Lwia skała

Omega

Omega przyszła i zauważyła Getsu. Podeszła do niego. Zauważyła, że on śpi. Usiadła koło niego i czekała, aż się obudzi.

Nikita

Przyszła .
Wspięła się szybko na Lwią Skałę i usiadła na niej patrząc na błękitne niebo . Czekała aż przyjdzie tu wilk z którym miała się tu spotkać . Nikita zaczęła rytmicznie machać swoim puszystym ogonem .

Dyzman

Przyszedłem na umówione spotkanie z Nikitą
-cześć już jestem

Nikita

Spojrzała ze znudzeniem na nowo przybyłego basiora . Wstała przewróciła oczyma . Obeszła wilka dookoła nie przegapiając żadnego szczegółu w jego budowie . Wywiesiła długi , czerwony jęzor na wierzch .
- Hm.. Do czego Ci to potrzebne ? - zapytała z obojętnością .

Dyzman

spytałem się jej
-o co chodzi nie załapałem pytania
\

Omega

Omega spojrzała na dwa inne wilki, a potem na Getsu. Położyła się koło niego.

Nikita

Uznała , że wilk jest jakiś dziwny i niemądry . Jej oczy spojrzały na niego z żalem .
- Tutaj nie trzeba niczego łapać - Odpowiedziała ponuro machając ogonem .
Odeszła od wilka i położyła się obok .

Dyzman

w dali dostrzegłem obcego wilczycę podeszłem i powiedziałem

- cześć

Nikita

Wadera stwierdziła, ze nie warto jest marnować czas dla takich wilków. Szkoda czasu! Jeszcze raz spojrzała na Dyzmana i zawadiacki uśmieszek pojawił się na jej pysku.
- "Nie wiem o co chodzi, ale zaraz mu coś zrobię"- pomyślała .

Dyzman

Spojrzała na mnie z uśmieszkiem byłem ciekaw skąd ten uśmiech się pojawił

Nikita

Nikita rozpoznała po pysku wilka , że nie wie o co chodzi . Próbowała dać mu do zrozumienia , że ma ochotę na zabawę z małym basiorem . Zastrzygła uchem i jeszcze raz popatrzyła się z zawadiackim uśmieszkiem w stronę wilka .

Torres

Duży wilk o brązowej sierści przybył na Lwią Skałę leniwym krokiem. Lubił to miejsce nad wyraz. Zatrzymawszy się na samym szczycie, usiadł i spojrzał na zebrane wilki.

Nikita

Popatrzyła obojętnie na przybyłego basiora . Znała go ale nie okazywała tego nikomu . Nikita niby patrzyła na niebo ale tak naprawdę spoglądała swoimi ślepiami na Torresa .

Torres

Położył się i oparł pysk o przednie łapy. Teraz jego spojrzenie powędrowało na krainę rozpościerającą się w dole. Ze szczytu Lwiej Skały był doskonały widok na większość tego małego światka.

Omega

Omega spojrzała na małego wilka.
- Hej. - powiedziała do niego.

Dyzman

Dyzman przyszedł wolnym krokiem , wybrał drzewo po czym się pod nim położył. Czekał na kogoś do rozmowy.

Nikita

Popatrzyła na Dyzmana z zawadiackim uśmieszkiem . Podeszła do basiora i położyła się obok niego . Po krótkim czasie wspięła się na drzewo pod którym on leżał i usiadła . Zaczęła rytmicznie machać ogonem nie spuszczając oczu ze szczeniaka .

Aronn

Przybiegł .
Zastrzygł uchem , patrząc się przed siebie . Dojrzał w oddali małego szczeniaka leżącego pod drzewem . Jego ślepia zrobiły się czarne a wyraz pyska nabrał pewności . Futro basiora najeżyło się a uszy stanęły . Wilk spuścił łeb na dół . Zaczął powoli podążać w kierunku malca z groźną miną . Ślepia Aronna widziały tylko ofiarę . Basior wyszczerzył swoje wielkie, białe i ostre kły . Jego pazury zaczęły wbijać się w glebę . Kiedy był już blisko małego wilczka zawarczał groźnie . Postanowił się zabawić...

Torres

Kiedy Torres dosłyszał głuche warknięcie, momentalnie jego wzrok powędrował z rozpościerających się pod skałą widoków na warczącego samca. Dostrzegł, że ten zamierza zaatakować siedzącego niedaleko malca. Podniósł się do siadu, bacznie przyglądając się sytuacji. Nie zamierzał reagować od razu. Być może nieznajomy wilk chciał tylko zachęcić młodego do zabawy?

Dyzman

Dyzman przeraził się ,po czym uciekł w leśny odstęp. Znalazł bezpieczną norę i ukrywał się długi czas.