ruszył w stronę domu. Zastanawiał się, co Avalon powie na to wszystko. Nie będzie zła? A może wręcz przeciwnie? Może się do siebie zbliżą? Miał taką nadzieję. Z dnia na dzień żywił do tej wilczycy coraz większe uczucia, choć można by rzec, że taki wilk jak Sebastian nie potrafi kochać. No cóż, niespodzianka!

zt. x2 -> Jaskinia Sebastiana


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milkyway
Dorosły


Dołączył: 23 Kwi 2013
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:27, 08 Maj 2013 Temat postu:

Milky wylądowała tu naglę.Właściwe to nie wiedziała po co, nie miała co ze sobą za bardzo zrobić. Chętnie by kogoś poznała, ale większość wilków jest zajęta swoimi sprawami, a nie chce im przerywać. Jakie te wilki zabiegane. Rozejrzała się. Zwykła polana. Jednak ktoś może tu się kryć. Może obiadek? Powąchała powietrze, jednak nie pachniało niczym. Nie miała takiego dobrego nosa jak wilki. Spróbuje inaczej. Nosem dotknęła trawy, a tyłek uniosła wysoko do góry, zaczęła wąchać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liberté
Dorosły


Dołączył: 09 Kwi 2013
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:05, 14 Maj 2013 Temat postu:

Wiedziona chęcią poznania kogokolwiek innego Liberté przyleciała na te tereny, rozglądając się bacznie. Jej zdziwienie końca nie miało, gdy tylko zauważyła białą, wielką(o ile Milkyway to duży smok) istotę, której nigdy wcześniej na oczy nie widziała. Jako że jednak chęć rozmowy wzięła górę nad ostrożnością, samica wylądowała tuż obok niej.
- Dzień dobry. - Przywitała się, bacznie obserwując owo dziwne stworzenie przechodzące właśnie rytuał węszenia czegoś do jedzenia. - Czy mogę wiedzieć, z kim mam do czynienia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milkyway
Dorosły


Dołączył: 23 Kwi 2013
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:00, 14 Maj 2013 Temat postu:

Wąchała i wąchała, ale jedyne co poczuła to ziemia. Bardzo ziemisty zapach, świeżo poruszonej ziemi. Jakiś zwierz tu kopał. Gdyby tylko miała lepszy nos. Nagle jakiś głos odezwał się niedaleko. Poderwała głowę gotowa na niebezpieczeństwo. Jej oczom ukazała się istota, którą zawsze uważała za śmieszne. Gryf - pół lwa, pół jastrzębia czy orła, w każdym razie jakiegoś ptaka. Na szczęście nie były tak denerwujące jak ptaki, były całkiem spoko. Uśmiechnęła się do mniejszego skrzydlacza.
- Cześć. Jestem Milkyway, ale mów mi Milky. A ciebię jak wołają.
Klapnęła na trawie, czekając na odpowiedź.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19  Następny
Strona 15 z 19


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin