Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Samanta
Dorosły
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:50, 27 Cze 2010 Temat postu: |
|
Samanta miała ochotę na zabawę . Spojrzała na Brende z zawadiackim uśmieszkiem po czym rzekła - Możemy - I białe ślepia przeszły na Katarę . Wilczyca machnęła energicznie ogonem i postawiła uszy na baczność . Czekała na reakcję Katary .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Riven
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:07, 27 Cze 2010 Temat postu: |
|
Przyglądał się każdemu kolejno . Każdemu , oprócz Samanty . On również był uparty i trwał przy swoim . Nadal ją ignorował , była dla niego niczym powietrze . Po chwili poszedł w swoją stronę i odszedł . Nie chciał tu być . Było tu dla niego za nudno .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:50, 27 Cze 2010 Temat postu: |
|
Jej uszy lekko drgnęły, gdy Katara nic nie zrobiła. Bo cóż to za zabawa, gdy zabawka nie ucieka ani nic? No ale cóż.
Podniosła się powoli i podeszła do Katary.
- Mogę pierwsza? Proszę. - Spytała Samanty dziecinnie przesłodzonym tonem, patrząc z niecierpliwością na Katarę. Oj, będzie zabawa. Przytrzymała Katarę za ogon, żeby jej nie zepsuła planów, uśmiechając się wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Apokalipsa
Dorosły
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twoich Koszmarów Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:52, 27 Cze 2010 Temat postu: |
|
Po piasku przeleciał cień owej wadery.Wyskoczyła zwinnie z zarośli unosząc łeb w górę.Utkwiła wzrok w wilkach.Machneła zamaszyście ogonem robiąc wokół siebie tuman kurzu.Wystrzeżyła kły w złośliwym uśmieszku.Wolno ruszyła do Lwiej Skały.Szurając ogonem po piachu zostawiała za sobą długie linie.Zwinnie niczym kuna wskoczyła na skałe.Wymineła wilki i wolno usiadła.Przyglądała się wilkom swymi czerwonymi ślepiami.Nie drgneła ani centymetr siedziała przyczajona naczym skała wbijając wzrok w wilki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samanta
Dorosły
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 6:43, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
- Bardzo Proszę .... - Popatrzyła z zawadiackim uśmieszkiem na Katarę . Jej białe ślepia zrobił się czarne . Wpatrywały się uważni to w Brendę , to w Katarę . Wadera podeszła do nich bliżej i patrzyła na dalszy przebieg sytuacji .
Łowczyni polubiła Brendę . Miały podobny charakter i zachowanie . Obydwie lubiły się kimś bawić .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:37, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się, czego nie robiła już tyle czasu, że jej mięśnie twarzy dały się jej we znaki. Wręcz szarpnęła za ogon Katary z niecierpliwością.
- No powiedz coś! - Mruknęła zdegustowana do błękitnej. Słońce znikało za tumanami chmur, a wiatr niosący ze sobą piaskowe drobinki wzmocnił się.
Łowczyni spokojnie złapała za niebieską grzywkę Katary. Przecież nigdzie się jej nie śpieszyło.
- Powiesz coś, czy chcesz pożegnać się ze swoją piękną grzywką? - Spytała cicho szarpiąc za jej włosy, lecz póki co tak, by jeszcze się nie oderwały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samanta
Dorosły
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:42, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
Łowczyni wygodnie usiadła sobie na przeciwko Brendy . Oglądała to urocze przedstawienie z zawadiackim uśmieszkiem na pysku . Ogon kiwał się energicznie na boki .
Wiedziała , że Katara swym zachowaniem zasłużyła sobie na taką ,, karę ,, . Samanta bardzo lubiła zabawę innymi wilkami , zwłaszcza słabszymi od niej .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:58, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
Pełna sił i w pełni sprawna Miku spacerowała przed siebie aż doszła do niezbadanego jeszcze przez nią miejsca. Ten obszar - nowość dla Hatsune. Stojąc chwilę w miejscu i rozglądając się polubiła tę lokację. Wiatr wiał mocno ze względu na dużą ilość wolnego terenu co pobudziło wilczycę do dalszego przeszukania tego miejsca. Już przy wkroczeniu na ten teren zauważyła wilczyce przy skale, lecz nie chciała się zbliżać widząc co robią. Było po nich widać, że nie są słabymi waderami. Miku była spokojną, miłą wilczycą i nie lubiła uczestniczyć w aferach lub pojedynkach. Oddaliła się na bezpieczną odległość od skały i położyła się pod jednym z drzew...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samanta
Dorosły
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:06, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
Łowczyni tylko przelotnie obejrzała sowimi ślepiami nowo przybyłą . Wolała jednak śmiać się z tej oto sytuacji . Była zabawna . Wadera jeszcze nigdy nie widziała czegoś tak śmiesznego . Chwilowo zaśmiała się głośno , po czym ucichła .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Apokalipsa
Dorosły
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twoich Koszmarów Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:42, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
Wadera z pasją przyglądała się zabawie dwóch wilczyc.Z złośliwym uśmieszkiem badała ich zamiary.Zachichotała cicho zasłaniając lekko łapą pysk.Ich zabawa bardzo się jej podobała.Czerwone ślepia zlustrowały zabawke wader i parskneła.Błękitna zabawka musiała być strasznom chłopiarom skoro cały czas ich zaczepiała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Apokalipsa dnia Pon 11:43, 28 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samanta
Dorosły
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:45, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
Samanta nie odrywała wzroku od Brendy i Katary . Zaśmiała się głośno . Po chwili i ona chwyciła Katarę . Jedną łapą za grzywkę a drugą za ogon . Patrzyła na nią zaciekle . Na jej pysku jawił się wciąż zawadiacki śmieszek .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:58, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
Słysząc śmiechy Miku gwałtownie obróciła głowę w ich kierunku. Nie chciała wiedzieć co tam się dzieje. W tylnej stronie skały rósł mały las. Miku postanowiła zapolować. Podniosła się aktywując zmysły i podkręcając je na poziom najwyższy. Uszy stanęły odbierając dźwięki. Ogon znieruchomiał. Coś usłyszała. Zrobiła kilka kroków zginając łapy aby się schować. Skryła się za krzakiem spoglądając na samicę zwierzęcia koniowatego. Miała ranną nogę co ułatwiło waderze polowanie. Zakradała się coraz bliżej wciąż czujnie i cicho.. Zbliżyła się na tyle aby skoczyć i zabić, lecz wciąż czekała. Nagle zmęczone zwierze podeszło do jednego z drzew i oparło się o nie z braku sił. To był ten moment. Miku jednym susem rzuciła się na koniowatą zwierzynę i jednym precyzyjnym ruchem, którym było delikatne ugryzienie w szyję, zabiła.. Jednym kłem przecięła tętnice co spowodowało tak szybką śmierć. Hatsune trzymając za kark swoją zdobycz poszła głębiej w las i tam zaczęła konsumować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:11, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
Psinka chyba zasnęła, bo nie dawała oznak życia. Odwróciła łeb w stronę czarnej wilczycy przyglądającej im się.
- Czego? - Mruknęła. Nie lubiła, gdy ktoś jej przeszkadzał.
Nagle przypomniała sobie, jak to wypuściła swego feniksa na wolność. Teraz był ten jeden z nielicznych momentów, w których by się przydał. Podpaliłby Katarze ogon czy coś. No ale przynajmniej miała go z głowy. Nie żałowała swojej decyzji.
- Ty wszystko psujesz! - Rzekła naburmuszona do błękitnej i pchnęła ją w kierunku Samanty. - Zmuś ją, żeby coś zrobiła! Nie chce mi się z nią cackać.
Usiadła na ziemi. Chciała, aby Katara zaszczekała lub coś w tym stylu, może Samanta coś zdziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samanta
Dorosły
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:18, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
Samanta pociągnęła mocniej za grzywkę , wyrywając jej trochę włosów . Łapa zacisnęła się mocniej na ogonie . Ogon Łowczyni obwinął ją w pasie . Wadera nie wiedziała co zrobić aby Katara dała jakikolwiek znak życia .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:51, 29 Cze 2010 Temat postu: |
|
Na szczęście Miku mogła w spokoju zjeść swoją zdobycz. Dawno polowała i była dość głodna, lecz jej umiejętności w polowaniu się nie pogorszyły. Zjadła tyle ile mogła aby się nasycić, po czym oblizała pysk z krwi i wyczyściła sierść dokładnie aby nie zostało śladów po polowaniu. Resztki jakie pozostały ze zwierzęcia położyła pod drzewem aby padlinożercy mogli sobie coś jeszcze skubnąć lub znaleźć. Najedzona Hatsune zgrabnym krokiem, machając lekko ogonem i z opuszczonym delikatnie łbem aby widać było zarys jej łopatek, wyszła z lasku. Tym stylem poruszała się najczęściej gdyż był najwygodniejszy i odpowiedni do każdej sytuacji. Po posiłku postanowiła odpocząć aby nie przemęczać swojego organizmu, który i tak działał już na dużych obrotach aby strawić mięso. Położyła się na prawym boku przy drzewie znajdującym się na końcu skupiska roślin, już w słońcu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:40, 30 Cze 2010 Temat postu: |
|
Brenda bez słowa podniosła się i na chwilę zniknęła w lasku. Minęła kilka drzew, i już znalazła to, czego szukała. Błękitno-białą wilczycę leniuchującą pod drzewem.
