Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Xerri
Wojownik
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 5:23, 21 Paź 2013 Temat postu: |
|
Samica otworzyła już oczy z nieukrywanym spokojem. Stanęła twardo na ziemi i powiedziała do gryfa:
- Było wspaniale. Bardzo mi się podobało, ale mam jedną uwagę. Z tego co mogłam zobaczyć, a potem już poczuć, to atakiem było tylko rzucenie we mnie piaskiem. Bo było by to lepsze gdybyś złapał mnie w ostatnim momencie i cisnął mną o ziemię z kilku metrów. Na pewno nie odebrałoby mi to życia, ale miałabym jakieś skaleczenia i siniaki. -
Jeszcze jej nie powiedział, że jest dobrą mentorką. I zapewne nie powie. Szkoda. Bardzo się starała, a tu wyjdzie klops. Gryf i tak nie przyszedł się tu szkolić tylko sprawdzić swoje umiejętności. Oraz na pewno się nimi pochwalić, prawda? A było czym...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Taihen
Przywódca Gryfów, Wojownik
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:31, 21 Paź 2013 Temat postu: |
|
- Gdyby to był atak, nie złapałbym cię.
Prosto, jasno i na temat. Po co jakieś tam siniaki? Ten atak służy zabiciu. Na śmierć.
Taihen wyprostował się. Trzeba przyznać, że był zadowolony z zaprezentowanego przed chwilą ataku. Wyszedł perfekcyjnie.
- Pierwszy raz widziałem wilka, który z takim opanowaniem spadał. - przyznał jeszcze. - Albo jesteś niesamowicie odważna, albo świetnie to udajesz.
No cóż, Tai dość rzadko chwalił, więc to musiało wilczycy wystarczyć. Ba! Powinna czuć się zaszczycona, że pan i władca wszelkiego żywego stworzenia zwrócił na nią uwagę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xerri
Wojownik
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:40, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
Samica uśmiechnęła się i powiedziała:
- No widzisz. Nawet ktoś taki jak ty mnie chwali. Musi mi to wystarczyć, bo innych rzeczy nie możesz mi załatwić. Muszę wymagać od ciebie tylko tyle, abyś dobrze sprawował się na treningu.
Usiadła i dodała:
- To teraz przejdziemy do tej nudniejszej części treningu, dobrze? -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taihen
Przywódca Gryfów, Wojownik
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:03, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
Gryf uśmiechnął się lekko. "nudniejsza część"? Czyli zapewne teoria?
- Dobrze - potwierdził.
Ciekawe, jaka teoria. Zazwyczaj są to teksty typu: wyobraź sobie, że jest wojna. Wojownicy atakującej watahy dostali się tam i tam... W jego wypadku nie zda to raczej egzaminu. Po pierwsze: tereny Gryfów były niedostępne dla wilków. Po drugie: ziemie te zostały porzucone dość dawno temu. Nie ma tam nic. Gryfy odeszły. Jest ostatni, nie ma czego bronić.
Czekał na nadejście owej części, rozmyślając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xerri
Wojownik
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 5:21, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
Dobrze... Samica usiadła wygodniej na zadku i otuliła się puszystym ogonem. Nienawidziła tej części treningu. Sama przechodziła go kilka razy. Co było bardzo ciekawe bo... Bardzo często zmieniała mentorki. Ale najbardziej pokochała Elenę. Swoją byłą teściową.
Ale wróćmy do tematu treningu Taihen'a, dobrze?
- W takim razie... Czy byłbyś zdolny zabić kogoś bliskiego, jakbyś dowiedział się, że knuł przeciwko gryfom? -
Nie wiedziała jak sformułować poprawnie to pytanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taihen
Przywódca Gryfów, Wojownik
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:33, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
- Bez wahania. - odparł - Zdrajcy zasługują na długą i bolesną śmierć.
Bo i była to prawda. Długi dziób Tai'a rozszarpałby każdego, kto śmiał knuć przeciwko niemu. Bo w końcu był ostatnim gryfem. Knucie przeciwko gryfom znaczyło więc nie mniej, nie więcej, niż knucie przeciwko samemu Taihen'owi.
Z resztą... Nie miał bliskich. Nie znał tu nikogo na tyle, by nazwać go "bliskim". Dawniej były takie osoby, ale słuch po nich zaginął. Odeszły, zmarły... Nie wiedział. Nie chciał wiedzieć. Nie chciał rozdrapywać ran, które już się zabliźniły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xerri
Wojownik
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:33, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
Samica pokiwała powoli głową i "zapisała" to sobie w swoim notesiku, znajdującym się w jej umyśle. Musiała przecież wszystko sobie zakodować, prawda?
Teraz czas na drugie pytanie... Dosłownie to dodatek do pierwszego.
- A jeśli byłby to twój syn, twoja partnerka, twój najbliższy przyjaciel bądź przyjaciółka. Co wtedy? Czy także z zimną krwią, odebrałbyś mu czy jej życie? - U niej to pytanie nie padło na egzaminie. Ale kto wie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taihen
Przywódca Gryfów, Wojownik
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:29, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
- Tak.
Odpowiedź była prosta. Zdrajca zginąłby, nieważne, czy byłby synem, partnerką, czy angielską królową. Tai nie był już młody. Lata temu zapanował nad swymi emocjami. Potrafił je zagłuszyć, zapomnieć. Nie miał żadnych skrupułów przed zabiciem kogokolwiek, o ile ów osobnik na śmierć zasłużył. Dawny pan i władca nie pragnął krwi, ale wiedział dość, by zaakceptować śmierć. Była częścią życia. Nie karą, raczej uniemożliwieniem dalszej szkodliwej działalności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xerri
Wojownik
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 5:11, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
Samica kiwnęła głową ze spokojem i już miała zadać pytanie, gdy nagle się powstrzymała.
- Powiedz mi proszę... Jakie masz zalety, a jakie wady? - Zapytała po kilku sekundach namysłu. Nie była powolna, tylko ostrożna.
- Każdy ma jakieś wady, a ty na pewno masz ich nie mało, prawda? - Zapytała z łobuzerskim uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taihen
Przywódca Gryfów, Wojownik
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:54, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
- Zaletami jest refleks, szybkość, siła, rozmiary, oraz zdolność lotu. Wadami jest fakt, że łatwo mnie dostrzec, pióra są też łatwopalne. Nie potrafię pływać. To chyba wszystko.
Gryf usiadł na podłożu. Nudniejsza część rzeczywiście była nudna. Oby nie trwała za długo...
Nie miał chyba wiele wad? Kilka, za to wyjątkowo trudnych. Gdyby komuś przyszło do głowy wrzucić go do jakiejś głębokiej wody, czy czegoś w ten deseń, nie pożyłby raczej długo. To kwestia budowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xerri
Wojownik
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:02, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
Samica wpadła na jakiś pomysł. Da teraz swojemu kochanemu uczniowi czas do wyboru. Da mu wybór. Tego niektóre mentorki nie robią. Chyba żadna tego nie robi.
Spojrzała z uwagą na samca i powiedziała:
- Dobrze... A teraz powiedz mi... Co ty chcesz teraz robić? Co chce w sobie poprawić, a może już chcesz mnie opuścić? Więc? -
Swój wzrok cały czas utrzymywała na oczach gryfa. Niech wybierze. Nie będzie "typową" nauczycielką. Co to to nie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taihen
Przywódca Gryfów, Wojownik
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:14, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
- Przyszedłem tu, by upewnić się, że jestem gotowy. Żadna z moich wad nie jest już możliwa do poprawienia. Są to wyłącznie fizyczne ograniczenia, na które nic nie poradzę. Słucham twojej opinii: czy jestem gotowy?
Spojrzał na nią z wyczekiwaniem. Jeśli jest gotowy, to nie zamierzał już dłużej czekać. Przystąpi do testu i zostanie Wojownikiem.
Potem... Po raz pierwszy od powrotu do Krainy czuł się przygotowany do powrotu do domu. Wróci na ziemie gryfów. Postara się jakoś to ogarnąć. Tak dawno tam nie był...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xerri
Wojownik
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:18, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
Samica poczekała chwilę na odpowiedź samca. Nic nie szkodzi. A gdy już odpowiedział. Samica wstała, ukłoniła się nisko i powiedziała:
- Dziękuje, że to mnie wybrałeś na swoją mentorkę. To był zaszczyt trenować gryfa. A więc... Jesteś gotowy. -
Wstała z pokłonu i puściła mu oczko:
- No leż zdawać na gryfa, kochany! -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taihen
Przywódca Gryfów, Wojownik
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:28, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
- Dziękuję. Jeszcze na pewno się zobaczymy.
Ogromny brązowy gryf rozłożył szeroko skrzydła, po czym lekko nimi zamachał, wzbijając się w powietrze.
Jego długi dziób przebił skłębione chmury, w trakcie gdy userka dość rozpaczliwie usiłowała wydłużyć ten jakże krótki post.
Ciemna sylwetka Tai'a zniknęła z pola widzenia, a sam gryf opuścił to miejsce.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:30, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
Powoli, bez najmniejszej dozy pewności siebie, przybyła tutaj Amiru. Fakt, na pewno nie było to zachowanie rasowego wojownika, należy jednak nie zapominać o tym, iż to pierwsza jej lekcja. Poza tym nie tak łatwo jest znowu wyjść do wilków, kiedy przez długie tygodnie prowadziło się samotniczy tryb życia z dala od krainy. W sumie za jej granicami minęła jej niemalże cała młodość, czas, kiedy z niemałym wysiłkiem odzyskiwała siły, zwłaszcza te psychiczne. Zatrzymała się, uśmiechając niepewnie. Dostrzegła sylwetkę wilczycy, a jako, że była jedyna na arenie, szybko wywnioskowała, iż to jej potencjalna mentorka. Skłoniła ku niej łebkiem, następnie nim lekko i zwiewnie zarzucając, aby ułożyć grzywkę.
- Ish nu palah, Pani. Jestem Amiru i chciałabym odbyć u Pani podstawowe szkolenie - jeśli obecnie posiada Pani wolne miejsca - wyjaśniła pokrótce cel swojej wizyty, by zaraz usiąść i dumnie się wyprostować. Nie było tutaj tego, czego najbardziej się lękała: innych rekrutów, bardziej doświadczonych i lepszych w fachu. Nauczycielka najpewniej była wyrozumiała, sama przecież kiedyś zaczynała, nikt nie urodził się doskonałym wojownikiem od pierwszego oddechu, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amiru dnia Sob 16:31, 30 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amiru
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:36, 30 Sty 2014 Temat postu: |
|
W końcu - nie mogąc doczekać się odzewu od osoby, która notabene sama zaprosiła Amiśkę na szkolenie - zrezygnowana wilczyca westchnęła głęboko, z wolna odwracając się. Widocznie jej droga do zostania wspaniałą wojowniczką miała okazać się dłuższą, aniżeli wilczyca (oraz użyszkodniczka) sądziła.
Bez słowa, przekonana o braku czyjejkolwiek obecności, odeszła.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|