Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Lwia skała

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Cleo
Dorosły


Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z daleka :P
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 9:44, 25 Paź 2010 Temat postu:

Przyleciała i ujrzawszy męża zapłakała u jego łap, a on śmiał się i tulił ją jak dziecię powtarzając że nic się nie stało.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cleo dnia Pon 9:44, 25 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lou
Nowy


Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z brzucha mamy Cleo
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:29, 03 Lis 2010 Temat postu:

Lou wkońcu odezwał się -Mamusiu czy mogę pofrunąć do mojego braciszka -i wzniósł się samodzielnie znikając matce z oczu. By wiedziała gdzie zmierza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 11:43, 28 Lis 2010 Temat postu:

Koku przyszła zmęczona i padła na piach. Wadera leżała tak bez wody godzinami, ale nie chciała teraz kogoś widzieć. Jej język dotykał piach, a łapy i ogon leżały bez ruchu. Oczka dorastając wadery pomału się zamykały. Koku leżała tak i leżała. Myślała o przeróżnych rzeczach, lecz bała się że Jael poszedł za nią. Nie chciała tego, ponieważ on jest ranny w łapę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi
Latający Szpieg


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:07, 28 Lis 2010 Temat postu:

Ada znudzona spacerowała niedaleko. Nagle zobaczyła leżącą wilczyce. Na początku pomyślała, że śpi sobie czy po prostu odpoczywa. Jednak po dłuższej obserwacji rozpoznała wilczycę. Podbiegła do Koku i zdenerwowana spytała. -Koku nic Ci nie jest? Co się stało? źle się czujesz? Za dużo pytań, tak? - wybełkotała na raz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:44, 28 Lis 2010 Temat postu:

Koku podniosła ledwo głowę jednak nie rozpoznała jej po rysach ponieważ słońce ja oślepiało, jednak poznała Ade po zapachu. - Nic mi nie jest - powiedziała i wstała patrząc na nią. Koku nie miała maski, a w pewnym miejscu jest pełno kości. Koku podeszła tam i wzięła czaszkę jelenia, po chwili wyczyściła ja i przerobiła. - Jak tam u ciebie? - zapytała słabym głosem. Potem maska już była gotowa, więc wadera ja założyła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jennifer
Dorosły


Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:49, 28 Lis 2010 Temat postu:

Catalina powoli przyszła nad Lwią Skałę. Ujrzała dwie wilczyce w jej wieku. Jedna miała maskę. Wspominając krótkie zapoznanie się z pewną waderą imieniem Viktoria Cat postanowiła nie podchodzić. Nie chciała zachować się tak, by została zignorowana przez wszystkich "potencjalnych kolegów". Catalina usiadła i przyglądała się wilczycom. Może okażą się milsze niż Viki? Może warto spróbować podejść do nich...?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jennifer dnia Nie 13:50, 28 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi
Latający Szpieg


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:55, 28 Lis 2010 Temat postu:

-Koku, źle wyglądasz.. co się stało, powiedz. Pomogę Ci. - rzekła Ada po czym musnęła łapą jej czoło. - Koku ty masz gorączkę.! - krzyknęła Ada. Jej czoło było naprawdę gorące... Ada nie miała przy sobie nic zimnego. Jedyną zimną rzeczą w tym miejscu był nos Ady.. No trudno- pomyślała i przyłożyła go waderze do czoła. Spostrzegła również. Jakąś inną wilczycę. - Podejdź - krzyknęła do niej. Jednak nie spuszczała wzroku z Koku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:59, 28 Lis 2010 Temat postu:

- Ada nic mi nie jest - rzekła. Tak to prawda KokuRai miała gorączkę, ale nie mówiła że się źle czuje, ponieważ nie chcę iść do lecznicy w tedy kiedy jest tam Jael i Viki. Koku spojrzał nawo przybyłą i się uśmiechnęła. - Witam jestem KokuRai, ale wolę Koku, a ty jak masz na imię? - zapytała.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KokuRai dnia Nie 14:00, 28 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jennifer
Dorosły


Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:01, 28 Lis 2010 Temat postu:

Catalina rozejrzała się, ale szaro - brązowa wilczyca wołała chyba ją. Niepewnie podeszła więc do niej i rzekła, już nieco weselej:
- Buenos días! Nazywam się Catalina. Czy... - wilczyca spojrzała na waderę w masce. Nie wyglądała za dobrze. - Nic ci nie jest? - spytała z troską w głosie. Nie lubiła, gdy ktoś źle się czuł. Wtedy Catalinie robiło się smutno.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jennifer dnia Nie 14:04, 28 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi
Latający Szpieg


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:07, 28 Lis 2010 Temat postu:

- Witam, jestem Ada. Miło mi Cię poznać. - powiedziała Ada z szerokim uśmiechem. - Koku ma gorączkę, jednak twierdzi, że nic jej nie jest.- dodała Ada. Nie miała zamiaru tak po prostu zostawić Koku w takim stanie. To nie jest normalne, że wilk ma gorączkę. Podejrzewała, że Koku ma jakiś cel w tym, że jest tu.. a nie np. w lecznicy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:11, 28 Lis 2010 Temat postu:

Koku nagle zaczęło się kręcić w głowię. Wadera zamknęła oczy i padła na ziemię. Czyżby zemdlała? Tak. Koku jednak nie chciała trafić do lecznicy. Wadera leżała tak i leżała. po chwili obudziła się i powiedziała: - Nic mi nie jest. - Koku jeszcze raz zemdlała, ale dla czego? Czy to przez tą gorąca atmosferę?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi
Latający Szpieg


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:16, 28 Lis 2010 Temat postu:

