Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Demeter
Dojrzewający
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd, skąd prowadzą złote promyki Słońca. Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:35, 10 Sty 2012 Temat postu: |
|
Demeter schyliła się i prychnęła. Coś w nią kurna uderzyło. Wstała szybko i obróciła się do punktu tego piskliwego głosu. Wtem ujrzała Qusana. Miał jeszcze na szyi ranę, po zaatakowaniu szarej. Ta oburzona wstała i niczym dama uniosła ogon i głowę w poziomie.
- Czemu wróciłeś? - spytała i uśmiechnęła się zalotnie. Tak! To pierwszy chwyt słabości wroga.
- Przecież wiesz, że nie chcę Cię tu widzieć. - odpowiedziała spokojnie, by sfałszować Qusan'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Qusan
Dorosły
Dołączył: 04 Cze 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:38, 10 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Bo nie chcę byśmy byli wrogami. Wiem, że mnie nie chcesz, ale pragnę być chociaż twoim znajomym. Tym pozytywnym. - odparł uśmiechnięty. Nie zdawał sobie sprawy z podstępu. Odgarnął tylko grzywkę, spoglądając z zainteresowaniem na ślicznotkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demeter
Dojrzewający
Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd, skąd prowadzą złote promyki Słońca. Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:42, 10 Sty 2012 Temat postu: |
|
''Uch, niech mu będzie. Co za oszołom.'' - pomyślała sobie w czasie, gdy zatrzepotała czarnymi rzęsami.
- Stoi - rzekła i podeszła do samca, owijając jego szyję miękkim ogonem.
- Przyjdź nad Makowisko. - machnęła łapą i już normalnie wybiegła. Szkoda, że Ventus nie znał jej w ogóle. Kto wie, może kiedyś się spotkają...
z.t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Demeter dnia Wto 19:43, 10 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Qusan
Dorosły
Dołączył: 04 Cze 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:45, 10 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Szafirowe oczy... - westchnął, lecz od razu się rozpromienił. Ma się z nia spotkać! Pierwszy raz go zaprosiła. A ona to nie byle jaka wadera. Każdy by ją chciał. Qus pomachał ogonem i z radością skoczył nad krzakiem. Co za dzień, co za dzień.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Qusan dnia Wto 19:48, 10 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lou
Nowy
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z brzucha mamy Cleo Płeć:
|
Wysłany: Czw 7:46, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
Kiedy przestał się tulić, odsunął się wycierając łzy i spojrzał dobrodusznie na matkę. Jaka będzie jej reakcja widząc dorosłego syna. Był bardzo ciekawy jej reakcji. I był też ciekawy kiedy ujrzy ojca.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lou dnia Śro 10:46, 30 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Madness
Młode
Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:23, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
Komatta napisał: | Znam go własnie z tego filmu :3.
- Umm... Dziękuję. Twoje też jest bardzo ładne... - Odpowiedziała przenosząc na moment wzrok na Madness. W jej głosie dało się wyczuć nutkę zdziwienia. No cóż, to był pierwszy komplement w jej życiu, bez wątpienia! Przez co ciepełko, które pojawiło się gdzieś w środku było zapewne nieco większe. Po chwili, słysząc kolejne słowa kiwnęła głową z radosnym uśmiechem delikatnie mrużącym jej oczka do białej koleżanki. Uch.. nawet sobie nie wyobrażacie jaki to wielki szok zagościł na jej pyszczku gdy usłyszała słowa płynące z dzióbka Toma. Jednak zaraz na jego miejsce wprosiła się ekscytacja. No tak, jest tu dopiero moment... moment, powtarzam! A już ujrzała, no i oczywiście usłyszała gadającą sowę.
