Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:48, 27 Lip 2010 Temat postu: Stara polana |
|
Polana jest bardzo duża. Na środku rośnie Stary Cis i Wielki Dąb. Są to najstarsze drzewa w całej tej krainie. Db jest pusty w środku. Trawa wokół jest wypalona, to pamiątka po pożarze sprzed lat.
_______
Ciemnofutra powoli podeszła do cisu. Poczuła na własnych barkach jego wiek. Rozejrzała się wokół. Poczuła woń zająca i jego ślady prowadzące do pobliskich zarośli. Zauważyła, że jest od niej oddalony o zaledwie jeden skok, więc skoczyła. Po chwili miała w pysku martwe i delikatne ciałko. Nikogo nie zauważyła więc poszła sobie, jak najdalej od tej siły.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Seele dnia Pią 13:45, 12 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zira
Dorosły
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z mglistej doliny Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:10, 30 Lip 2010 Temat postu: |
|
Zira trafiła w te okolice całkiem przypadkiem. Zauważyła wielki dąb przy którym usiadła. Zaczęła obserwować Swojego sokoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:49, 30 Lip 2010 Temat postu: |
|
Ciemnofutra podeszła do wadery. I zaczęła oglądać kruki, które latały za sokołem.
-Witaj, co u ciebie słychać? - spytała się wilczycy
W pewnej chwili dostrzegła królika i szybko chwyciła go za kark, życie szybko wyleciało z niewinnego ciałka. Ciemnofutra zaczęła wyczekiwać odpowiedzi.
---
Po pewnej chwili odeszła. Poszła do lasu, żeby upolować coś w tamtejszych warunkach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Seele dnia Pon 9:57, 02 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:56, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
Równie powolnym, jak wcześniej krokiem znalazła się w tej krainie. Co pewien czas zerkała za siebie, by sprawdzić czy Yumi za nią idzie. Szybko wskoczyła na gałąź Starego Dębu i wypatrywała Yumi. Dopiero teraz zobaczyła Zirę.
-Cześć Zira.- Powiedziała i znów szukała wzrokiem Yumi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:02, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
Weszłem na polane i zobaczyłem Zire oraz Ciemnofutra-Cześć dziewczyny-powiedziałem spoglądając z pod płaszcza na Tsahaylu.Podbiegłem do Ziry i położyłem sie obok niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:11, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
Ktoś biegł, bieg od strony lasu. Tym kimś była Yumi ! Biegła zręcznie omijając drzewa, korzenie i krzewy. Nagle gdy drzew było coraz mniej a ona jeszcze nie weszła na polanę zatrzymała się. Zaczęła węszyć w powietrzu i rozglądać się. Musiała poznać miejsce, w którym sie znajdowała. Gdy już "miała" wszystko pod kontrolą powolnym krokiem podeszła do starego dębu i położyła się w cieniu, który stwarzał. - Jestem. - Powiedziała do Tsahaylu. I rozejrzała sie po zebranych. Zauważyła znowu tego samego wilka co w lesie i jakąs wilczycę, której nie znała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:17, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
-To dobrze.- Odpowiedziała i zeskoczyła z gałęzi. Wilk już ją irytował. Starała się go ignorować.
-Yumi, to Zira.- Przedstawiła jej wilczycę. Usiadła w cieniu, obok Yumi i czekała aż ktoś coś powie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:19, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
-Miło mi. - Powiedziała i kiwnęła głową. - Wiesz co? Możemy skoczyć nad Jezioro Zmian? Mam ochotę na spontaniczną zmianę. - Powiedziała... W jej wyglądzie wszystko było ok. Ale ona lubiła takie pomysły... - Proszęę... - Powiedziała robiąc duże, słodkie oczka. - Zaraz tu wrócimy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:26, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
-Nie ma sprawy. Powiedziała spokojnie. Wstała i ruszyła w stronę jeziora.
-Idziemy?- Spytała Tsahaylu. Po chwili zniknęła wśród drzew.
No nie! Wena mi się nie ładuje!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:29, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
-Jupi ! - Krzyknęła niczym dziecko, któremu mama obiecała lizaka. Ze zdziwienia wybałuszyła oczy... Tyle, że ten wzrok miała skierować sama na siebie, a tego nie umiała. - Kto pierwszy! - Krzyknęła podekscytowana. I zaczęła biec.
