Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:41, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
Shathow przybiegła tutaj z zamiarem nauczenia się arkan sztuki walki. Wymarzona dorosłość wreszcie nadeszła! Wadera zatrzymała się z brzegu areny, nie chcąc przeszkadzać w walce. Obserwowała, korzystając z okazji, by się czegoś nauczyć. Jak dotąd miała bardzo niejasne wyobrażenie zarówno na temat walk, co wojowników i to była pierwsza oglądana przez nią walka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:18, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
Elena uśmiechnęła się do Shathow i puściwszy do niej oczko skupiła się na synu. Zastanawiała się najpierw nad tym czy dać atakować jemu pierwszemu, ale w końcu uznała, że ona zacznie. Powoli zaczęła okrążać syna i ustalała strategię. Bez dłuższego zastanowienia mocno odbiła się łapami od ziemi gdy była tuż za plecami samca, dosyć po skosie by nie zrobić mu krzywdy i wgniotła przednie łapy w mięśnie na boku syna. To miało spowodować, że wilk stracił równowagę i zarył bokiem o ziemię na skutek silnego uderzenia. Natychmiast od niego odskoczyła, czekając na jego reakcję. Nie mogła od razu atakować wymyślnymi taktykami. Dopiero się uczył i nie mogła tak po prostu pójść po całości. Najpierw spokojnie, niech się oswoi z tym, że zaczyna walczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akinori
Wojownik
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:15, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
Atak był skuteczny, no tak.. Akinori przewrócił się na bok i odjechał kawałek w tył. On nie marnował czasu, po prostu poturlał się na bok i jak najszybciej wstał. Bezpośredni atak teraz nie wchodził w grę, to musi być coś niespodziewanego. Wilk zaczął zataczać kółka dookoła Eleny, nie za szybkie, lecz nie za wolne, by ta mogła go powalić na ziemię. Kiedy znajdywał się za El, momentalnie rzucił się w jej kierunku i podciął jej łap. Zrobił to tak, by wylądowała na grzbiecie. W tym samym momencie, przyszpilił ją swym ciałem do podłoża. Odchylił łeb w tył, by go nie ugryzła, a każdą z kończyn trzymał własnymi. Nawet ten ogon, postanowił unicestwić swym własny. Może i był teraz słabszy od Eleny, a może i nie? Mniejsza z tym, bo Aki przemyślał swój następny ruch.. Wilk nawet nie zwrócił uwagi na nowo przybyłą, nie może się dekoncentrować podczas próbnej walki, choć i tak wiedział, że przed nim jest jeszcze tysiące takich..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:21, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
A ona uśmiechnęła się figlarnie i wyszarpnąwszy tylne łapy spod kończył Akinoriego położyła je na jego podbrzuszu. Przednimi schwyciła przednie łapy syna by nie wyrwał jej się i gwałtownym ruchem wyniosła tylną część zadu syna w powietrze tak, że przekoziołkował i wylądował na grzbiecie. Bez namysłu dopadła leżącego samca i przygwoździwszy pysk Akiego do ziemi łapą i obróciwszy szybki ruchem go na bok lgnęła całym ciężarem na ciało młodego basiora, przygniatając jego wszystkie kończyny do ziemi. W tym momencie był koniec. Wstała i czekała aż jej dziecko się podniesie.
- Jeszcze raz. Było całkiem nieźle. - powiedziała z zadowoleniem, choć to i owo sama by zmieniła. Nie ukrywała, że pozwoliła się przewrócić, bo od podcięcia łap mogła się bardzo szybko uchronić po prostu podskakując. Ale na pierwszy raz trochę dała mu ulgi i dobrze, bo pokazał, że umie ciut więcej niż myślała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akinori
Wojownik
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:20, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Akinori wstał i znów się ustawił naprzeciw Eleny. Wiedział, że nie jest jeszcze dobrze wyszkolony, a trening mu trochę zajmie, zanim zgłosi się na test. Pociągnął nosem i napiął mięśnie. Cóż, tym razem może on zacznie atak? Obserwując poprzednie walki, postanowił, że coś z nich wykorzysta. Zaczął biegać dookoła wadery, tupiąc i zadzierając łapami o podłoże. Miało to oczywiście za zadanie wzniecić tłumy kurzu i piachu. W pewnym momencie odgiął łapę i sypnął Elenie tym wszystkim po oczach, by na jakiś czas straciła widzenie. Chwilę później wyszedł poza zasięg zasłony z kurzu i pobiegł na jeden z większych kamieni, po czym odbił się od niebo i skoczył El na grzbiet i zatopił kły między łopatkami. Nie robił to tak, by ją zranić, a jedynie by unieruchomić jej przednią partię ciała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xerri
Wojownik
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:29, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Samica poprawiła się i uśmiechnęła do partnera. Akinori jak na takiego wilka był dobry w te klocki. Walkę miał we krwi... Tak jak ona.
