Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:41, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
Siomha zmrużyła ślepia od kolejnego podmuchu. Przyjrzała się dokładniej przybyłej wilczycy. Jasna, dorosła wadera. Widać znała Nixennę. Przynajmniej takie sprawiała wrażenie. W końcu znudziło się jej tutaj. Wstała i przeszła się kawałek. Zatrzymała się jeszcze na moment i odwróciła do wilczyc. - Bywajcie.- powiedziała z uśmiechem i odeszła.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Siomha Lorcan dnia Pon 17:31, 29 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kodoku
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:05, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca machnęła ogonem na 180 stopni w ramach pożegnania lecz sama nie odwróciła się i nadal patrzyła na Nixennę. A jednak, to ona. Spuściła głowę lekko i zamknęła oczy, by ochłonąć z szoku. To ona! Jakże Kodoku się cieszyła, jednak nie zawiodła. Przez chwilę nie mówiła nic i napawała się rozpierającą radością płynącą z faktu, że zaginione szczenię żyje.
- No tak... Masz prawo mnie nie pamiętać - wilczyca lekko się uśmiechnęła wiesz, to bardzo długa historia. Pozwól mi złapać oddech - mówiła wilczyca nie ruszając się, ale wczuwając w nietrwały zapach Nix.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:33, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
Nixenna spojrzała na waderę podejrzliwie.
- Nawet cię nie znam... więc jak mogę cię pamiętać?
Spytała szumiąco i zakopał się w śniegu.
Brak 15 słów! Chyba, że ślepnę. >.<
Wujek Viy'ek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kodoku
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:23, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca nadal z zamkniętymi oczyma położyła się i zaczęła opowiadać:
- Otóż widzisz, jestem Kodoku, wilczyca z pierwszego miotu naszej wspólnej matki. Już w młodości wiedziałam, że mama ma jeszcze inne dzieci. Tak więc gdy już byłam prawie dorosła, odnalazłam ją i jej nową rodzinę, w tym ciebie. Niestety, twój ojciec mnie nie zaakceptował, poranił i przegonił. Do dziś mam po nim szramę - powiedziała z uśmiechem i uroczyście zamiotła śnieg puchatym ogonem - Nie mając celu w życiu, śledziłam moje przyrodnie rodzeństwo. Obserwowałam jak się bawicie, rośniecie i inne takie pierdoły. Oczywiście, kolejny pech: coraz durniejsze zabawy przychodziły wam do głowy, aż zaginęłaś. Powiadomiłam o tym matkę i obiecałam, że cię odszukam. I tutaj się ta cała historia kończy - odnalazłam się -
W tym momencie Kodoku spojrzała na Nix i obserwowała jej reakcję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:12, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
Nixenna zamysliła się. Jak to możliwe... nie to nie możliwe!
- Łżesz! Moja matka nie miała innych dzieci prócz mnie i mojego rodzeństwa! Nie wierzę ci!
Krzyknęła obronnie i skryła się w śniegu. Zaczęła drążyć podziemny korytarz w którym mogłaby się skryć przed dziwną nieznajomą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kodoku
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:27, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
Na te słowa zrobiło się smutno Kodoku. Oczekiwała innego powitania. Te słowa naprawdę ugodziły jej najgłębsze uczucia. Poczuła, jak jej oczy robią się mokre i tak jakby ktoś złapał ją za gardło, więc zdołała tylko cicho wymamrotać kilka słów:
- Czy j... jesteś tego... pewna?... M-może pomyśl... nad tym... jeszcze... co? -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:19, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
Nix kilka dni siedziała w norze, w końcu wyszła jednak i rzekła.
- Moja matka by nam powiedziała.
Powiedziała obojętnie i zatrzepotała uchem po czym usiadła wpatrując się w Kodoku. Nixenna wiedziała jednak jak odkryć czy owa nieznajoma kłamie czy też mówi prawdę.
- Uwierzę ci, tylko jeśli wymienisz imiona mojego rodzeństwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kodoku
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:21, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
Ej no, niby skąd mam je znać???
Na to pytanie nie mogła odpowiedzieć. Nie dość, że to nieistniejące coś co złapało Kodoku za szyję nadal trzymało, to jeszcze było zimno, co tylko przypominało smutne wspomnienia, które napływały teraz zewsząd. To pytanie jakby do niej nie dotarło, w końcu czekała tu kilka dni na wyjście Nixenny. W każdym razie nie odpowiadała, tylko nadal siedziała ze spuszczonym łbem i uszami, i tylko wspominała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:27, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
Zerknij w mój post. Zapomniałam w poprzednim napisać xP
Nixenna zaczęła wpatrywać się w Kodoku. Czy wiedziała o istnieniu Marissy, Ashem i Seyu? Nix zaczynała coraz bardziej w to powątpiewać.
- No to jak? Znasz ich czy nie?
Rzekła odwracając się w inną stronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:43, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
Wheat znudzonym krokiem sła przez lodową pustyni. Znalazła się niedaleko reszty i przystanęła. Kolejne zimne miejsce, pomyślała. Szczerze mówiąc, szukała jakiejś plaży, albo coś. Ten szop albo nie miał poczucia kierunku, albo wywinął jej numer...
-Dżem dobry... - mruknęła osowiale, jak miała w zwyczaju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:42, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
Nix dała chwilę odpocząć Kodoku i natychmiastowo zwróciła uwagę na nową. Ta wyglądała bardziej ciekawie jednakże... widać było, że jest młodsza a młodszych Nixenna nie toleruje. Wadera odwróciła się do wilczycy i ponurym, poważnym głosem rzekła.
- Jak dla kogo...
To mówiąc położyła się i zaczęła oglądać niebo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kodoku
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:03, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
Do Kodoku doszły w końcu zniecierpliwione słowa siostrzyczki. Lekko strzepnęła z siebie śnieg i nie podnosząc głowy mruknęła cicho, lecz wyraźnie i dosłyszalnie:
- Seyu. Marissa. Ashem. -
I tyle. Nic więcej. Kodoku milczała, czekając na akceptację...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:05, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
Nix słysząc te słowa a raczej imiona momentalnie spojrzała na Kodoku. A więc nie kłamała? No cóż, Nix nie jest łatwo wierna.
- Tak...
Rzekła trochę zasmucona. Za bardzo kpiła z tego, że Kodoku może być jej rodziną... może ją znać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kodoku
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:17, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
Kodoku uśmiechnęła się tajemniczo pod nosem. Udało się, zdobyła jej zaufanie. No bo innej opcji nie było. Jej serce biło jak szale, aż dziw, że nie było słyszeć tego na zewnątrz jej organizmu. Zacisnęła mocniej oczy, ostatnie łzy zostały wyciśnięte. Nagle, bez uprzedzenia rzuciła się na Nixennę z uśmiechem, wpadając w większą zaspę. Jej cel został osiągnięty, lecz już po chwili ustanowiła sobie nowy: wywołanie uśmiechu na twarzy siostrzyczki. Tak więc zaczęła od razu: tuliła się do niej i lizała ją po pysku w wielkim wybuchu radości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:02, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
Nixenna z początku trwała w kamiennym bezruchu dopiero po chwili wybuchła śmiechem i zaczęła łaskotać Kodoku. Nix rzadko się śmiała. Ostatnio niby częściej lecz zawsze cudem było ujrzeć ją uśmiechniętą.
- Wiesz cooo, dam ci ksywę bo skoro ja jestem Nix to ty będziesz Koda!
Roześmiała się z samej siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kodoku
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:22, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
"Co? I już? Ej no, to niesprawiedliwe! Przecież Nix była taka smutna, ponura, "mhroczna", samotna, nieszczęśliwa... A teraz się śmieje? Cóż... wytłumaczenia są tylko dwa: Albo jestem bardzo dobra w swoim fachu, albo... Ale zaraz. Mam olśnienie! Muszę coś zrobić." - w taki, jakże krótki i prosty sposób można przedstawić myśli Kody w tym momencie. W każdym razie jak pomyślała, tak zrobiła: po chwili uciekła od łaskotek siostrzyczki i rzekła do niej:
-Muszę coś zrobić... Choć ze mną, dobrze?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kodoku dnia Śro 21:23, 15 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:16, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
Nix spoważniała znowu i spytała.
- A więc co chcesz mi pokazać? Hmmm?
Owszem była ona dziwna i taka już pozostanie. No ale cóż! Taki jej nędzny żywot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kodoku
Dorosły
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:33, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
- Po prostu muszę to zrobić, tylko choć ze mną, proszę - odpowiedziała szybko Kodoku wstając nim dokończyła i zaczęła biec w stronę, z której tu przybyła. Biegnąc w szalonym tańcu całej masy śnieżnych płatków krzyknęła jeszcze zachęcająco:
- No, choć! - i zniknęła w zamieci.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:36, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
Nix potrząsnęła łbem jakby w zakłopotaniu po czym z głową pełną myśli pognała za Kodoku. Cóż takiego chciała jej pokazać? Z pewnością coś ważnego. Nixenna włączyła "piąty bieg" i pomknęła za Kodoku w śnieżne zaspy. Po chwili już jej nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namida
Dorosły
Dołączył: 21 Paź 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina zwana "Cryland" Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:26, 06 Sty 2011 Temat postu: |
|
Hmm. To chyba zima sprowadziła Namidę spowrotem do krainy. Leciała wysoko, a śnieg prószył delikatnie na jej futrzasty tułów. Czasem futro się przydaje, co prawda, to prawda. Bursztynowymi ślepiami lustrowała okolicę. Lodowa Pustynia, chociaż teraz wszystkie krainy wyglądają identycznie. Pod lodem i zimnym, białym puchem. Wylądowała, wpijając potężne, a jednocześnie zgrabne łapy w lód. Machnęła ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|