Dać Ci ładowarkę ? : )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:59, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
Selena przyszła w to miejsce przechadzała się po okolicy aż tu trafiła. Zauważyła wielki stary dąb. Wilczyca weszła na jedna gałąź i położyła się na niej. Obserwowała wszystko co się działo do o koła niej. Zamknęła oczy i się wsłuchała we wszystkie odgłosy polany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:03, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
Wesley dziarsko kroczył przez polanę, pośród wysokiej jak dla takiego malucha trawy. Uśmiechnięty łebek uniesiony miał wysoko i dumnie, puchaty ogon zaś majtał się nieustannie na boki. Młody wilczek na widok wielkiego i rozłożystego, choć nie wyglądającego najzdrowiej cisu zboczył ze swojego dotychczasowego toru i ruszył ku niemu z ciekawością. Wszystko ciekawiło Wesleya niezmiernie, z każdym krokiem natrafiał na coś nowego, nieznanego, co dane mu było zobaczyć po raz pierwszy w krótkim życiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:07, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
Selena uniosła pyszczek do góry aby zobaczyć co tak buszuje w trawach. Zeskoczyła z drzewa i po cichu poszła w stronę szmerów. Zauważyła szczeniaka przyglądającemu się staremu cisowi. Selena stanęła za nim i powiedziała.
-Witaj mały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:12, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
Mały nie zauważył, że ktoś jest w pobliżu, więc usłyszenie za plecami obcego głosu wywołało u niego niezłe zaskoczenie. Zdążył tylko klapnąć na cztery litery przed starym, spróchniałym drzewem, a usłyszał nagle słowa nieznajomej wadery. W ułamku sekundy podskoczył na równe łapki i odwrócił do wadery, jeżąc przy tym przydługą sierść na karku. Selena nie wyglądała jednak na groźną, więc Wesley szybko stracił na zadziorności, a na jego blond pyszczku rozlał się niewinny, dziecięcy uśmiech.
- Witam panią! - rzekł raźnym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:19, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Jak cie nazywają mały przyjacielu?- Zapytała się go Selena.
Jej głos był miły i melodyjny. Cały czas patrzyła się w zielone oczęta małego szczeniaka. Wilczyca zamachała końcówką ogona i zastrzygła uszami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:25, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
Puszysty ogon, który mimo szerokiego uśmiechu na pyszczku małego nie merdał się wesoło jak to miał w zwyczaju, wreszcie powrócił do normalnego stanu - zaczął się kołysać na boki. Zawsze zdradzał dobry humor szczeniaka.
- Zwą mnie Wesley - przedstawił się pokrótce. - A pani jak ma na imię?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:28, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Selena.-Powiedziała wilczyca. - I nie musisz do mnie mówić proszę pani.-Dodała z delikatnym uśmiechem.
Wilczyca sobie usiadła a puszystym czarno-szarym ogonem owinęła łapy.
-A gdzie twoi rodzice?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:36, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
~ "Selena? Bardzo ładne imię" ~ przemknęło mu przez łebek. Wesley, jak każde szczenię, no, może każde o skłonności do idealizowania otoczenia, potrafił popaść w zachwyt nawet nad zwyczajnym, acz ładniej brzmiącym imieniem. Cóż, taki już był ten szczeniak. Na pytanie o rodziców zareagował westchnięciem. Jego kołyszący się energicznie ogon zwolnił nieco ruchu, co mogło znaczyć, że ta dziecięca energia i wyśmienity humor uszły z niego w ułamku sekundy.
- Nie mam rodziców - odpowiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:41, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Przykro mi.-Powiedziała Selena.
Kiedy skończyła to jakże krótkie zdanie tuz za jej plecami wylądował czarny feniks i zaryczał donośnie. A na jej ramieniu przycupną sokół. ona stworki popatrzyła na szczeniaka z zainteresowaniem .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wesley
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:53, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Cóż, nie ma co współczuć... tak już jest urządzony ten smutny świat, że Stwórca nie każdego obdarowuje po równo - odpowiedział, a jego ogonek ponownie przyspieszył. Wspomnienie o rodzicach zawsze powodowało nad wyraz bolesne ukłucie w małe, choć przepełnione uczuciami serduszko Wesleya. Nie zapowiadało się na zmianę takiego stanu rzeczy, choć im chłopiec dłużej egzystował, tym wspomnienie o tragicznie zmarłej rodzinie bolało coraz mniej. Może kiedyś, kiedy mały znajdzie swój własny kąt w krainie, nowych bliskich, ból ten ucichnie na tyle, by jedynie tlił się słabiutko na samym dnie jego serca?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|