- Od urodzenia...? - Powtórzyła w sumie sama dla siebie... Zwróciła się ku Mad. - Jest takim Twoim... aniołem stróżem? - Cóż, jak dla Kom właśnie to określenie najbardziej pasowało. Nie wiedziała czemu... Po prostu, tak jakoś. No, na moment wróciła spojrzeniem do Puszystego. Uśmiechnęła się do niego... no chyba sympatycznie i odstawiła łapkę tuż obok drugiej, tam gdzie być powinna. Posadziła na skale swoje zacne... cztery literki i spojrzała na wilczycę. A zajmując się teraz sprawami nie fabularnymi, to owszem... Post dało się zrozumieć, jednakże... był tak długi, że podczas czytania momentami dostawałam oczopląsu XD. |
Nie ładnie to tak zajmować temat, w którym ktoś sobie spokojnie konwersuje, nie ładnie. Aż musiałam cytat zrobić, w razie jak by ktoś nie mógł się połapać.
Madness nie zobaczyła gryfów z racji, że znajdowała się daleko od nich, choć za pewne gdyby wiedziała, że okupują to samo miejsce co ona bardzo by się ucieszyła.
- Dzięki! - Zawołała uradowana z komplementu, zawsze lubiła je otrzymywać. A zdarzało się to nie często, niestety. Młoda spojrzała wesoło na swą towarzyszkę, już zdążyła ją polubić. Ona ogółem szybko się z kimś koleguje, zapewne przez to, że jest dość niepoprawną optymistką i może traktować krótkie spotkanie z osobą za randkę, czy inne cuś. Ogólnie zdarza się jej widzieć i słyszeć tylko to, co widzieć i słyszeć chce. Łech, dość pokręcone zdanie wszyło.
Gdy Komatta powiedziała o jej sówce "anioł stróż" zarechotała tylko donośnie, z rozbawieniem przyglądając się kolorowej istotce zwanej Puszystym.
- Do anioła stróża brakuje mu bardzo - Tu przedłużyła ten wyraz na tak długo jak tylko jej płuca mogły. - dużo. - skończyła, uśmiechając się promiennie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Komatta
Dojrzewający
Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:48, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Nie ma sprawy. - Odpowiedziała, a radosny uśmiech nie znikał z jej pyszczka. W sumie.. to dobrze, prawda? Jak to zawsze należała do tych nieco bardziej cichych i sama wolała się trzymać troszkę z tyłu, tak teraz mogła na spokojnie porozmawiać, spędzić z kimś czas. A to już krok bliżej do pokonania nieśmiałości! Mwah, ale no.. to tak po drodze, prawda? Ważne, że spotkała kogoś z kim porozmawiać i dogadać się potrafi.. Gdy Madness się zaśmiała Komatta spojrzała na nią dość pytająco unosząc jedno uszko do góry, drugie natomiast zostawiając oklapnięte. No tak, po chwili już wiedziała o co chodzi, a swoją niewiedzę zastąpiła sympatycznym uśmiechem, który pojawił się na jej kufie.
- Dlaczego? Jeśli mogę oczywiście spytać. - Dla Kom jeśli ktoś był przy kims od samych narodzin musiał się nim w jakiś sposób zajmować, troszczyć i o tę osobę dbać. No to w sumie... to takie cechy anioła stróża, przynajmniej dla zielonej waderki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cleo
Dorosły
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z daleka :P Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:16, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
Cleo była w szoku, lecz uśmiechnęła się czule do syna, który wcześniej się tulił, a teraz dał jej trochę odsapnąć. nie wiedziała co odpowiedzieć .Popatrzyła na niego swoimi pięknymi oczami i zapytała -Gdzie byleś synu, kiedy cię szukałam. Nie widziałam cie ani w lesie ani na polanie -i zamilkła oczekując jego odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cansy
Dojrzewający
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:45, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
A któż to, a cóż to, takim dostojnym krokiem tu przyczłapało? A cóż ma takie długie, chude łapencję, bujną, wykwintną fryzurę w kolorze jasnej zieleni? A któż futro ma kremowe, w czystą biel wpadające? Oczywiście, że Cansy. Wróciła tu, po pewnym czasie. Dawno nie gościła w rodzinnej Krainie, dokładniej rok. Była już doroślejsza, a co się z tym wiąże i jej charakter się zmienił. Marudząc pod nosem na temat aktualnej pogody, panienka Cansy usiadła nieopodal podnóża skał i westchnęła z dezaprobatą. Trochę syfnie tu było o tej porze roku... 'Przydałoby się kilku chłopów' pomyślała, rozglądając się, czy aby jakiś plebs nie nadchodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salome
Dowódca Szpiegów
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Monsunowe Wybrzeże Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:06, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
Spoglądając na Cansy, aż się userce przypomniała, że dziś wraz z koleżankami udawała szlachtę. Miny gapiów, który zdziwieni byli, kiedy zaczęliśmy krzyczeć z powodu wylania wody się na bluzkę przyjaciółki były dosłownie bezcenne. Mimo wszystko, userka nie mogła by prowadzić takiego życia, to iście beznadziejne. Chociaż można się pośmiać.