- Pobawisz się z nami? - Spytała wesoło i nie czekając na odpowiedź złapała Hatsune za ogon i podskakując jak dziecko przywlokła ją do Samanty.
- Masz piękny ogon. - Rzekła do Hatsune przesuwając po nim palcem gdy już znalazły się na Lwiej Skale. Może wreszcie się trochę rozerwie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brenda dnia Śro 9:41, 30 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samanta
Dorosły
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:44, 30 Cze 2010 Temat postu: |
|
Łowczyni zostawiła Katarę i odepchnęła ją od siebie . Chwyciła Hatsume za ogon i wyrwała jej kilka włosów . Popatrzyła cwaniacko na Brendę po czym zacisnęła mocniej łapę na ogonie wilczycy . Popatrzyła na nią i wyrwała jej jednego włosa z ogona . Celowo . Czekała na reakcję dojrzewającej .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:03, 30 Cze 2010 Temat postu: |
|
// Dzięki Samanto za zaproszenie ;] //
Miku nie odezwała się słowem. Pociągnięta za ogon zacisnęła zęby i nie wydobyła z siebie żadnego odgłosu. Czując jak wilczyce wyrywają jej sierść leżała w bezruchu tylko niespokojnie ruszając uszami. Westchnęła cicho czując jak wilczyca, której Hatsune jeszcze niedawno współczuła i chciała jej pomóc, w trudnej sytuacji jaką była zdrada fałszywego Kolta, teraz krzywdzi ją i dręczy. To co mówił Riven to były kłamstwa. Wtedy zabiłby Kolta za to co zrobił Samancie. Miku nic nie rozumiała. Wątpiła, że Riven broniłby dręczącej inne osoby wadery. Najwyraźniej podczas jej snu coś musiało się stać... Wilczyca pamiętała jak jej opiekunka była w takich sytuacjach. Stała łagodna jak baranek i napastnicy, którzy posiadali mimo twardych ale jednak jakiś serc, widząc ten spokój duszy rezygnowali z napadu, gdy zaś sprawa toczyła się dalej i złodzieje atakowali kobietę zawsze zjawiał się przyjaciel aby pomóc, wilczy przyjaciel. Miku była aniołem stróżem tej staruszki, lecz w tym momencie babcia jej pomóc nie może.. Wadera mogła liczyć tylko na zachowanie spokoju, gdyż nie miała przyjaciół którzy mogliby jej pomóc...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samanta
Dorosły
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:07, 30 Cze 2010 Temat postu: |
|
Samanta warknęła na nią po czym uśmiechnęła się cwaniacko . Nie chciała zrobić młodej krzywdy tylko pobawić się . Patrzyła na jej spokój jednak nie podziwiała tego . Łowczyni popatrzyła na Brendę aby teraz ona coś zrobiła . Wciąż mocno zaciskała łapy na ogonie nieszczęsnej wilczycy .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brenda
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bodajże z nikąd Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:38, 30 Cze 2010 Temat postu: |
|
- Szczekaj. - Rzekła krótko łapiąc Hatsune za szyję. Nie zaciskała jednak palców, nie chciała, aby umarła. Jeszcze nie. Żal byłoby takiej, co nie? Dla Brendy była psem, który powinien wiernie słuchać swego pana, a za nieposłuszeństwo, być karanym kijem. Uniosła lekko Hatsune i dała Samancie znak ręką, by na chwilę ją puściła. Teraz Brenda chciała się nią sama pobawić, apotem mogą się zabawić w przeciąganie liny.
Brenda znów uśmiechnęła się niewinnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|