Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ekke
Nieumarły Zombie
Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Latającego Holendra Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:54, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
Nie trzeba wam wiedzieć nic więcej aniżeli o tym, że na tej małej pustynce z nagła zamajaczył drobna postać wilczątka. Szła, kuśtykając lekko. Ostatnio miała tę nieprzyjemność przetrącić sobie jedną z kości. Nie miała innych opcji aniżeli czekać i liczyć na to, że kończyna sama się naprawi. Od dłuższego czasu nie opuszczało jej subtelne znużenie, włóczyła się więc po różnych miejscach nie szukając nikogo ani niczego. Co najwyżej samej siebie. O, tak. Również nieumarli mieli czasami takie chwile, gdy rozmyślali z nostalgią o sensie swojej egzystencji.
Szła więc powoli przed siebie, wpatrując się w to, co akurat znalazło się pod nią. Ze zwieszoną głową, wyglądając niczym idący w stronę stosu skazaniec udręczony przez los i pozbawiany jakiejkolwiek emocji, którą mógłby okazać opuszczanemu światu. Wyglądała rozpaczliwie i rozpacz wywoływała u tego, kto na nią spojrzał, gdy była w takim stanie. Drobna, zagubiona Ekke, potrzebująca domu, rodziny, przyjaciół. Miała kiedykolwiek rodzinę? I czy usypany przez szczenięta grób można było nazwać domem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Claudine
Dojrzewający
Dołączył: 03 Gru 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:15, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
Claud powoli i bezcelowo przechadzała się po pustyniach rozmyślając nad tym i nad owym. Na pustyniach raczej nikogo nie było, chociaż ona miała nadzieję z kimś porozmawiać. Czy jest jakiś sens jej bycia tu? Czy ktoś w ogóle dostrzegł nikłą i niepewną zmianę jaką wprowadziło jej przybycie? Miała pewien sekret. Miała, ale wcale nie zamierzała go nikomu zdradzić. Przechadzając się odruchowo dotykała swojego indiańskiego naszyjnika - ostatniej pamiątki po Kha, jednej z niewielu pamiątek ze swojego domu. Taak, mogła nazwać go jedynym domem jaki miała. Tam czuła się dobrze. W pewnym momencie spostrzegła młodą samicę, wyglądającą... Na trochę nietypową. Mimo to podeszła bliżej. Sama była nietypowa. Była niezdarą.
- Mhm, cześć. - wymruczała cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|