A i postanowiła przyjść tu Salome, powoli stawiając łapkę za łapką. Nigdzie jej się nie śpieszyło, po za tym chciała wyglądać jak najlepiej, a pośpiech może popsuć efekt. Zauważając wilczycę skoczyła w jej stronę susem, po czym powoli zaczęła się zbliżać swymi kocimi ruchami. [Dziwne strasznie zdanie wyszło. x'3]
Ona i te jej chore gierki...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Salome dnia Wto 16:38, 14 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cansy
Dojrzewający
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:13, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
Cansy uraczyła nowo przybyłą samicę swym wzrokiem. Czarne, przenikliwe oczy przebadały Salome i...
- Kim jesteś, mówże, no już! - nakazała, gdyż zbyt wiele nie udało jej się wyczytać z wyglądu jak i zachowania Salome.
A myśl, że mogłaby być kimś dostojnym, wręcz ją odtrącała. Tylko ona jest tu wspaniała, najlepsza i w ogóle. Kremowa samica burknęła pod nosem coś w stylu 'Czemu tu jest tak cholernie zimno? Niedorzeczność!' po czym owinęła chude łapy ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salome
Dowódca Szpiegów
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Monsunowe Wybrzeże Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:50, 14 Lut 2012 Temat postu: |
|
Kocie oczy Salome dokładnie zbadały postać, jaką była Cansy. Wyglądała na młodszą, była samicą, do tego bardziej ustrojoną niż ona. Wadera jakoś zbytnio się tym nie przejmowała, w końcu ona ma zachwycać swym wrodzonym kobiecym wdziękiem; subtelnymi, kocimi oczami i rażąco zielonymi patrzałkami, nie drogą biżuterią.
- Właśnie stoisz przed szlachtą, młoda.- jakież to słodkie, doprawdy. To, że wadera była tylko trochę młodsza od niej i nie jest to wielka różnica nie powstrzymały wadery, by dobrać Cansy nowe, dość często przez nią używane przezwisko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cansy
Dojrzewający
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:39, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
Cansy przewróciła ciemnymi oczętami by powrócić znudzonym wzrokiem na Salome.
- To niemożliwe - oświadczyła krótko, po czym zmieniła wyraz pyska na bardziej złośliwy. - Nie-mo-żli-we, kapujesz? NIEMOŻLIWE! - to mówiąc, a raczej bardziej krzycząc, odeszła kawałek dalej, pełnym dostojności i gracji krokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salem
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Kairu Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:27, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
Wilk spokojnie wszedł na pustynię. Słuchawki jak zwykle tkwiły w jego uszach. Znudzony światem i wszystkim na nim usiadł na ziemi. Rozejrzał się i wyciszył muzykę. Wyciągnął się na ziemi i ziewnął leniwie. Pustka w jego sercu rosła z każdą sekundą. Salem potrzebował czegoś co tę pustkę zapełni. Jednak sam nie wiedział czego. Wrócił do pozycji siedzącej i wzniósł wzrok ku niebu. Westchnął ciężko i powrócił na ziemię. - Gdybym był ptakiem szybował bym wśród chmur - pomyślał a na jego pysku pojawił się uśmiech. - Życie jest tak dziwne... - wyszeptał. Wstał i przeszedł jeszcze kawałek po swoich śladach w śniegu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Salem dnia Wto 18:38, 28 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anastasie
Dorosły
Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczne czeluści tęczy Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:39, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca weszła na polanę i usiadła na śniegu. Cholerka. Zimne.
Natychmiast wstała i spojrzała na wilka, który przyszedł tu wcześniej.
Westchnęła. Zimno.
-Czeeeść.- powiedziała do złotego, dojrzewającego wilka. Sprawiał dla niej miłe wrażenie.
Mimo zimna położyła się. I czuła się czymś zirytowana. Kaszlnęła. No tak. Ponownie westchnęła i spojrzała na niebo.
Jeszcze raz westchnęła.
Cały czas pragnęła czegoś, czego nie dostawała.
Ciepła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salem
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Kairu Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:47, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
Z Salema wydobył się jakiś dźwięk podobny do mruknięcia. Zwrócił swój wzrok na wilczyce. - γεια - odparł znów patrząc na niebo. - Zastanawiałaś się kiedyś dlaczego ziemia się kręci? - zapytał sympatycznym jak na niego głosem. - Albo czemu rodzisz się wilkiem a nie na przykład ptakiem? Salem znieruchomiał a potem wciągnął powietrze i spojrzał na Franczeskę. Jego oczy błysnęły radośnie a serce zabiło szybciej. Przez jedną sekundę on czuł się szczęśliwy. Potem ta mała iskierka zgasła a serce znów biło normalnie. Mimo to została w nim cząstka tego uczucia. Odchylił łeb do tyłu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anastasie
Dorosły
Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczne czeluści tęczy Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:00, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca spojrzała na basiora zaskoczona.
-Hm. Co do Ziemi... na pewno pcha ją jakaś siła... A drugie pytanie...- tu Franka zamknęła oczy- Przeznaczenia. Los.
Te pytania były dziwne.
-A jak się nazywasz?- spytała- Jestem Franczeska.
Wadera uśmiechnęła się.
Nagle oblała się rumieńcem.
Czemu?! Nigdy tak nie było nawet przy dorosłych wilkach! Młoda poczuła się dziwnie.
Nie wiedziała, o co chodzi. Tak po prostu. TEGO nie wiedziała.
Nabrała powietrza.
Ciepło.
Zrobiło jej się ciepło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salem
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Kairu Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:11, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Hah? - Salem wyrwał się z zamyślenia. Imię, imię, imię... No przecież nie zapomniał własnego imienia. Zaraz... kiedyś jakieś miał. - Jestem Salem - odparł zwracając wzrok na ziemię. Był dość zawstydzony, jednak miał nadzieje że nie jest to widoczne. W środku cały się trząsł. - Miło Cię poznać! - dodał szybko żeby wszystko to wydało się przeszłością. Przygryzł wargę i wpatrywał się w Franczeskę. Jego serce biło szybko a on nie mógł się uspokoić. Nawet przed walką o śmierć i życie nie czułby takiego podekscytowania. Zacisnął zęby by nie powiedzieć czegoś głupiego. - Ona jest śliczna! - krążyło mu po głowie. Wciągnął rześkie powietrze i speszony spojrzał na ziemię.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Salem dnia Wto 19:12, 28 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anastasie
Dorosły
Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczne czeluści tęczy Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:21, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
Frania kiwnęła głową z nieśmiałym uśmiechem.
-Piękne imię- powiedziała. W głowie cały czas jednak miała: "Ma piękne imię i cały jest cudowny!". Myśl ta krzyczała jej w głowie!
Znowu te dziwne uczucie.
Przełknęła ślinę.
Bardzo ciepło.
-Z... jakiej jesteś watahy?- spytała- chyba, że do żadnej nie należysz... jak ja.
W myślach nazwała się głupią. Mogła się przecież nie jąkać! Westchnęła i spojrzała turkusowymi oczami na ziemię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salem
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Kairu Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:32, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Dzięki... dziękuje - odparł i nieśmiało podniósł wzrok na wilczycę. - Jestem z watahy Wiatru. - Do twarzy ci w tej fryzurze - dodał po chwili. - Ba nie tylko w tej fryzurze z taką wspaniałą urodą nawet w irokezie byłoby ci do twarzy - pomyślał. Czuł się coraz bardziej szczęśliwy. Widział wiele kwiatów i mówił że są piękne jednak Franczeski nie mógł by porównać do żadnego kwiatu, wszystko co widział przewyższała pięknem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|