Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:15, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
Karmel zaśmiał się cicho, chowając strzykawę z powrotem.
- Żarcik - powiedział - Nigdy nie brałem, i raczej brać heroiny nie zamierzam, o to bać się nie musisz. To jest tylko taka zabawka do przerażania znajomych.
Nie spodziewał się, że przyjaciel tak... gwałtownie zareaguje na strzykawę. Była dobra do straszenia szczeniaków, ale że on...
- Ale... Wiesz, że Obrońcy nigdy tu nie dotarli? I raczej nie dotrą...
Horus zignorował wilka. Na pokaz, bo na pokaz, ale zignorował. Zamierzał mieć focha, dopóki Bart nie zasłuży znów na łaskę kota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:22, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
- Do przerażania znajomych... Świetnie spełnia swoją funkcję - zauważył, o wiele już spokojniejszy, siadając gdzieś nieopodal naburmuszonego kocura. Lekko pochylił do niego pysk, rzucając spokojnie i dość obojętnie:
- Tylko baby się obrażają, Horus. A co z godnością godną wspaniałego monarchy?
Zaraz jednak powrócił spojrzeniem na pysk wilka. Zareagował, jak zareagował, w końcu do niedawna mógł nazywać Karmela ćpunem z prawdziwego zdarzenia. Teraz jednak liczył, że coś się zmieni. Fakt, narkoman pozostanie pewnie narkomanem do końca życia, ale może nie będzie już brał. Postara się tego dopilnować. Siedział tutaj z nim już jakiś czas i ten nadal pozostawal trzeźwy, to chyba dobrze rokuje?
- Obrońcy? - spojrzał na wilka dość nieprzytomnie. Wędrował, śwait poznawał, a o Obrońcach jednak nigdy nie słyszał. Chyba, że słyszał, ale już nie pamięta, bo pamięć też miał dobrą, ale krótką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:31, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
Horus spojrzał z politowaniem na wilka. On naprawdę nie widzi różnicy między obrażeniem a fochem? Foch jest bardzo królewski. Jeśli monarcha się "obraża" znaczy to (wg. rodziców userki) że zmienia się w obraz. Horus miał najbardziej królewską odmianę focha - foch z przytupem.
Karmel spojrzał zaskoczony na Barta.
- ...Praw Zwierząt? - dokończył. - Ci, o których przed chwilą wspomniałeś.
Wilk poruszył lekko głową. Zaczynała go boleć... A jak na złość nie posiadał żadnych nadających się proszków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:37, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
Bart strzeliłby się w łeb, gdyby tylko mógł. Tak to jest, kiedy pisze się kilkoma postaciami na raz i zapomina, o czym która mówiła.
- Taaa, racja. Ta wielka strzykawa chyba już na odległość działa dość destrukcyjnie na mózg - powiedział, dość zakłopotany. Demencja? Nie był na to jeszcze zbyt młody? Uśmiechnął się dość głupkowato w stronę Karmel'a. O migrenie nie miał pojęcia, bo niestety (albo i stety) nie miał aż tak rozwiniętej zdolności współodczuwania. Chyba to byłoby aż niemożliwe, co nie? W każdym razie kota olał.
- Cholera, Karmel, za niedługo będę musiał się zbierać... - jęknął z lekka, spoglądając na słońce. Za niedługo zniknie i go nie będzie. Aż do jutra. Nieprzyjemna sprawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:59, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
Pokiwał głową z uśmiechem. Zaraz potem skrzywił się lekko. Nie powinien tego jednak robić...
- Możliwe, chociaż dotąd się z tym nie spotkałem. - powiedział.
Od czego może go tak boleć? Może to właśnie jest początek końca?
- Trudno. Jak mówią: jedynym, czego rozciągnąć nie można jest czas.
Horus raczył zauważyć Bart'a na tyle, by wydać poirytowany pomruk. Jak niby ma sobie poradzić z Karmelem bez pomocy Barta?
Kot czuł, że niedługo może zrobić się niemiło. Karmel był trzeźwy nieco zbyt długo, już widać było po nim tego efekty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:07, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
Bart byl tylko facetem. Mało spostrzegawczym, jeśli chodzi o wilcze zachowania czy poczucie. Zdecydowanie o wiele lepiej szło mu kontemplowanie przyrody, uff, cóż za ciężko słowo. Łapą lekko poczochrał rozgniewanego czy tam oburzonego kota.
- Uważaj na niego, Horus - powiedział nieco ciszej, jednak na tyle wciąż głośno, że i Karmel bez wysiłku mógł to usłyszeć. Spojrzał na przyjaciela.
- Trzymaj się, Karmel. W razie czego jakoś zawsze mnie znajdziesz. Albo ja znajdę Ciebie - powiedział spokojnie, łapą lekko szturchnąwszy wilka w bark. Położyłby mu na nim dłoń, ale to chyba u wilków niemożliwe? Anatomio, why?!
Po chwili ruszył przed siebie, wcale się nie spiesząc - bo i do czego?
/zt, przepraszam, ale potrzebować będę za niedługo miejsca ;__; A glupio byłoby mi potem wybyć w środku jakiś ważniejszych wydarzeń /
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:23, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
Kot spojrzał z dezaprobatą na Barta, udając, że wcale nie było mu przyjemnie. Tylko siłą woli powstrzymał mruczenie.
Karmel pokiwał ponownie łbem.
- Do zobaczenia.
Wilcza anatomia w Krainie nie zgadzała się raczej z tą z podręcznika. Tu wilki były inne. Może ewolucja bywała tu ostatnio?
Wilk spojrzał na Horusa.
- Wygląda na to, że zostaliśmy sami... - rzekł.
Razem z kotem opuścił ten temat.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|