Ada spojrzała na Catalinę, potem na Koku. Nie wiedziała co się stało.
- Chodź zaniesiemy ją do lecznicy. - rzekła po czym podniosła koku za nogi i spojrzała pytająco na Catelinę. - pomożesz mi- spytała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jennifer
Dorosły


Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:20, 28 Lis 2010 Temat postu:

- Ya lo creo! - zawołała Catalina i też złapała wilczycę. Koku. Tak się przedstawiła. - Wybacz, jestem tutaj bardzo krótko... nie wiem co jest gdzie. - rzekła. Nie umiała trafić do lecznicy. - Ty prowadź.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jennifer dnia Nie 14:21, 28 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi
Latający Szpieg


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:24, 28 Lis 2010 Temat postu:

-Ok, to jest niedaleko - rzekła. PO czym podniosła wyżej ciało Koku i zaczęła iść. Po chwili już ich tu nie było. Znikły za pierwszymi zeschniętymi drzewami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:12, 12 Gru 2010 Temat postu:

Carly szła spokojnie przez bezkresną pustynię, upojona nocnym chłodem, ciemnością. Powietrze wydawało się być tak czyste i orzeźwiające, a księżyc zerkał na nią z niebios. Wdrapała się na Lwią Skałę ze zręcznością. Za nią leciały nieodłączne gołębie, jej wierni towarzysze, Lucifer i Cariba, które właśnie usiadły na jej barkach. Wilczyca zajrzała w niebo, po czym obsunęła się do pozycji leżącej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amija
Latający Tropiciel


Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:48, 12 Gru 2010 Temat postu:

Skrzydlata sylwetka Amiji wyłoniła się z pomiędzy ośnieżonych drzew. Kroczyła wolno, aczkolwiek każdą łapę pewnie stawiała na podłożu. Łeb uniesiony był wysoko, lecz wzrok spuściła na dół. Tuż za plecami wyłonił się, od niedawna, jej nieodłączny przyjaciel, Krółewski Sokół - Lindo, który teraz dumnie krążył nad głową wilczycy. Kilkoma długimi susami znalazła się na Lwiej Skale. Dopiero po chwili zauważyła, że nie jest tu sama. Przed nią rozciągały się piękne widoki, lecz uwagę przykuła szara wadera z czarną czupryną na łbie. Rozpoznała w niej swoją przyszywaną matkę - Carly. Powoli podeszła i położyła się obok. - Hej. - mruknęła cicho patrząc na wilczycę. Sokół momentalnie usiadł na jej barku i spoglądał uważnie na dwa gołębie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iku
Dorosły


Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 22:20, 12 Gru 2010 Temat postu:

Brązowawy wilk przyszedł spokojnym, leniwym i ociężałym krokiem w to miejsce. Ponurym wzrokiem obserwował wszystko spod przymrużonych powiek. Wzrok zaczepiał na parę sekund na będących w tym miejscu wilczycach. Najdłużej zajęło mu obserwowanie dwóch dorosłych. Jednej szarawej i drugiej ze skrzydłami. No, no... Pomimo swojego ileś czasu trwającego życia nie spotkał się z takim zjawiskiem. Bądź też nie zwracał na to uwagi, bo i po co? Jednakże ta kraina i ci, których spotykał zmieniali jego spojrzenie na życie i otaczający go świat. Mógł się teraz czymś zainteresować, a nie być tylko wilkiem, który według niektórych nie miał własnej osobowości i charakteru. Czy nie było to bezsensowne? Jak można nie mieć charakteru, a tym bardziej osobowości? Przecież jest się... Jest się sobą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi
Latający Szpieg


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 22:26, 12 Gru 2010 Temat postu:

Ada wpadła tutaj wesołym, trochę pośpiesznym krokiem. Rozejrzała się wokoło i spostrzegła niedaleko Iku. - Iku, Iku - zaczęła krzyczeć młoda wilczyca. Dawno nie widziała tego wilka. Wiedziała co łączy go i Dessie. Jednak nie dawała po sobie tego poznać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:52, 13 Gru 2010 Temat postu:

Carly popatrzyła na skrzydlatą wilczycę, która się przysiadła, po czym przeniosła wzrok na dwoje innych wilków, które przybyło pod tą wielką, majestatyczną budowlę natury. Zaraz jednak powróciła wzrokiem do przyszywanej córki. - Hej. Co tam u ciebie? - zapytała, machając ogonem na boki. "To Twoja córka?! Nie wierzę, nie wierzę! Nie jesteś godna, by nazywać ją swoją córką! To córka twego partnera, a nie twoja! Wstydź się, wstydź!" zachichotał Lucifer, naturalnie w myślach wilczycy, acz zaraz został skarcony ostrzegającym gruchaniem Cariby, które już rozległo się na "żywo". Gołębica poczęła wymachiwać skrzydłami niespokojnie, gruchając przejmująco.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amija
Latający Tropiciel


Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:59, 13 Gru 2010 Temat postu:

Wadera obróciła na chwilę łeb, by spojrzeć na przybyłe wilki, po czym spowrotem przeniosła wzrok na Carly. - Aa, nic ciekawego. Włóczę się już od jakiegoś czasu po krainie i nie mogę znaleźć dla siebie miejsca. - rzekła ze spuszczonym łbem wpatrując się w kamienne podłoże, które aktualnie przykryte była białą warstwą śniegu. Zaraz jednak spoglądnęła w powoli ciemniejące niebo. Sokół nieufnie spoglądał na czarnego gołębia i co chwilę machał energicznie skrzydłami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Pustynie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 61, 62, 63 ... 92, 93, 94  Następny
Strona 62 z 94


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin