Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:48, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Pewnie - odpowiedział Samuel, kiwając głową. W końcu woda i zimno nigdy nie były jego najlepszymi przyjaciółmi. - Myślę, że właśnie dlatego dołączyliśmy do watahy ognia, droga Eleno - rzekł z uśmiechem, spoglądając na przyjaciółkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:05, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Tak, to napewno. - powiedziała patrząc na samca i... w zasadzie nie mogła oderwać od niego oczu.
- Powiedz mi... tu się urodziłeś? Czy przywędrowałeś jak ja? - to pytanie miało duży sens. Bo przecież bez tego zbyt wiele nie wiedziała o nim. Znaczy znała go ale jego przeszłość to była dla niej nieodkryta tajemnica. Chciała ją poznać i naturalnie mogła odpowiedzieć na każde pytanie przyjaciela. A co! Zrobi sobie dzień szczerości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:24, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Przybyłem, kiedy byłem szczeniakiem - odpowiedział spokojnie Samuel. - Ale szybko zadomowiłem się w krainie i znalazłem przyjaciół. W sumie nie pamiętam wiele z życia przed poznaniem krainy - rzekł, wzruszając ramionami. Kłamał? Może trochę, ale przynajmniej starał się zapomnieć o przeszłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:30, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
Skinęła łbem na znak zrozumienia. Każdy miał swoje tajemnice i nie koniecznie lubił o nich mówić, toteż nawet nie zamierzała tego ciągnąć. Po prostu ponownie oparła łeb na ramieniu wilka i położyła delikatnie swoją łapę na jego.
- W takim razie lepiej dla ciebie. Z czasów dzieciństwa nie pamięta się tak wiele złego jak z lat dojrzewania. - powiedziała a wspomnienia, które zawsze wracały świeże, powróciły i teraz na chwilę, by znów wyparować i pozwolić na mentalny odpoczynek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:25, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
W sumie lubił swoje życie sprzed przybycia do krainy. Wraz ze starszym bratem "rozwalali system" dwadzieścia cztery godziny na dobę i naprawdę lubił taki swój żywot. No, ale skoro się coś skończyło, to nie warto rozpamiętywać, trzeba żyć dalej i o przeszłości zapomnieć.
- A ty? - zapytał Elenę. - Przybyłaś tu jako dziecko, czy dorosły?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:37, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Byłam dorosła. I gdyby nie jedna szamanka, pewnie by mnie tutaj nie było. - powiedziała wspominając ową osóbkę, drobną ale o ogromnej sile. - Wiesz, pochodzę z krain dalekiego wschodu, z rodu Si Shan, ale pewnie nie słyszałeś... - urwała, bo przed jej oczami stanęła martwa rodzina. Otrząsnęła się i kontynuowała - W wielkiej bitwie z demonami straciłam rodzinę. I musiałam stamtąd odejść, bo nie mogłam stąpać po tamtych ziemiach, które spłynęły krwią moich bliskich. Zostawiłam na miejscu alfy przyjaciela ojca i tak sobie wędrowałam, tropiąc niedobitków i wyleczona wylądowałam tu. - zakończyła odpychając mroczne myśli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:06, 31 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Hmm... W takim razie twoje doświadczenie musi być nieco większym, niźli moje... - powiedział Samuel spokojnie przyglądając się Elenie. "Damy się o wiek nie pyta" - zaświtała mu w głowie jedna z wielu złotych rad starszego brata, niech mu ziemia lekką będzie, toteż nie zapytał. A nuż życie Eleny było po prostu bardziej intensywne? W końcu większy procent swojego żywota Sammy spędził na obijaniu się i nie robieniu niczego, więc dlaczego miałoby być inaczej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:55, 31 Maj 2012 Temat postu: |
|
- Wiesz, to zależy od punktu widzenia. - odparła El patrząc na Samiego. Dla niej to co przeżyła nie było czymś, co było wyznacznikiem doświadczenia.
- Jesteśmy tak samo doświadczeni, gdyby nie to, nie bylibyśmy teraz alfami. - powiedziała z uroczym uśmiechem i pogładziła łapą kruczoczarny warkocz. I wtedy zwróciła uwagę na spojrzenie towarzysza.
- Coś przykleiło mi się do pyska? - zaśmiała się pogodnie i kontynuowała wypowiedź. - Jeśli masz jakieś pytania, to pytaj śmiało. Z chęcią odpowiem. - patrzyła zachęcająco na Samuela i czekała na jego odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:42, 01 Cze 2012 Temat postu: |
|
Samuel uśmiechnął się do Eleny i usiadł obok niej.
- Pytania... Nie, pytań nie mam. Po prostu cieszę się, że cię spotkałem i możemy chwilę porozmawiać. To bardzo miło z twojej strony - powiedział spokojnie, nie patrząc jednak na przyjaciółkę, a na niebo, które mimo, że zasłane chmurami było całkiem dobrym celem obserwacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 1:33, 03 Cze 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca z wdziękiem lgnęła na piasku i patrzyła na horyzont.
- Ja również się cieszę. Nawet nie wiesz jak bardzo... - powiedziała przenosząc spojrzenie z horyzontu na pysk Samuela. Lubiła tego wilka, bo był w pewnym sensie inny niż wszystkie. Miał w sobie tajemnicę i może to właśnie tak przyciągało uwagę. Przede wszystkim był istotą inteligentną, a nie kolejnym "orzeszkiem", który umie jedynie mówić jaki to jest silny i wspaniały i czort jeden raczy wiedzieć co jeszcze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Nie 7:53, 03 Cze 2012 Temat postu: |
|
Samuel uśmiechnął się do wilczycy przyjaźnie. Ostatnio, mogło by się wydawać, że nie miał większych problemów. Prócz tych związanych ze stadem, jak samotnicy atakujący alfy i temu podobnych rzeczy. Poza tym jednak doskwierała mu samotność. Dzieciaki gdzieś zwiały, przyjaciele byli, jednak zajęci, tak jak on. Miał teraz czas, ale nie miał go jak wypełnić. Smutne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:55, 03 Cze 2012 Temat postu: |
|
U Eleny problem był podobny, tyle że ona miała małe dzieci przy sobie, Stella wróciła, ale mimo to pustka zaczęła wkradać się do jej życia. W tej szarej codzienności brakowało czegoś wyjątkowego, z czego już dwa razy została obdarta. Kiedy zdała sobie z tego sprawę westchnęła głęboko i jej pysk spoważniał. Czasami przychodził moment zastanowienia, na czym tak na prawdę upływa życie, jak je się przechodzi i w końcu dochodzi się do wniosku, że warto by było coś zmienić. Ale problem pojawia się wtedy, kiedy przyczyna pustki jest jednym wielkim znakiem zapytania. El wiedziała czym owa pustka jest. Chciała mieć normalną, kochającą się rodzinę, co i teraz nie było jej dane. I zastanawiała się nad tym jak długo to jeszcze będzie trwać, bo przecież to nie może trwać wiecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:13, 03 Cze 2012 Temat postu: |
|
Samuel przeciągnął się z uśmiechem, bowiem jego natura optymisty nie pozwalała mu na zbyt długie przejmowanie się jedną rzeczą. Spojrzał przyjaźnie na Elenę, zastanawiając się jaki temat jeszcze poruszyć, bo z przyjaciółką rozmawiało mu się całkiem sympatycznie. Nie chciał póki co kończyć tej rozmowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:14, 03 Cze 2012 Temat postu: |
|
- Masz jakieś plany na przyszłość? - zapytała otrząsnąwszy się z zamyślenia i spojrzała na swojego rozmówcę z nieskrywaną sympatią. Dlaczego miałaby kryć przy nim jakiekolwiek uczucia? Tyle czasu byli przyjaciółmi, to i mogli mówić sobie wszystko i mogli zachowywać się swobodnie. Tak, bo przyjaciel to taki ktoś, kto mimo że wie o tobie wszystko to i tak cię lubi i skoczy za tobą w ogień.
- Oh, co ja będę przed tobą ukrywała. I tak się prędzej czy później domyślisz. Nie mogę sobie poradzić z tym, że do tej pory nie mogę znaleźć tego, komu będę mogła oddać serce i żebym nie musiała trwać w strachu, że znowu mnie ten ktoś opuści. - wreszcie wyrzuciła to komuś. Nigdy nie lubiła sprawiać kłopotów. Ale wojownik musi umieć się przyznać do tego, że coś go boli, smuci. Jeśli nie ma kogoś, komu mógłby to wszystko powierzyć to albo nie umie się skoncentrować albo wręcz działa do przesady w samotności i dążeniu do chorego perfekcjonizmu. Na szczęście El w żaden z tych stopni jeszcze nie popadła, ale było jej z tym źle. I teraz trochę jej spadł kamień z serca, ale jeszcze obawiała się reakcji Samuela. - Powiedz mi tak szczerze. Czy to ze mną jest coś nie tak? - zapytała chcąc poznać prawdę z pyska zaufanej istoty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:24, 04 Cze 2012 Temat postu: |
|
Samuel wpierw słuchał uważnie Eleny, a jego kąciki ust podnosiły się coraz wyżej i wyżej. W końcu wilk zaśmiał się przyjaźnie i zupełnie szczerze odpowiedział:
- Absolutnie wszystko jest z tobą tak, jak być powinno - rzekł sympatycznym tonem, spoglądając na wilczycę. - Nie masz się czym przejmować, przecież uda ci się na pewno znaleźć kogoś, prędzej czy później. Miałaś z tego co wiem kilka kontaktów z miłością, ja sam byłem już z wieloma wilczycami, jednak każdy ma czas, żeby znaleźć tę prawdziwą miłość - uśmiechnął się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:44, 04 Cze 2012 Temat postu: |
|
Tak, czas. Uciekał przez palce. Nigdy nie wiedziała gdzie owy czas się podziewał, budziła się, zasypiała i to w zasadzie niezauważalnie tracąc czas w ciągu dnia. Miała już tego dosyć.
- Znowu szukać. Wiesz, to już jest męczące, tak nigdy nie być niczego pewnym. Ehhh... to jest jak wielki wrzód na tyłku. - kiedy sama usłyszała to co powiedziała zerknęła na samca i buchnęła sympatycznym śmiechem. To zabawne jak zrzucenie problemu pomaga dobremu nastrojowi. - Skoro oboje nie możemy mieć tego szczęścia, to znaczy, że otaczają nas kretyni. - mówiąc to uśmiechnęła się figlarnie i zaraz kichnęła, bo na jej nosie usiadł prześliczny motyl.
- Witam pana. A czemuż to zaszczycił pan swoją obecnością mój wielki komin? - zrobiła zeza chcąc przyjrzeć się tęczowym kolorom skrzydełek owada i uśmiechnęła się ciepło, co nadawało jej niezwykłej urody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:05, 05 Cze 2012 Temat postu: |
|
/Kto tak brzydko oszpecił biedną Elcię?/
Samuel uśmiechnął się do przyjaciółki, spoglądając na motyla, który odwiedził nos Eleny.
- Motyle. W końcu wiosna - kąciki ust samca uniosły się jeszcze bardziej do góry, jak zwykle zresztą, kiedy dostrzegał kolejne oznaki przemijającej zimy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:47, 05 Cze 2012 Temat postu: |
|
//Ja, tak dla odmiany :P Ale to fakt, chyba za bardzo to nie pasuje... zaraz to zmienię//
Motyl postanowił opuścić nos wojowniczki i skupił się na Samuelu. Usiadł mu dokładnie między oczami i patrzył na niego z zainteresowaniem. Wilczyca zaczęła się serdecznie śmiać, patrząc na poczynania owada.
- Chyba cię polubił. - stwierdziła patrząc to na wilka, to na Samuela, który wydał jej się wyjątkowy, inny niż wszyscy. To dziwne, ale chyba nie powinna w taki sposób myśleć o kimś, kto razem z nią piastował stanowisko alfy. No ale tak zaczęło się dziać. Samuel zaczął jej się... podobać? Matko, jak dawno ona czuła, żę to jej będzie jeszcze lata obce. Zastanawiała się tylko, jak Samuel postrzegał jej osobę.
//a co ja będę owijała xD//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:41, 06 Cze 2012 Temat postu: |
|
- Faktycznie, motyle wyjątkowo mnie lubią, właściwie odkąd pamiętam - zażartował Samuel, mrużąc oczy i zezując w stronę skrzydlatego stworzonka. Nie mógł jednak wyraźnie dostrzec owada, więc przekręcał łeb, wysuwał język i stroił miny, próbując odpowiednio ustawić swój wzrok, aby motyl był dobrze widoczny. Na nic jednak szły jego męki, zwierz wciąż był rozmazany. W końcu odleciał, najwyraźniej nie znosząc już dłużej zmian mimiki wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 1:32, 07 Cze 2012 Temat postu: |
|
El padła na plecy i zaczęła się serdecznie śmiać na widok przekomicznych min basiora.
- Nawet nie wiesz...hahahaha... że się nie...hahaha...widziałeś! HAHAHAHA!!! - z trudem łapała powietrze wciąż rechocząc na całego. Rozbawił ją niezwykle a dawno już tak bardzo się nie śmiała.
- Jesteś niemożliwy wiesz? - stwierdziła, kiedy wreszcie opanowała śmiech i trzymając się za brzuch usiadła. W jej oczach skakały iskierki radości i ani myślały stamtąd uciekać. Wszystkie jej troski nagle uleciały jak dym. Niezwykła magia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|