-Dobrze ci idzie!-szepnęła do niego pełna pozytywnych uczuć. Ona już była wojowniczką, a on może za niedługo się nim stanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:55, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Wojowniczka uśmiechnęła się patrząc na wykorzystanie ataku. Dobry wybór. Skupiła się na tym co szuje, czy basior biegnie czy też nie, co można było wywnioskować skupiając się na dudnieniu podłoża. Zmyliło ją to, że wskoczył na głaz i natychmiast, gdy tylko znalazł się na jej grzbiecie, zrobiła przewrót w przód i runęła całym ciężarem na syna ale tak, by nic mu poważnego nie zrobić. To musiało spowodować, że wilk ją puścił a ona szybko wstała i uznała, że na razie wystarczy. Wstała i usiadła obok basiora z uśmiechem zadowolenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akinori
Wojownik
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:52, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Przekręci się na bok i wstał. Cóż, mentorki nie da się zaskoczyć, tym bardziej, że ma się małe doświadczenie. Aki uśmiechnął się lekko i przysiadł na zadzie. Był nadal czujny, na ewentualny wypadek. Zerknął z ukosa na nowo przybyłą i machnął ogonem, po czym znów przeniósł wzrok na Elenę. Milczała. Cóż, ciekawe co będzie teraz robił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:11, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Samiec podszedł do Akinori'ego z uśmiechem na facjacie.
- Doskonały pokaz siły i myślenia w trakcie walki! - skomentował basiora.
Teraz wiedział, że w Akinori'm drzemie ten sam duch walki co w Morcie, a może i nie? W każdym bądź razie, czarnemu samcowi bardzo się to podobało i z szacunkiem ukłonił się młodszemu.
Spojrzał także na Elenę i uśmiechnął się doń życzliwie.
- No kochana... Chyba na dziś dość Ci tych walk? - oznajmił, podchodząc do niej i liżąc ją w pyszczek.
Dzisiejszy dzień należy do jak najbardziej udanego. Zdobywanie doświadczenia to podstawa, ale i wypoczęcie przed następnymi treningami też ma swój udział w tym wszystkim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 2:01, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
Zaklaskała swojemu synowi. Ataki były dobre. Podobały jej się, widać było, że przyglądał się z uwagą i wykorzystywał co już wiedział, świetnie. Na słowa Mort'a pokiwała głową i spojrzała na przybyła uczennicę.
- Dobrze. Na dzisiaj walk dosyć. Ale nie teorii. Przede wszystkim przedstawiam wam moją nową uczennicę Shathow. - powiedziała wskazując na waderę i uśmiechnęła się pogodnie. - Omówimy sobie teorię. Niemal zawsze sprawia trudności, bo pytania potrafią być kłopotliwe, ale każdy musi przez to przebrnąć. Bez tego nie ma co marzyć o teście praktycznym. - powiedziała owijając ciało puchatym ogonem - Więc tak. Jaki powinien być wojownik i dlaczego chcecie nim być? - padły pierwsze pytania i czekała na odpowiedzi, także Mort'a. W końcu i on tu się uczył, choć nie sądziła, by teoria była dla niego problemem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 2:19, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
Mort świetnie walczył, ale jego słabszą stroną było pojmowanie niektórych zasad tyczących się honorowego wojownika. Nie każdy wiedział co nosi w sobie, a Elena widziała przypadek takiego "odpału" samca. Jednak spojrzał na ukochaną i bezstresowo postanowił odpowiedzieć pierwszy.
- Wojownik powinien być odpowiedzialny za swoje czyny. Powinien prawidłowo oceniać sytuacje w której to uczestniczy np. w bitwie. Ponadto jego zadaniem jest ochrona członków swej watahy.
Siła to nie wszystko. Prawdziwy wojownik walczy sercem i głową, nie zaś bezmyślnymi atakami i rzucaniem się w wir bitwy, często przy tym odnosząc śmiertelne rany. Skoro wojownik ma być skuteczny, musi przede wszystkim myśleć co robi i ile musi włożyć w to zapału. - odpowiedział i chyba więcej nie musiał już mówić. Te najważniejsze, jego zdaniem - cechy zostały zawarte w jego wypowiedzi.
Zastanowił się nieco nad drugą częścią pytania.
- Walka to moja mocna strona, myślę, że przydałbym się jako wojownik. Moje chęci są ciut mniej ważne, niźli to, że przysłużyłbym się komuś w dobrym tego słowa znaczeniu. - dopowiedział to co chciał i zamilkł. Czekał na wnioski Eleny, które to miała wyciągnąć z jego wypowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akinori
Wojownik
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:03, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
- Dziękuję wam, jednak wiem, że jeszcze wiele pracy mam przed sobą.- powiedział po chwili i do Eleny i do Mort'a. Kiedy El przedstawiła nową uczennicę, uśmiechnął się lekko i skinął jej łbem na powitanie. Huh, teraz teoria? No cóż.. Wysłuchał wypowiedzi basiora i uśmiechnął się lekko.
- Wojownik powinien być odważny, mądry i sprytny. Bez odwagi, nie ma walki, bo stchórzy. Bez inteligencji, nie wymyśli strategi, przegra. A bez sprytu? Cóż, może wykonywać zbyt przewidywalne ruchy, co może zapłacić najwyższą ceną. Każdy Wojownik dobry potrafi wykorzystać swoje otoczenie. Wtedy nie jest istotna siła, choć wiemy, że też jest bardzo ważna, ale wystarczy właśnie spryt. No i cóż, powinien być wierny swej watasze jak i rodzinie.- powiedział po chwili zamyślenia i mlasnął cicho.
- Ja chciałem być wojownikiem od małego, sama o tym wiesz..- rzekł i spoglądnął na Elenę.
- No i chcę bronić swojej watahy, rodziny, ogółem przydawać się do czegoś. Mi nie w myśli jest tropienie, łowiectwo ni szpiegowanie, oj nie. Ja wolę walczyć. Zawsze jestem oddany temu co robię, więc sądzę iż dlatego chcę być wojownikiem. To co zacząłem, chcę dokończyć.- powiedział i popatrzył na Xerri, jakoś milczała, ehh.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:57, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
Wesołym uśmiechem odpowiedziała na powitanie.
- Wojownik powinien szybko myśleć, dokonywać trafnej oceny sytuacji i umieć się dostosować do losowych zdarzeń. Musi też umieć walczyć, wiedzieć, jak zaatakować by ominąć najsprytniejszą obronę i zwyciężyć. Siła, pomimo że nie jest wszystkim jest bardzo istotna. Niezbędna jest także zwinność i wytrzymałość. Nie ma jednej cechy, która jest najważniejsza. Tylko wszystkie razem cechują dobrego wojownika - Shathow nawijała makaron na uszy łącząc to, co już usłyszała z tą odrobinką, którą wiedziała i dodając do tego własne wymysły (oby były chociaż zbliżone do prawdy) - Chcę być wojownikiem, bo wojowników traktuje się z szacunkiem, są silni, sprytni i tak dalej, a poza tym, od kiedy pamiętam, zawsze tego pragnęłam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shathow dnia Nie 14:02, 04 Lis 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:13, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
Była zadowolona z odpowiedzi. Nie spodziewała się tak precyzyjnych danych, dlatego pokiwała z uznaniem głową.
- Bardzo dobrze. Pamiętajcie jednak, że bycie wojownikiem nie daje prawa do wywyższania się. To duży obowiązek, a zabicie kogoś nigdy nie jest źródłem chwały. Na wojnie trzeba zabijać, to prawda, lecz powinna to być ostateczność, gdy śmierć przeciwnika będzie konieczna by wygrać i przeżyć. Ale nigdy nie należy się tym szczycić. Uznanie bierze się z męstwa, taktyki i woli walki. Nikt nigdy nie będzie nas cenił za to ilu zabiliśmy. - powiedziała rzeczowym tonem. Tak, trzeba rozgraniczać powinność i chęć śmierci. Nigdy nie można przekroczyć granicy. Zabijać powinno się z musu, kiedy nie ma się wyjścia, jak na wojnie. Ale nigdy w pojedynkach. Wojownik musi znać litość i umiar. Bez tego nic nie da się osiągnąć.
- Dobrze. Kolejne pytanie. Komu podlega wojownik? - zapytała z uśmiechem patrząc na swoich uczniów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Nie 15:15, 04 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:27, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
Shathow nie miała bladego pojęcia. Zastosowała więc ulubiony manewr userki na gegrze: strzelała.
- Alfie?- to było bardziej pytanie, niż odpowiedź - I dowódcy wojowników. - Tego to była prawie pewna.
Wadera machnęła ciemnoszarym ogonem, czekając na reakcję Mentorki. Miała nadzieję, że choć jedna z jej odpowiedzi jest trafna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:51, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
To była połowa odpowiedzi, niemniej to było już coś i na całe szczęście trafna połowa.
- Tak, z tym że hierarchia wartości układa się mniej więcej tak, że pierwsze kroki powinno się kierować do Dowódcy Wojowników, potem do kogoś z pary Bet i dopiero do Alf. Niemniej nic się nie stanie, jeśli takowa kolejność nie zostanie wykonana. To tylko w momencie, gdy poszczególne persony są w krainie, lub w ogóle to stanowisko jest obsadzone. Często bowiem można "pocałować klamkę" idąc do którejś z władz, bo zniknie z krainy w ważnej sprawie, co jest zrozumiałe. - wyjaśniła z uśmiechem zerkając na swoją nową uczennicę.
- Świetnie. A jakie ma obowiązki taki wojownik? - padło ostatnie z pytań teoretycznych, dotyczących wyłącznie teorii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akinori
Wojownik
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:40, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
Aki już miał odpowiedzieć, jednakowoż Shathow go wyprzedziła, na co jedynie się uśmiechnął. Kolejne pytanie? Szybko.
- Wojownik ma za obowiązek chronienie swojego stada i jego członków. Obrona władz, rodziny i innych, niewinnych. I tutaj nie ma wyjątków typu: ,,O nie! Ja go nie lubię, niech sobie sam radzi!'' albo ,,Sam sobie poradzi'', nie! Wojownik traktuje każdego równo. Patrolowanie granic watahy również jest jego obowiązkiem.- powiedział z uśmiechem i zamyślił się na chwilę.
- No i jeszcze powinien dbać o stan swojej watahy. Czy nic nikomu się nie stało itp.- dodał. Tyle mu przychodziło na myśl, ale na pewno ma jeszcze więcej obowiązków. Chociaż te są bardzo ważne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:52, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
Bardzo dobrze. To jej się podobało. Wszelkie aspekty od razu wyłożone na stół.
- Świetnie. A teraz coś innego. - powiedziała z zadowoleniem i skupiła się nad ostatnim pytaniem. - Co byście zrobili, gdybyście walczyli z wrogim stadem i dwójka przeciwników przedarłaby się przez linię obrony i pędziła prosto do legowisk, a nikt poza wami by tego nie zauważył i był pochłonięty walką? - zapytała mając na myśli, że tylko ten wilk mógłby za wrogiem pobiec. Ciekawa była teorii na temat taktyki ze strony jej uczniów. A przecież takowa sytuacja zdarzyć się mogła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akinori
Wojownik
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:03, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
Cóż, to było trudne pytanie, a przynajmniej dla Akiego. Zamyślił się na chwilę i machnął nerwowo ogonem.
- Jeżeli zaistniałby taka sytuacja, zapewne wpierw poinformowałbym osobę dowodzącą w tej walce, zabrał ze sobą jeszcze jednego wojownika i pobiegłbym za wrogami.- powiedział z zastrzygł uchem.
- To wszystko musiałoby się odbyć w bardzo szybkim tempie.- dodał jedynie i wyprostował się, a kości w jego korpusie strzeliły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth von Wiegemesser
Dorosły
Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:36, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
Na miejscu zjawił się Seth. Jego ciało nieco drgało na skutek nerwów. Nie był pewny czy na pewno trafił na właściwie, ale oprócz tego bał się prawdziwego testu. Chciał zająć stanowisko Wojownika, bowiem było to jego marzenie z dzieciństwa, lecz spełnić się nie mogło bez odrobiny praktyki z mentorem bądź mentorką. Basior zatem podszedł do Eleny, której jeszcze teraz wprawdzie nie znał. Nie chciał jej przeszkadzać, więc nic nie mówił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|